Give Us Victories (Dissimula Edizioni)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Give Us Victories (Dissimula Edizioni)

Post autor: Neoberger »

Karel W.F.M. Doorman pisze: niedziela, 27 sierpnia 2023, 22:32 To po co ustawiać maksymalna liczbę kostek? To jest sposób na murowanie. Im więcej kości, tym większa szansa. Gra jest oparta o straty i do zamurowania pozycji nie dojdzie zbyt łatwo. Po prostu jeden z graczy pęknie. Może w ogóle problemem jest zbyt mało jest rodzajów wyników? Zauważ, że z dezorganizacji rozbicie demoralizacja robią się automatycznie. Czyli nawet sam wynik D jest groźny i powoduje ryzyko demoralizacji, a ta z automatu ucieczkę o 1 heks. Potem zebrać takiego jest dość trudno. Natomiast nie uwzględnianie przy niskim stosunkach sił lasu w walce mnie osobiście dziwi. Poza tym nawet przy 5 kościach jest szansa na wynik nic. Za to przy jednej kości i modyfikatorem +4 wynik jest... pewny Zgrzyta mi to...
Postulat z D w wynikach bardzo dobry. Wreszcie by się coś działo.

Nadal nie rozumiem co przeszkadza ograniczenie 5 kostek za las.
Chyba, że przeszkadza bo to nic nie oznacza. Tu się zgadzam.
5 kostek to atak 4 do 1 i de facto rzadko się coś takiego osiąga jak obaj gracze myślą.
Berger
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10585
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2103 times
Been thanked: 2831 times

Re: Give Us Victories (Dissimula Edizioni)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Neoberger pisze: poniedziałek, 28 sierpnia 2023, 14:45 Nadal nie rozumiem co przeszkadza ograniczenie 5 kostek za las.
Chyba, że przeszkadza bo to nic nie oznacza. Tu się zgadzam.
5 kostek to atak 4 do 1 i de facto rzadko się coś takiego osiąga jak obaj gracze myślą.
Mi nie przeszkadza samo ograniczenie tylko to, że nie działa ono przy pewnych stosunkach sił. Dosłownie nie działa. Np. przy 2/1 zwyczajnie nie działa. Nie da się atakującemu odjąć z samego stosunku sił jednej kości, jeśli ma on tych kości mniej niż 6. Zostaje tylko odejmowanie za przedpiersia. Przy czym przy czym przy mniejszym stosunku sił opyla się odjąć kość, przy większym opyla się automatyczna strata.

Deska ma zastąpić zbyt skokową utratę siły. Zresztą przy tych siłach (większość oddziałów ma po 4 ps, jeśli dobrze pamiętam) wprowadzenie żetoników ze zmniejszaną liczebnością też nie byłoby takie znowu głupie. Wprawdzie na walkę od razu to nie wpłynie, ale systematycznie zmniejszałoby siłę. A tak spadek liczebności nie dość, że następuje skokowo, to niejednokrotnie w dużej liczbie poziomów. I odwrotnie. Mieliśmy z Michałem sytuacje, gdy Michał rzucał jedną kością z modyfikatorem +4. Czyli sprawdzaliśmy tylko, kto miał decydować o poniesieniu straty.

No i dezorganizacja i tak w grze występuje. Tyle, że pasowałoby wprowadzić jakiś wpływ dezorganizacji na walkę. Np. zmniejszyć siłę takiego oddziału. I wtedy zarówno ryzykowałby demoralizacją, jak i mniej gryzł atakującego przeciwnika.

Autor chciał prosto, a uprościł za bardzo.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Give Us Victories (Dissimula Edizioni)

Post autor: Neoberger »

Karel W.F.M. Doorman pisze: poniedziałek, 28 sierpnia 2023, 14:58
Neoberger pisze: poniedziałek, 28 sierpnia 2023, 14:45 Nadal nie rozumiem co przeszkadza ograniczenie 5 kostek za las.
Chyba, że przeszkadza bo to nic nie oznacza. Tu się zgadzam.
5 kostek to atak 4 do 1 i de facto rzadko się coś takiego osiąga jak obaj gracze myślą.
Mi nie przeszkadza samo ograniczenie tylko to, że nie działa ono przy pewnych stosunkach sił. Dosłownie nie działa. Np. przy 2/1 zwyczajnie nie działa. Nie da się atakującemu odjąć z samego stosunku sił jednej kości, jeśli ma on tych kości mniej niż 6. Zostaje tylko odejmowanie za przedpiersia. Przy czym przy czym przy mniejszym stosunku sił opyla się odjąć kość, przy większym opyla się automatyczna strata.

Deska ma zastąpić zbyt skokową utratę siły. Zresztą przy tych siłach (większość oddziałów ma po 4 ps, jeśli dobrze pamiętam) wprowadzenie żetoników ze zmniejszaną liczebnością też nie byłoby takie znowu głupie. Wprawdzie na walkę od razu to nie wpłynie, ale systematycznie zmniejszałoby siłę. A tak spadek liczebności nie dość, że następuje skokowo, to niejednokrotnie w dużej liczbie poziomów. I odwrotnie. Mieliśmy z Michałem sytuacje, gdy Michał rzucał jedną kością z modyfikatorem +4. Czyli sprawdzaliśmy tylko, kto miał decydować o poniesieniu straty.

No i dezorganizacja i tak w grze występuje. Tyle, że pasowałoby wprowadzić jakiś wpływ dezorganizacji na walkę. Np. zmniejszyć siłę takiego oddziału. I wtedy zarówno ryzykowałby demoralizacją, jak i mniej gryzł atakującego przeciwnika.

Autor chciał prosto, a uprościł za bardzo.
Z tego co czytałem u Hessa to walki w lasach rozpadały się na walki de facto tyralier, z siłą kompanii.
Ale nie zapominajmy, że tu jest kilometr terenu. Nie wszystko musi być lasem.
Ale nie zapominajmy, że to jednak słynna Gęstwina, w której naprawdę ciężko było się ruszać, walczyć i dowodzić i wiele walk toczyła się o drogi lub wzdłuż dróg.
Wygląda jakby autor nie miał pomysłu lub ja czegoś nie widzę.

Oczywiście, że wynik D w normalnych walkach by się przydał, a nie tylko w przepakowanej, moim zdaniem, artylerii.
I tak jak napisałeś dobrze by było, żeby chociaż -1 do rzutu było za to pierwsze D.

Ale już twoja propozycja dodatkowych żetonów siły pokazuje, że nie zauważasz dwóch faktów.
Ta gra jest BARDZO PROSTA. To jest gra dla raczej śr5ednio zaawansowanych graczy.
System ma być prosty.
Po drugie widać, że grałeś w scenariusz. W całej grze bawienie się w dodatkowe żetony przedłuża grę.
Berger
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10585
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2103 times
Been thanked: 2831 times

Re: Give Us Victories (Dissimula Edizioni)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Neoberger pisze: środa, 30 sierpnia 2023, 12:02 Z tego co czytałem u Hessa to walki w lasach rozpadały się na walki de facto tyralier, z siłą kompanii.
Ale nie zapominajmy, że tu jest kilometr terenu. Nie wszystko musi być lasem.
To dlatego inaczej wygląda modyfikator w razie obrony silniejszym?
Ale już twoja propozycja dodatkowych żetonów siły pokazuje, że nie zauważasz dwóch faktów.
Wbrew temu co pan myśli dostrzegam różnicę miedzy prostym, a zbyt prostym. Tu jest zbyt prosto, a zamiana "stepów" na punkty siły wyszłaby temu systemowi na dobre i wcale go az nadto nie skomplikowała.
A propos graliśmy w scenariusz Chancellorsville ze spora ilością sztonów.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Give Us Victories (Dissimula Edizioni)

Post autor: Neoberger »

Karel W.F.M. Doorman pisze: środa, 30 sierpnia 2023, 13:02
Neoberger pisze: środa, 30 sierpnia 2023, 12:02 Z tego co czytałem u Hessa to walki w lasach rozpadały się na walki de facto tyralier, z siłą kompanii.
Ale nie zapominajmy, że tu jest kilometr terenu. Nie wszystko musi być lasem.
To dlatego inaczej wygląda modyfikator w razie obrony silniejszym?
Ale już twoja propozycja dodatkowych żetonów siły pokazuje, że nie zauważasz dwóch faktów.
Wbrew temu co pan myśli dostrzegam różnicę miedzy prostym, a zbyt prostym. Tu jest zbyt prosto, a zamiana "stepów" na punkty siły wyszłaby temu systemowi na dobre i wcale go az nadto nie skomplikowała.
A propos graliśmy w scenariusz Chancellorsville ze spora ilością sztonów.
Dla jasności. Nie jestem autorem gry.
Nie zjadłem jakiegoś rozumu. Nie wiem.

Ad. 1 Dla mnie to ograniczenie przy lesie do 5 kostek nie ma znaczenia.
Grałem sporo solo i nie zdarzyła mi się przewaga więcej niż 3 do 1.
Także dla mnie ten modyfikator nie ma znaczenia.
Autor powinien tu coś wymyślić tym bardziej, że jak pisałem wcześniej to właściwie nie las, a gęstwina.

Ad.2 Scenariusz to scenariusz. Autorzy i wydawnictwa zwracają dzisiaj uwagę na czas rozgrywki.
Przepisy podciąga się pod największy scenariusz czyli "kampanię".
I wtedy grając w scenariusz odczuwasz niedosyt albo zbytnią prostotę.
Lepiej to widać w "A Most Fearful Sacrifice".
Przepisy są uproszczone, że już bardziej nie można i to niezbyt przeszkadza w całej bitwie.
Ale w scenariuszach wychodzi spowodowana uproszczeniami losowość.
Autorzy, którzy chcą by ich gry były dzisiaj wydane, starają się czas gry uwzględniać.
Co z tego wychodzi to różnie bywa.

A i jakby co pisz do autora. Jest chyba na FB. I można też do Sergio pisać ze strony firmy.
Berger
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Give Us Victories (Dissimula Edizioni)

Post autor: Neoberger »

Karel W.F.M. Doorman pisze: środa, 30 sierpnia 2023, 13:02
Neoberger pisze: środa, 30 sierpnia 2023, 12:02 Z tego co czytałem u Hessa to walki w lasach rozpadały się na walki de facto tyralier, z siłą kompanii.
Ale nie zapominajmy, że tu jest kilometr terenu. Nie wszystko musi być lasem.
To dlatego inaczej wygląda modyfikator w razie obrony silniejszym?
Ale już twoja propozycja dodatkowych żetonów siły pokazuje, że nie zauważasz dwóch faktów.
Wbrew temu co pan myśli dostrzegam różnicę miedzy prostym, a zbyt prostym. Tu jest zbyt prosto, a zamiana "stepów" na punkty siły wyszłaby temu systemowi na dobre i wcale go az nadto nie skomplikowała.
A propos graliśmy w scenariusz Chancellorsville ze spora ilością sztonów.
A tu masz podejście autora amerykańskiego. Graj jak chcesz. Rób co chcesz.
"But it's your game so make any changes you like! :-)"
Zawsze mi się wydawało, że gra jest autora, a gracz jest odbiorcą, użytkownikiem. :roll:
Nie znoszę takiego podejścia. Zrobiłem jakieś coś, ale jak chcesz grać inaczej to sobie graj. :shock:
Najważniejsze to dobra zabawa. :o

https://boardgamegeek.com/thread/314308 ... -batteries
Berger
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10585
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2103 times
Been thanked: 2831 times

Re: Give Us Victories (Dissimula Edizioni)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Aha. No to korzystam z drugiej alternatywy: szkoda czasu na tę grę w tym kształcie, jaki został wydany. Ulepszał jej nie będę. A dyskusja tylko na zasadzie pochwał. Zero mówienia, co mi nie pasuje. Com napisał, napisałem.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Give Us Victories (Dissimula Edizioni)

Post autor: Neoberger »

Zadałem autorowi kilka pytań.
1. Artillery seems too strong. In open terrain, usually with an elite bonus, artillery with a strength of 3 will destroy 1 enemy steppe. And it will give him a Disintegration level. This is a very strong result. Not relevant to the reality of the battlefield of this period of ACW.
2. No Disintegration or Demoralization results from normal combat.
3. No direct result - withdrawals after the fight (and not just as a player's decision). This makes the fight resemble trench warfare in places. Only the optional rule of "6" helps.
4. No effect on forest fight. Let's add that this area was not an ordinary forest. It was the famous Wilderness. Here, the fights practically took place along the roads. And that's missing from the game.
5. Combat losses are too random. The norm was that the losses on both sides were similar (it happened differently, of course, but very rarely or as a result of decisive attacks and the collapse of the enemy). However, constant losses in a given clash were suffered by both sides evenly.

Oto jego odpowiedź:
You don't have to use the bonus when bombing, it's only for combat (O! I przynajmniej się dowiedziałem, że nie doczytałem. :D ).

1. On the effectiveness of the artillery: it is variable; at one point, after Chancellorvsville, the Confederates try to pursue; the union has placed about 50 cannons which in two minutes cause 50 deaths to the division it is pursuing, the source is on the official records.
Then you have to remember that in reality the artillery fires little, a shift takes 3 hours…
2 - it depends: if you abandon a breastwork yes!
3 - you need to withdraw if you don't want to accumulate losses; on the other hand, the following year in Spotsylvania will happen just that, as in the Great War
4 - You can't do without roads, at some point you have to fight to keep possession. On the other hand the Stonewall corps attacks from the forest, only a few regiments could use the roads
5 - Perhaps it could be helpful, instead of the single combat, to consider the losses within the whole day. I've always found a certain leveling. In the specific case, however, Chancellorsville is really very complex to model. Equivalent attrition would condemn the south not to always attack, and to bleed to death. The North could only win because there is no longer a Confederate army…
Berger
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”