Tolentino 1815 (Para Bellum VIII)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Tolentino 1815 (Para Bellum VIII)

Post autor: Leliwa »

Nowa gra Enrico Acerbiego wedle zsymplifikowanych (a co tam, też wymyślę nowe słowo na "uproszczone") reguł zastosowanych w jego wcześniejszych grach napoleońskich (Mądre Bagnety, Massena nad Loano, Morawskie Słońce). Tym razem w maju 1815 roku Król (Pisz "Nie Król, a Uzurpator!") Neapolu Joachim Murat stawia czoło na czele liczniejszej, ale słabiej wyszkolonej armii wojskom Cesarza Austrii. http://www.parabellum-magazine.com/ENG/game08.html

Obrazek
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Tolentino 1815 (Para Bellum VIII)

Post autor: Raleen »

Popatrzyłem sobie na zachęcającą cenę na okładce, a potem do linka.
Niewiele żetonów, w tym dużo dowódców i pomocniczych. Chyba gra z tych szybkich.
Mało znana bitwa, więc powinna zainteresować pasjonatów epoki.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Tolentino 1815 (Para Bellum VIII)

Post autor: Leliwa »

Co do dowódców to Acerbi zawsze stara się w swych grach dobrze oddać łańcuch dowodzenia. U Neapolitańczyków mamy nawet 3 szczeble. U Austriaków de facto 2. Stąd tak ich wiele. Część z tego to znaczniki aktywacyjne. Takie czity. Teren urozmaicony. Różne rodzaje wojsk (Austria ma nawet saperów osobnych). Po około 30 żetonów bojowych na stronę.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Tolentino 1815 (Para Bellum VIII)

Post autor: Raleen »

To tak podpytam o ten łańcuch dowodzenia z ciekawości, tym bardziej, że jak piszesz rozbudowany. Dwa słowa jak byś mógł napisać jak to działa.
Samą grę znając życie nie będę miał czasu poznać i tym bardziej zagrać, więc chętnie poczytam.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Tolentino 1815 (Para Bellum VIII)

Post autor: Leliwa »

Dowódcy dzielą się na dowódców armii i oficerów. U Neapolitańczyków są to dywizjonerzy i brygadierzy, u Austriaków tylko dywizjonerzy.
Dowódca armii może zdobyć inicjatywę na początku etapu oraz może zmieniać rozkazy oficerom w zasięgu swego dowodzenia (do limitu swej Inicjatywy) podczas fazy rozkazów. Może też wpływać na testy efektywności jednostek z którymi jest w stosie, jak też pomagać im w walce oraz w zdobywaniu terenu po walce.

Poniżej wyciąg podstawowych funkcji oficerów
4.1.1 Officers perform several important functions:
- They give orders to formations and place combat units in command so that they may be moved as a formation.
- They facilitate the Advance after combat of the victorious combat units (12.7.3).
- They give a modifier in the Efficiency check (13.2).
- They give a modifier in combat (12.4.4).
Ja widać trzy ostatnie funkcje są takie same jak dowódców armii. Natomiast zmiana rozkazu jest możliwa podczas aktywacji formacji. Oficer rzuca na swój współczynnik inicjatywy, by zmienić rozkaz. Oczywiście ta zmiana obejmuje tylko jednostki w zasięgu jego dowodzenia i podległe mu. Linia bitewna (sąsiedztwo) może przedłużyć zasięg dowodzenia. Gdy jednostka jest poza zasięgiem dowodzenia, automatycznie przyjmuje rozkaz Obrona, ale może go zmienić rzucając na swą efektywność.
Co do owego ułatwienia wejścia na pole po ataku to normalnie wchodzić może tylko jedna jednostka, natomiast w przypadku gdy na heksie jest dowódca, to wejść mogą wszystkie jednostki z heksu (oprócz artylerii i zdezorganizowanych). Rozkazy w grze to Advance (Naprzód), Assault (Szturm), Defence (Obrona), i Maneuver (Manewr). Na stronie Para Bellum są zresztą reguły dla każdej z gier, w tym i dla Tolentino.
http://www.parabellum-magazine.com/down ... no_ENG.pdf
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Tolentino 1815 (Para Bellum VIII)

Post autor: Raleen »

Poczytałem trochę zasady i widzę, że generalnie dość prosta gra (nawet bym rzekł bardzo prosta patrząc po objętości zasad - 11 stron, a efektywnie jeszcze mniej).

Koncepcja rozkazów trochę nawiązuje do M&P (to znaczy samo jądro tego pomysłu nie jest tak oryginalne by nie występował on w innych grach...). Nie do końca wiem czym się różni rozkaz Advance od Assault, chyba tylko tym, że nie ma obowiązku ataku i można wykonywać ruch po drodze i reorganizację? Co do zbliżania się do przeciwnika, widać, że autor chyba wyciągnął wnioski z niedostatków w tym względzie M&P i uprościł zasadę, bo nie ma nic o tym, że trzeba się zbliżać do najbliższej jednostki itd. Tyle, że w takiej sytuacji można z kolei tą zasadę łatwo obchodzić jak się nie chce atakować. I tak źle, i tak niedobrze można by powiedzieć.

Skala heksu podają 550 metrów czyli można powiedzieć, że czysto taktyczna gra to nie jest. Jak dla mnie lokuje się gdzieś pomiędzy taktyką a poziomem operacyjnym. Strefa kontroli naokoło oddziału i brak ukierunkowania w związku z tym też jest charakterystyczny - to nie jest rozwiązanie typowe dla skali taktycznej w epoce napoleońskiej. Wypatrzyłem też, że jest przywracanie na planszę zniszczonych jednostek. Całkiem jak u Simonitcha w grach drugowojennych. Zasady szarży widzę, że bardzo proste, i tak jak u Włochów (i w M&P) po walce kawaleria jest zdezorganizowana (może włoska zawsze była, ale inna - moim zdaniem zależy od wyszkolenia i jakości przeciwnika). Zwróciło jeszcze moją uwagę, że jak na krótką instrukcję jest stosunkowo dużo o terenie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”