[Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10379
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Cesarz pisze: środa, 17 lutego 2021, 08:34
Nie ma problemu, nawet myślałem, że się na mnie obraziłeś za to, że "zjechałem" gońców :)
Co to za powód do obrażania? Swoją drogą tu masz gońców rozumianych jako punkty dowodzenia. Tylko nazwa została z Krwawych Stepów Krymu, gdzie ci gońcy faktycznie ruszają się po mapie. Tutaj nie byłoby takiej potrzeby, bo pole bitwy nie jest jakoś znacznie bardziej rozległe od placu boju pod Małujowicami.
Szczerze mówiąc, myślałem, że objętościowo (w ilości przepisów) będzie to wyglądało gorzej, czyli że będą dłuższe.
Nawet ja umiem coś zrobić prosto ;-)
Po pobieżnym przejrzeniu nie wygląda to jakoś tak bardzo strasznie; potem jeszcze je dokładnie przejrzę.

Próbowałeś może Karelu rozegrać "Waterloo" według tych zasad (a zwłaszcza scenariusz pełny) albo jakąś inną bitwę osadzoną w tym systemie?
Nie. Dlatego, że od kilku lat leży moje Marengo (jest także vassal), którego nie mam z kim testować, a co dopiero rozstawiać Waterloo. Żeby przepisy zadziałały trzeba byłoby dorobić dowódców. Mamy wodzów korpusów. Żeby gra się odnalazła trzeba byłoby ustalić współczynnik samodzielności dowodzenia dowódców korpusów. Dołożyć dowódców dywizji, co już łamie grę, bo nie ma zaznaczonych kolorami samych dywizji i ewentualnie im dorzucić samodzielność dowodzenia. Troszkę te zasady trzeba byłoby przerobić pod te, które zastosowałem do Marenga (dowódca korpusu tylko przekaźnikiem rozkazów do dowódcy dywizji, ewentualnie samodzielnie próbujący dowodzić dywizjami) . Nie można zapominać, że pod Mollwitz żadnych korpusów nie było, a zasady mają oddawać (i oddają) taktykę linearną.

Natomiast jak ktoś chce to zasady mogę przerobić (przydadzą się do Marenga), tylko spece powinni określić współczynniki dowódców (lepszy/gorszy) oraz stan umysłowy naczelnych, bo wtedy będzie wiadomo, ilu gońców przydzielić. Z tego co pamiętam Cesarz nie był w najlepszej formie, być może w gorszej niż książę Wellseley. To by rzutowało na ilość gońców/punktów dowodzenia.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Cesarz
Caporal
Posty: 73
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2020, 21:19
Has thanked: 39 times
Been thanked: 45 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Cesarz »

Karel W.F.M. Doorman pisze: środa, 17 lutego 2021, 09:27
Próbowałeś może Karelu rozegrać "Waterloo" według tych zasad (a zwłaszcza scenariusz pełny) albo jakąś inną bitwę osadzoną w tym systemie?
Nie. Dlatego, że od kilku lat leży moje Marengo (jest także vassal), którego nie mam z kim testować, a co dopiero rozstawiać Waterloo. Żeby przepisy zadziałały trzeba byłoby dorobić dowódców. Mamy wodzów korpusów. Żeby gra się odnalazła trzeba byłoby ustalić współczynnik samodzielności dowodzenia dowódców korpusów. Dołożyć dowódców dywizji, co już łamie grę, bo nie ma zaznaczonych kolorami samych dywizji i ewentualnie im dorzucić samodzielność dowodzenia. Troszkę te zasady trzeba byłoby przerobić pod te, które zastosowałem do Marenga (dowódca korpusu tylko przekaźnikiem rozkazów do dowódcy dywizji, ewentualnie samodzielnie próbujący dowodzić dywizjami) . Nie można zapominać, że pod Mollwitz żadnych korpusów nie było, a zasady mają oddawać (i oddają) taktykę linearną.

Natomiast jak ktoś chce to zasady mogę przerobić (przydadzą się do Marenga), tylko spece powinni określić współczynniki dowódców (lepszy/gorszy) oraz stan umysłowy naczelnych, bo wtedy będzie wiadomo, ilu gońców przydzielić. Z tego co pamiętam Cesarz nie był w najlepszej formie, być może w gorszej niż książę Wellseley. To by rzutowało na ilość gońców/punktów dowodzenia.
O tym samym od razu pomyślałem, że potrzebni są jeszcze dowódcy dywizji (u Francuzów) i brygad (sprzymierzeni) oraz, wspomniane przez Ciebie, współczynniki dowódców, ewentualnie jeszcze zasięg dowodzenia.

Ale obawiam się, że nie do końca to może być korzystne - dywizje poruszają się pojedynczo, w międzyczasie w wszystko może "wmieszać się" przeciwnik - bo jak np. dywizja Marcogneta z I Korpusu wykona swój ruch (i wysforuje się do przodu, a przez to odsłoni boki), a potem będzie wykonywała ruch np. brygada sprzymierzonych, to będą mogli zajść taką dywizję od boku, podczas gdy, w rzeczywistości, dywizje nacierałyby wspólnie, nie pojedynczo.

Nie tylko Ty nie masz z kim grać - w "Ostrołękę" też gram sam ze sobą :)

Według mnie, zawsze można rozegrać na próbę, mając po każdej ze stron po parę dywizji/brygad, jakiś scenariusz (choćby fikcyjny), by zobaczyć jak zasady o dowodzeniu wpłynęły by na rozgrywkę.
"Stu marnych żołnierzy znaczy mniej niż dwudziestu wyborowych, zjedzą zaś oni pięć razy więcej"

Maksyma generała Bonapartego, o której (na swoje nieszczęście) zapomniał cesarz Napoleon I
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10379
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Cesarz pisze: czwartek, 18 lutego 2021, 15:19
O tym samym od razu pomyślałem, że potrzebni są jeszcze dowódcy dywizji (u Francuzów) i brygad (sprzymierzeni) oraz, wspomniane przez Ciebie, współczynniki dowódców, ewentualnie jeszcze zasięg dowodzenia.
Wszystko jest do dorobienia. Aliantów też dywizjami, a nie brygadami. Brygadami aliancką kawalerię i Uxbridge jako dowódca korpusu.
Ale obawiam się, że nie do końca to może być korzystne - dywizje poruszają się pojedynczo, w międzyczasie w wszystko może "wmieszać się" przeciwnik - bo jak np. dywizja Marcogneta z I Korpusu wykona swój ruch (i wysforuje się do przodu, a przez to odsłoni boki), a potem będzie wykonywała ruch np. brygada sprzymierzonych, to będą mogli zajść taką dywizję od boku, podczas gdy, w rzeczywistości, dywizje nacierałyby wspólnie, nie pojedynczo.
Szanowny Pan myli zasady o dowodzeniu z aktywacjami. Ja nie sugeruję aktywacji, a jeśli już to korpusami. Ale jednak nie sugerowałem. Same proste zasady o dowodzeniu i gra będzie mniej automatyczna.
Nie tylko Ty nie masz z kim grać - w "Ostrołękę" też gram sam ze sobą :)
O matko! To może testy Marenga a la Sławek? Moduł vassala gotów do boju!
Według mnie, zawsze można rozegrać na próbę, mając po każdej ze stron po parę dywizji/brygad, jakiś scenariusz (choćby fikcyjny), by zobaczyć jak zasady o dowodzeniu wpłynęły by na rozgrywkę.
"Quatre Bras" z Dragona, Sire! Piękna mapa, śliczne żetony, mało WJ.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10379
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Zresztą w Waterloo należałoby zmienić zasady szarż kawaleryjskich. Zero szarż pojedynczymi pułkami. Komuś się Albuera wyobraziła.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10379
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10379
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Tytułem objaśnienia: liczba gwiazdek - pozycja w hierarchii dowodzenia.
cyfra w niebieskim trójkącie (słabo widocznym - do poprawy) - współczynnik samodzielności dowodzenia. Cyfra w czerwonym kole współczynnik wsparcia morale oddziału.
Przy okazji fajnie widać różnice w organizacji obydwu armii (fryderycjańską austriackiej i napoleońską francuskiej).
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Cesarz
Caporal
Posty: 73
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2020, 21:19
Has thanked: 39 times
Been thanked: 45 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Cesarz »

Karel W.F.M. Doorman pisze: czwartek, 18 lutego 2021, 15:48
Cesarz pisze: czwartek, 18 lutego 2021, 15:19 O tym samym od razu pomyślałem, że potrzebni są jeszcze dowódcy dywizji (u Francuzów) i brygad (sprzymierzeni) oraz, wspomniane przez Ciebie, współczynniki dowódców, ewentualnie jeszcze zasięg dowodzenia.
Wszystko jest do dorobienia. Aliantów też dywizjami, a nie brygadami. Brygadami aliancką kawalerię i Uxbridge jako dowódca korpusu.
Tutaj może być problem np. z 2 niderlandzką dywizją piechoty Perponchera - jak wiadomo brygada Bylandta była wysunięta przed szyk brygad szkockich, a brygada nassaudzka Bernarda walczyła w rejonie wiosek Smohain, Papelotte oraz farmy La Haye (nie mylić z farmą La Haye Sainte w centrum) oraz jej wydzielone oddziały jeszcze w lasku pod Hougoumont - jak tu zrobić dywizyjne dowództwo? Trzeba by zrobić szczebel dowództw brygadowych albo dać Perponcherowi zasięg dowodzenia na kilkanaście heksów...
Pozostają jeszcze oddziały pod Hougoumont - ich należałoby przekazać pod dowództwo kogoś innego... Tylko kogo?

Kawaleria nie inaczej.
Karel W.F.M. Doorman pisze: czwartek, 18 lutego 2021, 15:48
Ale obawiam się, że nie do końca to może być korzystne - dywizje poruszają się pojedynczo, w międzyczasie w wszystko może "wmieszać się" przeciwnik - bo jak np. dywizja Marcogneta z I Korpusu wykona swój ruch (i wysforuje się do przodu, a przez to odsłoni boki), a potem będzie wykonywała ruch np. brygada sprzymierzonych, to będą mogli zajść taką dywizję od boku, podczas gdy, w rzeczywistości, dywizje nacierałyby wspólnie, nie pojedynczo.
Szanowny Pan myli zasady o dowodzeniu z aktywacjami. Ja nie sugeruję aktywacji, a jeśli już to korpusami. Ale jednak nie sugerowałem. Same proste zasady o dowodzeniu i gra będzie mniej automatyczna.
Tak, Sire, mea culpa...
Karel W.F.M. Doorman pisze: czwartek, 18 lutego 2021, 15:48
Nie tylko Ty nie masz z kim grać - w "Ostrołękę" też gram sam ze sobą :)
O matko! To może testy Marenga a la Sławek? Moduł vassala gotów do boju!
Nie obiecuję, ale może czas się znajdzie pośród natłoku różnych spraw... Jako względny nowicjusz, obawiam się, że zostanę zmiażdżony w dość spektakularny sposób...
Karel W.F.M. Doorman pisze: czwartek, 18 lutego 2021, 15:48
Według mnie, zawsze można rozegrać na próbę, mając po każdej ze stron po parę dywizji/brygad, jakiś scenariusz (choćby fikcyjny), by zobaczyć jak zasady o dowodzeniu wpłynęły by na rozgrywkę.
"Quatre Bras" z Dragona, Sire! Piękna mapa, śliczne żetony, mało WJ.
WJ? Chyba Panu chodziło o WK...

Tylko żebym miał choćby Quatre Bras... Chętnie bym przygarnął...
"Stu marnych żołnierzy znaczy mniej niż dwudziestu wyborowych, zjedzą zaś oni pięć razy więcej"

Maksyma generała Bonapartego, o której (na swoje nieszczęście) zapomniał cesarz Napoleon I
Awatar użytkownika
Cesarz
Caporal
Posty: 73
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2020, 21:19
Has thanked: 39 times
Been thanked: 45 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Cesarz »

Karel W.F.M. Doorman pisze: czwartek, 18 lutego 2021, 21:31 Zresztą w Waterloo należałoby zmienić zasady szarż kawaleryjskich. Zero szarż pojedynczymi pułkami. Komuś się Albuera wyobraziła.
Ja w swoich modyfikacjach to zmieniłem - szarże rozwiązałem podobnie (by nie rzec, tak samo) jak w "Ostrołęce".

Pod Albuerrą nasi pięknie pogonili herbaciarzy :D Nawet sztandary im odebrali, jako jedyni w kampanii w Hiszpanii...

Co do Twojego "Marenga" Karelu, to wygląda to ciekawie...
"Stu marnych żołnierzy znaczy mniej niż dwudziestu wyborowych, zjedzą zaś oni pięć razy więcej"

Maksyma generała Bonapartego, o której (na swoje nieszczęście) zapomniał cesarz Napoleon I
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10379
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

WJ - Wielka Jednostka.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10379
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Cesarz pisze: piątek, 19 lutego 2021, 10:17 Tutaj może być problem np. z 2 niderlandzką dywizją piechoty Perponchera - jak wiadomo brygada Bylandta była wysunięta przed szyk brygad szkockich, a brygada nassaudzka Bernarda walczyła w rejonie wiosek Smohain, Papelotte oraz farmy La Haye (nie mylić z farmą La Haye Sainte w centrum) oraz jej wydzielone oddziały jeszcze w lasku pod Hougoumont - jak tu zrobić dywizyjne dowództwo? Trzeba by zrobić szczebel dowództw brygadowych albo dać Perponcherowi zasięg dowodzenia na kilkanaście heksów...
Pozostają jeszcze oddziały pod Hougoumont - ich należałoby przekazać pod dowództwo kogoś innego... Tylko kogo?
Albo zrobić zasady o detachmentach. Wprawdzie sztab brygady stoi, ale za to oddziały mogą się ruszać. Kwestia dostosowania zasad.
Tak, Sire, mea culpa...
Bardzo lubię gry z aktywacjami bo pokazują problemy z koordynacją.
Karel W.F.M. Doorman pisze: czwartek, 18 lutego 2021, 15:48 Nie obiecuję, ale może czas się znajdzie pośród natłoku różnych spraw... Jako względny nowicjusz, obawiam się, że zostanę zmiażdżony w dość spektakularny sposób...
Spokojnie, ja słabo gram ;-) Nawet we swoje. Ale gdyby nóz widelec siekiera to zapraszam.
WJ? Chyba Panu chodziło o WK...
WJ - Wielka Jednostka. Przedwojenna nazwa na jednostki wielkotaktyczne czyli dywizje i samodzielne brygady.
Ostatnio zmieniony piątek, 19 lutego 2021, 12:02 przez Karel W.F.M. Doorman, łącznie zmieniany 1 raz.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10379
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Cesarz pisze: piątek, 19 lutego 2021, 10:21
Co do Twojego "Marenga" Karelu, to wygląda to ciekawie...
Ślicznie dziękuję. Zasięgami dowodzenia oddaję taktykę. Zmuszam gracza austriackiego do stosowania taktyki linearnej (czyli nie chodzi o używanie linii jako szyku bojowego batalionu tylko linii jako szyku całej formacji; tak po fryderycjańsku), czego rzecz jasna nie musi stosować Francuzik.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10379
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

I jeszcze jedna ciekawostka. Dlaczego Austriacy mają dwóch wodzów. Do pewnego momentu dowodzi Melas, posiadający chyba 2 gońców. Czyli na dystans większy niż 4 heksy może wydać rozkaz dwóm dywizjom, na dystans do 4 heksów włącznie dowolnej liczbie dowódców. W przypadku dywizji podległych wodzom skrzydeł za ich pośrednictwem (czyli dowództwo dywizji musi być w zasięgu dowództwa skrzydła - tak samo działa rozkazodawstwo u Francuzów).
Po udaniu się Melasa na obiad (chyba to było koło 13 było) i przejęciu dowodzenia przez niedoświadczonego Zacha dowodzenie polega na tym, że Zach może wydać w ogóle tylko jeden rozkaz na etap i ma tylko jednego gońca. Nagle okazuje się, że wojsko zaczyna się samo dowodzić przy pomocy współczynników. Gracz ma znacznie mniejszy wpływ na te swoje żetony. Bez tego Austriacy działaliby jak lala, a tak wcale nie było. Najpierw ograniczał ich straszliwie teren (pamiętajmy, że to nie była armia wzoru rewolucyjnego tylko fryderycjańskiego i nie walczyła w żadnych kolumnach), a po rzekomej wygranej i wycofaniu się dziadka Melasa 76 lat) Zach jakoś nie umiał sobie poradzić z dowodzeniem i zarządził ogólny pościg, co moim zdaniem było jedną z przyczyn klęski w Drugiej Bitwie pod Marengo 14.06.1800.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Cesarz
Caporal
Posty: 73
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2020, 21:19
Has thanked: 39 times
Been thanked: 45 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Cesarz »

Karel W.F.M. Doorman pisze: piątek, 19 lutego 2021, 11:22
Cesarz pisze: piątek, 19 lutego 2021, 10:17 Tutaj może być problem np. z 2 niderlandzką dywizją piechoty Perponchera - jak wiadomo brygada Bylandta była wysunięta przed szyk brygad szkockich, a brygada nassaudzka Bernarda walczyła w rejonie wiosek Smohain, Papelotte oraz farmy La Haye (nie mylić z farmą La Haye Sainte w centrum) oraz jej wydzielone oddziały jeszcze w lasku pod Hougoumont - jak tu zrobić dywizyjne dowództwo? Trzeba by zrobić szczebel dowództw brygadowych albo dać Perponcherowi zasięg dowodzenia na kilkanaście heksów...
Pozostają jeszcze oddziały pod Hougoumont - ich należałoby przekazać pod dowództwo kogoś innego... Tylko kogo?
Albo zrobić zasady o detachmentach. Wprawdzie sztab brygady stoi, ale za to oddziały mogą się ruszać. Kwestia dostosowania zasad.
Tak, zgadzam się też. Albo po prostu dać takim wydzielonym jednostkom status samodzielnych albo przydzielić do jakiejś dywizji/brygady i "problem" z głowy.
Karel W.F.M. Doorman pisze: piątek, 19 lutego 2021, 11:22
WJ? Chyba Panu chodziło o WK...
WJ - Wielka Jednostka. Przedwojenna nazwa na jednostki wielkotaktyczne czyli dywizje i samodzielne brygady.
Jestem nie za bardzo obeznany, pierwszy raz się z tym spotkałem, ale WK (wielkich kolumn) też mało, bo nie ma z czego...
Karel W.F.M. Doorman pisze: piątek, 19 lutego 2021, 00:20 Tytułem objaśnienia: liczba gwiazdek - pozycja w hierarchii dowodzenia.
cyfra w niebieskim trójkącie (słabo widocznym - do poprawy) - współczynnik samodzielności dowodzenia. Cyfra w czerwonym kole współczynnik wsparcia morale oddziału.
Przy okazji fajnie widać różnice w organizacji obydwu armii (fryderycjańską austriackiej i napoleońską francuskiej).
Rozumiem, że współczynnik dowodzenia jest wykorzystywany przy rzucie kostką K10/2K6 na inicjatywę (czy coś w ten deseń) - jak rzut wyjdzie, to może się ruszać jego dywizja/brygada, a jak nie - to stoi. A jak sprawa się ma z zasięgiem dowodzenia, bo na żetonach nie występuje?
"Stu marnych żołnierzy znaczy mniej niż dwudziestu wyborowych, zjedzą zaś oni pięć razy więcej"

Maksyma generała Bonapartego, o której (na swoje nieszczęście) zapomniał cesarz Napoleon I
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10379
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Cesarz pisze: piątek, 19 lutego 2021, 12:45
Rozumiem, że współczynnik dowodzenia jest wykorzystywany przy rzucie kostką K10/2K6 na inicjatywę (czy coś w ten deseń) - jak rzut wyjdzie, to może się ruszać jego dywizja/brygada, a jak nie - to stoi. A jak sprawa się ma z zasięgiem dowodzenia, bo na żetonach nie występuje?
Pirse primo. Zasięg dowodzenia jest nieprzetestowany. Skala mapy jest inna niż w Mollwitz (chyba 300 m).
Drugie primo zasięgi dowodzenia:

A) wódz naczelny - 3 heksy,
B) dowódca korpusu/skrzydła - 6 heksów,
C) dowódca dywizji - 3 heksy,
D) Francuzi dowódca brygady - 2 heksy,
E) Austriacy dowódca brygady piechoty - 1 heks,
F) Austriacy - dowódca brygady kawalerii - 2 heksy.

Proszę zwrócić uwagę na zasięgi dowodzenia brygad. W przypadku brygad piechoty 1 heks różnicy robi sporo.

Współczynnik w trójkącie to współczynnik samodzielności dowodzenia.

Każda dywizja w każdym momencie gry musi wykonywać jakiś rozkaz.
Tak jak w zasadach do Mollwitz.
Zmiana tego rozkazu może zaistnieć na trzy sposoby:
- wódz naczelny wyda nowy rozkaz, albo
- dowódca korpusu zmieni rozkaz podległemu dywizjonerowi, albo
- dywizjoner sam sobie zmieni rozkaz.
Przy czym pod Marengo był jeszcze rozkaz marszu forsownego, identyczny z rozkazem z Krwawych Stepów Krymu. Ten rozkaz może wydać tylko Wódz Naczelny.

Zmiana rozkazu przez dowódce korpusu albo dywizji to rzut 1K10. Wynik mniejszy bądź równy współczynnikowi oznacza zmianę.
W moich grach 0=zero. Czyli współczynnik "5" to 60 % szans na zmianę.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10379
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Re: [Waterloo 1815] Home rules by Cesarz

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Przypomnę podstawowy zestaw rozkazów od którego zależą możliwości działania dywizji.

Dowódcy skrzydeł i podlegli im dowódcy brygad oraz oddziały zmuszeni są wykonywać jeden z dostępnych rozkazów:

3.1) Stój:
a) Dowódca dywizji nie może przemieszczać się z zajmowanego heksu.
b) Oddziały mogą przemieszczać się tylko o jeden heks.
c) Oddziały nie mogą tracić warunków dowodzenia, nie mogą wchodzić na pola przyległe do jednostek przeciwnika.
d) Odziały mogą prowadzić walkę ogniową.
e) Nie można atakować białą bronią. Wyjątek: kawaleria może wykonać kontrszarżę.
f) Można w całości odzyskiwać utracone morale.

3.2) Marsz:
a) Dowódca dywizji może poruszać się w dowolnym kierunku, musi jednak przemieścić się przynajmniej o 1 heks (chyba, że zaczyna aktywację na heksie przyległym do przeciwnika).
b) Oddziały mogą wykorzystać wszystkie posiadane punkty ruchu.
c) Oddziały mogą prowadzić walkę ogniową, nie mogą atakować białą bronią. Wyjątek: kawaleria może wykonać kontrszarżę.
d) Oddziały nie mogą wchodzić na heksy przyległe do jednostek przeciwnika.
e) Oddziały mogą odzyskiwać utracone morale kosztem punktów ruchu.

3.3) Atak:
a) Dowódca dywizji musi poruszać się wyłącznie w stronę dowolnego oddziału przeciwnika przynajmniej o 1 heks, chyba że zaczyna aktywację na heksie przyległym do przeciwnika.
b) Oddziały mogą poruszać się dowolnie, mogą wchodzić na heksy przyległe do jednostek przeciwnika.
c) Po wydaniu punktów ruchu oddziały muszą prze-mieścić się dodatkowo o jeden heks w stronę swoje-go frontu, chyba że kończą ruch na heksie przyległym do jednostki przeciwnika, mając ją w strefie frontowej albo ruch taki jest niemożliwy ze względu na te-ren bądź przepisy o wielkości stosu. Wpływ terenu należy uwzględnić. Zasada ta dotyczy także jednostek niedowodzonych.
d) Oddziały piechoty muszą prowadzić walkę ogniową albo atakować białą bronią. Oddziały kawalerii muszą atakować białą bronią.
e) Oddziały mogą odzyskać maksymalnie 2 punkty morale na etap. Rozkaz „Marsz” bądź „Atak” należy zaznaczyć odpowiednim żetonem pomocniczym, kładąc go koło że-tonu dowódcy skrzydła. Brak żetonu rozkazu oznacza, że dowódca skrzydła/ linii posiada rozkaz „Stój”.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”