Death Valley: Battles for the Shenandoah (GMT)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Death Valley: Battles for the Shenandoah GBACW
Dobrze, że istnieją i nadal są popularne także bardziej zaawansowane mechanicznie i bardziej szczegółowe gry. Świetnie, że jest grono graczy, które je lubi i potrafi docenić. Podobnie jak to, że są ludzie, którzy nieco głębiej, a nie tylko powierzchownie interesują się historią swojego kraju. Podejrzewam, że impulsem do rozbudowy niektórych zasad mógł być fakt, że istniało już wcześniej wiele uproszczonych systemów o wojnie secesyjnej i część doświadczonych graczy poszukiwała czegoś więcej. Teraz ruch być może przebiega w przeciwnym kierunku, taka sinusoida. Dla mnie miejscami system też jest przekombinowany, natomiast cieszę się, że istnieje społeczność graczy, która ho hołubi.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)