Znalazłem stosowny fragment. Wynika z tego iż Rosjanie w 1916 r. szkolili piechotę do ataku czterema (?) "falami tyralier" - każda fala licząca po 3-4 tyraliery w odległości ok. 100-150 metrów od siebie. Pierwsze dwie tyraliery dostawały na wyposażenie dodatkowo granaty, z kolei trzecia i ...

Nie chciałem zakładać nowego tematu, gdyż moja prośba jest nieco i z obecnym związana: poszukuję jakichkolwiek informacji dot. rozmieszczenia i składu rosyjskich garnizonów na Lubelszczyźnie jesienią i zimą 1863 r. Dane którymi dysponuję (lato 1863 r.) nieco się zdezakutualizowały po znalezieniu inf...

Pogrzebałem nieco w Internecie w poszukiwaniu danych dot. bitwy - podają tam, że Kozaków (jazdy lekkiej) było ok. 1350. Gdzie indziej wyczytałem, że Pohrebiszczan było ok. 400. Idąc dalej: ok. 1350 - ok. 400 = ok. 950. Liczebność chorągwi jazdy na pocz. XVII wieku to nieco ponad 100 jeźdźców, zatem ...

Dave pisze:Buuuuuuuuuuuu..........................

No cóż, trzeba będzie próbować dalej...

Zero (tzn. Pohrebiszczanie stanowili całą lekką jazdę)?

Patrząć na mapę z reguły mamy wszystko podane czarno na białym. Niewiele nas może zaskoczyć, bowiem z góry wiemy jakie są mocne i słabe strony swojej armii i przeciwnika Zgoda. Ale mamy szansę nie popełnienia błędów, które były lub mogły być udziałem historycznych dowódców. Dlatego też gra to nie j...

No cóż, jest to recenzja pisana przez kogoś kto gustuje w innych grach i wrobionego w recenzję niemal "z łapanki". Nie znaczy to że jest zła - po prostu recenzent nie znając tematu nie mógł się weń "zagłębić". Stąd mamy skupienie się na szacie graficznej (oraz nieszczęsnym pudełk...

Dokładnie, a jego "twórcą" był nasz generał w służbie austriackiej - Tadeusz Rozwadowski. Z lektury HB-ka "Łuck 1916" pamiętam że jakieś novum przy atakowaniu umocnionych pozycji opracowali tez Rosjanie w 1916 r., ale póki nie sięgnę ponownie po tę książkę to sobie nie przypomnę ...

Tylko w Warszawie ją rozdawano?

Rzucić sto tysięcy luda w pole bez żadnej infrastruktury i z jedną drogą wyjazdową, a później dziwić się, że robi się jedna wielka tragedia organizacyjna - a to Polska właśnie. Ktoś tu widać nie przewidział, że okrągła rocznica bitwy może ściągnąć znacznie większe tłumy niż dotychczas... No i te hi...

Wydaje mi się że dla wielu osób Tannenberg to jednak głównie walki z 2 Armią. A w książce p.Szlanty plusem jest to, że po szczegółowym opisie likwidacji 2 Armii mamy niemal równie szczegółowy opis operacji przeciwko 1 Armii, a zatem przedstawienie sytuacji po pokonaniu Samsonowa, przybliżenie jak za...

Nie jestem żadnym ekspertem w tej dziedzinie, jednak pierwszym co mi przychodzi to głowy to ewolucja sposobu natarcia piechoty z "kupą waszmościowie" (...i może tym razem te karabiny maszynowe nas nie skoszą) na zastosowane pod koniec wojny najpierw przez Niemców niewielkich oddziałów sztu...

Moim osobistym zdaniem autor tej recenzji mógł nieco bardziej się postarać... Ale nie w tym rzecz żeby oceniać recenzję ale w tym, aby odnieść się do samej książki. Powtórzę to co napisałem w przypadku "Lasu Teutoburskiego" - w książce historycznej ważny jest język jakim prowadzona jest na...

Dla mnie osobiście "Las Teutoburski" jest jak na standardy HB-kowskie książką wyjątkową. I to nie dlatego że zawiera jakieś nowatorskie podejście do opisywanych wydarzeń czy też prezentuje zupełnie nowy warsztat literacki. Błędy zdarzają się każdemu, zapewne ta pozycja nie też jest od nich...

Widocznie prace trwają...