Ja tylko staram się zrozumieć różnice. Oglądam filmik z tym panem doktorem. Wiele ciekawego to nie powiedział, ale najbardziej ciekawe jest to, że mapa jest nieaktualna. Zresztą mapa daje wyobrażenie, wycieczki terenowe to od długiego czasu element planowania.

Operacja Ro-Go zbiegła się w czasie z początkiem amerykańskiej powietrznej ofensywy na Rabaul. A może nie zbiegła, bo wywiad radiowy wyczaił, co Japończycy szykują? W każdym Amerykanie w ramach rozrywki wysłali dwie grupy bojowe łącznie z 5 lotniskowcami, ale tylko z eskortą niszczycieli. Japończycy...

Różnica dotyczy celu, dla którego gramy, a nie samej gry. Ja robienia gier nie traktuję wyłącznie rozrywkowo. Bardzo dużo się przy tym uczę.
Poza tym zauważ, że po każdej grze sami z siebie omawiamy rozgrywkę. Co zrobiłem ja źle, albo Ty. Tyle, że nam to nie jest potrzebne do celów zawodowych.

W sumie w tym momencie z lotniskowcami.
Od nowej gry lotniskowce będą osobno.

Swoją drogą zaczęło się od nalotu całego Kokutai dosiadającego Elżbietek (jak to Lakeman by powiedział: Rikko model 1 ) .
Utopiłem cała jedną część konwoju, oczywiście nie wiem, co posłałem na dno.

Jednakowoż za każdym razem trzeba ustalić skutki działań. W przeciwnym razie nawyki czego wyrabiamy u oficerów?

Ano tak. Rozpoznałeś mnie przecież pod Nowa Brytanią. Zatem to Ty mnie zaskoczyłeś niesztampowym zachowaniem. Wszystkiego bym nie zatopił, ale gdybym dobrze trafił, to oddziały lądowe ległyby na dnie morza i w zasadzie dowiózłbyś mi tylko zaopatrzenie. Kulki nie pasują, ale konserwy smaczne ;-) Ryzy...

PS: po naszej walce widać, jak bardzo obecny schemat ze zbiorczymi żetonami okrętów jest ułomny. Ta sama walka na nowe zasady będzie wyglądała całkowicie inaczej. PS: 2. Widać, jak Bartek dał się zaskoczyć. Wiedział, ze mam cięższe okręty na mapie, ale nie przypuszczał, że część z nich poprowadzę z ...

Maj 1943 - cd. :!: Wojna na morzu/lądzie. Japońskie siły morskie wespół z lotnictwem marynarki przeszkodziły w pierwszej alianckiej próbie desantu na Lae. Wprawdzie australijskie korweto-trałowce są słabe jak niemowlaki, ale dały rade nawet uszkodzić japoński niszczyciel. W drugą stronę nie działał...

Stary chłop jestem, a nie wiedziałem, że robię mapy dedykowane. Niech ta będzie
Swoją drogą interpretacja terenu - heksu z wieloma rodzajami. Ciekawe jak to wygląda. Kto sobie wybiera, czy jestem w lesie, w zabudowaniach, czy w szczerym polu.

Na pewno nie współpracuję już ze Strategematą, więc to wydawnictwo żadnej takiej gry już nie wyda. Czy prywatnie zrobię? Mam materiały i pomysły na małe bitwy (Poniec, Kalisz, Koniecpol). Jak kiedyś mi się nabierze ochoty, to czemu nie? Z tym, że nie planuję wydawać gier w sensie na stół, a robić je...

Ciekawe. Szachy nie są grą komercyjną.

Samo to, że Rosji nie jest nikt w stanie wyrzucić z okupowanych terenów jest sporym sukcesem. Krym i lądowe połączenie z "Wielką Ziemią" prawdopodobnie zostaną. Zresztą z punktu widzenia wojskowego armia rosyjska uczy się swego rzemiosła. A że kosztem strat? Taki biznes.

A jakie wyjście mają władze Ukrainy czy Ukraińcy? Jak miałoby to zakończenie wojny wyglądać? "Trudno musimy uznać, że Putin ma rację i nie jesteśmy żadnymi Ukraińcami tylko ruskimi zbałamuconymi przez tfu... zachód"? Te sukcesy Rosji to zajmowanie kilometra na tydzień, w tym tempie to tu ...

Moim zdaniem nie jest to potrzebne. Zmieścić się da, tylko muszę znowu wsio poprzesuwać