A ja to wszystko obserwowałem cały czas z dystansu. Nawet nie czytałem reguł czy recenzji. Z przyjemnością zagram i wystawię swoją ocenę. Tylko muszę kogoś z egzemplarzem znaleźć Do Brańszczyka jeszcze chwila, tam mam zaklepaną partię.

I will play Won by the Sword!

Cholibcia, a ja czekam.

Ryśku, albo próbujesz niewdzięcznych sztuczek manipulacji, albo nie zrozumiałeś do końca mojego posta. W sumie to niech będzie, że po prostu mamy zupełnie inne podejście do gier :roll: Być może, jeśli kiedyś będzie potrzeba doprecyzowania terminu "gra historyczna", to z racji swojej wiedzy...

A to będzie już tak szybko? Jeśli zdążą to na pewno wezmę.

Possible Early 2017

Trzypak kupuję bez zająknięcia W kontekście tego tytułu nawet pytałem o opłacalność P500. Jak tylko gra będzie dostępna to się w nią zaopatrzę i chętnie ustawię na mały maratonik.

Żeby nie psuć wątku to dodam Czarku, że jak już kupisz to ja chętnie zagram bo gra faktycznie wygląda ciekawie

LordDisneyland pisze:LordDisneyland

Po tym poście zacząłem szperać po grach wojennych dostępnych jako p&p i daleko nie zaszedłszy znalazłem Historię Romana, ale nie napisali jakiego

To ja dodam jeszcze swój amatorski głos to dyskusji. Jedną z pierwszych gier wojennych, w które zagrałem był Hannibal RvC. Początkowo ten tytuł był dla mnie po prostu wybitną grą, niewiele wiedziałem na temat wojen punickich. Później, zachęcony właśnie Hannibalem, zakupiłem książkę Bellony opisującą...

Teoretycznie mogłoby się opłacić przy zamówieniu dwóch egzemplarzy. Tylko wtedy dochodzi loteria z kosztami na granicy. Eh... chciałbym wesprzeć tak znakomite wydawnictwo, ale chyba trzeba będzie się jeszcze pozastanawiać.

Panowie, ja mam takie pytanie. Zamawiacie jeszcze coś z P500? Czy to opłacalna transakcja? Bardzo dawno nie zamawiałem nic w preorderze i zastanawiam się czy przy obecnej cenie wysyłki od GMT i kursie dolara nie lepiej poczekać aż gra pojawi się w polskich sklepach. Jakie macie doświadczenie z ostat...

Mnie wszystkie te gry na bazie Europa Universalis przerastają

Może być jakiś mały scenariusz chociaż... no błagam. Mam grę od cholera wie jakiego czasu i nawet nie siadłem do niej. No kiedy jak nie na "konwencie"?

Też właśnie miałem Sekigaharę podać. Od siebie dodam, że bez kostek znakomite są również gry Maria i Friedrich.

Cholercia, sami wyjadacze... to może ktoś by się podjął Leuthen od CoA? Ze swojej strony obiecuję, że spróbuję raz do tego siąść przed wyjazdem.