Gorąco kibicuję, żeby impreza mogła się odbyć jak co roku.

Ja też miałem kupić, ale poniechałem zamiaru gdy przeczytałem, że nosi znamonia euro-wargame.

Fajne relacje, ciekawie się czyta, zachęcają, żeby odświeżyć sobie grę

Otrzymałem właśnie egzemplarz i czytam pierwszy raz instrukcję. Staram się rozegrać I scenariusz Falkirk. Czy ja dobrze zrozumiałem zasady, że Szkoci nie mogą "wyjść" ze Shitronów? Oznacza to że cała bitwa jest totalnie statyczna po stronie Wallacea? Tam jest napisane, że Szkoci nie mogą ...

Myślałem, że może chodzić o jakieś wyjątkowo twórcze wykorzystanie tej manewrowości, ale faktycznie, takie sztuczki to w tej grze jednak podstawa

Tym niemniej już przy pierwszym czytaniu zasad wypatrzyłem w nich pewną lukę, którą można wykorzystać by nieco sobie pomóc, a efekt jest moim zdaniem bardzo niehistoryczny i nierealistyczny, ale póki co nie będę zdradzał by nie psuć innym gry. Tym bardziej, że pewnie mało kto to zauważy. Ciekawi mn...

Rozumiem, że cytat dotyczy tylko drugiej krucjaty, bo generalnie w wyprawach krzyżowych rycerze nieraz walczyli i zwyciężali spieszeni.

Również przyłączam się do podziękowań i wyrazów uznania dla Samuela jako organizatora, dziękuję też Namkowi za ciekawą, emocjonującą rozgrywkę w KoH. Mogłem sobie pozwolić tylko na jednodniowy udział w konwencie, ale chętnie spędziłbym na nim więcej czasu. Świetnie, że jest i cieszy się niesłabnącą ...

3. Dodam, że w Arquebus liczba heksów w takiej kontrszarży ograniczona jest do liczby punktów ruchu szarżującej ciężkiej jazdy (czyli 5). Ale wygląda na to, że w Blood & Roses faktycznie takiego ograniczenia nie ma.

Oczywiście planuję być, jeszcze się okaże, w jakim wymiarze czasowym.

Czy na forum wróci wyraźny link do Portalu Strategie? Zawsze uważałem go za ważne uzupełnienie forum.

W takim razie, wszystkie podane przeze mnie gry spełniają te kryteria. Myślę, że zdecydowana większość podanych przez innych również

Wilderness War
Kingdom of Heaven
Paths of Glory
For the People
Labirynth: The War on Terror
No Retreat: The Russian Front
Arquebus

Zdecydowana większość gier wojennych to gry dla dwóch graczy. Także dobrze byłoby zawęzić to pytanie. Np. Czy chodzi o tytuły lżejsze, czy bardziej skomplikowane? W skali taktycznej, czy strategicznej? Na wiele godzin grania, czy szybkie? Z kartami, czy bez? Heksowe, czy point-to-point?

U mnie kurzy się na półce, choć zastanawiam się, czy do niego nie wrócić. Co ciekawe, gra podobała mi się dużo bardziej od Hannibal: Rome vs. Carthage (w którego co prawda grałem tylko raz). "Naszym" Hannibalem Barkasem byłem zachwycony i kiedyś grałem w niego naprawdę sporo, ale teraz, po...