A jakie to szczegóły przytacza artykuł na Defence24, któremu tak bezkrytycznie wierzysz?RAJ pisze:Przytaczasz niewiarygodną historyjkę i oburzasz się, że czepiam się szczegółów?Raleen pisze:Być może była to brygada, a ten pododdział, który wpadł na pole minowe, był mniejszy - przytaczam z pamięci, która bywa zawodna, do tego ja się nie interesuję tymi tematami - ale i tak była to całkowita kompromitacja z punktu widzenia takiego oficera. Jak zwykle czepiasz się szczegółów, które dla istoty problemu są bez znaczenia.
Źródło, z którego to wiem, jest dla mnie całkowicie wiarygodne. Nikt mi tego nie mówił na potrzeby tego by coś udowodnić mnie bądź komukolwiek innemu czy pod jakąś tezę.
Oczywiście nie musisz mi wierzyć, i nawet specjalnie na to nie liczę.
A ten tekst o niepamiętaniu szczegółów tak bardzo ją uwiarygadnia... Jakoś nie sądzę żebyś nie pamiętał tych szczegółów.
Cała ta historyjka żywcem brzmi jak opowieść o rozdawaniu samochodów na Placu Czerwonym i jest dokładnie tej samej klasy.
Co do wiarygodności źródła... Skąd on znał tę historyjkę? Ktoś mu opowiedział?
Masz pewność co do wiarygodności tych innych osób?
Nie byłby to pierwszy przypadek opowiadania wyssanej z palca historii "bo tak".
Zupełnie jakbyś nie wiedział jak powstają i rozpowszechniają się plotki.
To, że paru oficerów coś tam stwierdziło, że Różańskiemu poszło dobrze w jakiejś symulacji.
Coś pisałeś o rozdawaniu rowerów na Placu Czerwonym, ja chyba mógłbym to samo powiedzieć.
Tak wygląda Twój obiektywizm w podejściu do źródeł informacji.
Nie chcę się rozwodzić na temat mojego źródła, bo obawiam się, że niespecjalnie mogłoby sobie tego życzyć.
Nie ma to natomiast nic wspólnego z plotkami, jak usiłujesz zasugerować.
Co do czasu, to było jakieś 3 lata temu, nie muszę wszystkiego pamiętać.
Tak jak już pisałem, nie musisz mi wierzyć.