Wilderness War (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XVI, XVII i XVIII wieku.
Awatar użytkownika
maciunia
Porucznik
Posty: 715
Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 16:00
Lokalizacja: WWY
Kontakt:

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: maciunia »

Dajmiech pisze:Ogólnie, grając Anglikami miałem poczucie kierowania potężną, lecz bardzo ociężałą, machiną wojenną. Odczuwalne to było zwłaszcza pod koniec rozgrywki, kiedy miałem w zasięgu 3 słabo bronione forty/fortece do zdobycia, ale kart (i, po części, szczęścia) starczyło tylko na jedną z nich. Natomiast rajdy faktycznie stanowią dla Brytyjczyka ciągłe zagrożenie i ciężko się przed nimi całkiem zabezpieczyć.

W tych słowach w zasadzie ująłeś istotę tej gry w scenariuszu turniejowym. Bardzo fajna relacja! o waszych strategiach się nie wypowiem, w tej grze trzeba wypracować swoją ;) Po za tym wygląda na to, że źle graliście - Francuzi nie mogą oblegać fortu Will’s Creek bez 1.dociągnięcia tam linii zaopatrzenia, 2.jakichś regularsów wspomagających Indian/courierów. Udanych bojów!
Mówimy gierka, myślimy zjarka.
Youtube nie jest od tego, żeby ludzie go oglądali, tylko od tego, żeby dawali suby - WojennikTV
Awatar użytkownika
Dajmiech
Adjudant-Major
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
Has thanked: 25 times
Been thanked: 11 times

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: Dajmiech »

Cieszę się, że relacja się podoba. Co do Will's Creek, to faktycznie wygląda na to, że Francuzi nie mieli tam zaopatrzenia, był tam natomiast oddział regularny (na zdjęciu jest słabo widoczny spod żetonu Indian w "polu" Dumasa u góry). Jeśli chodzi o obleganie mimo braku zaopatrzenia na początku rozgrywki, przeoczenie to wynikało zapewne z faktu, że była to dla mnie druga pełna partia WW, zaś dla mojego przeciwnika - pierwsza. W toku gry obaj lepiej przyswajaliśmy sobie przepisy i więcej takich sytuacji raczej się nie zdarzyło.
Co do skutecznych strategii, to zgadzam się, że należy odkrywać je samemu, m.in. dlatego, że daje to największą frajdę (choć czasem bywa bolesne ;)).
Na obecną chwilę, WW jest w ścisłej czołówce moich ulubionych CDG.
Awatar użytkownika
yanoo
Sergent
Posty: 106
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2011, 00:15
Has thanked: 1 time

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: yanoo »

Ile wam zajmuje średnio rozgrywka?
Awatar użytkownika
Dajmiech
Adjudant-Major
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
Has thanked: 25 times
Been thanked: 11 times

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: Dajmiech »

Dwie pierwsze rozgrywki w scenariusz Annus Mirabilis zajęły mi średnio po 7h. Ale jak to z pierwszymi rozgrywkami bywa, było sporo zastanawiania się, zerkania do instrukcji, itp. Kolejne na pewno będą szybsze, choć wątpię czy dam radę zejść poniżej 4h, o których pisał Maciunia.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: Leliwa »

Ja powiem tak, w zależności od biegłości graczy od 30 minut do 1 h na etap. Etapy są półroczne jak wiadomo.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Dajmiech
Adjudant-Major
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
Has thanked: 25 times
Been thanked: 11 times

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: Dajmiech »

leliwa pisze:Ja powiem tak, w zależności od biegłości graczy od 30 minut do 1 h na etap. Etapy są półroczne jak wiadomo.
Zgadzam się, takie tempo wydaje mi się realne.
Awatar użytkownika
Dajmiech
Adjudant-Major
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
Has thanked: 25 times
Been thanked: 11 times

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: Dajmiech »

Mam pytanie do weteranów gry - czy komuś kiedyś zabrakło żetonów fortów którejś ze stron, lub palisad? Nie miałem dotąd takiej sytuacji, ale wydaje mi się ona dość realna, zwłaszcza przy pełnej kampanii. Czy należałoby wtedy użyć zamienników, czy raczej uznać limit żetonów za limit możliwych do wybudowania fortyfikacji tzn. chcąc wybudować nowe trzeba by wyburzyć któreś z istniejących?
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: Leliwa »

Jeśli nie ma nic na ten temat w przepisach (nt. ilości żetonów palisad i fortów i ograniczenia w tym względzie) to można użyć zamienników. Mi nigdy nie zabrakło.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
yanoo
Sergent
Posty: 106
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2011, 00:15
Has thanked: 1 time

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: yanoo »

Ja mam podobne pytanie, ale do żetonów indiańskich osad - z tego co pamiętam to są 4 na stronę, a samych miejsc na planszy znacznie więcej. Nie brakuje ich w trakcie gry?
Awatar użytkownika
Dajmiech
Adjudant-Major
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
Has thanked: 25 times
Been thanked: 11 times

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: Dajmiech »

W mojej edycji jest 12 żetonów sojuszniczych osad - są one dwustronne, brytyjsko-francuskie. Dotąd mi ich nie zabrakło, a gdyby tak się stało, należy zapewne użyć zamienników, analogicznie to tego, co pisał Leliwa ws. fortyfikacji.
LUDzik
Appointé
Posty: 32
Rejestracja: środa, 8 stycznia 2014, 13:24
Been thanked: 4 times

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: LUDzik »

2 minuty na ruch wraz z krótkimi przerwami daje 40+ min. na etap i ok 4, 4 i pół h na grę kampanii turniejowej. Do zrobienia jeśli zna sie zasady.
Awatar użytkownika
ghostdog
Sous-lieutenant
Posty: 488
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: ghostdog »

Czy macie może jakieś strategie rozpoczynające? Wiadomo, że wiele zależy od kart, które przyjdą na rękę. Ja wczoraj zacząłem grać. Na rękę do Brytyjczyków przyszły mi karty pozwalające wystawić dodatkowe jednostki na stół. Pytanie czy należy dążyć w miarę możliwości do jak największej liczby jednostek na planszy, czy też utrudnia to prowadzenie działań?
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
krajarek
Sergent-Major
Posty: 156
Rejestracja: czwartek, 2 września 2010, 08:55
Lokalizacja: Księstwo Siewierskie

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: krajarek »

Właśnie sobie zamówiłem :) Czy poza kartami jest może jakaś spolszczona instrukcja? Byłoby mi ciut łatwiej ...
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: Silver »

Napisz priva to ci prześlę.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Wilderness War (GMT)

Post autor: Leliwa »

ghostdog pisze:Czy macie może jakieś strategie rozpoczynające? Wiadomo, że wiele zależy od kart, które przyjdą na rękę. Ja wczoraj zacząłem grać. Na rękę do Brytyjczyków przyszły mi karty pozwalające wystawić dodatkowe jednostki na stół. Pytanie czy należy dążyć w miarę możliwości do jak największej liczby jednostek na planszy, czy też utrudnia to prowadzenie działań?
Wojska nigdy za wiele, jeśli strzelcy wyborowi przeciwnika nie przerzedzą twej kadry w bitwach, to im więcej wojska tym lepiej. Szczególnie, u Brytyjczyków, bo zmusza to skromniejsze siły francuskie do rozproszenia. Brytyjczycy powinni systematycznie posuwać się w kierunku Ohio (ale ostrożnie, bo uwaga na zasadzkę) a z drugiej strony, kiedy tylko możliwe zaatakować Louisburg. To dwa słabe punkty francuskie. Ponadto atak w Ohio zabierze Francuzom sojusz z dokuczliwymi Indianami. W centrum Francuzi mają Montcalma, którego należy szachować w miarę silnymi siłami. W miarę możnosci też budować stokady, by uniemożliwić pustoszenie kolonii. Generalnie nic na hura, spokojne gromadzenie zasobów i spychanie Francuzów. Zdobycie Louisurga umożliwi im potem atak w dogodnej chwili na centrum Kanady.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „XVI-XVIII wiek”