Wojsko Polskie - wizja przyszłości

[RAJ]

E tam, skończy się na gadaniu. OT nie ma czołgów na etacie więc są niepotrzebne.

[Torgill]

Plany reanimacji teciaków czyli PT-17 i PT-91M1.

To nie są plany, tylko propozycja PHO, oparta na Malaju. To pokazanie "możliwości", co można zrobić. Zapewne nic z tego nie będzie, bo te modernizacje są zbyt kosztowne i w dodatku nie dotykają stabilizacji, czyli pięty achillesowej tych czołgów. Będzie nowa amunicja i może jeszcze jakieś małe dodatki.

Trochę mnie martwią plany planów zakupu Abramsów. Ten temat znam całkowicie z plotek więc nie będę zabierał głosu.

Znowu nie ma czegoś takiego jak "plany zakupu Abramsów". Jest jakiś lobbing w tej sprawie, czego odpryskiem są czasem pojawiające się na ten temat opinie.
Wzięcie Abramsów to potężne koszty, infrastruktury, logistyki. Także użytkowanie samego czołgu jest droższe niż Leo, głównie ze względu na napęd.
Będzie moderka Leo do standardu PL, co już się dzieje, płytka moderka PT 91 i niektórych T72 (amunicja), być może pozyskanie hiszpańskich Leo, żeby je zmodernizować do standardu PL (choć to kosztowe, ale będą umiejętności w tej kwestii) i przyłączenie się do prac nad Leo 3.

[RAJ]

przyłączenie się do prac nad Leo 3.

Mam nadzieję, że pójdziemy tą drogą zamiast mrzonek o własnym czołgu.

[Telamon]

To nie są plany, tylko propozycja PHO, oparta na Malaju. To pokazanie "możliwości", co można zrobić. Zapewne nic z tego nie będzie, bo te modernizacje są zbyt kosztowne i w dodatku nie dotykają stabilizacji, czyli pięty achillesowej tych czołgów. Będzie nowa amunicja i może jeszcze jakieś małe dodatki.

No właśnie o tym mówię i pisałem wcześniej. T-72 i PT-91 mają być operacyjne do 2025 (optymistyczne założenie), po to się planuje modernizacje - PT-17 to kolejna wizja po PT-16 głębszych zmian, ostatecznie stanie na drobiazgach, a z antykami będzie się zmagać kolejna opcja polityczna (modląca się o potężny rzut Leopardów 2 z drugiej ręki).

Jest jakiś lobbing w tej sprawie, czego odpryskiem są czasem pojawiające się na ten temat opinie.
Wzięcie Abramsów to potężne koszty, infrastruktury, logistyki. Także użytkowanie samego czołgu jest droższe niż Leo, głównie ze względu na napęd.

O tym też piszę. Pamiętam też kto uwalił Caracala aby znów wąchać S-70, kto wziął Patrioty i kto zapowiadał większe zakupy uzbrojenia w USA.... a rok wyborczy coraz bliżej.

[Torgill]

No właśnie o tym mówię i pisałem wcześniej. T-72 i PT-91 mają być operacyjne do 2025 (optymistyczne założenie)

Zważywszy, że prace rozwojowe nad nowym czołgiem i jego wdrożenie trwają przynajmniej 10 lat, to można założyć nawet 2030. Myślę, że to po prostu kolejna wizja PHO, która nie zostanie zrealizowana.

O tym też piszę. Pamiętam też kto uwalił Caracala aby znów wąchać S-70, kto wziął Patrioty i kto zapowiadał większe zakupy uzbrojenia w USA.... a rok wyborczy coraz bliżej.

Zamiast Caracali mają być Vipery (chyba najbardziej prawdopodobny wybór), czyli zamieniamy kolejność pozyskiwania śmigieł - najpierw uderzeniowe (nie licząc tych dla WS i marynarki).

Mam nadzieję, że pójdziemy tą drogą zamiast mrzonek o własnym czołgu.

Też mam taką nadzieję. Można jeszcze kombinować coś z Koreą i Japonią, ale w zasadzie nie ma sensu - lepiej nastawić się na prawdziwy czołg następnej generacji.

MON jedzie do Francji rozmawiać o Orce. Myślę, że Naval Group ma największe szanse na ten kontrakt. Jeśli tak, to tylko warto przyklasnąć.

[brathac]

MON jedzie do Francji. Hah. Pewnie widelce dostanie.

[RAJ]

O tym jak MON karabinki kupuje.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... mi/dhebmgy

Nóż się w kieszeni otwiera.

[Torgill]

http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/arty ... bciej.html

Podsumowanie wizyty we Francji.

O tym jak MON karabinki kupuje.

Typowe, trzeba było "pochwalić się na targach"... Inne wcielenie mentalności malowania trawników.

[Torgill]

Wklejam tutaj, bo dotyczy to Polski.
Warto odnotować ten głos, głównie z racji tego, że pochodzi z portalu, który raczej sprzyja Demokratom.
Autor podnosi argument, że rotacja sprzętu jest droższa od stałych baz i wraz z upływem czasu i "zacieraniem się pamięci o Krymie i wojnie w Donbasie" kongresmeni być może będą chcieli wydatki, czyli zamienić rotację na stałą obecność, bez konieczności przerzucania sprzętu. Z drugiej strony przerzucanie sprzętu pomaga w przywróceniu zdolności logistycznych dla US Army, pomaga nauczyć się jak ruszać wojska po Europie, co wcale nie jest takim łatwym zadaniem (było to już kilka razy ćwiczone i rodzi też kilka wyzwań prawno - administracyjnych). Wiadomo, że rotacyjna obecność pozwala też łatwiej się wycofać.
Czy Waszym zdaniem za jakiś czas rotacyjna obecność sił USA w Polsce zostanie oficjalnie zmieniona na stałą?

http://www.defenseone.com/ideas/2017/09 ... ef=d-river

[RAJ]

Moim zdaniem za jakiś czas rotacyjna obecność zostanie wycofana.
Chyba, że antagonizm między UE i USA będzie narastał a Polska stanie się bliskim wasalem USA, wtedy owszem, zmieni się na stałą.

[Telamon]

http://www.cyberdefence24.pl/659489,fal ... ej-analiza


Dość ciekawa informacja dotycząca ogólnie pojętej obronności Polski.

W czwartek 7 września na stronie internetowej Naszego Dziennika ukazał się list Pawła Kukiza skierowany do prezydenta Andrzeja Dudy. Pojawił się w nim apel o wycofanie wojsk amerykańskich z terytorium Polski, oskarżenie USA o imperialną politykę oraz sugestia, że ćwiczenia NATO mogą posłużyć do ataku na kraje sąsiednie, w domyśle Rosję. Jak się okazało list nie był autorstwa lidera Kukiz’15, a jego publikacja była skutkiem ataku hakerskiego, jak twierdzi redaktor naczelny ND.

W sfałszowanym liście napisano: „My, polscy patrioci, wyrażamy swoje obawy i sprzeciw wobec wprowadzenia i rozlokowania wojsk USA na terytorium naszej Ojczyzny. Obecność obcych wojsk na terytorium naszego kraju zawsze w historii była symbolem pozbawiania Polaków rzeczywistej Niepodległości i pełnej Suwerenności. Dziś obecność obcych wojsk na polskim terytorium stanowi zagrożenie naszego pokojowego bytu i niesie groźbę wciągnięcia nas, pod flagą NATO, w konflikt z naszymi sąsiadami w imię nie polskich interesów”.

Co więcej, odniesiono się również do ćwiczeń NATO Dragon-17. Zostały one określone jako „rekordowe” i „na skalę niespotykaną od czasów Układu Warszawskiego”. Anonimowy autor listu dodaje, iż to właśnie działania Sojuszu Północnoatlantyckiego są obronne jedynie deklaratywnie, a „same manewry mogą posłużyć jako przygotowanie do ofensywy w kraje sąsiednie”. Instalacja wojsk USA w Polsce określona została nie jako zwiększanie gwarancji bezpieczeństwa, lecz „amerykański ekspansjonizm”, „czysta iluzja” i „slogan pozbawiony realnej wartości”, ponieważ „dziś Polsce nie zagraża żadne niebezpieczeństwo”. Całość kończy apel do prezydenta RP p wycofanie wojsk USA z Polski

Oprócz tego ujawniono plany modernizacji floty na następne lata. Głównie "Orka" i wymiana jednostek pomocniczych. O fregatach nic nie ma.

http://www.defence24.pl/662247,inspekto ... efence24pl

[Torgill]

http://www.defence24.pl/660829,gen-kras ... -defence24

Trwa dyskusja nad przyszłym systemem dowodzenia - polecam interesujący wywiad z generałem Kraszewskim, który współpracuje z BBN. Która wizja Waszym zdaniem byłaby lepsza? MON, czy BBN?

[Torgill]

http://www.defence24.pl/662311,sejm-uch ... -obronnych

To jest dobra wiadomość.

[Telamon]

Szczerze... nie bardzo. Propagandowa reforma.

Ustawa przewiduje też, że liczebność sił zbrojnych będzie wynosiła nie więcej niż 200 tys. stanowisk etatowych żołnierzy. W tej liczbie nie więcej niż 130 tys. będzie przeznaczone dla żołnierzy zawodowych.

Według jeszcze obowiązujących przepisów maksymalna liczebność wojska jest określona na 150 tys. żołnierzy, a nie mniej niż połowa stanowisk jest przeznaczona dla żołnierzy zawodowych, z czego nie więcej niż jedna trzecia – dla oficerów.

Za 0,5 procentowego będzie utrzymywanych 30 tysięcy więcej żołnierzy choć obecnie mamy problem ze 100 tyś (plus 50-60 tyś obrony) za 2 procent PKB. Ta nadwyżka idzie na mundury, beryle i emerytury zamiast zostać przeznaczona na najważniejsze czyli nowy sprzęt aby ci obecni mieli w ogóle na czym nadal walczyć.
Przy czym nie ma dalej planu realnego uzdrowienia wojska - zmniejszenia ilości oficerów oraz podoficerów aby uwolnić etaty dla szeregowych (oraz budżet armii), poprawę dyscypliny, odpowiednie szkolenie (aby się saperzy potrafili posługiwać narzędziami), odpolitycznienie.

Oczywiście zwiększenie liczby żołnierzy to teoria ponieważ problem zepchnięto na następną kadencję, być może nawet inny rząd.

[Torgill]

http://www.defence24.pl/663309,karabine ... ni-analiza

O sprawie Grotów - nie jest tak jak pisał Onet.

Szczerze... nie bardzo. Propagandowa reforma.

Podwyższenie wydatków na wojsko to propagandowa reforma?

Za 0,5 procentowego będzie utrzymywanych 30 tysięcy więcej żołnierzy choć obecnie mamy problem ze 100 tyś (plus 50-60 tyś obrony) za 2 procent PKB.

W ciągu ostatnich dwóch lat ukompletowanie skoczyło z 95 tys, do 101 tys., więc to problem poprzedniej władzy był.

Ta nadwyżka idzie na mundury, beryle i emerytury zamiast zostać przeznaczona na najważniejsze czyli nowy sprzęt aby ci obecni mieli w ogóle na czym nadal walczyć.

Jakieś konkrety? W jaki sposób nadwyżka ma iść na Beryle, jak do produkcji wchodzi Grot, który te Beryle stopniowo będzie wypierał?

Przy czym nie ma dalej planu realnego uzdrowienia wojska - zmniejszenia ilości oficerów oraz podoficerów aby uwolnić etaty dla szeregowych (oraz budżet armii), poprawę dyscypliny, odpowiednie szkolenie (aby się saperzy potrafili posługiwać narzędziami), odpolitycznienie.

Jeśli chodzi o oficerów to znowu odniesienie do sytuacji, która była dawniej.
Nawet Polityka pisała, że generałów jest wręcz "za mało":
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka ... -malo.read
A podoficerowie to rdzeń wojsk zawodowych. Z szeregowymi rozwiązano problem usuwając przepis, że muszą odchodzić po wyznaczonym okresie czasu, jak nie zostali podoficerami. Problemem jest zbyt mała liczba rezerwistów, coś się robi w tym zakresie, choć nadal mało.
Na pewno poprawiło się ukompletowanie, o czym już pisałem. Szkolenia poprawiły się już od kryzysu ukraińskiego, więc jeszcze za poprzedniej władzy.
Na odpolitycznienie przyjdzie długo poczekać, nie udało się tego zrobić od lat 90-tych (obiad Drawski) i będzie to dalej pewien problem.

Oczywiście zwiększenie liczby żołnierzy to teoria ponieważ problem zepchnięto na następną kadencję, być może nawet inny rząd.

Tu się zgodzę, następne wzrosty będą od nowej kadencji.