Konkurs historyczny Strategosa (XII edycja)

[Dżenesh]

Niech ktoś odpowie bo mi się pomysły na pytania kończą.
Jedną podpowiedź już podałem

Od razu przypomniał mi się ten świetny epizod z Kowalewskim... "To ja panie i kran zdążyłem zreperować panie i taak..." oraz "Panie, panie weź to pan idź pan stąd..."

[Leliwa]

Wiem kto, ale nie mam pomysłu na pytanie
Józef Nalberczak w 2 DP i Ryszard Pietruski w 4 DP

[cdc9]

Elegancko.
Zadaj coś leliwo. Lud zgadulowy czeka na zapomnianych partyzantów i literaturę kresową.
PS. @Dżanesh, Ty masz jakąś pulę pytań? Nie kombinuj, ino zadawaj jak trza.

[cdc9]

Niech ktoś odpowie bo mi się pomysły na pytania kończą.
Jedną podpowiedź już podałem

Od razu przypomniał mi się ten świetny epizod z Kowalewskim... "To ja panie i kran zdążyłem zreperować panie i taak..." oraz "Panie, panie weź to pan idź pan stąd..."

No, a wielki monolog o drodze do pracy? Mleko, wiesz pan, ma najszybszy transport ...
Nie wspomnę już o kapitalnym filmie pt. "Profesor na drodze".
A Pietruski, wiadomo: Mietek Powrożny, no i Krępak z "Bruneta".

[Leliwa]

A Nalberczak nie zagrał przypadkiem tego taksówkarza-erotomana w "Brunecie"? Nie jest to pytanie konkursowe oczywiście?

[cdc9]

Tak. Dżenesh wspominał dialogi Nalberczaka właśnie z "Bruneta".

[Dżenesh]

No, a wielki monolog o drodze do pracy? Mleko, wiesz pan, ma najszybszy transport ...

Ależ oczywiście nie zapomniałem. Scena z Marianem Łączem. Proszę...
https://www.youtube.com/watch?v=XYqjsG2CoyY

[elahgabal]

To w takim razie zagadka logiczna.
Jesteśmy w Europie.

Pewien pater familias doczekał się licznego przychówku spośród którego istotni byli czterej synowie.
Fakty historyczne są takie iż spośród tychże synów:
a) Dwóch było szurniętych
b) Dwóch gniło w kryminale
c) Dwóch ma coś wspólnego (w zakresie istotnym) z naszą historią
d) Trzech nosiło królewskie korony

Pytanie (jak to w zagadkach logicznych) brzmi: który z nich się nie ożenił?

[elahgabal]

Szukamy od nowożytności a poszukiwany nie siedział w kryminale.

[cdc9]

Magnus.

[elahgabal]

Zadajesz.

A żeby nie było wątpliwości:
Szurnięty "kryminał" - Eryk XIV
Normalny "kryminał" - Jan III
Normalny nienotowany - Karol IX
Szurnięty nienotowany - Magnus (jedyny niebędący królem i jedyny kawaler, który i tak dorobił się trzech córek)

[cdc9]

Była sobie wojna. Myślimy o niej jako tradycyjnej wojnie różnych państw, chociaż była to swoista wojna domowa.
Toczyła się parę lat, ale w końcu konflikt zbliżał się do finału.
Ostatni rok wojny nie przyniósł już żadnych rozstrzygnięć, trochę się to wszystko ślimaczyło i możemy wyróżnić pewnie tylko trzy ważne wydarzenia tego roku:
- w kwietniu zwycięzcy ogłaszają koniec działań militarnych,
- we wrześniu podpisany jest pokój,
- w listopadzie przegrani opuszczają miasto-symbol.
I właśnie o to miasto mi chodzi.
Wszystko było uzgodnione. Wódz naczelny triumfatorów przybył, aby przyjąć uroczystą defiladę, a tu lipa: przejąć miasta nie można, bo cały czas powiewa tam wraży sztandar - zdjąć tego nie ma jak; linki poucinane, a maszt wysmarowali złośliwcy tłuszczem. Konfuzja straszna i dopiero jakiemuś marynarzowi udało się uporządkować sytuację.
Wkroczono w końcu do zrujnowanego miasta spustoszonego i wyludnionego, a wśród świadków zdarzenia z pewnością nie było nikogo kto by przewidział czym to miasto będzie dziś.
O wkroczeniu do jakiego miasta piszę? Jaką wojnę symbolicznie ten fakt skończył?

[cdc9]

Wojna chociaż daleka, to zawsze gościła w podręcznikach do historii polskich uczniów.
Wojna wykreowała "wielkiego" dowódcę, z którym jest problem, bo jedni widzieli w nim Cezara i Hanibala, a inni niekompetentnego nieudacznika. Właściwie jedni i drudzy mają rację.
Z przyjęciem miasta-symbolu też jest okazuje się problem: amerykański autor pisze o wyludnionym, zrujnowanym mieście (tak jak napisałem wyżej), z kolei polski pisze o zabawach ludowych i fajerwerkach, gdy wkroczyli wyzwoliciele.

[cdc9]

Zgodnie z terminologią elahgabala: wojny szukamy w czasach nowożytnych.
Miasto-symbol jest, w sferze symbolicznej, związane z sadownictwem.

[runnersan]

związane z sadownictwem.

Nie wiedziałem, że była jakaś bitwa pod Cupertino