Military History Medieval

[MichaelLando]

"Księga Uzbrojenia, rozdział drugi, wersety od 9 do 21.

I Święty Attyla wzniósł granat ręczny ku górze, mówiąc: O Panie, błogosław ten
granat ręczny, który rozniesie nieprzyjaciół twych na malutkie kawałeczki w łasce
twojej. A Pan skrzywił się w uśmiechu, a ludzie spożywać poczęli owce, leniwce,
karpie, orangutany, płatki śniadaniowe, przetwory owocowe...

Streść się trochę, bracie.

I Pan powiedział: Wpierw wyjąć musisz świętą Zawleczkę, potem masz zliczyć
do trzech, nie mniej, nie więcej. Trzy ma być liczbą, do której liczyć masz i
liczbą tą ma być trzy. Do czterech nie wolno ci liczyć, ani do dwóch. Masz
tylko policzyć do trzech. Pięć jest wykluczone. Gdy liczba trzy jako trzecia w
kolejności osiągnięta zostanie, wówczas rzucić masz Święty Granat Ręczny z
Antiochii w kierunku wroga, co naigrawał się z ciebie w polu widzenia twego, a
wówczas on kitę odwali. Amen."

Tekst tekstem ale porównanie zwala z nóg

[WarHammster]

"Zasięg dowodzenia jest jednocześnie powiązany bezpośrednio z linią wzroku, gdyż rozkazy można wydawać tylko tym oddziałom, które są widziane przez dowódcę i dowódca również widzi tą jednostkę której wydaje rozkaz"

A może autor się pomylił i chciał napisać:
"Zasięg dowodzenia jest jednocześnie powiązany bezpośrednio z linią wzroku, gdyż rozkazy można wydawać tylko tym oddziałom, które widzą dowódcę i dowódca również widzi tą jednostkę której wydaje rozkaz"

Jakaś pułapka umysłu? Może jest to gra logiczna a nie bitewna? To i tak jest bez sensu. Oddziały muszą ciągle być zwrócone do dowódcy by mogli otrzymać rozkaz?

I oczywiście w formie żartu:

[MichaelLando]

Chyba, że dowódca będzie się unosił nad armią np w balonie. Wtedy widzi oddziały a one jego

[Przemos19]

A nie powinno być wskazane, że dana jednostka ma pewien stopień widzenia ? Np. piechota piwotalna 360 stopni, artyleria 45 stopni, Feudalny Drwal 90 stopni

[GRZ]

Może chodziło o to że jak między odziałem a dowódcą jest teren zasłaniający pole widzenia nie można wydawać rozkazu.

[AWu]

Ale feudalnych drwali to ty szanuj.. 270 stopni !

[stelker]

Może chodziło o to że jak między odziałem a dowódcą jest teren zasłaniający pole widzenia nie można wydawać rozkazu.

To by chyba było najlogiczniejsze

[Przemos19]

Ale jak może być teren, że dowódca widzi a oddział nie widzi?

[AWu]

Dowódca na koniku, a oddział pieszy, albo coś w ten deseń, kwestia dokładnych definicji typów terenu i tego jak działają na kogo, ale czytając po raz 20 ten pasus z zasad zacytowany, podejrzewam, że to co ja tu pisze...

Jak by to ujął kolega Oshi "trochę to absurdalne"

[WarHammster]

Stoi tyłem jak na rysunku .

[GRZ]

Ale jak może być teren, że dowódca widzi a oddział nie widzi?

Piechota siedzi ukryta w krzakach a dowódca stoi w otwartym terenie i nie ma charakterystyki feudalny zwiadowca.

[GRZ]

Ale jak może być teren, że dowódca widzi a oddział nie widzi?

Dowódca stoi na tle wielkiego gobelinu i się z nim zlewa podczas gdy oddział stoi na otwartym terenie.

[Przemos19]

Te krzki to osłona, a zasadniczo osłona daje tylko, hmmm osłonę przed ostrzałem. Jedyny system mi znany, który mówi o dostrzeżeniu i karach do dostrzeżenia jednostki w ukryciu to Battlegroup Kursk. (OWW2 miało całkiem inny mechanizm Awareness). Ten system abstrakcyjnie jak np. FOW/WH40k przyjmuje czy ktoś widzi czy nie, pomijając osłonę. Przykładowo osłona oraz np. dla moich Tau Disruption Pod/ Stealth mają efekt na strzelaniu a nie dostrzeżeniu.

[Torgill]

Tak sobie myślę, że zdanie to miałoby sens wtedy kiedy dowódca jest dołączony do oddziału (jego figurka jest jego częścią).

Natomiast zdanie wybitnie "niefortunne", wręcz bezsensowne.
Swoją drogą po co oddział ma widzieć dowódcę, aby otrzymać rozkaz? Przecież stosowano już kurierów, czy różnego rodzaju znaki, nie musiał wódz jechać przed frontem każdej jednostki i pokazywać jej mieczem gdzie mają uderzyć. Chyba, że chciał ich osobiście poprowadzić - normalna sprawa.
Jagiełło pod Grunwaldem nie byłby w stanie dowodzić zgodnie z tą zasadą.

[Indar]

Ale się pastwicie nad tym biednym systemem, jak wam nie wstyd?

Żartuje.
Grafika Chomika rozłożyła mnie na łopatki.