Wypadki na rekonstrukcjach

Wszystko o rekonstrukcjach historycznych.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43345
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: Raleen »

Coś takiego znalazłem niedawno:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... caid=1ed14

Jakie są Wasze doświadczenia jeśli chodzi o te sprawy?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
czarek0402
Sous-lieutenant
Posty: 487
Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
Lokalizacja: Dolnośląskie
Has thanked: 148 times
Been thanked: 20 times

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: czarek0402 »

No ja nie spotkałem się z wypadkiem... ale na rekonstrukcji w Srebrnej Górze zobaczyłem efekt, wpływ echa po wystrzale z armat 1 i 3 funtowych w terenie górskim, pośród drzew... czyli płacz małych dzieci i nie tylko tych w wózkach, wycie psów... nie jeden dorosły trzymał się za uszy... pewne zachowania publiczności kojarzą mi się z wchodzeniem panienki w szpilkach w góry... choć Panowie rekonstruktorzy w Twierdzy każdej ekipie podczas zwiedzania opisywali jak się zachować podczas wystrzału...otworzyć usta, przytkać uszy.
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: Cisza »

Czasem mam wrażenie, że niektórzy aż się proszą o wypadek i to zarówno wśród rekonstruktorów jaki i widzów. Przykład z mojego ostatniego pobytu w Mragowie, gdzie zdarzyło mi się oglądać mini turniej rycerski. Dwóch uczestników przeszarżowało ganiając się po całym polu starcia i gdyby nie ostra interwencja sędziów pojedynku to jeden by wpadł w publiczność.

Inna sprawa to zachowanie widzów starających się przeleźć przez taśmy ograniczające widownię, "żeby lepiej widzieć".
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
Sarmor
Lieutenant General
Posty: 4286
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 146 times
Been thanked: 110 times
Kontakt:

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: Sarmor »

czarek0402 pisze:choć Panowie rekonstruktorzy w Twierdzy każdej ekipie podczas zwiedzania opisywali jak się zachować podczas wystrzału...otworzyć usta, przytkać uszy.
Bardzo miło z ich strony, bo np. podczas Grenadiera 2011 jakaś ekipa z nudów strzelała sobie z małej armatki pomiędzy namiotami z grami i nie raczyli nawet ostrzec przed wystrzałem.
TheNode.pl – zapraszam!
czarek0402
Sous-lieutenant
Posty: 487
Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
Lokalizacja: Dolnośląskie
Has thanked: 148 times
Been thanked: 20 times

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: czarek0402 »

A w Cichowie (filmowe Soplicowo) była taśma ostrzegawcza i znak żółty ostrzegawczy z:
"ZAKAZ WSTĘPU STREFA PIROTECHNICZNA STREFA ZAGROŻENIA WYBUCHEM UWAGA WYSOKI POZIOM HAŁASU ZAKAZ UŻYWANIA OTWARTEGO OGNIA"
ragozd
Sergent-Major
Posty: 175
Rejestracja: czwartek, 20 września 2007, 21:56
Lokalizacja: Warszawa, Kielce

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: ragozd »

Rok temu w Kamieńcu Podolskim gość nie wyjął wyciora w muszkietu i trafił człowieka między oczy ... Trup na miejscu
Żeby życie miało smaczek, raz planszówka, raz bitewniaczek
Walcząc "klimatycznie", II WS trwałaby do dziś. A tak - wygrali powergamerzy!
Awatar użytkownika
Indar
Błędny rycerz
Posty: 1088
Rejestracja: piątek, 5 maja 2006, 20:08
Lokalizacja: Łomża
Kontakt:

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: Indar »

http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43345
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: Raleen »

Też słyszałem tą historię, na Polach Chwały poza jednym wypadkiem poważniejszym odpukać nic nie było, chociaż jakieś cięcia po głowie itp. były ze 3 w zeszłym roku, ale to chyba standard, zwłaszcza jak jest turniej szermierki szablą.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: Cisza »

Sarmor pisze: Bardzo miło z ich strony, bo np. podczas Grenadiera 2011 jakaś ekipa z nudów strzelała sobie z małej armatki pomiędzy namiotami z grami i nie raczyli nawet ostrzec przed wystrzałem.
Pamiętam. Pamiętam też, że byliśmy z Pablo nieco wkurzeni, bo akurat ustawiliśmy figurki do bitwy, a jak huknęło to połowa się poprzewracała.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
Kretus
Baron
Posty: 1192
Rejestracja: niedziela, 31 grudnia 2006, 19:14
Lokalizacja: Lublin/Biłgoraj
Has thanked: 135 times
Been thanked: 73 times

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: Kretus »

Chyba najsłynniejszy przypadek w środowisku figurkowym:

Michael Perry is the twin brother of Alan and has worked for 22 years as a sculptor/designer for Games Workshop and Perry Miniatures. Michael unfortunately lost his right arm at a re-enactment of the battle of Crécy in 1996, but has since taken-up figure making, learning to sculpt with his left hand.

Z tego co pamiętam wypadek przy ładowaniu armaty.
Z czasem nowa z nas powstanie wodzów rota
Uzbrojona w historyczne argumenty...
Awatar użytkownika
Indar
Błędny rycerz
Posty: 1088
Rejestracja: piątek, 5 maja 2006, 20:08
Lokalizacja: Łomża
Kontakt:

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: Indar »

Anuladiablica pisze:Sama bawiłam się w rycerstwo. Raz po uderzeniu mieczem paznokieć aż mi zszedł. Paluch zabandażowany przez dwa tygodnie.

Najcięższy przypadek jaki widziałam to jak strzała wleciała w wizurę psiego pyska. Od razu karetka nieszczęśnika zabrała. Leżał tydzień w szpitalu. Na szczęście wzroku nie stracił ale całą powiekę musiał mieć zszywaną.
Możesz coś więcej napisać na ten temat? Aż dziwne że nie słyszałem o tym, aż dziwne że nie pisali o tym na naszym forum FREHA. Po takim zdarzeniu zdecydowanie byłoby głośno. Na jakiej to było imprezie i w którym roku?
Strzała w wiziurę? Jak? Na inscenizacji używali ostrych? To niemożliwe. Pacynka zatem?
Bardzo mnie to ciekawi.
Indar.
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: Cisza »

Był ktoś na rekonstrukcji tzw. "Cudu nad Wisłą" w Ossowie, bo to co widziałem w relacjach medialnych to tragedia.

Mundury dobierane "na oko", samochód pancerny, którego tam nie powinno być, nie mówiąc o poziomie aktorskim rekonstruktora grającego księdza Skorupkę (mógłby dostać jakąś nagrodę za najgorsze zagranie śmierci na polu walki) czy "walce wręcz" w wykonaniu rekonstruktorów - bezładne machanie karabinami i strzelanie z rewolwerów z odległości kilku metrów (oczywiście bez efektu).
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
czarek0402
Sous-lieutenant
Posty: 487
Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
Lokalizacja: Dolnośląskie
Has thanked: 148 times
Been thanked: 20 times

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: czarek0402 »

Kolega jest na pewno nieobiektywny, za bardzo zna temat, czuje ten klimat, dzieciakom na pewno się podobało :roll:
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: Cisza »

czarek0402 pisze:Kolega jest na pewno nieobiektywny, za bardzo zna temat, czuje ten klimat, dzieciakom na pewno się podobało :roll:
Według tego co widziałem w mediach to była właśnie typowa rekonstrukcja zamówiona przez lokalne władze - w związku z tym ma być mniej więcej historycznie (w końcu mało kto się kapnie, że broń czy mundury nie te) i zabawnie (gdy zabawowość kłóci się z historycznością i dobrym aktorstwem tym gorzej dla historyczności i aktorstwa). Najlepiej niech coś wybuchnie, ktoś przecwałuje przez pole na koniu kierunek i sens szarży nie ma znaczenia). Poza tym ma być "patriotycznie" - ułani i ochotnicy idący z rozwiniętymi sztandarami w równych rządkach i z pieśnią na ustach.

Za jakiś czas wyciągną tankietkę z kampanii wrześniowej, bo przecież kampania wrześniowa to prawie 1920, a "czołg" się wszystkim spodoba.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... sowie.html
najśmieszniejszy jest fragment: "Nad polami przeleciał też dwupłatowiec. Widzowie go nie zobaczyli, bo nie otrzymał zgody na przelot ponad tłumem." :)
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
Darth Simba
Sous-lieutenant
Posty: 373
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:46
Lokalizacja: Przasnysz
Been thanked: 3 times

Re: Wypadki na rekonstrukcjach

Post autor: Darth Simba »

Cisza, w porównaniu z tym, co było choćby w roku ubiegłym, to postęp jest niesamowity.
W tamtym roku nasz dowódca był bliski wydania komendy "Primknut' sztyki" i robimy jeża przeciw ułanoidom, (nie dość, że zaszarżowali w piechotę, to jeszcze spora część pod wpływem), harcerze w panterkach i adidasach (jednego pozbawiliśmy obuwia), Polacy w mundurach od 1919 do 2011, więc...

A co do wypadków, to niecały miesiąc temu, podczas inscenizacji, odpalona petarda zamiast na przedpiersie okopu, poleciała pomiędzy dwóch chłopaków. Jeden ogłuchł, (szybka wizyta u lekarza, na szczęście po dwóch tygodniach wszystko w porządku), drugi przez parę dni szumy i dzwonienie ale koniec końców również bez trwałych urazów.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rekonstrukcje historyczne”