Katafrakci

Od czasów najdawniejszych do upadku starożytnego Rzymu.
Awatar użytkownika
stelker
Colonel en second
Posty: 1297
Rejestracja: niedziela, 28 listopada 2010, 14:16
Lokalizacja: Biłgoraj/Lublin
Been thanked: 56 times

Katafrakci

Post autor: stelker »

Czytałem ostatnio trochę o katafraktach i zastanawia mnie kwestia siodeł (i strzemion ?) używanych przez nich. Z tego co czytałem to strzemiona do Europy dotarły w połowie VI. w. ale czy możliwe, że były one już używane w walkach Partów z Rzymem, na Dalekim Wschodzie były znane już w II. w p.n.e . Jakich używali wtedy siodeł i na ile konstrukcja siodła i strzemiona lub ich brak wpływały na ich skuteczność w walce? Czy prawdą jest, że kontos przy szarży trzymali oburącz i jak przy braku strzemion unikali zrzucenia z siodła przy kontakcie z wrogiem?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Katafrakci

Post autor: Raleen »

Przede wszystkim znane było w starożytności coś takiego jak "rogate siodła" (już w czasie wojen punickich) i być może o to chodzi. Dzięki temu jeździec był lepiej "przyczepiony" do konia, aczkolwiek nie dawały raczej tego co dają strzemiona.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
stelker
Colonel en second
Posty: 1297
Rejestracja: niedziela, 28 listopada 2010, 14:16
Lokalizacja: Biłgoraj/Lublin
Been thanked: 56 times

Re: Katafrakci

Post autor: stelker »

Ale właściwie czy rola strzemion nie jest wyolbrzymiana, spotkałem się z opinią, że ważniejsza jest konstrukcja samego siodła.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Katafrakci

Post autor: Raleen »

Ja spotkałem się z takimi wywodami, ale dla początków XVII wieku, kiedy strzemiona mieli wszyscy. Dla tego okresu krytykowane są np. zachodnie, masywne siodła i przeciwstawiane stosowanym przez jazdę polską. Te nasze charakteryzowały się tym, że nie zapewniały pełnego dosiadu (proszę bardziej obeznanych z tematyką o poprawienie mnie w razie czego). Dzięki temu jeździec mógł się unosić wyżej, stając na ugiętych nogach, niejako manewrować swoją sylwetką, co miało znaczenie przy walce szablą (czy inną bronią sieczną). Mógł się łatwiej uchylać, wyprowadzać ciosy itd. Siodła stosowane przez zachodnią ciężką jazdę tego nie dawały, gdyż w nich jeździec musiał siedzieć sztywno, w każdym razie dużo bardziej sztywno niż w stosowanych przez naszą jazdę.

Trochę odbiegłem od tematu, ale warunkiem wykorzystania powyższych własności siodeł było posiadanie strzemion. W końcu jeździec mając w nich osadzone nogi unosił się w górę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Katafrakci

Post autor: Cisza »

Katafrakci z pewnością nie mieli strzemion.

Jeśli chodzi o utrzymanie w siodle, to wbrew pozorom nie szarżowali oni wroga tak jak średniowieczne rycerstwo. Atakowali przeciwnika osłabionego ostrzałem lekkiej jazdy, wyłomy w jego szeregach czy wręcz uciekających. Ewentualnie starali się uderzać z boku lub z tyłu.

Jeśli chodzi o kontos, tak, był trzymany oburącz, dzięki czemu i siła uderzenia była większa. Wedle niektórych koncepcji kontos po pchnięciu był odrzucany i katafrakci walczyli mieczami, toporami, lub bardzo popularnymi wśród Partów maczugami.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
stelker
Colonel en second
Posty: 1297
Rejestracja: niedziela, 28 listopada 2010, 14:16
Lokalizacja: Biłgoraj/Lublin
Been thanked: 56 times

Re: Katafrakci

Post autor: stelker »

Właśnie, ale jak w takim razie utrzymywali się w siodle po takim uderzeniu na wroga, czy stosowali "rogate siodła" (mam na myśli Partów)?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia starożytna”