Instrukcje do gier

Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Słupki w w Wb 35 to wstrętna sprawa - gdyby uwzględnić np. kwestię morale albo strat w ucieczce, to wtedy nagle człowiek nie ma na nie ochoty.
A tak przy braku strat można je sobie stawiać dowoli.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Filipowicz
Sergent
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Filipowicz »

Ja widze to tak:
1. Który dowodca rzuci do walki wszystkie swoje sily na raz
2. A co jak wlasnie ta droga/przesieka/przelecz ktora atakuje cala dywizja jest zaminowana/zniszczona/pokryta ogniem z ukrytuch pozycji
3. A co jak na tak skoncentrowana dywizje spadnie nawala dywizjony czy chociazby baterii artylerii - skomasowanie sprzetu/ludzi na ograniczonej przestrzeni spowoduje straty niewspolmierne do rzeczywistej intensywnosci ognia, a straty spoteguje jeszcze panika.
4. A bierna obrona przeciwlotnicza, normy rozsrodkowania itp.

Generalnie mowie o W39, w B35 samodzielne ataki artyleryjskie potrafia czesciowo przynajmniej wyleczyc gracza ze slupkow (czesciowo bo atakuje slupkiem a roszrodkowywuje go podczas poscigu).
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43338
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3918 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Sięgnięcie do regulaminów dużo by dało, u nas na forum slowik powrzucał parę tekstów z okresu Legionów.
1. Który dowodca rzuci do walki wszystkie swoje sily na raz

Chodzi Ci o zmęczenie :?:
2. A co jak wlasnie ta droga/przesieka/przelecz ktora atakuje cala dywizja jest zaminowana/zniszczona/pokryta ogniem z ukrytuch pozycji
to jest kłopot z polami minowymi ogólnie bo jak będą zbyt dobre, to wszyscy je będą stawiac gdzie się da i w B-35 poszło to w tym kierunku, zeby te pola minowe nie były jednak zbyt dobre. Głównie oddziałują one w ten sposób, że dzielą siłę atakującego z nich przez 2. Straty są sprawą drugorzędną, zresztą najczęściej się to omija przy pomocy batalionu saperów.
3. A co jak na tak skoncentrowana dywizje spadnie nawala dywizjony czy chociazby baterii artylerii - skomasowanie sprzetu/ludzi na ograniczonej przestrzeni spowoduje straty niewspolmierne do rzeczywistej intensywnosci ognia, a straty spoteguje jeszcze panika.
Tu może pomóc tylko zmiana limitów oddziałów, które mogą atakowac z jednoego pola. Tabela Nawały już teraz tak nie leczy, poza tym artyleria zwykle jest przydatna do wsparcia. Ogólnie też ostatnio robione w B-35 scenariusze były takie, że raczej był w nich nadmiar punktów siły niż niedomiar - jak to np. jest w Kasserine.
4. A bierna obrona przeciwlotnicza, normy rozsrodkowania itp.
Dokładnie. Lotnictwo ma tu dużą rolę do odegrania.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Panowie, jeśli można prosić, to w tym miejscu skupmy się na instrukcjach, OK?
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Wlasnie, bron swej oazy, bron :)

Andy, czytales instrukcje do SL ?
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Nie, zupełnie nie znam SL. :oops:
Ja w ogóle mam bardzo zawężone zainteresowania :wink:
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Filipowicz
Sergent
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Filipowicz »

Dowodca nie uzyje wszystkich swoich sil od razu bo:
- zachowanie odwodu jest sprawa naturalna
- szesc sil rozpozna bojem pozycje przeciwnika przed glownym atakiem i nie bedzie juz w nim uczestniczyc.

Znam SL, swietny system. Warto w niego zagrac przed pisaniem przepisow w systemach batalionowych. SL daje naprawde pojecie jak walka wyglada z perspektywy kompanii - batalionu. Podobnie zreszta jaj komputerowe Close Combat.
Po tych grach juz nie ma sie zludzen ze przy stosunku sil 1:1 mozna atakowac z sukcesem.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Co do uzycia sil itd. proponuje tak jak Andy : nie w tym temacie
Znam SL, swietny system. Warto w niego zagrac przed pisaniem przepisow w systemach batalionowych. SL daje naprawde pojecie jak walka wyglada z perspektywy kompanii - batalionu. Podobnie zreszta jaj komputerowe Close Combat.
Po tych grach juz nie ma sie zludzen ze przy stosunku sil 1:1 mozna atakowac z sukcesem.
Jest dobry. Mysle ze pojecie mozna tez miec nieznajac zasad SL :)
Nie znam gry w ktorej w tabeli przy 1:1 nie bylo szans na sukces...
urodzony 13. grudnia 1981....
Filipowicz
Sergent
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Filipowicz »

I wlasnie o to mi chodzi, gry przwiduja ze przy stosunku sil 1:1 atakujacy ma mniej wiecej 50% szans na zmuszenie obroncy do odwrotu. Jak sie sprobuje tego w CC czy SL to sie okaze, ze atakujacy wykrwawi sie przy minimalnych zdobyczach terenowych - i tak jest w rzeczywistosci.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Czas świąteczny, więc i Zalecenie 4 będzie lżejszego kalibru:

4. W instrukcji możesz dać wyraz swojemu poczuciu humoru, ale rób to z umiarem.

Przykłady na stosowanie się i niestosowanie się do tej zasady zaczerpnąłem z tego samego źródła, instrukcji do Fire in the Sky:
Ten fragment wydaje mi się zabawny i na miejscu:

NOTE: The US counter mix includes two one-step air units of blue
color, representing US Marine Corps air units (instead of green for
the US Army Air Force). There is no functional difference between
the two colors. Why are they different? You need to meet more
Marines if you don’t know.


Tu zaś autor wg mnie wyraźnie przesadził:

DEVELOPER’S NOTE: Ok, so what happens if there are friendly
units in both half hexes and enemy units in one? You know what, I
am not wasting 2 pages of rules for a situation that should never
come up. Actually, I have never even heard of the Malaya hex
being defended by a land unit at all, let alone an invasion of a
defended Malaya hex. So if this does happen in your game, first of
all, bang the player who did this over the head with the nearest
available blunt instrument. Then use the above rule to work out the
logic with your groggy opponent (don’t worry, in his current
condition, he will accept anything you say). If all this doesn’t work,
email me and I will give you an answer that is personally catered to
your situation—as long as you follow all the above steps first of
course.


Podkreślam, że nie chodzi mi tu o meritum sprawy - autor zapewne ma rację. Natomiast forma przekazu jest chyba mocno wątpliwa.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43338
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3918 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ja bym tylko wolał aby poczucie humoru objawiało się w uwagach czy notach dodatkowych a nie w przepisach.

Apropos czy w jakiejś polskiej grze spotkaliście się z czymś takim :?:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

W sensie pozytywnym - tak. Cała instrukcja do Ostatniej Wojny Cesarzy jest rzeczowa i poważna, a w aneksie pt. "Jak grać, by wygrać", w zaleceniach dla gracza rosyjskiego znajdujemy zdanie:
W Prusach, cóż – raz maty rodyła – trzeba atakować.
:)
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Andy pisze:W sensie pozytywnym - tak. Cała instrukcja do Ostatniej Wojny Cesarzy jest rzeczowa i poważna, a w aneksie pt. "Jak grać, by wygrać", w zaleceniach dla gracza rosyjskiego znajdujemy zdanie:
W Prusach, cóż – raz maty rodyła – trzeba atakować.
:)
:lol: :lol: !

Tyle się narzeka na skomplikowany charakter instrukcji gier planszowych. Powyższy przykład zainspirował mnie do nastepującej propozycji .
Wersja Tannenberga 1914 dla malkontentów
W zestawie :
#1
dwie kości .
#2
instrukcja składająca się z jednego zdania z przypisem : O wyniku bitwy decyduje wyższy wynik na kości . Przypis : w razie jednakowego wyniku wygrywa ten kto pierwszy rzucił kością .
#3 a/ zalecenia dla gracza rosyjskiego patrz wyżej
# 3 b/ zalecenia dla gracza niemieckiego. W Prusach no coż trzeba się bronić "wir in aller Ruhe antworten :sicher ist sicher "
# 4 komentarza autora gry wyjaśniajacego truniejsze fragmenty zaleceń patrz niżej
"Jak łatwo zauważyć nieżależnie od nie wymagających interpretacji ,opracowanych starannie , zasad gry ( co jest jej wielką zaletą )z uwagi na zalecenia mamy do czynienia z wersją gry preferujacą nieco prawdopodonbieństwo alternatywnego historycznie zakończenia walk czyli ahistorycznego wariantu zdarzeń , przeznaczoną głównie na rynek rosyjski . Gracz rosyjski z uwagi na zalecenia #3 a i b zapewne szybciej rzuci kością niż gracz niemiecki- patrz przypis zawarty w instrukcji #2 "


:wink:
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43338
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3918 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Proponuję odświeżyc ten zapomniany nieco a jakże ciekawy wątek :)
"Jak łatwo zauważyć nieżależnie od nie wymagających interpretacji ,opracowanych starannie , zasad gry ( co jest jej wielką zaletą )z uwagi na zalecenia mamy do czynienia z wersją gry preferujacą nieco prawdopodonbieństwo alternatywnego historycznie zakończenia walk czyli ahistorycznego wariantu zdarzeń , przeznaczoną głównie na rynek rosyjski . Gracz rosyjski z uwagi na zalecenia #3 a i b zapewne szybciej rzuci kością niż gracz niemiecki- patrz przypis zawarty w instrukcji #2 "
Autor coś podobnego gdzieś napisał :?: Najwyżej wyjdzie, że nie załapałem dowcipu :)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Po prostu nie doceniłeś talentu literackiego Strategosa! :D
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum autorów”