Historyczny przebieg kampanii

..i inne gry Takeo Takagi
Awatar użytkownika
Jarek
Général en Chef
Posty: 4621
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Has thanked: 9 times
Been thanked: 85 times

Post autor: Jarek »

Naliczyłem 478 trupów. No Rambo poprostu ;D

Czekam na więcej !

EDIT:
Tzn relacji, (chociaż trupów się raczej nie uniknie :) )
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

Z tymi trupami to bym uważał, amerykanska machina propagandowa funkcjonuje jak żadna inna...
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

Wiem, że wygląda to jak opis działań Rambo, ale:
1. To nie mój wymysł, jestem tylko skromnym tłumaczem - amatorem :)
2. Żołnierze zazwyczaj nie są literatami. Chociaż są godne szacunku wyjątki. Dillard Johnson nim nie jest.
3. Jest to relacja Johnsona o tym, co widział. Że strzelał, zabijał itd. Później podany jest drastyczny "body count", co sugeruje, że sierżant Johnson to drugi Rambo. Relacja ta może być jednak swego rodzajem "skrótem myślowym", gdyż:
a) walkę prowadził faktycznie cały Pluton, wspierany przez artylerię, a opis jest tylko Johnsona;
b) liczenie trupów mogło mieć miejsce znacznie później, niż walka opisana przez Johnsona. Mogły się więc te trupy "nawarstwić" w toku kolejnych walk, bombardowań itd. i nie być "efektem" ostrzelania jedynie przez Rambo - Johnsona.

Faktem jest jednak, że bojówki Saddama w ten sposób właśnie walczyły. O wiele mądrzej byłoby dla nich siedzieć cicho w budynkach, by z zasadzki ostrzeliwać Amerykanów, ale cóż... naoglądali się "Black Hawk Down" i wyszło jak wyszło :)
Ciasteczko po prostu mi się należy.
Awatar użytkownika
Jarek
Général en Chef
Posty: 4621
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Has thanked: 9 times
Been thanked: 85 times

Post autor: Jarek »

Wszystko co wyzej opisales mi nie przeszkadza :)
Czekam na dalszy ciag relacji. W sumie nigdy wczesniej sie tym nie interesowalem, jesli chodzi o szczegolowe relacje. Mam wrazenie (raczej pod wplywem przekazow prasowych) ze "dlugo bombardowali" a potem "pojechali i wygrali".
Ciekawie jest poczytac takie relacje z pierwszej reki, nawet pisane nieliteracko :)
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

Dziś skromnie, gdyż w najlepszej kondycji zdrowotnej nie jestem i wiele nie przetłumaczyłem.

WALKI BLOKUJĄ LOC

Kiedy walki w Chatham trwały, 1 BCT "Raiders", posuwała się na północ, wzdłuż autostrady nr 8 z An Nasiriyah do As Samawah, zmierzając do Obiektu Raiders. Iraccy cywile wyszli powitać żołnierzy z "Raiders", jak tylko pojawili się w dolinie Eufratu. Mimo to, gdy czołowe oddziały dotarły do tego odcinka autostrady, który przechodzi w pobliżu południowego krańca As Samawah, znalazły się one pod ostrzałem. 1 BCT opuścił strefę walki i ok. godz. 12.00 przeszła przez pozycje 3-7 CAV w kierunku zachodnim, kontynuując swój marsz na północ. 23 marca stało się jasne, że bojówki z As Samawah są zagrożeniem dla LOC. V Korpus nakazał więc logistyce i pojazdom nieopancerzonym zjechać z autostrady nr 8 na trasę Rovers (autostrada nr 28), by ominąć niebezpieczną strefę w pobliżu As Samawah.

By zabezpieczyć drogę łączącą autostradę nr 8 z autostradą nr 28, 3-7 CAV oczyściła z Irakijczyków teren do 1 km na północ od autostrady nr 8. 3-7 CAV oszacowała, że w czasie walk w mieście zabitych zostało ponad 550 Irakijczyków, zniszczonych zostało zaś 30 systemów p-lot, 30 pojazdów cywilnych oraz 3 punkty dowodzenia.
Ciasteczko po prostu mi się należy.
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

PRZEKAZANIE AS SAMAWAH 3 BRYGADZIE

Po tym, jak 23 marca TF Tarawa przejęła od 3 BCT most na Eufracie, brygada mogła ruszyć dalej na północ. Pozostawiając jeden batalion do ochrony Tallil, pułkownik Allyn objął dowodzenie nad walkami pod As Samawah. Zadaniem 3 BCT w As Samawah było zapobieżenie zakłóceniom w ruchu transportowym ze strony sił irackich, wzdłuż autostrad nr 8 i 28. 3 BCT ruszyła w kierunku As Samawah, na czele z TF 1-15 IN. Pozostała część BCT była rozciągnięta wzdłuż autostrady nr 8 aż do Bazy Lotniczej Tallil. Allyn musiał dowodzić brygadą na przestrzeni 240 km. 3 radia TACSAT* o ograniczonym dostępie do jednej częstotliwości były głównymi środkami, którymi mógł się posłużyć. System BFT**, używający łączności satelitarnej do informowania o pozycji jednostki na polu walki, dawał Allyn'owi możliwość widzenia swych rozproszonych oddziałów, gdy zbliżały się do As Samawah.

Początkowo Allyn planował użyć dwóch swych batalionów na autostradzie do oczyszczenia LOC z Tallil do As Samawah, a następnie do An Najaf. Ze względu na intensywność walk w mieście, Allyn zmienił zdanie i użył swej brygadowej jednostki rozpoznawczej (wyposażonej w HMMWV) na tym odcinku autostrady, który był odległy od najcięższych walk. Do izolacji samego As Samawah użył zaś ciężej opancerzonych oddziałów piechoty.

23 marca o 14.30, 3 BCT przejęła odpowiedzialność za walki pod As Samawah od 3-7 CAV. Dywizja ponownie objęła kontrolą kawalerię i nakazała jej przejść na północ, do An Najaf, następnego dużego miasta na drodze do Bagdadu. 3-7 CAV miał zdobyć most na Obiekcie Floyd i odizolować An Najaf od wschodu i północy. Wypełnienie tego zadania miało także służyć jako druga zmyłka dla Dywizji Medina*** - wskazująca, że główne siły mają zamiar przeprawić się przez Eufrat na wschód w An Najaf. Po krótkim uzupełnieniu stanu, szwadron ruszył na północ autostradą nr 9, która dostarczyła żołnierzom tylu wrażeń, że nazwali ją "Aleją Zasadzek" (Ambush Alley). Walki 3-7 CAV na autostradzie nr 9 będą opisane dalej.

LEPSZE ROZPOZNANIE

W toku walk 3 BCT obraz sytuacji w As Samawah stawał się jaśniejszy. Kiedy tylko żołnierze uzyskiwali i utrzymywali kontakt z wrogiem, coraz bardziej zdawali sobie sprawę z sytuacji i możliwych zagrożeń. Schwytani Irakijczycy przyznali, że bojówki paramilitarne zmuszały cywilów do walki, zabijając tych, którzy jej odmawiali. Powiedzieli też, że zajęto wszystkie szkoły, które stały się punktami dowodzenia lub bazami postojowymi. Taka taktyka zastosowana w As Samawah była podobna do tej z An Nasiriyah, gdzie złapany iracki kapitan twierdził, że Fedaini zamordowali 50 żołnierzy za to, że nie dość twardo walczyli.

Siły specjalne nadal dostarczały ważnych informacji z miasta, przesyłając raporty o 500 – 1000 żołnierzach Gwardii Republikańskiej przybywających z pomocą As Samawah. Jednostka Operacyjna Sił Specjalnych Alpha (ODA – Special Forces Operational Detachment Alpha), zespół znajdujący się w mieście, kiedy 3 BCT wznowiła walkę, miała jeden kontakt – taksówkarza, który przekazywał dziennie przez telefon komórkowy dwa raporty na temat pozycji wroga oraz centrów dowodzenia. Siły specjalne przekazywały tego typu informacje do BCT kilka razy dziennie, używając czasem sieci radiowej brygady. Stworzyli też zespół łącznikowy przy TF 2-69 AR przy moście na autostradzie nr 8. Wedle opinii Allyn'a, współpraca z siłami specjalnymi pod As Samawah była najlepsza w całej wojnie i zdecydowanie wpłynęła na prowadzenie walki.

W czasie walk pod As Samawah żołnierze brygady wiedzieli już, że przeciwnik był zdecydowanie innego rodzaju niż oczekiwano. Jakkolwiek odważni i nieustający w swych atakach, iraccy bojownicy walczyli w sposób niekompetentny i nie dostosowywali się do zmiennych warunków. Pułkownik Allyn pamięta, że dywizja rozważała wydanie rozkazu 3 BCT zdobycia miasta i zniszczenia obrony irackiej. Mimo to trzymał się on swego głównego celu, jakim było zabezpieczenie LOC przed atakami. Przez atakowanie 3 BCT Irakijczycy pozbawiali się przewagi, jaką dawała im obrona w terenie zurbanizowanym. W związku z tym Allyn podjął decyzję o przeprowadzeniu szeregu demonstracji, by utrzymać na sobie zainteresowanie Irakijczyków i zatrzymać ich w As Samawah, skąd nie mogliby atakować LOC.

PRZYBYCIE 82 DYWIZJI POWIETRZNODESANTOWEJ

3 BCT walczyła w As Samawah dopóki nie została zluzowana 29 marca przez 2 BCT**** z 82 Dywizji Powietrznodesantowej. 3 BCT przeszła wtedy na Obszar Operacji Hammer (Area of Operation Hammer), na północny zachód od An Najaf i zaczęła się przygotowywać do operacji zaczepnych w Karbali. Zaangażowanie 2 BCT 82 Dywizji uwolniło znaczną część siły bojowej 3 ID, co pozwoliło dywizji przygotować się do oczekiwanej, pierwszej konwencjonalnej walki – zniszczenia Dywizji Medina irackiej Gwardii Republikańskiej w Luce Karbali.

* TACSAT – system łączności satelitarnej
** BFT (Blue Force Tracking) – satelitarny system śledzenia pozycji jednostek wojskowych, oparty na GPS
*** 2 Dywizja Pancerna Gwardii Republikańskiej "Medina"
**** w składzie przede wszystkim 325 Pułk Spadochronowy (325th Airborne Infantry Regiment)
Ciasteczko po prostu mi się należy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Mało co kumam, ale fajnie się czyta :D

Mam nadzieję, że jak wkrótce poczytam zasady, będę kumał więcej..
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

Czemu tekst jest niezrozumiały? Skróty zazwyczaj objaśniam na samym początku, kiedy tylko pierwszy raz się pojawią. Co do nazw geograficznych i ich lokalizacji, to niestety trzeba się posiłkować mapą - szczęśliwie Amerykanie mówią tylko o głównych miastach, drogach i rzekach, które łatwo znaleźć. Poza tym staram się tłumaczyć zrozumiale :/
Ciasteczko po prostu mi się należy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Zrozumiale tłumaczysz, jasne, to raczej moja wina małej wiedzy o tym konflikcie.

Ale na samolotach też się wiele nie znałem, a za sprawą Niedziaka całkiem nieźle się wciągnąłem a parę gier lotniczych, więc zapewniam, że bywam wdzięcznym uczniem ;) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

Acha, to nie należysz do wyjątków :) O tym konflikcie w ogóle bardzo mało wiadomo. Inna sprawa, że wiele się słyszało. Staram się trochę tę lukę między tym, co się słyszy, a tym, co się wie, pomniejszyć.
Ciasteczko po prostu mi się należy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Nie da się ukryć. I tak jestem pod wrażeniem Twojego zaangażowania w temat :cool: .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

Zacząłem tłumaczyć kolejny rozdział książki. Całość dotąd przetłumaczonego tekstu pochodzi z rozdziału III "Running start", teraz będzie rozdział IV "March up - country". Poza tym będą jeszcze 2 do przetłumaczenia. Pomijam 2 pierwsze i 2 ostatnie rozdziały, gdyż nie dotyczą one bezpośrednio walk.

MARSZ W GŁĄB KRAJU

PODSUMOWANIE WYDARZEŃ

Tytuł rozdziału został zapożyczony z dzieła Ksenofonta* opisującego nieudaną kampanię Cyrusa I z Persji. Po klęsce i śmierci Cyrusa w 401 r.p.n.e., Ksenofont z powodzeniem dowodził greckim kontyngentem w armii perskiej, gdy ten wywalczył sobie drogę z Mezopotamii z powrotem do domu w Grecji. Opowieść Ksenofonta jest klasycznym opisem trudności związanych z prowadzeniem kampanii w Mezopotamii, która dziś jest nam znana jako Irak.

Burze piaskowe dały się we znaki lotnictwu, które mimo to kontynuowały bombardowania obrony przeciwlotniczej, centrów dowodzenia i obiektów służb specjalnych na terenie Bagdadu. Samoloty koalicji nadal osiągały wysoki wskaźnik misji, pomimo panującej pogody. Główny ciężar nalotów zaczął przesuwać się w stronę dywizji Gwardii Republikańskiej, stacjonujących w pobliżu Bagdadu. Dominacja w powietrzu umożliwiała użycie powolnych maszyn rozpoznawczych, takich jak E-8C JSTARS**, RC-135 Rivet Joint, zbierające sygnały wywiadowcze, oraz UAV.*** W dniach poprzedzających burze piaskowe, lotnictwo przeprowadzało średnio 800 nalotów dziennie. Większość z nich zwrócona była przeciw specyficznym celom, związanym z reżimem. Przeciwdziałano także przemieszczaniu się wroga oraz wspierano bezpośrednio jednostki lądowe. Nawet podczas burzy piaskowej, samoloty rozpoznawcze nadal przekazywały dane, umożliwiające koalicji namierzanie jednostek irackich na obszarze setek mil kwadratowych, podczas gdy Irakijczycy byli przekonani, że warunki pogodowe chronią ich przed atakami z powietrza. 28 marca, gdy się rozpogodziło, siły koalicyjne zwiększyły liczbę nalotów na Bagdad i oddziały Gwardii Republikańskiej. Lotnictwo koalicji zwalczało cele strategiczne, operacyjne i taktyczne, demonstrując zarówno efektywność, jak i elastyczność sił powietrznych.

Marynarka koalicyjna podjęła działania na rzecz poszerzenia i oczyszczenia kanału wodnego w Khor Abdullah.**** Kanał został otwarty, gdy wytyczono szeroki na ok. 60 jardów tor aż do Umm Qasr. Przy poszerzaniu toru do 200 jardów, siły koalicyjne znalazły niekontaktowe miny denne ("bottom – influence" mines). Było oczywiste, że Irakijczycy nie chcieli, by koalicja mogła używać portu w Umm Qasr.

Generał porucznik McKiernan i sztab CFLCC mieli powód, by nieco odetchnąć po kilku dniach od przekroczenia wału przez V Korpus i I MEF. Zarówno korpus, jak i MEF, poruszały się bardzo szybko. Powiodła się operacja zdobycia platform naftowych na Zatoce przez siły specjalne, będące teraz zagrożeniem dla reżimu, który mógł oczekiwać ataku z każdej strony. System pozyskiwania informacji o teatrze operacyjnym CFLCC zdawał się nadążać za rozwojem sytuacji. W pewnym sensie, CFLCC musiał teraz poczekać z dalszymi działaniami, aż jego największe jednostki zakończą operacje w Basrze oraz na polach naftowych i zaczną marsz w głąb kraju. W An Nasiriyah, I MEF odparł gwałtowny atak wroga w największym dotąd starciu tej wojny. 3 Brygada Komandosów z 1 Brytyjskiej Dywizji Pancernej***** przeprowadziła atak w pobliżu Basry i zdobyła Abu al Khasib.****** Wojska brytyjskie prowadziły agresywne patrole i zaangażowały się w gwałtowne walki z bojówkami w okolicach Al Faw i Basry. Brytyjczycy zablokowali dostęp do Basry możliwym posiłkom, zapewniając przy tym bezpieczeństwo południowym polom naftowym oraz portowi w Umm Qasr.

V Korpus przekroczył granicę i zajął swoje początkowe cele. Teraz generał porucznik Wallace miał zamiar przeprowadzić kilka równoległych działań, by przesunąć korpus naprzód, skąd mógłby już stanowić zagrożenie dla samego Bagdadu. Jak na razie, ofensywa przebiegała zgodnie z planem, z ewentualnym wyjątkiem dla przeciążenia na całej długości wąskich linii komunikacyjnych, jakie powstało po rozwinięciu się sił korpusu w Iraku. Straty były minimalne, a pierwsze starcie z iracką 11 Dywizją Piechoty potoczyło się bardzo dobrze.

Po zabezpieczeniu wstępnych celów, konieczne stało się przerzucenie sił bojowych na północ, w celu przygotowania się do ataku na Bagdad. Oznaczało to przeprowadzenie trzech różnych działań: przesunięcia na północ obecnie walczących sił – czyli 3 Dywizji Piechoty, części 101 Dywizji Powietrznodesantowej i 11 Pułku Helikopterów Szturmowych, przesunięcia na północ bazy zaopatrzeniowej oraz zabezpieczenia najważniejszych linii komunikacyjnych. Te trzy powiązane działania musiały być wykonane, zanim korpus będzie mógł zaangażować się w przewidywane ciężkie walki w pobliżu Bagdadu i w samym mieście.

Harmonogram działań podejmowanych przez różne rodzaje sił zbrojnych
Obrazek
W wierszach mamy spis głównych elementów sił koalicyjnych, w kolumnach daty - w środku krótki opis działań. Patrząc od góry mamy działania dla: Lotnictwa (CFACC), Sił Specjalnych (CFSOCC), I MEF i 1 AD (UK), 3 ID, 101 ABN, 82 ABN oraz na końcu 2 ACR, 4 ID i 3 ACR. W tabelce zaznaczono innym tłem okres trzech dni, kiedy nad Irakiem znajdowała się "Matka wszystkich burz piaskowych" ("Mother of all Sandstorms"). Zdecydowana większość opisów jest prosta, ale jeśli ktoś sobie życzy, to opiszę to dokładniej. Chociaż w dalszym ciągu tłumaczenia to i tak będzie szerzej opowiedziane :)

* tytuł grecki to "Anabasis" i znaczy tyle, co "marsz od wybrzeża w głąb kraju". Na język polski tytuł ten jest tłumaczony niezbyt precyzyjnie jako "Wyprawa Cyrusa"
** Joint Surveillance Target Attack Radar System - Zintegrowany System Radarowy Rozpoznania Celu Ataku (czy coś w tym rodzaju)
*** Unmanned Aerial Vehicle – samolot bezzałogowy
**** kanał prowadzący z portu Umm Qasr na otwarte wody Zatoki Perskiej
***** 3rd Commando Brigade – brygada piechoty morskiej (Royal Marines)
****** miejscowość znajdująca się ok. 15-20 km na wschód od centrum Basry, przy granicy z Iranem. Nie znajdzie się jej na klasycznych mapach, jest natomiast na mapie Google
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 kwietnia 2008, 11:37 przez Takeo Takagi, łącznie zmieniany 1 raz.
Ciasteczko po prostu mi się należy.
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

Generał porucznik Wallace oraz planiści korpusu zdawali sobie sprawę z tego, że po 400-kilometrowej ofensywie na północ, 3 ID potrzebuje uzupełnienia paliwa, dozbrojenia i uzupełnienia zapasów, zanim ruszy dalej. W związku z tym korpus zaplanował zdobycie Obiektu RAMS, znajdujący się na zachód i południowy zachód o An Najaf i mniej więcej w dwóch trzecich drogi od granicy do Luki Karbali. W RAMS 3 ID i inne jednostki korpusu miały wypocząć, by być zdolnymi do kontynuowania ofensywy, międzyczasie zaś przeciwnik miał być nękany głębokimi atakami. Stworzenie bazy logistycznej miało być przysłowiową "długą tyczką w namiocie"* i było głównym celem operacji zdobycia RAMS, zabezpieczenia linii komunikacyjnych oraz zneutralizowania zagrożeń ze strony As Samawah, An Najaf i sąsiednich obszarów.

Korpus pierwotnie zakładał ruch się na północ po utwardzonych drogach, omijając niebezpieczne obszary zurbanizowane wzdłuż trasy. 3 ID miała przeprowadzić ten manewr, wykonując kilka zmyłek wzdłuż Eufratu, by przeciwnik sądził, że główne uderzenie pójdzie na wschód od rzeki. Podążając za oddziałami bojowymi, jednostki logistyczne korpusu miały się przesunąć do przodu, by utworzyć w pobliżu Obiektu RAMS Obszar Wsparcia Logistycznego**, który wspierałby działania w dalszych fazach operacji. Przesunięcie się na północ dało Wallace'owi także możliwość użycia w walce swych potężnych sił helikopterów szturmowych z 11 AHR oraz Brygady Powietrznej 101 Dywizji (101st Division's Aviation Brigade), które wykonałyby pierwsze uderzenia na Dywizję Medina. Ataki te miały osłabić Medinę oraz zapobiegać wszelkim ruchom na południe, które mogłyby zakłócić postępy korpusu. Ponadto miały wzmocnić obronę Luki Karbali, wspierając planowany atak 3 ID.

Umiejscowienie helikopterów szturmowych 101 Dywizji Powietrznodesantowej tak, by miały w swym zasięgu Medinę, wymagało stworzenia szeregu pośrednich punktów paliwowych, znanych jako "kwiaty lilii". Plan dywizji zakładał stworzenie Szybkiego Punktu Tankowania (RRP) EXXON, około 150 km na północ od Camp UDAIRI w Kuwejcie, na odległym obszarze irackiej pustyni, gdzie teren był dostępny dla cystern o pojemności 5000 galonów paliwa. Drugim przystankiem miał być Wysunięty Punkt Dozbrajania i Tankowania (FARP) SHELL, bezpośrednio na południe od RAMS.

Obrazek
Kierunki ofensywy V Korpusu (po lewej), I MEF (po prawej), brytyjska 1 Dywizja blokująca Basrę oraz lista obiektów (celów).

101 Dywizja musiała dołączyć obsługę i sprzęt FARP do pierwszych konwojów 3 ID, jeśli miały one dostać się do EXXON i SHELL na czas. Jednostki wsparcia 101 Dywizji***, mające obsługiwać punkty dozbrajania i tankowania, przekroczyły wał 22 marca. Zadanie budowy i ochrony punktów uzupełniania paliwa przypadło 3 BCT**** 101 Dywizji. Świeżo po prawie 8-miesięcznej służbie w Afganistanie i rundzie treningowej w JRTC*****, 3 BCT budowała kompleksy zaopatrzeniowe dla jednostek powietrznych razem z obsługą FARP, wydzieloną z dwóch brygad powietrznych. Te kwiaty lilii służyły nie tylko przesunięciu 101 Dywizji na północ, ale miały też wspierać niemalże cały ruch powietrzny na lewym brzegu Eufratu.

* tłumaczenie dosłowne "long pole in the tent". Wprawdzie w języku polskim nie ma takiego określenia, ale chyba i tak jest to dość zrozumiałe porównanie
** LSA (Logistics Support Area) – wielkie bazy zaopatrzeniowe US Army, budowane w trakcie i po inwazji na Irak
*** CSS units (Combat Service Support)
**** w składzie przede wszystkim 187 Pułk Piechoty (187th Infantry Regiment)
***** Joint Readiness Training Center – Połączone Centrum Treningu Gotowości w Fort Polk, w Luizjanie
Ciasteczko po prostu mi się należy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Takeo Takagi pisze:Podążając za oddziałami bojowymi, jednostki logistyczne korpusu miały się przesunąć do przodu, by utworzyć w pobliżu Obiektu RAMS Obszar Wsparcia Logistycznego**
Te Obszary Wsparcia Logistycznego mnie zainteresowały. Objaśniłeś, więc wiele nie ma co pytać, ale możesz trochę rozwinąć jak znajdziesz chwilę.

Tekst świetnie ukazuje problemy Amerykanów. Biedni Irakijczycy zastanawiają się jak tu przeżyć, a Amerykanie jak rozstawić bazy z paliwem dla helikopterów ;D .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

Jak tylko znajdę wolną chwilkę, to rozpiszę się na temat LSA. A także obecnie realizowanego planu transformacji US Army do systemu brygadowego.

A to dzisiejsza porcja tekstu.

Jak w każdej bitwie, przeciwnik też miał coś do powiedzenia, a jego taktyka i wola walki okazała się być inna, niż oczekiwano. Na przykład, 3-7 CAV, który szedł na czele 3 ID, nastawił się na relatywnie prosty marsz na północ po drodze wzdłuż Eufratu. Zamiast tego czekało go 100 kilometrów pełne natrętnych, ale ogólnie nieudanych ataków z zasadzek. Atak 2 BCT na Obiekt RAMS również okazał się trudniejszy od przewidywań. Po zdobyciu RAMS, żołnierze spędzili kilka następnych dni na odpieraniu kolejnych fal kontratakujących irackich bojówkarzy, nadciągających z An Najaf. Tak jak bardziej na południu zapobiegano opuszczaniu miast przez wroga, tak i An Najaf miało być odizolowane, by zapewnić bezpieczeństwo oddziałom pracującym w LSA oraz jednostkom przemieszczającym się po LOC. Izolowanie An Najaf przekształciło się w jedną z najcięższych walk całej kampanii, angażując w niej dwie brygady oraz kawalerię dywizyjną. Na koniec 3 ID przekazała An Najaf 101 Dywizji Powietrznodesantowej. (...)

Gdy trwały walki wzdłuż osi ataku korpusu, CFLCC rozbudowywała bazę logistyczną i zaopatrzeniową, konieczną do wspierania dalszych operacji w Bagdadzie i wokół niego. Chociaż nie tak ekscytujące, jak bezpośrednie starcia, te działania były jednymi z najbardziej skomplikowanych i najważniejszych dla zapewnienia końcowego powodzenia kampanii. Walki w An Nasiriyah i As Samawah ukazały zagrożenie dla linii komunikacyjnych ze strony bojówek paramilitarnych. 1 Dywizja Pancerna nie była dostępna i nie mogła chronić tras zaopatrzeniowych tak, jak planowano, McKiernan i Wallace musieli więc znaleźć inny sposób na ich zabezpieczenie. W końcu McKiernan dał możliwość użycia przez V Korpus 82 Dywizji Powietrznodesantowej i Wallace przydzielił ją, razem ze 101 Dywizją, do usunięcia sił przeciwnika, które stanowiły zagrożenie dla linii komunikacyjnych.

Marsz w głąb kraju składał się z serii walk i operacji pomocniczych, mających na celu stworzenie takich warunków taktycznych i logistycznych, które były niezbędne dla zabezpieczenia tyłów korpusu oraz izolowania Bagdadu. Dodatkowym czynnikiem komplikującym sytuację i zwiększającym ryzyko, stała się burza piaskowa o biblijnej skali. Czterema głównymi działaniami, które zostaną szczegółowo opisane, są:
- głębokie uderzenia helikopterów szturmowych Armii
- bitwa przy izolowaniu An Najaf
- operacje zabezpieczające linie komunikacyjne
- desant 173 Brygady Powietrznodesantowej (173rd Airborne Brigade) w północnym Iraku

Były to bez wątpienia wszystkie operacje, jakie miały miejsce w czasie marszu w głąb kraju. Koalicja przeprowadziła szereg równoległych, kolejnych i wzajemnie powiązanych operacji na całym teatrze działań, mających na celu zwiększenie presji na Irakijczyków, podczas gdy przesuwano naprzód bazę zaopatrzeniową.

W związku z odmową Turcji na udostępnienie jej terytorium dla sił amerykańskich dla ataku od północy, CENTCOM i CFLCC zdecydowały się na użycie 4 Dywizji Piechoty na południu. Kiedy tylko znalazła się na lądzie, "Bluszczowa Dywizja" ("Ivy Division")* otrzymała zadanie "podążać-i-wspierać" ("follow-and-support"), opuszczając Kuwejt za 3 ID i 101 Dywizją Powietrznodesantową, ostatecznie zabezpieczając część obszaru północnego Iraku. Chociaż pierwotny plan nie został zrealizowany, potencjalne zagrożenie ze strony 4 ID atakującej z terenu Turcji mogło związać na północy irackie wojska regularne, uniemożliwiając ich przesunięcie na południe, przeciw V Korpusowi i MEF.

Zamiast 4 ID operującej z Turcji, koalicja użyła potężnej kombinacji sił specjalnych, sił kurdyjskich oraz konwencjonalnych wojsk amerykańskich w północnym Iraku. Po raz pierwszy od II wojny światowej użyto amerykańskiej jednostki spadochronowej, operującej z Europy, była to też pierwsza walka 173 Brygady Powietrznodesantowej od czasu wojny wietnamskiej. Siły te dalej wiązały irackie wojska na północny. Oddziały specjalne działały bardzo agresywnie na zachodzie i północy, by uniemożliwić Irakijczykom użycie rakiet balistycznych, odizolować Irak od sąsiedniej Syrii oraz niszcząc cele strategiczne w całym Iraku.

W uzupełnieniu do ataków na lądzie od strony południowej, CFLCC utrzymywała nacisk na Bagdad i bezpośrednio na reżim Saddama, utrzymując w rezerwie 2 BCT 82 Dywizji Powietrznodesantowej, z możliwością jej użycia daleko w głębi Iraku – przede wszystkim w Bagdadzie.** 82 Dywizja mogła wykonać skok lub dolecieć do Bagdadu w celu przywrócenia porządku i zademonstrowania obecności koalicji w przypadku ucieczki lub upadku rządów Saddama. Międzyczasie jej obecność na teatrze działań była kolejną sprawą do przemyśleń dla Saddama.

Poza tym, kiedy 3 ID pomaszerowała na północ, rozpoczęły się działania na terenach, przez które przeszła. Celem strategicznym koalicji było utworzenie wolnego, demokratycznego i zamożnego Iraku, i prace nad tym rozpoczęto od razu, kiedy tylko zakończyły się walki w południowych miastach. (...) siły Armii zapoczątkowały działania stabilizujące i pomocnicze w miejscowościach od granicy z Kuwejtem aż po linię frontu. Poprzedzana przez siły specjalne, koalicja nawiązywała kontakt z lokalnymi przywódcami i rozpoczęła ciężką pracę nad przywróceniem podstawowych usług publicznych i w pewnym stopniu lokalnej władzy.***

* nazwa nawiązuje do symbolu 4 Dywizji, jaką jest właśnie bluszcz
** co, jak wcześniej już zostało powiedziane, nie nastąpiło, bo 2 BCT użyto pod As Samawah
*** bardzo ładne, okrągłe zdania
Ciasteczko po prostu mi się należy.
Zablokowany

Wróć do „Irak 2003”