Strategie

W odległych czasach, wbrew powszechnym mniemaniom, również istniały jednostki, które możnaby uznać za odpowidnik dzisiejszych jednostek specjalnych.

Zacznę może nie od całych jednostek, ale od specjalnego rodzaju wojowników występującego między innymi u Słowian we wczesnym średniowieczu, jakimi byli berserkerowie. Byli to wojownicy, którzy łykali przed walką narkotyki i wskutek czego nie odczuwali bólu. Taki średniowieczny komandos potrafił załatwić i do 10 zwykłych wojowników sam wychodząc z tego cało .

Znacie może inne przykłady specjalnych jednostek i specjalne rodzaje formacji pochodzące z tamtej epoki Zapraszam do dyskusji.

A można coś o jeszcze starszych niż średniowieczni?

Mi tu przychodza na myśl mongolskie triki z dymem i prochem. Ktoś sie musiał tym zajmować, więc była tam jakaś formacja specjalna.
A jako broń specjalna bombardowanie obleganych miast przy pomocy ciał i nieczystości, by wywołać zarazę.

kadrinazi pisze:A można coś o jeszcze starszych niż średniowieczni?

To może tutaj:

http://strategie.net.pl/viewtopic.php?p=17986#17986

Bizantyjczycy na pewno mieli sporo. Już same wojska inżynieryjne i ogień grecki . Biedna flota muzułmańska

Takie jednostki specjalne to krzyżacy, templariusze itd. - zakony rycerskie. Małe, sprawne, zawodowe oddziały o dużej sile.

Snajper (strzelec wyborowy po stronie Słowian) opisany został przez Snorriego Sturlusona w Sadze podczas ataku Słowian na Konungahelę

Jeden strzelec w asyście dwóch wojów z tarczami do ochrony.

Pewnie tak został przetłumaczony, ale ja bym go tak nie nazywał, bez jakichś dokładniejszych określeń, tzn. mocno zalatuje to dużo późniejszymi czasami.

Ostatnio trafiłem na ciekawostkę w biografii Jana Luksemburskiego.
Gdy przyszło mu oblegać zbuntowane zamki w Czechach, posłał po górników (bodajże z Kutnej Hory), żeby zrobili profesjonalny podkop i zawał.
A że w Czechach było wówczas sporo kopalni srebra i złota, to i było z kogo wybierać.
Nie była to więc jednostka bojowa, ale życie rycerzy zaoszczędziła.
Wzmianka w książce o tyle ciekawa, że wcześniej się nie zastanawiałem, kim byli ludzie zatrudnieni przy pracach ziemnych.

Almogawarzy w Hiszpanii - rolnicy i pasterze leśni i górscy, których taktyka polegała na nieustannym łupieniu pogranicza. Skutecznie destabilizowali jakikolwiek rozwój na terenach spornych.
Walczyli głównie nocą, urządzali ataki z zaskoczenia. Tacy zwiadowcy - rozbójnicy. Ułatwili podbój miast muzułmańskich królom katolickim.
http://en.wikipedia.org/wiki/Almogavars

Kompania śmierci - dwa oddziały Ligi Lombardzkiej, jeden pieszy miał za zadanie chronić sztandar na powozie zwanym carrocio, a przez to morale całej armii. Powóz z chorągwią był ostatnim punktem oporu mediolańczyków. Drugi oddział jazdy, który prawdopodobnie był jedyną mocniejszą siłą ofensywną miast italskich.
http://en.wikipedia.org/wiki/Company_of_Death
a tutaj takie fajne miniaturki, z rydwanami - powozami średniowiecznymi:
http://commons.wikimedia.org/wiki/File: ... 92_07r.jpg
http://commons.wikimedia.org/wiki/File: ... 92_06v.jpg