Wasze ulubione formacje wojskowe na przestrzeni dziejów

Od upadku starożytnego Rzymu do upadku Konstantynopola.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Mysle ze wlasnie ta walke lotnictwa comandante mial na mysli.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Futrzaty
Sergent-Major
Posty: 159
Rejestracja: poniedziałek, 2 października 2006, 20:36
Lokalizacja: Varsowia
Kontakt:

Post autor: Futrzaty »

Troszke inaczej.......kontenerowiec przerobiony na pomocniczy okręt "lotniczy" - troszku o tym było w MSiO .
Ostatnio zmieniony środa, 4 października 2006, 12:38 przez Futrzaty, łącznie zmieniany 1 raz.
Czesanie futra jest fajne i ciekawe, bo jest ciekawe i fajne.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Albinos pisze:Podobno podczas wojny o Falklandy zaatakowali Argentyńczyków, uzbrojonych jak nakazuje regulamin, sami mając tylko noże
Myślę, że to jednak legenda. Kukri to fajna broń :wink: , ale bezpieczniej chyba strzelać z pewnej odległości. :P
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

slowik pisze:Mysle ze wlasnie ta walke lotnictwa comandante mial na mysli.
Tak wlasnie. Argentynczycy mieli troche nowoczesnych rakiet powietrze-woda i to te rakiety zatopily brytyjskie okrety.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Sheffield zatonął po trafieniu exoceta.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Andy, łącznie zmieniany 1 raz.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Argentyńczycy zatopili też niszczyciel Coventry - atak bombami przy pomocy samolotów Shyhawk.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
J E Y T
Lieutenant
Posty: 514
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Kobyłka city

Post autor: J E Y T »

Ja lubie niemieckich grenadierów pancernych.
Awatar użytkownika
cdc9
Generał Broni
Posty: 5618
Rejestracja: czwartek, 23 marca 2006, 09:23
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: cdc9 »

Uznaje się, że nawet 75 % bomb argentyńskich nie wybuchło. Np. na HMS Plymouth spadły 4 bomby i żadna nie wybuchła. Prawdopodobnie przyczyną było zrzucanie ich ze zbyt niskiej wysokości.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez cdc9, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

Dopisze sie do ulubionej formacji
Katafrakci -ciezka jazda typu wschodniego na opancerzonych koniach
pod magnezja szarza katafraktow przejechala przez legion nawet sie nie zatrzymawszy - to tak a propo starc legionowych dobra z kawaleria ;>

W sluzbie Selukidow, Armeni, Partow, grekow baktryjskich Sasanidow, i innych az do Bizancjum gdzie choc mocno zmieniona dotrwala do poznego srednioweicza
( i Rzymianie tez zaadoptowali jazde tego typu)

Gdy taki odzial sie rozpedzil nic go nie moglo zatrzymac

drugi typ to falanga macedonska - to moja milosc z powodu tego jak wyglada na stole 350 6 mm nosicieli saris ustawionych w 8 szeregow ;>
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Gurkhowie to był niezły straszak na żołnierzy niemieckich w latach 1914-1918 na froncie zachodnim, przedstawiano ich jako krwiożerczych azjatyckich najemników, którym obca jest litość. Jednak solidnie zapracowali na tą opinię, wśród Gurkhów rozpowszechnione było zbieranie uszu zabitych wrogów na dowód swych dokonań na patrolach itd, nabijali je na sznurki i robili swoiste ozdoby :)
A podczas wojny z 1982r. wśród południowoamerykańskich wrogów rozeszłą się plotka, jakoby obcinali narządy płciowe wziętym do niewoli Argentyńczykom, co dla tamtejszcyh machos musiało robić wrażenie. :lol:
P.S. Argentyńczycy zatopili też Sir Galahada - okręt desantowy.
Awatar użytkownika
Lord Voldemort
Pułkownik
Posty: 1325
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
Lokalizacja: Opole
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Lord Voldemort »

Andy pisze:
Albinos pisze:Podobno podczas wojny o Falklandy zaatakowali Argentyńczyków, uzbrojonych jak nakazuje regulamin, sami mając tylko noże
Myślę, że to jednak legenda. Kukri to fajna broń :wink: , ale bezpieczniej chyba strzelać z pewnej odległości. :P
Ja gdzies wyczytalem, ze maczety byly w jednej dloni, a karabiny w drugiej - i zrobilo to piorunujace wrazenie na Argentynczykach.

V.
Awatar użytkownika
Lord Voldemort
Pułkownik
Posty: 1325
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
Lokalizacja: Opole
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Lord Voldemort »

Aha, a skoro juz mowimy o ulubionych formacjach, to moja sa Lisowczycy.

Lekki oddzial weteranow, potrafiacy pustoszyc niemale tereny, do tego organizowac rajdy, a i przeciwnikowi w polu nie odpusci (chyba, ze przeciwnik ma wielka przewage liczebna - wtedy kulturalny odwrocik :D).
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Voldemorcie, możesz coś więcej napisać o lisowczykach? Ja jeszcze z historii w liceum kojarzę informacje, że np. niektóre oddziały podczas wielkiej smuty dotarły aż do Uralu :)
Ostatnio zmieniony środa, 15 grudnia 2010, 15:26 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
gocho
Adjudant-Major
Posty: 344
Rejestracja: środa, 26 maja 2010, 11:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 41 times
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Post autor: gocho »

Wykopię nieco temat z odmętów zapomnienia.

Skoro nie trzymaliście się ściśle tylko epoki średniowiecznej
to wrzucę swój ulubiony typ, ale raczej nie formacji wojskowej a raczej jej jednego uczestnika.
Być może nie wszyscy słyszeli o misiu... misiu Wojtku..... misiu Wojtku artylerzyście

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojtek_(ni ... 5%82nierz)

^^
"Znalazłem armię Waszej Wysokości podzieloną trojako. Część naziemna składa się z rabusiów i maruderów; druga znajduje się pod ziemią, a trzecia w szpitalach. Czy powinienem wycofać się z pierwszą, czy czekać, aż dołączę do którejś z pozostałych" Clermont w liście do Ludwika XV
Awatar użytkownika
nazaa
Tribunus Angusticlavius
Posty: 692
Rejestracja: poniedziałek, 16 marca 2009, 16:38

Post autor: nazaa »

Poza Wojtkiem była jeszcze niedźwiedzica Basia, którą przygarnęli Murmańczycy ;)
"Każda trudność zdawała się beznadziejna i nie do pokonania, bo nie było Aleksandra by ich z niej wydobyć" (Arrian VI, 12, 2)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia średniowieczna”