Egzekucje

Od upadku starożytnego Rzymu do upadku Konstantynopola.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Egzekucje

Post autor: AWu »

http://wiadomosci.onet.pl/1518123,1292,1,kioskart.html

Wrzucam tu bo artykulik mały, ale ciekawy.
Wspominane książki mogą być ciekawymi publikacjami.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez AWu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
nazaa
Tribunus Angusticlavius
Posty: 692
Rejestracja: poniedziałek, 16 marca 2009, 16:38

Post autor: nazaa »

Dobry wstęp do rozwinięcia dyskusji nt. funkcji kata w średniowieczu i tortur w ogóle. Czemu nikt tego nie rozwinął? To przecież takie ciekawe ;D

Żeby zostać katem, należało najpierw zostać hyclem. Hycel mógł tylko wieszać, ćwiartować, obcinać członki, wypalać znaki i pracować w policji sanitarnej, no i oczywiście łapać bezpańskie zwierzęta :P Kat musiał umieć czytać, ponieważ odczytywał wyroki. Mimo elitarności zawodu niewielu decydowało się na taką karierę głównie z uwagi na społeczny ostracyzm z nim związny i zakwalifikowanie go do prac hańbiących, choć dużą zachętą do zajmowania się zawodowo egzekucjami były wysokie zarobki, które kat zawsze mógł podwyższyć dzięki sprzedaży stryczków i obciętych członków, które traktowano jako talizmany na szczęście. Dobry kat był dla miasta na wagę złota, dlatego zazdrośnie go strzeżono, choć miasta w razie potrzeby i za odpowiednią opłatą wypożyczały sobie egzekutorów. Nie było to jednak regułą, bowiem miasto Czchów zwróciło się kiedyś z proźbą o pożyczenie kata do miasta Wiśnicz, na co otrzymało taką odpowiedź: "Kata nie damy, bo jak mamy, to dla swoich obywateli" :rotfl:
"Każda trudność zdawała się beznadziejna i nie do pokonania, bo nie było Aleksandra by ich z niej wydobyć" (Arrian VI, 12, 2)
Awatar użytkownika
cdc9
Generał Broni
Posty: 5618
Rejestracja: czwartek, 23 marca 2006, 09:23
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: cdc9 »

Zainteresowanym polecam ciekawe opracowanie.
Tadeusz Grabarczyk. Na gardle karanie. Kara śmierci w średniowiecznej Polsce.
Z książki dowiecie się wielu ciekawych rzeczy ...... :faja:
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.

Józef Piłsudski (24 września 1895 r.)
Dżenesh
Colonel en second
Posty: 1272
Rejestracja: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 23:07
Lokalizacja: Płock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 18 times

Post autor: Dżenesh »

nazaa pisze:Dobry wstęp do rozwinięcia dyskusji nt. funkcji kata w średniowieczu i tortur w ogóle. Czemu nikt tego nie rozwinął? To przecież takie ciekawe ;D
No właśnie. Średniowiecze to nie moja bajka, ale chętnie poczytałbym na ten temat. Czy to prawda, że kaci zajmowali się także leczeniem ludzi. Podobno kat pełnił też rolę stomatologa i chirurga (złamania, zwichnięcia itp.)?
Oddam życie polskiego rządu za Polskę
Awatar użytkownika
nazaa
Tribunus Angusticlavius
Posty: 692
Rejestracja: poniedziałek, 16 marca 2009, 16:38

Post autor: nazaa »

Co do leczenia zębów to pewności nie mam i wydaje mi się, że na poziomie średniowiecznej wiedzy i możliwości w kwestii leczenia wchodziło w grę wyłącznie ich wyrywanie, co kat był w stanie zrobić, natomiast jeśli chodzi o złamania i inne urazy to faktycznie z czasem weszły do całej reszty obowiązków kata. Było to zresztą logiczne biorąc pod uwagę dość dużą wiedzę kata nt. anatomii ludzkiego ciała i to, że po skończonych torturach miał obowiązek poskładać torturowanego :P
"Każda trudność zdawała się beznadziejna i nie do pokonania, bo nie było Aleksandra by ich z niej wydobyć" (Arrian VI, 12, 2)
Awatar użytkownika
Leyas
Kasztelan
Posty: 826
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2010, 15:48
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 23 times
Been thanked: 13 times

Post autor: Leyas »

Z tego co mi wiadomo to kat nie tylko zajmował się torturami i pewnego rodzaju leczeniem, chociażby połamańcow, ale również był wynajmowany do czyszczenia latryn. :P Oczywiście nie wykonywał tego zajęcia osobiście (biorąc pod uwagę status i zarobki), lecz prawdopodobnie zlecał taką brudną robotę najmowanym "chłopaczkom".
Awatar użytkownika
xardas12r
Generalleutnant
Posty: 3912
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
Been thanked: 21 times
Kontakt:

Post autor: xardas12r »

Czy mi się wydaje , czy kaci też byli właścicielami domów ...chym... publicznych ?? :>
Obrazek
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2492 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Dobrze Ci się wydaje. Ogólnie spełniali dużo funkcji, które wiązały się z różnego rodzaju brudną robotą, ale były zarazem dochodowe.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Ezechiel
Sous-lieutenant
Posty: 384
Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 08:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Ezechiel »

@ Raleen

To, co nazywasz "brudną robotą" było jednocześnie zajęciem wymagającym sporej fachowej wiedzy.

- Złe oczyszczanie latryn (przy średniowiecznej gęstości zamieszkania) -> epidemia
- Złe funkcjonowanie domów publicznych -> wzrost przestępczości lub ogniska chorób wenerycznych
- Złe przechowywanie zwłok, błędy w segregacji chorych -> wzrost zachorowań

IMHO w porównaniu ze średniowiecznymi autorami ksiąg o medycynie czy urbanistyce, kaci jako grupa społeczna wyróżniali się sporą dawką zdrowego rozsądku i wykształcenia.

Co do leczenia zębów -> mam wrażenie, że część katów znała się nieco na ziółkach (lub dostawcach). A babka lancetowata, napar z szałwi czy chleb z pajęczyną mogły pomóc na obrzęki dziąseł.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2492 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jasne, zgadzam się w zupełności i dzięki za rozwinięcie tematu.

Tyle, że dla średniowiecznych była to bez wątpienia "brudna robota". Dziś jak ktoś ma jakieś dochodowe zajęcie , na ogół traktuje się go z szacunkiem. Jest takie powiedzenie, że żadna praca nie hańbi. Wtedy rozumowano nieco inaczej.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Pejotl
Major en second
Posty: 1131
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 9 times

Post autor: Pejotl »

*** tylko dla osób o mocnych... żołądkach :lol2: ***

A propos brudnej a dochodowej pracy - w "Księdze południowego kwiatu" Czuang-tsy wspomniane jest bardzo intratne zajęcie polegające na wylizywaniu hemoroidów Cesarzowi :rotfl: - dziś byśmy powiedzieli "żadna praca nie hańbi" :lol2:

A tak poważniej - w średniowieczy nie znano (odkryto, wynaleziono) ekonomii w dzisiejszym sensie, pojęcie kosztu było nieznane, a na dochód czy procent patrzono przez pryzmat obowiązującej etyki - jeśli dobrze pamiętam to np. dla szlachty ujmą było zajmowanie się handlem.

Sorki za off-top.
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Dżenesh
Colonel en second
Posty: 1272
Rejestracja: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 23:07
Lokalizacja: Płock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 18 times

Post autor: Dżenesh »

Ufff... mocne. A czemu miało to służyć (czyżby była to funkcja którą dziś wykonuje.... papier toaletowy :> )? Czy były też jakieś.... efekty lecznicze? :/
Oddam życie polskiego rządu za Polskę
Awatar użytkownika
nazaa
Tribunus Angusticlavius
Posty: 692
Rejestracja: poniedziałek, 16 marca 2009, 16:38

Post autor: nazaa »

Ezechiel pisze:To, co nazywasz "brudną robotą" było jednocześnie zajęciem wymagającym sporej fachowej wiedzy.
No i ok, tyle, że jak ktoś już wyżej zdążył zauważyć to kat nad większością pomniejszych zadań co najwyżej sprawował kontrolę, a faktycznie brudną robotę wykonywał za niego ktoś inny. Przy okazji warto podkreślić, że w średniowieczu za nieczyste uważano te profesje, które miały jakikolwiek kontakt z cielesnością innych - kata, grabarza, ale też i szewca na przykład.

A co do hemoroidów to tak - to dość bolesna przypadłość, więc choćby z tego tylko powodu czy ich wylizywanie mogło być w ogóle zasadne?
"Każda trudność zdawała się beznadziejna i nie do pokonania, bo nie było Aleksandra by ich z niej wydobyć" (Arrian VI, 12, 2)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia średniowieczna”