O "młodej ladacznicy, która zmieniła się w starą wiedźmę"

Od upadku starożytnego Rzymu do upadku Konstantynopola.
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

O "młodej ladacznicy, która zmieniła się w starą wiedźmę"

Post autor: elahgabal »

Czyli Eleonora i Plantageneci.

Gdy w 1137 roku podczas pielgrzymki zmarł książę Akwitanii Wilhelm X, jego spadkobierczynią została 15-letnia Eleonora (lub, jak kto woli - Alienor). Nowa księżna Akwitanii i udzielna księżna Poitou poślubiła mnicha, czyli Ludwika VII i w wieku 16-stu lat została królową Francji.
W wieku ok. 25 lat wyruszyła na II krucjatę (sama przeprowadzała zaciągi na terenie Akwitanii) i w Ziemi Świętej spędziła blisko dwa lata, odwiedzając po drodze Konstantynopol Komnenów i Antiochię (gdzie oskarżano ją o romans ze stryjem - Rajmundem z Poitiers).
Po fatalnym w skutkach ataku na Damaszek, II krucjata spaliła na panewce i królewska para (faktycznie będąca już w separacji - w Palestynie królowa przez jakiś czas była podobno trzymana w areszcie domowym) powróciła do Europy.
W 1152 r. nieudane małżeństwo zostało rozwiązane ze względu na kwestię - a jakże - zbyt bliskiego pokrewieństwa, co jednocześnie oznaczało rozwód Francji z wniesionymi w posagu przez Eleonorę ziemiami.
I wtedy w konkury stanął Henryk, wojowniczy dziewiętnastoletni (czyli jedenaście lat młodszy od swojej przyszłej żony) diuk Normandii.
Wraz z ich małżeństwem powstał blok terytoriów w skład których wchodziły: Akwitania, Poitou, Normandia, Andegawenia, Maine i Turenia.
Gdy w 1154 roku Henryk Andegaweński stał się z Bożej łaski Henrykiem II, królem Anglii, Eleonora po koronie francuskiej włożyła na skronie tę angielską.
Miała niewiele ponad 30 lat i jej epopeja na skalę praktycznie całej zachodniej Europy dopiero się rozpoczynała. Trwać miała praktycznie do jej śmierci w 1204 roku (a taka długość życia u kobiety, która wydała na świat dziesięcioro potomstwa - przynajmniej tyle przeżyło - stanowi jak na tamte czasy prawdziwy fenomen). W trakcie małżeństwa z Henrykiem urodzą się m.in. Ryszard Lwie Serce i Jan Bez Ziemi, czyli postacie, które dzięki kulturze masowej są w sposób całkowicie niezasłużony o wiele lepiej znane, niż ich matka.
Eleonora - będąca najbogatszą kobietą w Europie, spędzi kilkanaście lat w niewoli u własnego męża. Pochowa zarówno małżonka, jak i ukochanego syna Ryszarda. W wieku ok. 70-ciu lat będzie zbierać okup za króla-krzyżowca, a mając prawie osiemdziesiąt przemierzy drogę do Hiszpanii, skąd przywiezie Francuzom swoją wnuczkę - przyszłą matkę Ludwika Świętego, czyli królową Blankę.
Umrze w wieku 82 lat jako mniszka w opactwie Fontevraud, gdzie zostanie pochowana obok Henryka II i Ryszarda I Plantagenetów. Los oszczędzi jej widoku rozpadu imperium pod rządami Jana bez Ziemi.

Zapraszam do dyskusji nt. jednej z najbardziej fascynujących postaci średniowiecznej Europy, jak i wydarzeń, w których brała udział.
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
Leyas
Kasztelan
Posty: 826
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2010, 15:48
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 23 times
Been thanked: 13 times

Re: O "młodej ladacznicy, która zmieniła się w starą wiedźmę

Post autor: Leyas »

Wybitna babka... :)
Ja przy tej okazji chciałbym polecić wszystkim film "Lew w zimie" z 1968 roku. Grają m.in. Peter O'Toole (Henryk), Anthony Hopkins (Ryszard) oraz Katharine Hepburn (Eleonora). Gra aktorska na najwyższym poziomie. Polecam!
Ave Caesar... Fame & Glory
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3968 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Re: O "młodej ladacznicy, która zmieniła się w starą wiedźmę

Post autor: Raleen »

Elahgabalu, z Twojej opowieści o królowej Eleonorze wyłania się dla mnie jeden zasadniczy wniosek: Henryk II skuteczniej ją trzymał pod kluczem niż Ludwik VII. Dzięki temu pozostała mu wierną i imperium Plantagenetów mogło trwać dłużej. Być może miały też wpływ jakieś względy osobiste, choć te kilkanaście lat w zamknięciu - jak piszesz - jednak szmat czasu. To tak pół żartem, pół serią. Chociaż prawdę mówiąc, jeśli wiesz coś więcej na temat przyczyn tej niewoli, byłbym ciekaw. Czyżby spiskowanie z Francuzami?
Niewątpliwie Eleonora była postacią nietuzinkową. Samo jej małżeństwo - mimo, że pod koniec życia imperium Plantagenetów zaczęło się sypać, a Filip II August doprowadził przejściowo do jego znacznego ograniczenia - stworzyło nową sytuację polityczną. Zwłaszcza utrata przez króla Francji ziem będących posagiem Eleonory, które przecież później mógłby łatwiej włączyć do domeny królewskiej, opóźniła o wiele lat, a może i całe wieki konsolidację Francji. Rozwiązanie małżeństwa z Ludwikiem VII i zawarcie małżeństwa z Henrykiem II było zwrotem o 180 stopni w polityce tej części Europy, także jeśli chodzi o rozwój potencjału obu monarchii.
Wydaje mi się, że warto wspomnieć w związku z tym postać opata St. Denis Sugera, doradcy królów Francji. Być może jego śmierć i brak zdolnego polityka na dworze francuskim, będącego w stanie przeciwdziałać przejściu Eleonory do obozu wroga (bo jak to inaczej nazwać), doprowadziły do takiego zwrotu między Anglią i Francją.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: O "młodej ladacznicy, która zmieniła się w starą wiedźmę

Post autor: elahgabal »

Raleen pisze:z Twojej opowieści o królowej Eleonorze wyłania się dla mnie jeden zasadniczy wniosek: Henryk II skuteczniej ją trzymał pod kluczem niż Ludwik VII. Dzięki temu pozostała mu wierną i imperium Plantagenetów mogło trwać dłużej.
Jeśli chodzi o ową skuteczność, to wpływ na nią miały cechy charakterologiczne obu monarchów. Ludwik był wyjętym na siłę z klasztoru - z przeproszeniem - wymoczkiem. W jego przypadku o areszcie domowym królowej decydowały niesnaski małżeńskie i chęć rozwodu ze strony Eleonory, co skutkowało odpadnięciem jej terytoriów.
Natomiast w przypadku Henryka to już inna kwestia. Plantagenet w przeciwieństwie do Kapetynga był silną osobowością i nie bawił się w konwenanse. Swoimi synami manipulował do tego stopnia, że serdecznie go znienawidzili. Z żoną też poróżnił się mocno, przez co popchnął ją w ramiona potomków. Eleonora poszła "siedzieć", ponieważ mając serdecznie dość apodyktycznego Henryka, poparła bunt jego synów. Ci zaś z kolei mieli wsparcie Ludwika, choć sama królowa nie zniżyła się do kontaktów z byłym mężem. Gdy bunt został stłumiony (Henryk specjalnie w tym celu wynajął jakieś 20 tysięcy najemników z Brabancji), Eleonorę zdradzili jej dworzanie i tak trafiła pod klucz.
Także nie ma tutaj mowy o żadnej "wierności" względem męża. Dla niej najważniejszy stał się Ryszard i to jemu za wszelką cenę starała się zapewnić koronę. A gdy już ją zdobył i po krucjacie trafił do niewoli, wyciskała ostatni grosz z angielskich poddanych, byle tylko go uwolnić.
Niewątpliwie była to bardzo charakterna białogłowa - a życie doświadczyło ją mocno.
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia średniowieczna”