Skomplikowanie przepisów

[Razer]

Nie bardzo wyobrażam sobie jak do takiego np. Waterloo dałoby się opracować "proste wprowadzenie"...

Ja też nie...
Ale do gier systemowych typu b35 czy w39 byłoby OK.
Zresztą tutaj są dwie koncepcje graczy jak w temacie:
łatwiejsze, czy trudniejsze. A ja tutaj podrzucam moje pomysły jak pogodzić trudność gry z możliwościami różnych graczy.

Ale niestety póki co jestem za to tylko krytykowany. Nie widzę kontrpomysłów

[slowik]

Kontrpomysl to to by zrobic cos w rodzaju SL, tzn. 'learning by doing'
Tyle ze scenariusze zdecydowanie mniejsze

[Raleen]

Wyniki ankiety na starym forum:


Czy jesteś za tym by nowe gry były:
Skomplikowane- wierniejsze odwzorowanie rzeczywistości,tym samym więcej możliwości w grze.
66% [ 14 ]
Łatwe- więcej zabawy, bo gra jest szybsza i mniej męcząca, no i można więcej partyjek rozegrać 8)
33% [ 7 ]

[Gladky]

Ja wolę przepisy trochę trudniejsze, ale zrozumiałe i przystepne, umozliwiające zarazem sprawną i dynamiczną rozgrywkę. Najlepiej przystającą do realiów epoki. Bo z tym niestety jest różnie. Taki na przykład Grunwald ma dobrze napisane przepisy ale gra w niego sie wlecze, z kolei Świecino ze słabymi przepisami jest o wiele bardziej dynamiczne.

[Karel W.F.M. Doorman]

W ogóle nalezy zwrócic uwage nie na skomplikowanie gry, a na skomplikowanie przepisów.
Kluczem jest nie umiejętność wykonywania pewnych czynności ze zrozumieniem, tylko jak najprostsze doprowadzenie do takiej sytuacji, że gracz zrozumie bez większych i wykona najtrudniejszą ewolucję.

Mi przy pisaniu przepisów przyświeca właśnie taki cel:

pisać jak najprościej potocznym językiem, zrozumiałym dla możliwie najszerszego kręgu odbiorców.