Berger - nie byles w targecie. Ani gry, ani tym bardziej filmuNeoberger pisze:Patrząc na ich filmik promocyjny do Magnatów to jakaś katastrofa.
Kolor sukienki nie trafiony. A typ urody bardziej do gier fantasy.
No i ten tekst monotonny jak z komputera. Ale jaka gra taki film.
Takie tam złośliwości Bergera.
A film swoje zadanie spelnil, tzn. umozliwil sukces kampanii crowdfundingowej.
Testowanie za pieniadze, no co Wy Absolutnie szczera krytyke mozna otrzymac jedynie bezinteresownieclown pisze:I żeby nie było, że tylko krytykuję - jedyne, co jest warte w tego typu działaniach związanych z grami planszowymi, to testowanie i uwagi zwrotne - to podstawa. Jak czytam i widzę, że wydaje się u nas gry po dwóch rozgrywkach testowych, bo ani nikt w nie nie chciał grać, ani nie dał rady ze względu na objętość czasową danej gry, itp., itd., to nóż się w kieszeni otwiera. Tutaj, jako autor gry, byłbym w stanie poświęcić grubą kasę na to, żeby ktoś absolutnie bezstronny powiedział mi: "to jest do dupy, to zmień, to popraw". Lansik na BGG i innych mediach zostawmy innym.
Poza tym, jesli musialbym placic ludziom, zeby w ogole zechcieli zagrac w moje prototypy, to czy w ogole bylby sens je wydawac - czytaj chciec w ogole od ludzi kaski za mozliwosc pogrania w nie ?