Straty oddziałów - uwzględniać czy nie?

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Straty oddziałów - uwzględniać czy nie?

Post autor: Raleen »

Jak daleko powinno iść zaznaczanie strat w grach :?: Są różne sposoby: skreślanie w tabelach, podkładanie punktów siły/wytrzymałości, dzielenie oddziałów. To na początek dyskusji...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

dobrym i najprostszym rozwiązaniem jest odwracanie jak w WB95, w grach o szczeblu strategicznym podkładanie tez jest dobre
Zeka

Post autor: Zeka »

Mnie najbardziej odpowiada skreślanie PS w odpowiednich tabelach, potem odwracanie, natomiast podkładanie kolejnych żetonów jest raczej uciążliwe. Powstają jakieś dziwne stosy liczące różne żetony (jednostek i pomocnicze), co może doprowadzić do lekkiego chaosu na planszy.
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 856
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 260 times
Kontakt:

Post autor: dbj »

Skreślanie w odpowiednich tabelkach. Co prawda jest trochę biurokracji (na wojnie jest jej zawsze dużo) ale za to jest porzadek na planszy. Jest jeszcze jedna zaleta, mozna bardzo łatwo sprawdzić czy są wszystkie żetony.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Kruger
Tambour
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:52
Lokalizacja: Wrocek :-)
Kontakt:

Post autor: Kruger »

To zdecydowanie najlepszy system. Oczywiście osobną kwestią jest realistyczny model ponoszenia strat od konkretnych wydarzeń, ale to na inną dyskusję. Awersy i rewersy - to tak naprawdę to samo, tylko znacznie uproszczone, jakby każda jednostka miała w tabeli tylko dwie kratki dwa skreślenia. Podkładanie żetonow to mały koszmar, ale są gry w których jakoś to działa.
I jeszcze całkowita rezygnacja z odpisywania strat. Czasem to jakoś gra i trzyma się kupy choć kłuje w oczy (Combat Leader) a czasem kompletnie rozpirza chęć do gry (Kreta).
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ja uważałem i uważam podobnie, choc dla gier z dawniejszych epok coraz bardziej przekonuje się do oddawania tego za pomocą kolejnych poziomów dezorganizacji czy ucieczki. Z polskich gier najlepiej jest to zrobione w Kircholmie, tam ten element mimo tego, że straty nie są uwzględniane świetnie funkcjonuje. I do tego jest to gra w małej skali, heks 50 czy 60 metrów, oddziały to chorągwie albo kornety i podobnie w piechocie, a wydawałoby się, że właśnie przy grach w małej skali nalezy uwzględniac straty.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
pablo8019
Praefectus Castorium
Posty: 577
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:44
Lokalizacja: Markuszów

Post autor: pablo8019 »

Jeśli chodzi o sposób zaznaczania strat to zarówno tabelki jak i żetony pomocnicze mają swoje wady: wykreślanie w tabelkach i przygotowywanie ich do ponownego użytku(czyli mazanie gumką) powoduje szybkie zużycie się tabelek, natomiast żetony pomocnicze tworzą dośc kłopotliwe stosy na mapie. I tak źle i tak niedobrze...
Silmeor
Carabinier
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Silmeor »

Za najwygodniejszy sposób uważam odwracanie żetonów: awers, rewers. Potem idzie skreślanie w tabelkach. Co do podkładania żetonów pomocniczych z punktami siły wolę się nie wypowiadać bo już na samą myśl podnosi mi się ciśnienie.
Awatar użytkownika
Hudson
Sous-lieutenant
Posty: 497
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hudson »

Ja nie lubie ani tabelek, ani podkladania. Powod jest jeden: niewygodne to :) Odwracane zetony za to pozwalaja odwzorowac tylko dwa stany i to jest dla mnie zbyt duze zubozenie. Podoba mi sie system jaki mozna zastosowac w grach, gdzie jednostka to nie zeton, ale drewniany klocek - pozwala to na oznaczenie 4 'stanow' naszej jednostki przez ustawienie klocuszka na odpowiedniej sciance. Dodatkowym atutem jest fakt, ze przeciwnik widzi tylko "plecy" naszego oddzialu, wiec nie wie co to jest za oddzial.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tak samo można próbowac z obracaniem żetonów na heksie :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Hudson
Sous-lieutenant
Posty: 497
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hudson »

Raleen pisze:Tak samo można próbowac z obracaniem żetonów na heksie :) .
Zgadza sie, tylko trzeba sie pilnowac przy podnoszeniu zetonow (zeby przeciwnik nie podpatrzyl, jak je dyskretnie obracamy) ;)
Kruger
Tambour
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:52
Lokalizacja: Wrocek :-)
Kontakt:

Post autor: Kruger »

Na zużywanie się tabelek byłby prosty sposób. Excel to program prosty i łatwy w użyciu, nie wymaga to robienia osbnej tabelki dla każdej jednostki, wystarczy zrobić jedną tabelę i tylko zmieniać w niej dane. A jeśli przekracza to możliwości danego gracza, nic nie stoi na przeszkodzie żeby naprodukować w jednym pliku tabelek i umieścić gdzieś do zassania, mała obiętość, mało miejsca :)

Jak to działa z tym klockiem, że się widzi zawsze "plecy" - czy tak że właściwa strona jest zawsze na dole?
Jeśli się zrezygnuje z tego swoistego fog of war, to można mieć nawet przy najprostszym klocku aż 6 ścianek. A są przeciez bryły które mają ścianek więcej...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

No tak, ciekawe z tym klockiem tylko wydawca mało który chyba na to pójdzie bo przy większej liczbie jednostek trochę musiałby się narobic tych klocków.

Dla osób postronnych mogłoby się to kojarzyc z klockami takimi znanymi z młodszych lat :wink: .
Ale chyba widziałem niedawno jakąś zagraniczną grę na tym opartą.

Tabelki ja robię w Wordzie, jak ktoś chce mam tego trochę, prawie do wszystkich jednostek do B-35 z ostatnich TiSów. Dokładnie jak prawi Kruger, zmienia się tylko cyferki w razie czego reszta jest gotowa. Drukarka i nie ma kłopotu. A żeby dłużej służyło można skreślac ołówkiem, chyba że się nie ma zaufania do przeciwnika :P .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
pablo8019
Praefectus Castorium
Posty: 577
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:44
Lokalizacja: Markuszów

Post autor: pablo8019 »

Ja Excelem wspomogłem się przy Napoleonie 1796-1800, bo po kilku rozgrywkach tabelki w instrukcji były nie do użycia. A z tymi klockami - czegoś takiego w praktyce jeszcze nie widziałem, ale to dość ciekawe rozwiązanie...
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Takie stosy kolockowe musialy by chyba stosowac technologie wierzowcow w terenach zagrozonych trzesieniami ziemi :)
urodzony 13. grudnia 1981....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum autorów”