No zależy jak na to spojrzymy.
Wydaje mi się, że twórcy tej gry użyli tu pewnego całościowego podpięcia krajów ZSRR pod Rosję, kto bowiem na zachodzie wiedział, czy wie, o jakiejs Łotwie? Zresztą w zachodniej literaturze często na ZSRR wymiennie stosuje sie nazwę Russia.
Z swoją drogą Niemcy czasami stosowali określenie na tereny zajęte już przez Armię Czerwoną jako Russki Land, pada takie określenie np: w "Upadku", gdzie jako Russki Land określa się część Berlina zajętą przez Czerwonych.
Straty oddziałów - uwzględniać czy nie?
- Legun
- Chef d'escadron
- Posty: 1026
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 15 times
A o co Ci tak dokładnie chodzi? Rozumiem, że dla miłośnika gier symulujących wojny światowe w skali batalionu to musi być owszem szok . Ja jednak nie widzę w tej mapie niczego zdrożnego. Nie przyglądałem się jej co prawda dokładnie, niemeniej sama idea mi się podoba. Powinieneś wiedzieć, że w tym systemie gra rolę nie tylko teren na heksie, ale też pomiędzy heksami.Jenerał von Auffenberg pisze:A propos, mapa do frontu wchodniego jest genialna.
http://www.boardgamegeek.com/image/84757
Za coś takiego należy się gościom lanie.
Co to w ogóle jest?
Po pierwsze, licentia poetica. Po drugie, przecież może się zdarzyć, że Niemcy wytrwają na terytorium Rosji do 1945. Gra w każdym razie przewiduje taki przypadek, więc nazwa jest jak najbardziej uzasadniona.Jenerał von Auffenberg pisze:No i gra Wojna w Rosji 1941-45.
http://www.boardgamegeek.com/image/16052
Czy w 1945 Niemcy byli jeszcze gdzieś na terytorium Rosji nie w charakterze jeńców?
Z Krymu uciekli chyba w 1944 roku.
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10561
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2096 times
- Been thanked: 2826 times
Popatrz na Mierzeje Helską i Wiślaną.Legun pisze:A o co Ci tak dokładnie chodzi? Rozumiem, że dla miłośnika gier symulujących wojny światowe w skali batalionu to musi być owszem szok . Ja jednak nie widzę w tej mapie niczego zdrożnego. Nie przyglądałem się jej co prawda dokładnie, niemeniej sama idea mi się podoba. Powinieneś wiedzieć, że w tym systemie gra rolę nie tylko teren na heksie, ale też pomiędzy heksami.Jenerał von Auffenberg pisze:A propos, mapa do frontu wchodniego jest genialna.
http://www.boardgamegeek.com/image/84757
Za coś takiego należy się gościom lanie.
Co to w ogóle jest?
Poaptrz na Warszawę i Brześć.
Popatrz na Gdańsk i Królewiec.
Mi wystarczy.
Mapa w takiej skali też powinna mieć ręce i nogi, a nie tylko pustą czaszkę.
Zgadzam się, ale może wystarczyło grę nazwać War in Eastern Europe 1941-45?Po pierwsze, licentia poetica. Po drugie, przecież może się zdarzyć, że Niemcy wytrwają na terytorium Rosji do 1945. Gra w każdym razie przewiduje taki przypadek, więc nazwa jest jak najbardziej uzasadniona.Jenerał von Auffenberg pisze:No i gra Wojna w Rosji 1941-45.
http://www.boardgamegeek.com/image/16052
Czy w 1945 Niemcy byli jeszcze gdzieś na terytorium Rosji nie w charakterze jeńców?
Z Krymu uciekli chyba w 1944 roku.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.