Straty oddziałów - uwzględniać czy nie?

Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

No zależy jak na to spojrzymy.
Wydaje mi się, że twórcy tej gry użyli tu pewnego całościowego podpięcia krajów ZSRR pod Rosję, kto bowiem na zachodzie wiedział, czy wie, o jakiejs Łotwie? Zresztą w zachodniej literaturze często na ZSRR wymiennie stosuje sie nazwę Russia.

Z swoją drogą Niemcy czasami stosowali określenie na tereny zajęte już przez Armię Czerwoną jako Russki Land, pada takie określenie np: w "Upadku", gdzie jako Russki Land określa się część Berlina zajętą przez Czerwonych.
Awatar użytkownika
Legun
Chef d'escadron
Posty: 1026
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 15 times

Post autor: Legun »

Jenerał von Auffenberg pisze:A propos, mapa do frontu wchodniego jest genialna.
http://www.boardgamegeek.com/image/84757

Za coś takiego należy się gościom lanie.
Co to w ogóle jest?
A o co Ci tak dokładnie chodzi? Rozumiem, że dla miłośnika gier symulujących wojny światowe w skali batalionu to musi być owszem szok ;). Ja jednak nie widzę w tej mapie niczego zdrożnego. Nie przyglądałem się jej co prawda dokładnie, niemeniej sama idea mi się podoba. Powinieneś wiedzieć, że w tym systemie gra rolę nie tylko teren na heksie, ale też pomiędzy heksami.
Jenerał von Auffenberg pisze:No i gra Wojna w Rosji 1941-45.

http://www.boardgamegeek.com/image/16052

Czy w 1945 Niemcy byli jeszcze gdzieś na terytorium Rosji nie w charakterze jeńców?
Z Krymu uciekli chyba w 1944 roku.
Po pierwsze, licentia poetica. Po drugie, przecież może się zdarzyć, że Niemcy wytrwają na terytorium Rosji do 1945. Gra w każdym razie przewiduje taki przypadek, więc nazwa jest jak najbardziej uzasadniona.
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10561
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2826 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Legun pisze:
Jenerał von Auffenberg pisze:A propos, mapa do frontu wchodniego jest genialna.
http://www.boardgamegeek.com/image/84757

Za coś takiego należy się gościom lanie.
Co to w ogóle jest?
A o co Ci tak dokładnie chodzi? Rozumiem, że dla miłośnika gier symulujących wojny światowe w skali batalionu to musi być owszem szok ;). Ja jednak nie widzę w tej mapie niczego zdrożnego. Nie przyglądałem się jej co prawda dokładnie, niemeniej sama idea mi się podoba. Powinieneś wiedzieć, że w tym systemie gra rolę nie tylko teren na heksie, ale też pomiędzy heksami.
Popatrz na Mierzeje Helską i Wiślaną.
Poaptrz na Warszawę i Brześć.
Popatrz na Gdańsk i Królewiec.

Mi wystarczy.
Mapa w takiej skali też powinna mieć ręce i nogi, a nie tylko pustą czaszkę.


Jenerał von Auffenberg pisze:No i gra Wojna w Rosji 1941-45.

http://www.boardgamegeek.com/image/16052

Czy w 1945 Niemcy byli jeszcze gdzieś na terytorium Rosji nie w charakterze jeńców?
Z Krymu uciekli chyba w 1944 roku.
Po pierwsze, licentia poetica. Po drugie, przecież może się zdarzyć, że Niemcy wytrwają na terytorium Rosji do 1945. Gra w każdym razie przewiduje taki przypadek, więc nazwa jest jak najbardziej uzasadniona.
Zgadzam się, ale może wystarczyło grę nazwać War in Eastern Europe 1941-45?
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum autorów”