"Słupki"
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
"Słupki"
Temat tzw. słupków poruszany już był kilka razy, ale pozwolę sobie poruszyć go jeszcze raz
W grach wojennych często możliwa jest do wykorzystania taktyka ustawiania żetonów w tzw. słupki. Oddziały ustawia się jeden za drugim na heksach, a między oddziałami zostawia się heks odstępu - może to nieco niejasny opis, ale gracze wiedzą pewnie o co chodzi.
Takie rozwiązanie występuje między innymi w systemie Wrzesień '39.
Czy jest to realistyczne?
Czy jest to grywalne?
Co o tym w ogóle sądzicie?
W grach wojennych często możliwa jest do wykorzystania taktyka ustawiania żetonów w tzw. słupki. Oddziały ustawia się jeden za drugim na heksach, a między oddziałami zostawia się heks odstępu - może to nieco niejasny opis, ale gracze wiedzą pewnie o co chodzi.
Takie rozwiązanie występuje między innymi w systemie Wrzesień '39.
Czy jest to realistyczne?
Czy jest to grywalne?
Co o tym w ogóle sądzicie?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10558
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2095 times
- Been thanked: 2825 times
Grywalne to to nie jest, a jeden z z graczy, nie wymienię nicka, robił w Ardenach tak, że ustawiał oddział z przodu i drugi zaraz za nim z tyłu.
Ten pierwszy stanowił osłonę, ten drugi rył rowy.
Ten pierwszy jak się udało, cofał się wskutek walki na ten drugi i już były super okopy.
Nigdzie nie dało sie gościa ruszyć.
Ten pierwszy stanowił osłonę, ten drugi rył rowy.
Ten pierwszy jak się udało, cofał się wskutek walki na ten drugi i już były super okopy.
Nigdzie nie dało sie gościa ruszyć.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
Mnie przeraziło jak zobaczyłem preclowe słupki we Wrześniu - takie składające się z 3 oddziałów.
Korci mnie żeby zapytać kto tak grał , ale skoro mówisz, że nie zdradzisz...
Korci mnie żeby zapytać kto tak grał , ale skoro mówisz, że nie zdradzisz...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10558
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2095 times
- Been thanked: 2825 times
Nie zamierzam.Raleen pisze:Mnie przeraziło jak zobaczyłem preclowe słupki we Wrześniu - takie składające się z 3 oddziałów.
Korci mnie żeby zapytać kto tak grał , ale skoro mówisz, że nie zdradzisz...
Gość mnie wkurzył, bo chodzi mu tylko o wygraną i stosuje przepisy dosłownie, bez oddania ich ducha, byleby tylko mu się działo.
Niestety nie da się jakoś zakazać tworzenia słupków, niemniej jest to po prostu bez sensu.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
Jenerale, jeśli przepis wprost to dopuszcza, to nie można mieć pretensji aż takich, że on to wykorzystuje.
Na pewno się da, może nie w WB-95, ale przecież w B-35 nie ma takich problemów. Tak samo w Waterloo - zwróć uwagę.Niestety nie da się jakoś zakazać tworzenia słupków, niemniej jest to po prostu bez sensu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
Tak mi przyszło do głowy po ostatnich rozgrywkach w Galicję, że i w systemie tannenberskim ten problem może wystąpic, choc tutaj starają się panowie z tym walczyc poprzez to, że zabraniają budowac okopy kawalerii czy oddziałom poniżej brygady, ale to też są rozwiązania wymuszone.Jenerał von Auffenberg pisze:Grywalne to to nie jest, a jeden z z graczy, nie wymienię nicka, robił w Ardenach tak, że ustawiał oddział z przodu i drugi zaraz za nim z tyłu.
Ten pierwszy stanowił osłonę, ten drugi rył rowy.
Ten pierwszy jak się udało, cofał się wskutek walki na ten drugi i już były super okopy.
Nigdzie nie dało sie gościa ruszyć.
Kluczem do sukcesu zdaje się też ilosc sił w grze - jak jest ich mało słupki nie grają takiej roli.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Carabinier
- Posty: 29
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Wielkopolska
Ale jakby nie patrzeć jest to typowa wojskowa taktyka: oddział osłonowy powstrzymuje wroga by dać czas na umocnienie się pozostałym siłą, po czym sam wycofuje się na przygotowane pozycje.Jenerał von Auffenberg pisze:Grywalne to to nie jest, a jeden z z graczy, nie wymienię nicka, robił w Ardenach tak, że ustawiał oddział z przodu i drugi zaraz za nim z tyłu.
Ten pierwszy stanowił osłonę, ten drugi rył rowy.
Ten pierwszy jak się udało, cofał się wskutek walki na ten drugi i już były super okopy.
Nigdzie nie dało sie gościa ruszyć.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
Problem jest chyba z budowaniem okopów jak już zresztą grający w Tannenberg zauważyli. Ale ciekawe, że przy B-35 na to nie narzekano.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Dobry słupek nie jest złyRaleen pisze:Mnie przeraziło jak zobaczyłem preclowe słupki we Wrześniu - takie składające się z 3 oddziałów.
Już sam nie pamiętam, gdzie mi się udało takie cudo zrobić. Nic nie zmyślasz Rysiu? :>
Bo w B-35 mamy i WzM, która utrudnia słupkowanie, a z drugiej strony mod za umcnienia jest tylko -1.Raleen pisze:Problem jest chyba z budowaniem okopów jak już zresztą grający w Tannenberg zauważyli. Ale ciekawe, że przy B-35 na to nie narzekano.
- slowik
- Generaloberst
- Posty: 4838
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
- Lokalizacja: Wien
- Been thanked: 5 times
No mi tez, jak tak patrze na front wschodni terazniejszej rozgrywkiTak mi przyszło do głowy po ostatnich rozgrywkach w Galicję, że i w systemie tannenberskim ten problem może wystąpic,
W sumie masz racje. Jednak roznica polega na tym ze w wojskowej taktyce nie ma miejsca taka SK, a takze ze powstrzymywanie wroga to walka a takiej w Tannenbergu nie ma bo mozna spokojnie wykonac odwrot...Ale jakby nie patrzeć jest to typowa wojskowa taktyka: oddział osłonowy powstrzymuje wroga by dać czas na umocnienie się pozostałym siłą, po czym sam wycofuje się na przygotowane pozycje.
urodzony 13. grudnia 1981....
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
Bron boże, to było na Armagedonie, z rana chyba. Byłem może i zmęczony, ale zdecydowanie trzeźwy .Już sam nie pamiętam, gdzie mi się udało takie cudo zrobić. Nic nie zmyślasz Rysiu? :>
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Adjudant
- Posty: 202
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:48
- Lokalizacja: Warszawa
Kochane słupki Poprostu magia
Jest to oczywiście tylko wykorzystywanie przepisów które dają taką możliwość. Osobiście odwołam sie do B-35 bo w niego najwiecej gram. Tu każdy słupek jest do przejścia
Mam tylko pytanie czy przez słupki rozumiecie np stos 24 PS umocniony czy metode silny stos broni drugi oddział buduje umocnienia a tamten się w nie cofa
Jeśli to pierwsze no to chyba jest normalne że ważne miejsca są dobrze bronione i do końca więc nie można sie temu dziwić. Warunek - musi to dotyczyc pojedyńczych punktów, wtedy ok.
Gorzej jak ktoś bez wyobraźni zamiast pomysleć jak to fajnie rozstawić buduje na całym odcinku takie słupki. Przecież to nienormalne, nielogiczne i wogóle ... Lepiej chyba zaplanowąc dobrze obronę bo wtedy można wygospodarowac gdzieś pare PS które mogą dać nowe możliwości.
Jeśli chodzi oto drugie to poniekąd taka metoda jest trochę logiczna (jeśli nie są to stosy po 24 PS wszystkie). Jak dla mnie to system głębokich umocnień. Poprost przejdziesz jedna linię a tam juz gotowa druga. Tak można w kółko ale mi do tej pory nie zdażyła się tak sytucaja. Zawsze gdzieś zabraknie ci tego jednego batalionu na umocnienia czy gdzieś zostawisz lukę lub będziesz musiał sie cofnąć inaczej niż byś chciał.
Należy tu jednak odrżnic chaotycznie ustawione słupki od zaplanowanej obrony bo jest tu wielka róznica (co chyba z resztą sami wiecie więc różnicy tłumaczyc nie będe).
Podsumowując stwierdzam co następuje:
- niefajne
- nielogiczne (do końca)
- i strasznie nie grywalne ( choć zniszczenie takiego wroga który nas bardzo denerwuje daje satysfakcje )
Jest to oczywiście tylko wykorzystywanie przepisów które dają taką możliwość. Osobiście odwołam sie do B-35 bo w niego najwiecej gram. Tu każdy słupek jest do przejścia
Mam tylko pytanie czy przez słupki rozumiecie np stos 24 PS umocniony czy metode silny stos broni drugi oddział buduje umocnienia a tamten się w nie cofa
Jeśli to pierwsze no to chyba jest normalne że ważne miejsca są dobrze bronione i do końca więc nie można sie temu dziwić. Warunek - musi to dotyczyc pojedyńczych punktów, wtedy ok.
Gorzej jak ktoś bez wyobraźni zamiast pomysleć jak to fajnie rozstawić buduje na całym odcinku takie słupki. Przecież to nienormalne, nielogiczne i wogóle ... Lepiej chyba zaplanowąc dobrze obronę bo wtedy można wygospodarowac gdzieś pare PS które mogą dać nowe możliwości.
Jeśli chodzi oto drugie to poniekąd taka metoda jest trochę logiczna (jeśli nie są to stosy po 24 PS wszystkie). Jak dla mnie to system głębokich umocnień. Poprost przejdziesz jedna linię a tam juz gotowa druga. Tak można w kółko ale mi do tej pory nie zdażyła się tak sytucaja. Zawsze gdzieś zabraknie ci tego jednego batalionu na umocnienia czy gdzieś zostawisz lukę lub będziesz musiał sie cofnąć inaczej niż byś chciał.
Należy tu jednak odrżnic chaotycznie ustawione słupki od zaplanowanej obrony bo jest tu wielka róznica (co chyba z resztą sami wiecie więc różnicy tłumaczyc nie będe).
Podsumowując stwierdzam co następuje:
- niefajne
- nielogiczne (do końca)
- i strasznie nie grywalne ( choć zniszczenie takiego wroga który nas bardzo denerwuje daje satysfakcje )
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
To jest słupek. Na pierwszej linii stoi jeden oddział, za nim na sąsiednim polu drugi, a za nim trzeci. I się robi I wojna w stylu "na zachodzie bez zmian".metode silny stos broni drugi oddział buduje umocnienia a tamten się w nie cofa
To w końcu, o którym swoim rozumieniu słupków tu mówiszPodsumowując stwierdzam co następuje:
- niefajne
- nielogiczne (do końca)
- i strasznie nie grywalne ( choć zniszczenie takiego wroga który nas bardzo denerwuje daje satysfakcje )
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Adjudant
- Posty: 202
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:48
- Lokalizacja: Warszawa
- dbj
- Capitaine
- Posty: 856
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
- Lokalizacja: Muszyna
- Has thanked: 269 times
- Been thanked: 260 times
- Kontakt:
Słupki to raczej ustawiane dwa, trzy batliony. Atak na jeden batalion to duzy sukces (zmuszenie obrońcy do duzego wycofania się lub jego eliminacja) ale dzieki metodzie słupków, sukces nie jest w pełni wykorzystany, bo trzeba się zatrzymać na kolejnym przeciwniku a i nie mam jak wyelimonoać oddziału broniącego się, bo on wycofuje się przez sąsiada. Efekt, zbyt duże spowolnienie atakującego (nagminnie stosowane w W-39).
Kolejny przykład pochodzi z WB-95, słaby oddział przed silniejszym. Obrońca oczywiście się wycyfuje po sąsiadach, którzy swobodnie mogą się umocnić, a jak w nastepnej fazie zostają zmuszeni do wycofania się to wchodzą na słabą jednostę, która z kolei możę się umocnić. Efekt, spowolnienie ataku i cały czas wykorzystywanie umocnień, które w WB-95 dają bardzo dużo (dwa przesunięcia.)
W B-35 jakoś mi słupki nie przeszkadzały, można skutecznie z nimi walczyć chociażby wykorzystując walkę z marszu. A przesunięcia z tytułu umoćnień można eliminować dość dużą gamą różnych przesunięć wykorzystywanych w ataku. I z regóły dywizje w b-35 są głeboko usytuowane. Jakoś te słupki nie rażą.
Kolejny przykład pochodzi z WB-95, słaby oddział przed silniejszym. Obrońca oczywiście się wycyfuje po sąsiadach, którzy swobodnie mogą się umocnić, a jak w nastepnej fazie zostają zmuszeni do wycofania się to wchodzą na słabą jednostę, która z kolei możę się umocnić. Efekt, spowolnienie ataku i cały czas wykorzystywanie umocnień, które w WB-95 dają bardzo dużo (dwa przesunięcia.)
W B-35 jakoś mi słupki nie przeszkadzały, można skutecznie z nimi walczyć chociażby wykorzystując walkę z marszu. A przesunięcia z tytułu umoćnień można eliminować dość dużą gamą różnych przesunięć wykorzystywanych w ataku. I z regóły dywizje w b-35 są głeboko usytuowane. Jakoś te słupki nie rażą.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.