Tłumaczenia instrukcji gier i ich wpływ na rozwój tego hobby
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Tłumaczenia instrukcji gier i ich wpływ na rozwój tego hobby
Czy tłumaczyliście na komputerze (łatwiej tam redagować niż na kartkach) instrukcje do gier planszowych?
Perspektywa tłumaczenia zasad pewnie skutecznie odstrasza graczy od zakupu takich, mniej znanych i często drogich gier.
A często wystarczy przetłumaczenie najważniejszych zasad a nie słowo w słowo.
Wiele gier podobnych jest do siebie pod względem mechaniki.
Takie zaczęte tłumaczenia można byłoby rozwijać; kto miałby czas mógłby pociągnąć dalej, wychwycić błędy i zaprezentować z kolei innym.
Ja w tej chwili tłumaczę sobie „Napoleons wars” i mam wiele problemów w tym. Dobrze, że widziałem kiedyś rozgrywkę w tą grę. Może mi się uda skorygować tłumaczenie jak będę miał już tą grę u siebie fizycznie.
Dodatkowo warto też robić tłumaczenie kart do gry (jeśli takie są). Tak zrobiłem sobie do „1960 Making of President” (instrukcja jest po polsku ale karty nie) i teraz zrobię do „Napoleons wars”. Warto mieć tłumaczenie by w trakcie rozgrywki nie było kwiatków dodatkowo związanych ze złym tłumaczeniem naprętce kart na ręku.
Mam kolegę z którym od czasu do czasu grywam i on absolutnie nie zna języka angielskiego, wiec bez takiego tłumaczenia nie miałbym szans zagrać z nim w takie gry z kartami.
Ja by przyspieszyć proces tłumaczenia przekształcam tekst z PDF-a np., lub z wydruku poprzez skaner i program typu OCR do tekstu w programie Word a stąd do translatora. Potem koryguję przetłumaczony tekst (czasem tłumaczony bardzo pokracznie) wykasowując także bardzo dużo zbędnych zdań.
Aktualnie mam takie nieprofesjonalne tłumaczenia na komputerze do gier: Britania, Cuszima, Imperium Romanum, Reds, Victory In the Pacific i do paru gier ruskich ale nieosiągalnych chyba w Polsce.
Chciałbym jeszcze kupić w przyszłości parę gier z instrukcjami na 20 i więcej stron ale odstrasza mnie ich tłumaczenie. Aktualnie, jak pisałem, potrzebowałbym instrukcje do „Napoleons wars” (na razie przetłumaczyłem jej połowę ale są luki).
A tak przy okazji czy ktoś ma instrukcje, nawet po angielsku, do „Red Russia” bo tak niewiele jest o tej grze w sieci.
Temat połączony z częścią wątku o Conflict of Heroes. Przy okazji zmieniłem nazwę wątku na bardziej mu odpowiadającą. Arteusz
Perspektywa tłumaczenia zasad pewnie skutecznie odstrasza graczy od zakupu takich, mniej znanych i często drogich gier.
A często wystarczy przetłumaczenie najważniejszych zasad a nie słowo w słowo.
Wiele gier podobnych jest do siebie pod względem mechaniki.
Takie zaczęte tłumaczenia można byłoby rozwijać; kto miałby czas mógłby pociągnąć dalej, wychwycić błędy i zaprezentować z kolei innym.
Ja w tej chwili tłumaczę sobie „Napoleons wars” i mam wiele problemów w tym. Dobrze, że widziałem kiedyś rozgrywkę w tą grę. Może mi się uda skorygować tłumaczenie jak będę miał już tą grę u siebie fizycznie.
Dodatkowo warto też robić tłumaczenie kart do gry (jeśli takie są). Tak zrobiłem sobie do „1960 Making of President” (instrukcja jest po polsku ale karty nie) i teraz zrobię do „Napoleons wars”. Warto mieć tłumaczenie by w trakcie rozgrywki nie było kwiatków dodatkowo związanych ze złym tłumaczeniem naprętce kart na ręku.
Mam kolegę z którym od czasu do czasu grywam i on absolutnie nie zna języka angielskiego, wiec bez takiego tłumaczenia nie miałbym szans zagrać z nim w takie gry z kartami.
Ja by przyspieszyć proces tłumaczenia przekształcam tekst z PDF-a np., lub z wydruku poprzez skaner i program typu OCR do tekstu w programie Word a stąd do translatora. Potem koryguję przetłumaczony tekst (czasem tłumaczony bardzo pokracznie) wykasowując także bardzo dużo zbędnych zdań.
Aktualnie mam takie nieprofesjonalne tłumaczenia na komputerze do gier: Britania, Cuszima, Imperium Romanum, Reds, Victory In the Pacific i do paru gier ruskich ale nieosiągalnych chyba w Polsce.
Chciałbym jeszcze kupić w przyszłości parę gier z instrukcjami na 20 i więcej stron ale odstrasza mnie ich tłumaczenie. Aktualnie, jak pisałem, potrzebowałbym instrukcje do „Napoleons wars” (na razie przetłumaczyłem jej połowę ale są luki).
A tak przy okazji czy ktoś ma instrukcje, nawet po angielsku, do „Red Russia” bo tak niewiele jest o tej grze w sieci.
Temat połączony z częścią wątku o Conflict of Heroes. Przy okazji zmieniłem nazwę wątku na bardziej mu odpowiadającą. Arteusz
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 22 września 2008, 16:18 przez Silver, łącznie zmieniany 1 raz.
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Czy te „Napoleons wars” to The Napoleonic Wars, GMT Games http://www.boardgamegeek.com/game/3409
Czy coś innego?
Osobiście mam "przetłumaczoną" instrukcję do Thirty Years war. Tak jak pisałeś, są to raczej główne zasady niż całe tłumaczenie, ale da się grać na ich podstawie. Całość zajmuje z 7 stron. Idea tego tłumaczenia była taka, żeby przetłumaczyć to co naprawdę niezbędne, a w trakcie gry i tak korzystać z angielskiej instrukcji. Teraz mi się już tak nie chce. Wolę sam przeczytać jakąś instrukcję, a później sam tłumaczyć grającym.
Czy coś innego?
Osobiście mam "przetłumaczoną" instrukcję do Thirty Years war. Tak jak pisałeś, są to raczej główne zasady niż całe tłumaczenie, ale da się grać na ich podstawie. Całość zajmuje z 7 stron. Idea tego tłumaczenia była taka, żeby przetłumaczyć to co naprawdę niezbędne, a w trakcie gry i tak korzystać z angielskiej instrukcji. Teraz mi się już tak nie chce. Wolę sam przeczytać jakąś instrukcję, a później sam tłumaczyć grającym.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
O i to jest moja technika
tym bardziej ze zona odmawia czytania instrukcji - mowiac ze ja to jej lepiej wytlumacze i od czegos sie ma tego meza ;>
a z ludzmi z ktorymi gram to tylko jedna laska nie zna angielskiego w stopniu wystarczajacym, a i tak z nia nie grywam w wojenne gry z upierdliwa instrukcja
(hmm w ogole w takie nie grywam ;>)
co do przyklady to do Sukcesorow wole instrukcje orginalna niz polskie tlumaczenie
(nie znalazlem bledow, le jest chaotyczne dosc i nie ma wszystkich informacji)
tym bardziej ze zona odmawia czytania instrukcji - mowiac ze ja to jej lepiej wytlumacze i od czegos sie ma tego meza ;>
a z ludzmi z ktorymi gram to tylko jedna laska nie zna angielskiego w stopniu wystarczajacym, a i tak z nia nie grywam w wojenne gry z upierdliwa instrukcja
(hmm w ogole w takie nie grywam ;>)
co do przyklady to do Sukcesorow wole instrukcje orginalna niz polskie tlumaczenie
(nie znalazlem bledow, le jest chaotyczne dosc i nie ma wszystkich informacji)
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Tak, chodziło mi o „The Napoleonic Wars” firmy GMT Games.
Tłumaczę, by nie męczyć się za długo przy rozstrzyganiu problemów szukając w angielskich zasadach.
Przystępując do gry chce mieć wszystko jak na tacy, by nie marnować rozgrywki i nie zaczynać od nowa przerywając np. w połowie bo przeoczone były jakieś zasady.
Jeślibym dostał od kogoś przetłumaczenie to i tak bym to zweryfikował, ale i tak byłoby już z tym szybciej. Taka samopomoc.
Chciałem kupić grę o wojnie trzydziestoletniej ale czytałem recenzje o „Thirty Years war” i nie były za dobre – jeślibym kupił te grę to poprosiłbym cię o tłumaczenie Arteuszu.
A z żonkami to tak jest że są instrukcjoodporne.
Tłumaczę, by nie męczyć się za długo przy rozstrzyganiu problemów szukając w angielskich zasadach.
Przystępując do gry chce mieć wszystko jak na tacy, by nie marnować rozgrywki i nie zaczynać od nowa przerywając np. w połowie bo przeoczone były jakieś zasady.
Jeślibym dostał od kogoś przetłumaczenie to i tak bym to zweryfikował, ale i tak byłoby już z tym szybciej. Taka samopomoc.
Chciałem kupić grę o wojnie trzydziestoletniej ale czytałem recenzje o „Thirty Years war” i nie były za dobre – jeślibym kupił te grę to poprosiłbym cię o tłumaczenie Arteuszu.
A z żonkami to tak jest że są instrukcjoodporne.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43401
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3972 times
- Been thanked: 2529 times
- Kontakt:
Są prowadzone pewne prace nad tłumaczeniami. Z rzeczy, które już były zrobione Valmont kiedyś tłumaczył jedną z instrukcji, którą po zmodyfikowaniu postaramy się dać do ściągnięcia na stronę. Gdyby ktoś był chętny do pomocy w tłumaczeniach, to zapraszam do kontaktu na pw. Warto to robić, bo korzystają na tym wszyscy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Tu moja instrukcja przetłumaczona na polski do „Napoleonic Wars” i niedokończone tłumaczenie kart do gry.
Może ktoś pomoże.
Zaznaczyłem znakami zapytania te części z którymi sobię nie poradziłem.
instrukcja
Może ktoś pomoże.
Zaznaczyłem znakami zapytania te części z którymi sobię nie poradziłem.
instrukcja
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43401
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3972 times
- Been thanked: 2529 times
- Kontakt:
Świetnie, że radzicie sobie sami, ja będę miał tym samym mniej roboty z wrzucaniem tego wszystkiego.
Jak tylko uda się ukończyć, wrzucimy na SiS.
Jak tylko uda się ukończyć, wrzucimy na SiS.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Owa instrukcja pojawiła się już w dziale Ładownia:Raleen pisze:Są prowadzone pewne prace nad tłumaczeniami. Z rzeczy, które już były zrobione Valmont kiedyś tłumaczył jedną z instrukcji, którą po zmodyfikowaniu postaramy się dać do ściągnięcia na stronę. Gdyby ktoś był chętny do pomocy w tłumaczeniach, to zapraszam do kontaktu na pw. Warto to robić, bo korzystają na tym wszyscy.
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=217
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Instrukcję do Napoleonic Wars jak mogłem to poprawiłem i zamieszczam tu odnośnik wraz z tłumaczeniem kart (niestety tak na szybko robionym, gdzie są błędy i trafiają się wypaczenia):
instrukcja
instrukcja
- Wilk
- Alférez de Navío
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 23:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 2 times
Dla mnie glownie szybka dostepnosc oraz ewentualnie jakis dodatkowy stuff, ktorego nie ma gdzie indziej (a chyba z takim przypadkiem mamy tu do czynienia). To, czy jest polska instrukcja nie ma za to dla mnie praktycznie zadnego znaczenia, chociaz musze przyznac, ze polska instrukcja do Hannibala z odreczna dedykacja jest bardzo fajna.clown pisze:Dla mnie podstawowym kryterium jest szybka dostępność ale fakt faktem, że polska instrukcja jest mocnym atutem
Swoja droga, ciekawe czy fakt, ze gdzies jest dolaczona polska instrukcja jakos wplywa na sprzedaz gry wojennej. W przypadku eurogier na pewno ma, ale gry wojenne sa na tyle niszowe, ze praktycznie nie da sie chyba w tym hobby funkcjonowac nie znajac angielskiego choc na tyle, zeby przyswajac zasady gier, chyba ze ktos chce grac tylko w TiS i pare innych. Nie jest wiec dla mnie oczywiste, ze jakos bardzo duzo osob podejmie decyzje o zakupie dlatego, ze akurat jest polska instrukcja. Choc pewnie sie myle, skoro sprzedawcy zadaja sobie trud i tlumacza/zlecaja tlumaczenie zasad - jakos tam musi sie to oplacac.
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
I o to chodzi aby gry wojenne nie były tylko niszowym hobby, a grono ich zwolenników się powiększało. A tłumaczenia instrukcji mogą w tym wydatnie pomóc. Znam wiele osób które by sobie chętnie zagrały w gry wojenne, ale pozostają w eurograch, bo nie ma do tych pierwszych instrukcji w języku polskim.Wilk pisze: Swoja droga, ciekawe czy fakt, ze gdzies jest dolaczona polska instrukcja jakos wplywa na sprzedaz gry wojennej. W przypadku eurogier na pewno ma, ale gry wojenne sa na tyle niszowe, ze praktycznie nie da sie chyba w tym hobby funkcjonowac nie znajac angielskiego choc na tyle, zeby przyswajac zasady gier, chyba ze ktos chce grac tylko w TiS i pare innych.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Mogę się tylko podpisać pod tym co napisał Arteusz. Bez polskich instrukcji i imprez to hobby zawsze będzie niszą. Też znam wiele osób które by zagrały w coś fajnego ale jak zobaczą 20 stron rulebooka plus 30 scenariobooka w języku im obcym lub słabo znanym, to idą sobie kupić "Wieżyczki kaczuszki" w pobliskim sklepie z eurogrami.
- Wilk
- Alférez de Navío
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 23:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 2 times
Cos w tym jest. Tylko ze ja niespecjalnie wierze w to, ze gry wojenne przestana byc niszowe, nawet jak wszystko bedzie po polsku. Duza czesc ludzi ucieknie przed wielkimi rulebookami, nawet jak beda w ojczystym narzeczu. Co nie znaczy oczywiscie, ze nie nalezy dystrybuowac i wydawac zachodnich gier po polsku i kazda taka inicjatywa zasluguje na wsparcie. Uwazam, ze z racji tego, ze Polacy sa dosc rozpolitykowana nacja, wielkim hitem mogloby byc Twilight Struggle w polskiej wersji, tyle ze jakos chyba nie ma na horyzoncie chetnych, zeby to przetlumaczyc i wydac..