[W] Gry wojenne są dla mnie tylko narzędziem
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
[W] Gry wojenne są dla mnie tylko narzędziem
Wywiad z Dariuszem Góralskim, autorem gier wydawnictwa Dragon, w latach 90-tych recenzentem wojennych gier komputerowych, na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=120
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=120
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Kristo.kk
- Adjoint
- Posty: 705
- Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 84 times
Re: [W] Gry wojenne są dla mnie tylko narzędziem
Ciekawa rozmowa. Gratuluję wywiadu.
Rękopis z zasadami do Waterloo. Prawdziwy skarb. Szkoda by gdzieś przepadł.
Bardzo chętnie bym go przeczytał i przetestował.
Rękopis z zasadami do Waterloo. Prawdziwy skarb. Szkoda by gdzieś przepadł.
Bardzo chętnie bym go przeczytał i przetestował.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: [W] Gry wojenne są dla mnie tylko narzędziem
Nie ukrywam, że też bardzo się cieszę, że udało mi się ten wywiad przeprowadzić.
Myślę, że jedna dobra rzecz jeszcze z niego wynikła: udało się wyjaśnić niektóre podstawowe fakty dotyczące gier Dragona.
Myślę, że jedna dobra rzecz jeszcze z niego wynikła: udało się wyjaśnić niektóre podstawowe fakty dotyczące gier Dragona.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Adjudant-Major
- Posty: 277
- Rejestracja: czwartek, 17 października 2013, 09:55
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 27 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: [W] Gry wojenne są dla mnie tylko narzędziem
To zależy co dokładnie rozumiesz pod pojęciem "reinkarnacja", bo to słowo akurat w tym kontekście może być rozumiane na różny sposób
Według słownika "reinkarnacja" oznacza "ponowne wcielenie", mniej więcej coś takiego.
Według słownika "reinkarnacja" oznacza "ponowne wcielenie", mniej więcej coś takiego.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Adjudant-Major
- Posty: 277
- Rejestracja: czwartek, 17 października 2013, 09:55
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 27 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: [W] Gry wojenne są dla mnie tylko narzędziem
Z wywiadu jak się wczytasz wynika po pierwsze, że od strony prawnej sytuacja jest wysoce mętna.
Druga sprawa to sam autor uważa, że przynajmniej niektóre z tych gier zrobiłby dziś nieco inaczej i że są one produktem czasów, w których powstały.
Ale nie będę wyręczał autora, bo właściwie to pytanie do niego.
Druga sprawa to sam autor uważa, że przynajmniej niektóre z tych gier zrobiłby dziś nieco inaczej i że są one produktem czasów, w których powstały.
Ale nie będę wyręczał autora, bo właściwie to pytanie do niego.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Adjudant-Major
- Posty: 277
- Rejestracja: czwartek, 17 października 2013, 09:55
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 27 times
Re: [W] Gry wojenne są dla mnie tylko narzędziem
Podciągnijmy to pod reinkarnajcęRaleen pisze:zrobiłby dziś nieco inaczej i że są one produktem czasów, w których powstały
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: [W] Gry wojenne są dla mnie tylko narzędziem
Ja jeszcze powiem, że bardzo mnie ciekawi wątek wydawnictwa Lampart, które Berger zakładał (wspólnie z kimś tam - z tego co zrozumiałem) i próbował tam zaszczepić gry wojenne. Ciekawi mnie w kontekście tej gry, wydanej w 1992 r. przez wydawnictwo Lampart:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: [W] Gry wojenne są dla mnie tylko narzędziem
Dla mnie w związku z wywiadem najważniejsze jest to skąd się w takim wydawnictwie w ogóle pojawił temat gier wojennych.
I dzięki wywiadowi chyba wiem. Wszystkie drogi prowadzą do Bergera... Z kolei nie przypuszczam by pod okiem Bergera wyszła taka, jednak dość słaba pod względem mechaniki (resztę pomijam) gra (nawet jak na tamte czasy).
I dzięki wywiadowi chyba wiem. Wszystkie drogi prowadzą do Bergera... Z kolei nie przypuszczam by pod okiem Bergera wyszła taka, jednak dość słaba pod względem mechaniki (resztę pomijam) gra (nawet jak na tamte czasy).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Pejotl
- Major en second
- Posty: 1131
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 9 times
Re: [W] Gry wojenne są dla mnie tylko narzędziem
Berger zapomniał się pochwalić że przygotował też grę "Napoleon" - w skali strategicznej, pozwalającą rozegrać okres wojen napoleońskich 1805-1815.
Z kolei Czerwony Grot to produkt innego kolegi (też betatestera gier Bergera), z tego co pamiętam o ataku Paktu Warszawskiego na NATO w latach 80-tych. Gra na poziomie taktycznym - pluton/kompania. Autor był totalnie zakręcony na sprzęt i realia współczesnego pola walki - później dostał się nawet na jakąś zachodnią uczelnie wojskową (jeśli dobrze widzę na linkedln to na uczelnię marynarki wojennej USA, choć jakiś czas temu słyszałem że do Sandhurst).
Z kolei Czerwony Grot to produkt innego kolegi (też betatestera gier Bergera), z tego co pamiętam o ataku Paktu Warszawskiego na NATO w latach 80-tych. Gra na poziomie taktycznym - pluton/kompania. Autor był totalnie zakręcony na sprzęt i realia współczesnego pola walki - później dostał się nawet na jakąś zachodnią uczelnie wojskową (jeśli dobrze widzę na linkedln to na uczelnię marynarki wojennej USA, choć jakiś czas temu słyszałem że do Sandhurst).
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.