Bardzo ciekawi mnie jak byłoby nam lepiej... Mielibyśmy dzień więcej w tygodniu na granie, w każdym mieście powiatowym byłby klub wargamingowy, na Grenadiera grać w planszówki przychodziłoby ponad 100 osób, wydawano by więcej gier po polsku? Ty oczywiście nie oglądasz wieczorynki, więc możesz nie wiedzieć jak kończy Smerf WażniakRaleen pisze:Ależ nie sprowadzam, choć chciałbym powiedzieć, że patrząc wstecz mam takie nieodparte poczucie, że w ocenie wielu spraw wielokrotnie miałem rację i gdyby niektórzy kiedyś posłuchali mnie co do tego jak to hobby powinno się rozwijać w naszym kraju i jak pewne rzeczy zorganizować, dziś byłoby lepiej. Ty oczywiście co najmniej części z tych sytuacji możesz nie znać, bo nie było Cię od początku.maciunia pisze:Ryszard, czy mógłbyś nie sprowadzać dyskusji do tematu pomnika, którego ci brakuje?
Napisałem w swoich trendach na 2017 dość wyraźnie - powolny koniec tradycyjnego przekazu forumowego i tradycyjnych recenzji. Inne fora chyba dobrze wpisują się w tą tezę. FS może się trzymać jeszcze długie lata, m.in. dzięki pracy, którą wkładasz w ten projekt oraz dzięki słabości bardzo szeroko pojętej konkurencji. Jednak to, że sam linkujesz się na naszej FB grupie i prowadzisz tam dyskusje świadczy o tym, że to medium musiało odebrać FS jakąś cześć tematów lub część czytelników. Podejrzewam, że podobną cześć odbierze dobry polski videocast, oczywiście jeśli powstanie i utrzyma się przez dłuższy okres. I ani mnie to cieszy, ani martwi, po prostu prognozuję tak na podstawię rozmów z innymi graczami i uważnej obserwacji tego co jest publikowane na tych wszystkich "mediach". Dziwią mnie w tym kontekście tylko twoje drwiny z osób którym "nie chcę się przeczytać 5 stron instrukcji". Chyba takie osoby szukają na YT jednak innych treści niż gry wojenne.Raleen pisze:Co do upadania tego forum, to chciałem powiedzieć, że my już upadamy od 2008 r. a nawet dłużej. Wtedy to pojawił się na naszym forum kolega Bartek B. namawiając graczy (głównie figurkowych - wiem, wygląda to zabawnie, ale tak było) do tego by przenosili się na forum TiS, bo to jedyna dla nich nadzieja. Byli też na przestrzeni lat inni, którzy wieszczyli temu forum upadek. Problem w tym, że nie chciało upaść, za to w międzyczasie upadły inne witryny, które były lansowane jako lepsze alternatywy (były zarówno planszówkowe, jak i figurkowe). Tak, że myślę sobie, że jeszcze przynajmniej parę lat poupadamy i cieszę się, że jest spore grono ludzi, którzy nadal chcą razem z nami upadać .
Na koniec jeszcze dwa słowa o tych blogach, bo widzę że bardzo mocno lansujesz to porównanie. Według mnie, jeśli blog pozbawiony jest treści video/audio, to medium, dokładnie tego samego kalibru co forum. Ról głównych jest tylko mniej, choć w sumie, to i na forach może być podobnie.