http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... 44#p217244
Czyli szanujmy tzw. "wyżej urodzonych" bo wiedzieli, że owce się strzyże a nie obdziera ze skóry?Darth Stalin pisze:Ja się za to nie zgodzę z fragmentem recenzji dotyczącym "wyzysku pańszczyźnianych chłopów" - swego czasu na Historykach była o tym dyskusja w dziale dotyczącym gospodarki RON, której konkluzja była generalnie taka, że chociaż nie była to "sielanka", to jednak nie była to też jakaś rzecz "straszliwie straszliwa", w dodatku były podawane wcale liczne przykłady np. wspomagania "swoich" chłopów przez szlachtę w latach nieurodzaju czy innych klęsk naturalnych (np. długiej i surowej zimy) - co skądinąd było zupełnie zrozumiałe, jako że dobrobyt owego szlachcica wprost zależał od co najmniej dobrej kondycji tychże chłopów, zaś w razie "przegięć z wyzyskiem" owi chłopi mogli po prostu... "zmienić pana", ruszając "w Polskę" czy "w Ukrainę", gdzie chętnych zawsze witano z otwartymi rękami, nie zawsze za to wnikając "skąd się wzięli".