Bitwa pod Laon (9-10.III.1814)
Bitwa miała miejsce pomiędzy głównymi siłami Napoleona a Armią Śląską Bluchera. Po krwawej bitwie pod Craone Napoleon pośpieszył za cofającym się Blucherem, z zamiarem zniszczenia poszczególnych korpusów jego armii. Blucher zajął jednak mocną pozycję pod Laon i tu skoncentrował większość swych sił. Cesarz, znajdując się na zachód od pozycji feldmarszałka, postanowił zaskoczyć nieprzyjaciela od wschodu i posłał w tym kierunku korpus Marmonta, uzgadniając z nim wspólne uderzenie na Laon z dwóch stron. Napoleon po pierwszych starciach zorientował się jednak, że ma przed sobą nie pojedyncze korpusy, ale zwarte zgrupowanie Prusaków i Rosjan w sile 85 tys. żołnierzy. W tej sytuacji uznał za niezbędne przyjąć walkę i związać w ten sposób przeciwnika, gdyż w przeciwnym razie osamotnionemu Marmontowi groziłaby zagłada. Cesarz postanowił dotrwać w boju do zmierzchu i dopiero wówczas się wycofać. Tymczasem idący po błotnistych drogach Marmont spóźnił się aż 6 godzin. Dopiero o 14-tej dotarł do Athions i uznał, że nie ma już sensu podejmować tego dnia walki. Pozwolił swym wycieńczonym żołnierzom rozłożyć się biwakiem bez żadnego ubezpieczenia, a sam odjechał do pobliskiego zamku Eppes. Wieczorem Francuzi zostali zaatakowani przez pruskie korpusy Yorcka i Kleista i niemal natychmiast rzucili się do ucieczki. Sytuację uratował płk Favbier, który mając 1000 żołnierzy gwardii i 2 działa polowe, uderzył z takim impetem na wielokrotnie liczniejszych Prusaków, że odrzucił ich o 1 km i dał czas własnym rozbitkom na powrót do szeregów. Francuzi wycofali się do Festieux, gdzie w ciaśninie między lasami potrafili przez kilka godzin stawić opór nieprzyjacielowi. Straty w korpusie Marmonta wyniosły 3 tys. czyli 1/3 stanu wyjściowego. W wyniku bitwy Prusacy zagarnęli też 45 dział i 120 wozów taborowych. Nazajutrz Napoleon postanowił mimo wszystko pozostać na swoich pozycjach pod Laon i dopiero następnego dnia rozpoczął przegrupowanie sił na nową pozycję.
Bitwa pod Laon (9-10.III.1814)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43401
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3972 times
- Been thanked: 2529 times
- Kontakt:
Bitwa pod Laon (9-10.III.1814)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)