Najsprawniejsza marynarka antyku

Od czasów najdawniejszych do upadku starożytnego Rzymu.

najlepsza flota antyku:

perska - Egipt, Fenicja, Grecy z Azji Mniejszej
0
Brak głosów
grecka - głównie Związek Morski
3
21%
kartagińska
4
29%
ptolemejska, seleukidzka
0
Brak głosów
mniejsze więc sprawniejsze? rodyjska, macedońska
0
Brak głosów
rzymska
7
50%
 
Liczba głosów: 14
Awatar użytkownika
Antek
Tesserarius
Posty: 184
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 11:42
Lokalizacja: Limanowa-Kraków

Post autor: Antek »

Hmm w tej dyskusji z bólem serca muszę stanąć po stronie Kartagińczyków nie Rzymian. :( Faktycznie na morzu byli niezrównanymi (albo coś koło tego ;) ) żeglarzami, Rzymianie dzięki przypadkowi zdołali zatopić ich flotę u przylątka Eknomos. Kruki też nie były wynazlazkiem uniwersalnym dawały mozliwość wyboru:

a) albo są i tracimy okręty przy każdej burzy.

b) nie ma ich i przegrywamy bitwy morskie jedna po drugiej.

Myślę, że każdy kto liczył kiedykowliek straty rzymskie na morzu podczas I Wojny Punickiej doszedł do wniosku, że były większe niz kartagińskie. Za to na lądzie Rzymianie wymiatali :cool:
Fortuna non fallus, in manus non receptus...
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Antek pisze:Myślę, że każdy kto liczył kiedykowliek straty rzymskie na morzu podczas I Wojny Punickiej doszedł do wniosku, że były większe niz kartagińskie. Za to na lądzie Rzymianie wymiatali :cool:
Coś jak Napoleon i Francja :cool: . Chyba już wiem skąd moje zainteresowanie Wspaniałym Rzymem :] .
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
sargon
Adjudant
Posty: 144
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 12:42
Lokalizacja: Poznań

Post autor: sargon »

Nico pisze:Kiblował, ale policz sobie ile wojen toczył. Na trzy Kartagińskie, Kartagina wszystkie przegrała. Na dziewięć wojen-kampanii przegrał cztery (Egipt, Hiszpania, 1812-1814 i 1815).
Dwie dokładniej.
Nooo, chyba że czystki stalinowskie to tez była wojna - domowa :wink:
Napoleon nie moze sie poszczycić żadną wojną która trwałaby 23 lata (jego wszystkie chyba tyle trwały w sumie :) ), a co dopero dwoma, któe trwały w sumie 40 lat.
Tutaj zaś bronisz Kartaginę starą śpiewką o przewadze ilościowej przeciwnika . Cezar nie miał takich problemów w Galii
Bo miał możliwości, zeby za pomocą przewagi wyszkolenia i uzbrojenia swoich wojsk (i swojego talentu militarnego) zniwelowac przewagę liczebną Galów.
A teraz czekam na dowód na to, ze Kartagińczycy mieli takie same możliwości, tzn. w realny sposób mogli zneutralizowac kruki :)

Antek pisze:a) albo są i tracimy okręty przy każdej burzy.

b) nie ma ich i przegrywamy bitwy morskie jedna po drugiej.
Tzn dokładniej - kruki są i wyrzynamy 40 Kartagińczyków i tracimy 100 Rzymian, albo ich nie ma i tracimy tylko 100 Rzymian.
"Teraz każdy władca, który będzie chciał mi dorównać, wszędzie tam, gdzie postawiłem stopę, będzie musiał postawić swoją!"
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

sargon pisze:Napoleon nie moze sie poszczycić żadną wojną która trwałaby 23 lata (jego wszystkie chyba tyle trwały w sumie :) ), a co dopero dwoma, któe trwały w sumie 40 lat.
To po co zaczynała wojnę Kartagina z Rzymem, który miał ogromne możliwości materialno-ludzkie. Jak się jest słabszym i zaczyna wojnę to trzeba ją prowadzić szybko, a nie na wyczerpanie. Kartagina była miękka jak buła i dlatego przegrała :P. Jakby mieli trochę oleju w głowie to by załatwili sprawę szybko i tyle, a oni się bawili z tym Rzymem ;P.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
sargon
Adjudant
Posty: 144
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 12:42
Lokalizacja: Poznań

Post autor: sargon »

Wojnę zaczął Rzym łamiąc traktat Philinosa. :)
"Teraz każdy władca, który będzie chciał mi dorównać, wszędzie tam, gdzie postawiłem stopę, będzie musiał postawić swoją!"
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

sargon pisze:Wojnę zaczął Rzym łamiąc traktat Philinosa. :)
Hmm? Wybacz starożytność to nie moja działka. Ale znalazłem coś takiego: "Bezpośrednią przyczyną wojny był konflikt o północnosycylijskie miasto Orle. Od lat było ono kontrolowane przez najemników z Kampanii, tzw. Mamertynów. Zagrożeni przez króla Syrakuz Hierona II zwrócili się o pomoc do Kartaginy, która przysłała do miasta swój garnizon. Później część Mamertynów poprosiła o pomoc Rzymian i usunęła kartagiński garnizon. Punijczycy sprzymierzyli się z Hieronem, który rozpoczął oblężenie Messany. Latem 264 p.n.e. na Sycylię przybył z rzymską armią Appiusz Klaudiusz. Pobił syrakuzańskie wojska pod Messaną i wyruszył na Syrakuzy, które obległ. Przerażony sukcesami Rzymian Hieron przeszedł na ich stronę w 263 p.n.e."

Dlaczego zwalasz winę na Piękny Rzym :> ?
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
sargon
Adjudant
Posty: 144
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 12:42
Lokalizacja: Poznań

Post autor: sargon »

A gdzie to znalaześ? :)
"Teraz każdy władca, który będzie chciał mi dorównać, wszędzie tam, gdzie postawiłem stopę, będzie musiał postawić swoją!"
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

sargon pisze:A gdzie to znalaześ? :)
W uniwersalnym źródle wiedzy internetowej ;). Nawet w wersji angielskiej wikipedii jest to samo... :?

W wersji angielskiej jest napisane również:

Rome lost 700 ships (to bad weather and unfortunate tactical dispositions before battle) and at least part of their crews.

Carthage lost 500 ships (to the new boarding tactics and later to the increasingly superior training, quantity and armarment of the Roman navy) and at least part of their crews.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
sargon
Adjudant
Posty: 144
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 12:42
Lokalizacja: Poznań

Post autor: sargon »

Traktat Philinosa mówił, że Rzymianie nie mają wstępu zbrojnie na Sycylię, Kartagińczycy zbrojnie do Italii. Rzymianie wiec spełniając prośbę Mamertynów złamali traktat.
"Teraz każdy władca, który będzie chciał mi dorównać, wszędzie tam, gdzie postawiłem stopę, będzie musiał postawić swoją!"
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

sargon pisze:Traktat Philinosa mówił, że Rzymianie nie mają wstępu zbrojnie na Sycylię, Kartagińczycy zbrojnie do Italii. Rzymianie wiec spełniając prośbę Mamertynów złamali traktat.
Rozumiem. Ale to szli ratować uciskanych, to należy chwalić, a nie wypominać jakieś traktaty ;).
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
sargon
Adjudant
Posty: 144
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 12:42
Lokalizacja: Poznań

Post autor: sargon »

Gdyby Rzymianie nie złamali traktatu, wojny by nie było :)

To o stratach rzymskich i kartagińskich jest na podstawie Polibiusza, który widać ani przez pół nie umiał z matematyki co JA lub Erathostenes :wink:
Bilans strat wskazuje wyraźnie stosunek ~ 306/746.
"Teraz każdy władca, który będzie chciał mi dorównać, wszędzie tam, gdzie postawiłem stopę, będzie musiał postawić swoją!"
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

sargon pisze:Gdyby Rzymianie nie złamali traktatu, wojny by nie było :)
Traktaty są po to by je łamać.

Skoro już tłumaczysz Kartaginę, że była słabsza ilościowo to na wikipedii było napisane, że dużo okrętów rzymskich poszło na dno z powodu pogody. Więc Rzym też ma jakąs wymówkę ;).
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Antek
Tesserarius
Posty: 184
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 11:42
Lokalizacja: Limanowa-Kraków

Post autor: Antek »

Hmm nie przesadzajmy z tą 100 Rzymian na 40 kartagińczyków. Kiedy juz doszło do abordażu to załoga kartagińksa była wyrzynana jak jagnięta, w końcu nie byli uzbrojeni do walki w zwarciu a raczej do starć typu: ostrzeliwujemy i taranujemy.

Przyczyną wojny była po prostu pazerność Rzymian i nieustępliwość cwanych Kartagińczyków. Obie strony były lokalnymi potęgami w rejonie, w którym było miejsce dla jednego hegemona. Sprawa Meesany (to porpawniejsza nazwa niż Orle) to był tylko pretekst. Rzymianie w tym wypadku też nie mogą być uważani za obrońców uciśnionych, bo sami wyrżnęli takich swoch "Mamertynów", którzy zagnieździli się w mieście Region w Bruttium. I nie dziwię im się bo to zarówno w jednym i drugim mieście znaleźli się, gdyż wybili (bodaj jeszcze w czasach wojny z Pyrrusem, ale nie pamiętam doładnie) jego prawowitych mieszkańców i przywłaszczyli sobie och majątki i żony.
Fortuna non fallus, in manus non receptus...
Awatar użytkownika
sargon
Adjudant
Posty: 144
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 12:42
Lokalizacja: Poznań

Post autor: sargon »

Nico pisze:Traktaty są po to by je łamać.
Tak, zawsze wtedy mówię: "o niewzruszona fides Romana!" :D

I racja - Rzymian dopadły trzy sztormy w których stracili sporo okrętów (w sumie coś koło 500).
Charakterystyczne, ze Kartagińczytcy nie stracili w burzy zadnego okrętu w tej wojnie.
Widać kto był lepiej obeznany z morzem.

Antek pisze:Hmm nie przesadzajmy z tą 100 Rzymian na 40 kartagińczyków. Kiedy juz doszło do abordażu to załoga kartagińksa była wyrzynana jak jagnięta, w końcu nie byli uzbrojeni do walki w zwarciu a raczej do starć typu: ostrzeliwujemy i taranujemy.
No tu akurat mi chodziło o 40 tys strat kartagińskich pod Eknomos i potem 100 tys strat rzymakich w burzy pod Kamariną - a i tak Rzymianie ponieśli relatywnie mniejsze straty :)

Jaka kurcze nieustępliwośc Kartagińczyków? Dlaczego mieliby się godzić na odstępstwo od ważnego traktatu tworzące potencjalnie (mało powiedzaine w przypadku Rzymian :lol: ) niebezpieczny przyczółek?
Rzymianom zachciało się wojny, to ją rozpoczęli, nie przejmując się traktatem - proste.

Dla nieustępliwych zadanie - prosze o wymienienie jakiegokolwiek traktatu rzymsko-kartagińskiego zawartego przed 264 r złamanego przez Kartaginę bądź też wskazanie jakichkolwiek potencjalnie wrogich kroków podjętych przez Kartagińczyków przeciw Rzymianom przed 264 r. :)
"Teraz każdy władca, który będzie chciał mi dorównać, wszędzie tam, gdzie postawiłem stopę, będzie musiał postawić swoją!"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia starożytna”