Najlepsza jazda starożytna - do końca I w n.e.

Od czasów najdawniejszych do upadku starożytnego Rzymu.

Najlepsza jazda starożytna okresu klasycznego to:

jazda persko-partyjska
6
23%
jazda grecko-tesalska
2
8%
jazda macedońsko-hellenistyczna
5
19%
jazda numidyjska
3
12%
jazda kartagińsko-hiszpańska
5
19%
jazda rzymska
3
12%
jazda germańsko-celtycka
2
8%
 
Liczba głosów: 26
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Najlepsza jazda starożytna - do końca I w n.e.

Post autor: Teufel »

Jestem ciekaw wyników i argumentów, chodzi mi min. o to, by podyskutować, która najlepiej spełniała swe zadania na polu walki i została najlepiej wykorzystana, jeśli macie jeszcze jakieś propozycje, to proszę je zgłaszać, dodamy do ankiety. W ankiecie jest nieco skrótów myślowych i połączeń (jak wiadomo armie helleńskie, rzymska czy kartagińska to setki lat działalności), jednak ciężko ująć wszystkie rodzaje jazdy w jednej ankiecie.
Ja uważam jazdę partyjską za wyjątkowo groźnego przeciwnika, połączenie lekkiej strzelniczej kawalerii z ciężkimi katafraktami było dość miażdżące dla wrogów i często tylko teren, bądź wybitny wódz, ratował przeciwników partyjskich...
Na uwagę zasługuje również jazda germańska, którą Cezar uważał za wyjątkowo skuteczną w walce zarówno z jazdą jak i piechotą, germańscy kawalerzyści w otoczeniu specjalnie szkolonymi do współdziałania z nimi lekkimi oddziałami piechoty byli bardzo skuteczni na polu walki...
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
kadrinazi
Tat-Aluf
Posty: 3578
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
Lokalizacja: Karak Edinburgh
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: kadrinazi »

Oddałem głos na jazdę macedońską, ale tak naprawdę mój głos powinien paść na jazdę macedońsko-tesalsko-grecko-tracką :). Chodzi mi oczywiście o armię Aleksandra Wielkiego (i w mniejszym stopniu jego ojca). We współdziałaniu z falangą i lekką piechotą jazda ta stworzyła podwaliny pod hellenistyczne armie i pomogła wygrać Aleksandrowi wiele bitew i potyczek. Świetne połączenie różnych typów jazdy:
- Hetajrowie jako jazda uderzeniowa - dobrze wyszkolona, zmotywowana, prowadzona do walki przed dobrych oficerów,
- Tesalowie - trochę niedoceniania (chwała zawsze spadała na Hetajrów) a przecież zawsze z sukcesem wypełniająca swoje zadania formacja,
- Prodromoi - lekka jazda rozpoznawcza, 'oczy i uszy' armii, w walnych bitwach potrafili za pomocą swoich kontosów trzymać na dystans perską jazdę. Niestety, zostali po Gaugameli rozwiązani, ich żołnierze weszli w skład formacji Hippokontistai (chyba dobrze napisałem :)),
- Najemna i sojusznicza jazda grecka - ostatni, ale wciąż przydatny element formacji kawaleryjskich w armii Aleksandra. Dowiodła tego zwłaszcza Gaugamela.
Kontakt tylko na maila
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Ja poparłem jazdę germańską. Stanowili w praktyce gwardię Cezara, a nawet jego polisę na życie, i nie zawodzili.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

Zagłosowałem na macedońsko-hellenistyczną - choć bardziej mi chodzi o tą drugą po zaadoptowaniu Katafraktów.

Jazda Partów jest oczywiście najlepsza.

Ale jazda to cała armia Partów, więc nie ma porównania z pozostałymi, gdzie kawaleria była tylko częścią sił połączonych, a Aleksander i jego następcy używali jej najciekawiej i najskuteczniej.

U Hannibala ci osławieni Numidowie tylko przepędzali jazdę przeciwnika i wtedy zajeżdżali go od tyłu.
Gdyby pod Kannami z tyłu była rezerwa/triari - to nie mogliby ci Numidowie nic zrobić praktycznie. Domknęli okrążenie, bo rezerwy nie było. W armiach hellenistycznych często kawaleria niszczyła skrzydła w ataku i to jest pewna różnica jakościowa moim zdaniem.
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 733
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 28 times

Post autor: Mariusz »

Raczej pytanie jest jak i czym triarii walczyliby z Numidami na tych tyłach?
Alea iacta est.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

Nie do końca.
Triari nie walczyliby z Numidami
Bo biedni Numidowie po prostu nie mieli z nimi jak walczyć...

W ogóle uważam ich za trochę przereklamowanych.
Awatar użytkownika
kadrinazi
Tat-Aluf
Posty: 3578
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
Lokalizacja: Karak Edinburgh
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: kadrinazi »

To właśnie Triarii nie mieliby jak walczyć z Numidami - Afrykanie podjeżdżali by do nich i zasypywali dzirytami, na które Triarii nie mieliby odpowiedzi.
Kontakt tylko na maila
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Numidowie to z tego co się orientuję raczej starali się wyczerpać przeciwnika i przytrzymać go dopóki nie nadciągną główne siły, plus oczywiście ataki na tyły - jeśli tylko była taka możliwość, które też można podobnie oceniać.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
kadrinazi
Tat-Aluf
Posty: 3578
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
Lokalizacja: Karak Edinburgh
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: kadrinazi »

Otóż to - na tym polegała właśnie siła Numidów. Męczyli przeciwnika, zatrzymywali go w miejscu, a potem nadciągały pozostałe siły punickie i było po Rzymianach.

Jeżeli więc wybieralibyśmy tylko lekką jazdę to Numidowie byliby w czołówce, razem z konnymi łucznikami Partów.
Jako jazdę średnią widziałbym tu Tesalów i Germanów (na rzymskich koniach :))
Jazda uderzeniowa - Hetajrowie i Katafrakci (chociaż to zupełnie skrajne typy jazdy uderzeniowej).
Kontakt tylko na maila
Anders
Lieutenant
Posty: 508
Rejestracja: niedziela, 8 października 2006, 16:19
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Anders »

Z sentymentu zagłosowałem na Kartagińczyków, głównie za ich przewagi w II WP...

Ale tak serio serio - Persowie. Żaden tam macedoński palant! O ich klasie świadczy, że następcy tegoż palanta - którzy mieli taką możliwość i trochę oleju w głowie - stworzyli kawalerię (katafraktów) na wzór perski. O sukcesach Partów chyba nie trzeba nikogo przekonywać?
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Jazda rzymska nie była najlepsza, ale chyba należało ją zawrzeć z racji zwycięstw rzymskiego oręża w basenie Mare Nostrum. Fakt, to nie jeźdźcy się do niej głównie przyczynili, ale jazda ta musiała sobie radzić z całą ww. gamą konnych przecwiników ...
Ostatnio zmieniony sobota, 9 czerwca 2007, 11:47 przez Teufel, łącznie zmieniany 1 raz.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
kadrinazi
Tat-Aluf
Posty: 3578
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
Lokalizacja: Karak Edinburgh
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: kadrinazi »

Anders pisze:Z sentymentu zagłosowałem na Kartagińczyków, głównie za ich przewagi w II WP...
Tyle tylko że podstawą tej jazdy byli Numidowie, Hiszpanie i Galowie, samych Punijczyków i Libo-Fenicjan używano rzadko. Dlatego ankieta jest trochę nietrafnie skonstruowana według mnie - trzeba było wpisać jazdę różnych armii w danym okresie (Hannibal, Aleksander, Cezar) może byłoby prościej?
Kontakt tylko na maila
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Przecież są ujęci Numidowie, Celtowie, a armia kartagińsko-hiszpańska jako jedna z kandydatek jest jakby całościowym połączeniem, z nastawieniem na jazdę hiszpańską, która ostatecznie oprócz Numidów stanowiła gros konnych sił Kartaginy.
Celowo oddzieliłem Numidów, bo walczyli inaczej niż pozostałe oddziały jazdy Punijczyków...
Legiony i ja mamy się dobrze.
Anders
Lieutenant
Posty: 508
Rejestracja: niedziela, 8 października 2006, 16:19
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Anders »

Tyle tylko że podstawą tej jazdy byli Numidowie, Hiszpanie i Galowie, samych Punijczyków i Libo-Fenicjan używano rzadko.
A to zależy kiedy - w IV w. na Sycylii puniccy notablowie stanowili elitę kawalerii, Libofenicjanie też byli niczego sobie - jeżeli do tego dodamy wyśmienitych najemnych jeźdźców z Kampanii to otrzymamy naprawdę wartościowy "mix".
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Oczywiście racja, jednakże w takich porównianiach nie sposób uciec od pewnych uogólnień i generalizacji. :)
A to chyba Grecy swego czasu zmasakrowali armię Kartaginy do tego stopnia w polu, że odtąd gros ich sił stanowili najemnicy i poddani libijscy.
Legiony i ja mamy się dobrze.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia starożytna”