Drogi kolego, jak masz odrobinę cierpliwości, to spróbuj klejów dwuskładnikowych, typu Poxipol.
Nakład pracy jest nieco większy, bo oba składniki trzeba odmierzyć i wymieszać we właściwych proporcjach (w przypadku Poxipolu i podobnych, jak Distal, producent poszedł na rękę i proporcje mieszania są 1:1), ale efekt klejenia lepszy jakościowo i bardziej przewidywalny.
Poxipol po 10 minutach wiąże i sprawa jest załatwiona.
Z rzadka, jedynie w przypadku figurek z tworzywa, używam cyjanoakryli, ale tylko wtedy, kiedy miejsce styku klejonych części jest właściwe dla tych klejów (czyli łączone powierzchnie muszą być ściśle dopasowane) i można wywrzeć na nie odpowiednią siłę docisku, nie powodując uszkodzenia modelu. Zalewanie cyjanoakrylem części ze szczelinami z nadzieją, że klej zwiąże to daremny trud.
Klej jako pagórek, o który się potykam
- Vazhyl
- Appointé
- Posty: 48
- Rejestracja: czwartek, 20 listopada 2014, 22:30
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Klej jako pagórek, o który się potykam
JAMA : figurki dla graczy i kolekcjonerów, masy i narzędzia do rzeźbienia, podstawki, akcesoria do makiet i dioram oraz inne różności modelarskie
- Vazhyl
- Appointé
- Posty: 48
- Rejestracja: czwartek, 20 listopada 2014, 22:30
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Klej jako pagórek, o który się potykam
Taki kawałek cienkiego metalowego drutu, który bierze na siebie przenoszenie obciążenia między łączonymi częściami, szczególnie tam, gdzie powierzchnia łączenia jest bardzo mała i żaden klej nie ma wystarczającej wytrzymałości po zastygnięciu, żeby dać trwałe połączenie.marwyg pisze:Co to jest pin?
Zerknij sobie pod ten link.
Nawiercasz części, wkładasz pin, dajesz odrobinę kleju i ma trzymać
JAMA : figurki dla graczy i kolekcjonerów, masy i narzędzia do rzeźbienia, podstawki, akcesoria do makiet i dioram oraz inne różności modelarskie