Ktoś "na górze" też widocznie tak pomyślał i zamówił z normalnymi (firma robi to, co klient zamówi lub da sobie wcisnąć). Jeden "bufet" już na mieście z bliska widziałem. Wygląda lepiej niż na zdjęciach.GRZ pisze:Nawet mod? No to poooooszedł temat...
Pesy to zło, te siedzenia to szczyt głupoty.
Zresztą i tak widać postęp, bow odróżnieniu od pierwszych serii w Swingach wywalono fotel przed pierwszymi drzwiami. To był dopiero kretynizm (tj. fotel w tym miejscu, a nie jego wywalenie ).
A co do malowania Ikarów (bo w sumie o tym chciałem pisać )...
Czy to ma być malowanie historyczne? Bo te z przykładów na zdjęciach nijak się mają do wersji przedstawionej na modelu. Model to klasyczny wajchomat (280.33, wczesne lata '80), który w dodatku nie występował w Wawie. Owszem może udawać wersję 280.26, ale wracam z pytaniem; jak wierna ma być to kopia? (bo np. wygrodzenie kabiny kierowcy od razu mówi, że "łon nie stund").
Pierwsze zdjęcie to jeden pierwszych wozów z automatem (krótka seria bodaj 280.58 z 1991).
Drugi i trzeci to 280.70E klepane na miejscu od 1995.
Malowanie modelu jest bardzo podobne do 280.11 i 280.26 i jeden z nich jest własnością KMKM w malowaniu historycznym.
http://www.kmkm.waw.pl/index.php/tabor- ... s-280-2600
A robili to ludzie, którzy mają wiedzę kilkakroć większą od mojej i popartą dokumentami, więc myślę, że można im zaufać.
To na tyle didaskaliów