Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Awatar użytkownika
Crew
Adjudant
Posty: 210
Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2013, 09:36
Kontakt:

Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: Crew »

Początek tematu zaistniał w tym wątku. A tu zamieszczam efekt końcowy (jeśli admin uzna, że trzeba to scalić, to bardzo proszę).

Do mojego oddziału Wojska Polskiego 1939 potrzebowałem obserwatora lotniczego i radiooperatora w jednym. Figurka powinna się odróżniać od reszty żołnierzy. Niestety wstępne konsultacje i przewalanie literatury wykluczały jakiś konkretny (specjalny) rodzaj munduru ówczesnej armii. Najprawdopodobniej, we wrześniu 39 roku, nie istniała taka funkcja i jej oznaczenie. Ja jednak się uparłem na odpowiednią figurkę i zacząłem kombinować "modelarstwo".
Koledzy z forum sugerowali różne rozwiązania, od najprostszych (inny kolor podstawki), do bardzo ambitnych (grupa żołnierzy podwieszających meldunek do linki lub żołnierze z gołębiami pocztowymi). Wybrałem coś pomiędzy i wykonałem konwersję modelu, który historycznie mieści się raczej w kategorii historical-science fiction :) Aby choć odrobinę uprawdopodobnić jego obecność na polu bitwy, starałem się wyposażyć figurkę w sprzęt z epoki.

Obserwatorem lotniczym - radiooperatorem został członek Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, organizacji, która w przedwojennej Polsce bardzo prężnie działała na polu cywilnej obronności p-lot i p-gaz oraz szeroko pojmowanego lotnictwa (LOPP miało nawet własne lotniska).
Wspomniany już członek LOPP, jako weteran wojny polsko-bolszewickiej 1919-1921, w pierwszych dniach września 39 został wcielony do oddziału Obrony Narodowej i z racji swego "lotniczego" doświadczenia oraz wyszkolenia bojowego, przydzielono mu funkcję obserwatora-radiooperatora. Ze względu na powszechne problemy z wyposażeniem i umundurowaniem jednostek Obrony Narodowej, mój żołnierz na wojnę poszedł w tym, co sam zdołał skompletować.

Konwersję wykonałem na figurce z zestawu Warlorda Bolt Action. W oryginale model taszczył na ramieniu karabin przeciwpancerny wz 35, który mu podstępnie odebrałem ;)

Fotka znaleziona gdzieś w sieci (niestety nie pamiętam linku)
Obrazek

A to moja konwersja i poniżej opis:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Żołnierz w mundurze drelichowym wz 36 (który już po kilku praniach przybierał barwę bliską bieli). Na lewym rękawie żółto-zielona opaska funkcyjnego LOPP z tzw. klamrą obrony p-lot. tu można poczytać i zobaczyć opaskę z klamrą. Na głowie hełm wz 31 koloru szaro-niebieskiego (hełmy wojskowe, które po produkcji nie spełniały wymogów odpornościowych, były odrzucane i przekazywane dla OPL) tu więcej na ten temat
Na pasie głównym nieregulaminowe zasobniki (pozostałość francuskich sortów mundurowych z I Wojny Światowej) oraz w pełni regulaminowa łopatka w pokrowcu i bagnet wz 28.
Na plecach porozbiorowy, nieregulaminowy tornister niemiecki z szelkami skórzanymi, wykonany z brezentu barwy ochra. Na nim zrolowany cywilny koc z płachtą namiotową. Pod plecakiem niemiecki pierwszowojenny chlebak uszyty z szarego brezentu. Plecak i chlebak na zdjęciu.
Przez lewe ramię przewieszona torba z maską p-gaz nowego typu WSR wz 32.
Żołnierz uzbrojony w karabin Mauser model 98 kaliber 7.92 i wyposażony w słuchawki oraz radiostację (która w żaden sposób nie przypomina polskich radiostacji N1 lub N2, gdyż jest to ordynarna niemiecka radiostacja Torn.Fu.d-2, ale już bez przesady z tym realizmem :))

A tu porównanie do regulaminowo umundurowanego kolegi z oddziału:

Obrazek

W ten oto sposób mój oddział zyskał obserwatora lotniczego-radiooperatora i żyli długo i szczęśliwie. Koniec bajki :)

P.S. Nieśmiała próba namalowania oczu spłodziła potwora z wytrzeszczem i zezem, ale to pewnie od ciągłego zyrania w lornetkę ;)
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 marca 2013, 13:29 przez Crew, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
just28mm
Adjudant-Major
Posty: 341
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2012, 12:01

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: just28mm »

Całkiem ładnie Ci wyszedł.
Awatar użytkownika
Sarmor
Lieutenant General
Posty: 4286
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 146 times
Been thanked: 110 times
Kontakt:

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: Sarmor »

Konwersja bardzo udana, malowanie zresztą też. :) Z tymi oczami nie przesadzaj, lewe nie wyszło źle, za to prawe do poprawy (lewe i prawe z jego perspektywy).
O poprawności historycznej się nie wypowiem, ale ja nie miałbym nic przeciwko zobaczeniu tego modelu na stole.
TheNode.pl – zapraszam!
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: WarHammster »

Jest dobrze, i będzie tylko coraz lepiej. Czyli masz już z górki.
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: AWu »

Ale co on miałby robić na stole to ja wciąż nie wiem..
Nie mieliśmy samolotów które mógłby wezwać na podorędziu..


Więc powiem tak.
Konwersja bardzo Ok, ale równie dobrze mógłbyś zrobić husarza z września 1939, a miałby do tego coolerskie skrzydła :)
Awatar użytkownika
GRZ
Général de Brigade
Posty: 2695
Rejestracja: niedziela, 10 lipca 2011, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: GRZ »

To jest inny typ obserwacji lotniczej:
"O kurczę*! Messerschmitt! Kryć się!"
"In war victory is one part planing and nine parts faith"
ale dobre kostki pomagają.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: AWu »

Chyba, że tak, ale w takim razie od radiostacji bardziej przydałaby się tuba jakaś :>
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: WarHammster »

Crew, nie słuchaj kolegów, rób swoje. GRZ i AWu (wytykałeś mi nieznajomość lotnictwa), do waszej wiadomości:

Dowódcą Lotnictwa w dniu 1 września 1939 r. był gen. bryg. Józef Zając.
Polskie siły powietrzne składały się z grupy Lotnictwa Dyspozycyjnego oraz z Lotnictwa Armijnego
Lotnictwo Dyspozycyjne
Pozostawało pod bezpośrednią zwierzchnością Naczelnego Wodza i składało się ze 146 samolotów bojowych i 60 pomocniczych. Składało się ono z następujących jednostek:
Jednostki Dowództwa
• Pluton łącznikowy nr 1
• Pluton łącznikowy nr 2
• 16 eskadra obserwacyjna
• Eskadra sztabowa
Brygada Pościgowa – dowódca płk. Stefan Pawlikowski
• III/1 dywizjon myśliwski: 111, 112 eskadra myśliwska
• IV/1 dywizjon myśliwski: 113, 114, 123 eskadra myśliwska

W maju 1939 r. rozpoczęła się organizacja specjalnej jednostki myśliwskiej Brygady Pościgowej. Dowódcą został płk pil. Stefan Pawlikowski (poprzednio dowódca 1 Pułku Lotniczego). W skład sztabu weszli również ppłk pil. Leopold Pamuła, mjr dypl. pil. Eugeniusz Wyrwicki, kpt. dypl. pil. Stefan Łaszkiewicz. Zadaniem Brygady Pościgowej było samodzielne działanie celem obrony Warszawy poza strefami działania artylerii przeciwlotniczej.
Celem zwiększenia efektywności działania Brygady jej szef sztabu mjr dypl. pil. Eugeniusz Wyrwicki zorganizował sieć naprowadzania myśliwców i przechwytywania wrogich samolotów. System był prosty w swoich założeniach i jak się później okazało skuteczny.

Istotą tego systemu było podzielenie przestrzeni w okolicach Warszawy na 16 sektorów ponumerowanych od, 1 do 16, których granice rozchodziły się promieniście z punktu centralnego Warszawy oraz 3 pierścieni (okręgów) oznaczonych A,B,C o promieniach, co 20 km, posiadających środek w tym samym punkcie.
Piloci w powietrzu naprowadzani byli na wrogie samoloty drogą radiową (nie wszystkie samoloty P.11c i P.11a posiadały jednakże na wyposażeniu radiostacje).

Ponadto w okolicach Warszawy przygotowano sieć lotnisk polowych (Zielonka, Poniatów), dzięki którym można było dokonać przesunięcia samolotów z lotniska podstawowego celem uniknięcia zniszczenia samolotów efekcie bombardowania oraz dokonywać szybszego przechwycenia wrogich samolotów jeszcze przed dolotem do stolicy. 30 sierpnia samoloty Brygady Pościgowej przeleciały na zapasowe lotniska.

Aviaton.net

Można też sobie kupić i poczytać:
http://www.gandalf.com.pl/b/wybrane-zag ... -armii-ii/
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: AWu »

I z tego wnosisz serio, że w jednostkach polowych byli obserwatorzy :) ?
fanir
Adjudant
Posty: 204
Rejestracja: sobota, 26 maja 2012, 22:53
Lokalizacja: Kielce

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: fanir »

Wydaje mi się żę w 39 jak i 40 nikt oprócz Niemców nie miał czegoś takiego. Dopiero Blitzkireg przyniósł samoloty szturmowe które w takim stopniu współpracowały z innymi rodzajami wojsk że wydzielane były specjalne zespoły naprowadzające samoloty.
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: WarHammster »

Polecam poczytać różne artykuły, a dopiero później zająć się ośmieszaniem, obrażaniem i szydzeniem sobie z WP 1939, przez co możecie zniechęcać autora tematu do innych ciekawych konwersji i pomysłów.

Uważam, że byli obserwatorzy, może nie nazywali się "Lądowymi Obserwatorami Lotniczymi" tylko "Obserwatorami" i podawali informację, współrzędne i namiary które trafiały do poszczególnych jednostek lotniczych. Był też nowoczesny sprzęt, były szyfry, nawet Polskie Radio informowało o położeniach niemieckich samolotów, hmm skąd mieli takie informacje? Polskie dowództwo ukryło wiele naszych samolotów, w wyniku tych manewrów, dowództwo Rzeszy wydało oficjalny komunikat o całkowitym zniszczeniu Lotnictwa RP. A my działaliśmy dalej z zaskoczenia. Poczytać też można sobie o obronie Częstochowy, skąd się tam wzięły samoloty? No tak, pewnie "nasze żołnierzyki" na koniu "jechały" do sztabu aby poderwać gołębie i przez tuby patrzyli, a kiedy dostrzegli Messerschmitty, kryli się - przykre, jakie Wy macie zaniżone zdanie i pogląd o naszych ojcach. Dalej myślicie, że nie było ludzi spełniających takie zadania? To, że czegoś nie nazwano oficjalnie nie wyklucza istnienia. WP działało jak działało, ale braku pomysłów i fantazji nie można zarzucić.

Podsumowując: przedmiotem tematu jest "pomalowany model obserwatora lotniczego i radiooperatora". Model służy do zabawy, tak jak to ujął autor tematu, jest mu potrzebny i będzie go miał, dlatego uważam niektóre komentarze za zbędne. Nie jest to dział historyczny potwierdzający istotę jednostki wyrażoną przez malowanie :), jak to ślicznie napisał Crew "historical-science fiction" i możecie się cmoknąć w tubę :lol: ;)
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
Awatar użytkownika
GRZ
Général de Brigade
Posty: 2695
Rejestracja: niedziela, 10 lipca 2011, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: GRZ »

WarHammster pisze:No tak, pewnie "nasze żołnierzyki" na koniu "jechały" do sztabu aby poderwać gołębie i przez tuby patrzyli, a kiedy dostrzegli Messerschmitty, kryli się - przykre, jakie Wy macie zaniżone zdanie i pogląd o naszych ojcach. Dalej myślicie, że nie było ludzi spełniających takie zadania? To, że czegoś nie nazwano oficjalnie nie wyklucza istnienia. WP działało jak działało, ale braku pomysłów i fantazji nie można zarzucić.
Wat?
A gdzie ja coś takiego napisałem? :shock:
EDIT
Jak na Ciebie leci samolot wroga to radziłbym się chować a nie śpiewać rotę w jego kierunku. ;)
Trochę za dużo wyciągasz z jednego żarciku. :)
"In war victory is one part planing and nine parts faith"
ale dobre kostki pomagają.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: AWu »

Ano

Święte oburzenie mode on: Tłamszą naszych dziadów edyszyn :>
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: WarHammster »

Trudno powiedzieć Grze, jeszcze nie miałem okazji być w takiej sytuacji, i wolałbym nie stać się celem :). A co do żarcików, zabrzmiało jak ironia :)
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
Awatar użytkownika
Crew
Adjudant
Posty: 210
Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2013, 09:36
Kontakt:

Re: Obserwator lotniczy LOPP - radosna konwersja

Post autor: Crew »

Oooo, widzę, że się dyskusja rozwinęła :)

Dziękuję WarHammster za bardzo ciekawe linki i informacje (o tej sieci naprowadzania i przechwytywania, to nie miałem pojęcia). I to mi się właśnie podoba w historycznym wargamingu z modelarstwem. Czytać, szukać, dowiadywać się od Kolegów...

Wyjaśniając dodam, że w żaden sposób nie czuję się obrażony, czy też ośmieszony. A ironię bardzo sobie cenię pod warunkiem, że jest błyskotliwa. O konwersji modelu z tubą pomyślę i o husarskich skrzydłach (których historycznie również nie było). Za łopot skrzydeł minus jeden do morale przeciwnika ;)
AWu pisze:Ale co on miałby robić na stole to ja wciąż nie wiem..
Nie mieliśmy samolotów które mógłby wezwać na podorędziu...
A ja mam :)
Mam model "mitycznego" Łosia, który podobnie jak te prawdziwe, będzie mógł siać pożogę wśród niemieckich kolumn przemieszczających się po drogach. Było, nie było, Łosiom do 17 września 1939 roku udało się wykonać jakieś 130 samolotozadań i wbrew pozorom, nie było to bombardowanie Berlina :) Były loty rozpoznawcze i ataki na kolumny przeciwnika. Jak na tamte czasy Łoś sprawiał się całkiem nieźle w roli, do której wcale nie był zaprojektowany.

A co będzie robił mój model na stole? Będzie wyznaczał cel i informował o tym drogą radiową (no i jeszcze w miarę ładnie wyglądał ;)).
Jak napisałem w pierwszym poście i słusznie zauważył to WarHammster - hitorical-science fiction. Nie gram w turniejach, więc żadnych historycznych herezji na "stołach z wysokiej półki" nie mam zamiaru urządzać :) Model służy do home rules, które są w fazie wczesnej pieluchy. Jego konwersja dała mi dużo radości i cieszę się (jak przystało na początkującego "modelarza"), że się niektórym podoba :) End of story.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Modele i figurki”