Trzeci Rzym - czy Rosja ma prawo być imperium?
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
http://www.tvn24.pl/12691,1548742,1,1,wiadomosc.html
Koronacja
zaczaleli
robi wrazenie jak Niedzwiedz idzie tym korytarzem 5 minut wsrod dworu :>
Koronacja
zaczaleli
robi wrazenie jak Niedzwiedz idzie tym korytarzem 5 minut wsrod dworu :>
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43399
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Czytałem ostatnio parę komentarzy rosyjskich intelektualistów, którzy prorokują, że Miedwiediew nie będzie jednak takim potulnym narzędziem w rękach Putina, jak to większość sądzi, że będzie starał się usamodzielnić. A Wy jak uważacie?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43399
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Dlaczego udawania, na potrzeby zachodu?
Co do Putina zresztą, to pod wieloma względami różni się od dawnych carów, zdaje sobie chyba sprawę, że on przecież też nie będzie wieczny i że może lepiej tak jak Jelcyn postarać się odejść godnie, gdy przyjdzie dobry do tego moment.
Co do Putina zresztą, to pod wieloma względami różni się od dawnych carów, zdaje sobie chyba sprawę, że on przecież też nie będzie wieczny i że może lepiej tak jak Jelcyn postarać się odejść godnie, gdy przyjdzie dobry do tego moment.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... trofa.html
samo wydanie takiego dziela pokazuje ze w Rosji jets nie ten level autorytaryzmu co na Bialorusi ;>
samo wydanie takiego dziela pokazuje ze w Rosji jets nie ten level autorytaryzmu co na Bialorusi ;>
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43399
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Pytanie na ile oni sami nie starają się trochę na tym wypłynąć w nurcie opozycji wobec Putina.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43399
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Wiem, ale ja o czym innym trochę chciałem
Co do Białorusi się zgadzam.
Co do Białorusi się zgadzam.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dla odmiany tu cos
Rosja od kilku tygodni straszliwie agresywnie "propaguje" nieprawdy antagonizujace spoleczenstwo albo po prostu kreujace "własną" rzeczywistosc w gazetach krajowych
kilka dni temu to nieszczesne odlaczenie Slaska jak kosowa
a teraz to
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... mboli.html
Rosja od kilku tygodni straszliwie agresywnie "propaguje" nieprawdy antagonizujace spoleczenstwo albo po prostu kreujace "własną" rzeczywistosc w gazetach krajowych
kilka dni temu to nieszczesne odlaczenie Slaska jak kosowa
a teraz to
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... mboli.html
- Koszałek
- Appointé
- Posty: 48
- Rejestracja: sobota, 7 czerwca 2008, 23:29
- Lokalizacja: Po drugiej stronie lustra
Rosja nie leży w ścisłym kręgu moich zainteresowań, ale raczej nie przywiązywałbym do takich zaczepek większej uwagi. To takie zimnosąsiedzkie targanie się po szczękach, z którego nic w sferze politcznej nie wynika. Jaki ma stosunek Rosja do Bałtów wiadomo nie od wczoraj, a te artykuły są tego tylko potwierdzeniem.
O wiele silniejszy w wydźwięku był choćby przypadek z naszego podwórka, gdy około półtora rok temu Deutsche Marine w czasie manewrów "przypadkowo" wpłynęła na nasze wody terytorialne. Oprócz ostrych nót w tej sprawie do Niemieckich ministerstw Obrony i Spraw Zagranicznych nic się w naszych relacjach nie zmieniło.
O wiele silniejszy w wydźwięku był choćby przypadek z naszego podwórka, gdy około półtora rok temu Deutsche Marine w czasie manewrów "przypadkowo" wpłynęła na nasze wody terytorialne. Oprócz ostrych nót w tej sprawie do Niemieckich ministerstw Obrony i Spraw Zagranicznych nic się w naszych relacjach nie zmieniło.
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A co sie mialo zmienic
jakos nie wierze ze DM zrobila to specjalnie
natomiast Rosjanie wplywaja nam kilka razy do roku celowo ;>
i tez to nic nie zmienia
takie drobne incydenty niespecjalnie zmieniaja stosunki pomiedy dojzalymi krajami nie znajdujacymi sie na krawedzi wojny
co o wiadomosci to mylisz sie w jednym
on nie sa zaczepkami
ona sa na rynek wewnetrzny
- a niepokojaca jest proba ksztaltowania - dziwnej - rzeczywistosci przez rosyjskie media
jakos nie wierze ze DM zrobila to specjalnie
natomiast Rosjanie wplywaja nam kilka razy do roku celowo ;>
i tez to nic nie zmienia
takie drobne incydenty niespecjalnie zmieniaja stosunki pomiedy dojzalymi krajami nie znajdujacymi sie na krawedzi wojny
co o wiadomosci to mylisz sie w jednym
on nie sa zaczepkami
ona sa na rynek wewnetrzny
- a niepokojaca jest proba ksztaltowania - dziwnej - rzeczywistosci przez rosyjskie media
- Koszałek
- Appointé
- Posty: 48
- Rejestracja: sobota, 7 czerwca 2008, 23:29
- Lokalizacja: Po drugiej stronie lustra
No to się różnimy w ocenach. Biedne niemiecke kaczuszki nie słyszały nigdy o GPSie? Pozdejmowali boje radiolokacyjne, (gdzieniegdzie co prawda jeszcze są) to już tylko została im starodawna nawigacja zliczeniowa i terestyczna z zegarkiem i słońcem? No i jeden statek to ok, ale dwa?AWu pisze:jakos nie wierze ze DM zrobila to specjalnie
Ano jest. Masz rację.AWu pisze:- a niepokojaca jest proba ksztaltowania - dziwnej - rzeczywistosci przez rosyjskie media
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Widzisz ja jestem funkcjonalista (to orientacja najbardziej do mnie przemawiajaca z tych ktorymi mnie zarazano podczas studiow - i pewnie mi juz tak zostanie ;>
wiec stawiam sobie pytanie jaka byla funkcja niemieckiego naruszenia polskich wod
i nie znajduje takiej przyczyny
po prostu w zadnym interesie niemieckim nie jest prowokowani nas jakiekolwiek zwlaszcza zbrojne (to tylko i wylacznie nas antagonizuje - a tam maja ciut lepszych specow niz my mielismy od dyplomacji i ciaglosc ktorej nam brakuje)
jesli potrafisz podac jeden solidny powod dla ktorego mogli to zrobic specjalnie to mozemy dyskutowac ;>
wiec stawiam sobie pytanie jaka byla funkcja niemieckiego naruszenia polskich wod
i nie znajduje takiej przyczyny
po prostu w zadnym interesie niemieckim nie jest prowokowani nas jakiekolwiek zwlaszcza zbrojne (to tylko i wylacznie nas antagonizuje - a tam maja ciut lepszych specow niz my mielismy od dyplomacji i ciaglosc ktorej nam brakuje)
jesli potrafisz podac jeden solidny powod dla ktorego mogli to zrobic specjalnie to mozemy dyskutowac ;>
- Koszałek
- Appointé
- Posty: 48
- Rejestracja: sobota, 7 czerwca 2008, 23:29
- Lokalizacja: Po drugiej stronie lustra
Złożyło się na to kilka czynników.
1. Kartoflano-buraczane artykuły w prasie za Odrą i wcale nie słabsze odpowiedzi po naszej stronie.
2. Przepychanki o rurociąg
3. Dawna "wojna" celna o kontrolę żeglugi po Zalewie Szczecińskim i przybrzeżnej na trasach od Bansin do Międzywodzia zmieniła formę. Doszło do tego, że przez jakieś kruczki prawne aresztowaliśmy sobie nawzajem statki.
4. Ogólnie widoczna wówczas niechęć po obu stronach na poziomie samorządowym do jakiejkolwiek współpracy.
5. Bardzo ostra polityka historyczna Polski
6. Coś się działo jeszcze z Fundacją Polsko-Niemieckie Pojednanie (ale nie pamiętam już o co dokładnie chodziło)
Co więc dawała taka prowokacja?
Oba państwa są UE i NATO. To bardzo skuteczny sposób tłumienia nieporozumień. Przykład Grecji i Turcji, które gdyby nie były w jednym sojuszu wojskowym, dawno już skoczyłyby sobie do gardeł pokazuje jak to działa. Nie groził nam więc konflikt zbrojny. Dla Niemców było też widoczne, że jesteśmy skutecznie zaimpregnowani na ich argumenty. By więc zatrzymać rozkręcającą się spiralę podkładania sobie świń w niby drobnych sprawach, ale coraz bardziej dokuczliwą, zdecydowali się na zagranie, jak na standardy europejskie, bardzo mocną kartą. O ile pamiętam spór celny udało się potem rozwiązać w ciągu ~miesiąca. Na poziomie ministerialnym wszystko zostało po stremu, ale samorzadom udało się spotkać.
Generalnie chodziło o mały wstrząs po Polskiej stronie i przypomnienie, że Fukuyama się jednak mylił.
1. Kartoflano-buraczane artykuły w prasie za Odrą i wcale nie słabsze odpowiedzi po naszej stronie.
2. Przepychanki o rurociąg
3. Dawna "wojna" celna o kontrolę żeglugi po Zalewie Szczecińskim i przybrzeżnej na trasach od Bansin do Międzywodzia zmieniła formę. Doszło do tego, że przez jakieś kruczki prawne aresztowaliśmy sobie nawzajem statki.
4. Ogólnie widoczna wówczas niechęć po obu stronach na poziomie samorządowym do jakiejkolwiek współpracy.
5. Bardzo ostra polityka historyczna Polski
6. Coś się działo jeszcze z Fundacją Polsko-Niemieckie Pojednanie (ale nie pamiętam już o co dokładnie chodziło)
Co więc dawała taka prowokacja?
Oba państwa są UE i NATO. To bardzo skuteczny sposób tłumienia nieporozumień. Przykład Grecji i Turcji, które gdyby nie były w jednym sojuszu wojskowym, dawno już skoczyłyby sobie do gardeł pokazuje jak to działa. Nie groził nam więc konflikt zbrojny. Dla Niemców było też widoczne, że jesteśmy skutecznie zaimpregnowani na ich argumenty. By więc zatrzymać rozkręcającą się spiralę podkładania sobie świń w niby drobnych sprawach, ale coraz bardziej dokuczliwą, zdecydowali się na zagranie, jak na standardy europejskie, bardzo mocną kartą. O ile pamiętam spór celny udało się potem rozwiązać w ciągu ~miesiąca. Na poziomie ministerialnym wszystko zostało po stremu, ale samorzadom udało się spotkać.
Generalnie chodziło o mały wstrząs po Polskiej stronie i przypomnienie, że Fukuyama się jednak mylił.