Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Awatar użytkownika
Philip79
Sous-lieutenant
Posty: 448
Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
Lokalizacja: Radom
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: Philip79 »

Torgill pisze:
Philip79 pisze:
Interesy konkretnych krajów są nieznane dla nas, cała dyskusja przecież opiera się jedynie na spekulacjach, a biorąc pod uwagę poziom zaawansowania z manipulacji.
To co mówimy o danych planach/strategii opiera się jedynie na tym co rządy/grupy interesów, chcą abyśmy wiedzieli, a jedyną możliwością wyciągnięcia poprawnych informacji jest umiejętność wyciągania poprawnych wniosków z wojny mediów reprezentujących sprzeczne interesy danych grup, co oczywiście też nie jest gwarancją sukcesu.
W ogóle gdy staramy się pisać, że jest tak czy inaczej jest z założenia błędne, bo wynika tylko ze specjalnie spreparowanych doniesień prasowych, a nasza jedyna szansa na uzyskanie czegoś wiarygodnego jest zestawianie ze sobą sprzecznych informacji walczacych grup.
Może jeśli czerpie się wiedzę o pewnych kwestiach tylko i wyłącznie z prasy, TV, czy portali internetowych to tak jest.
Tyle, że tak nie jest. Jak ktoś bardziej interesuje się sprawą - a jest na tym forum sporo takich użytkowników, to zawsze może sięgnąć po mądre książki, które będzie ze sobą konfrontował, opracowania, czy raporty różnych think - tanków, jak np. Potomac Foundation, NCSS.
Bo np jeśli czyjas wiedza opiera sie wyłącznie na powiedzmy informacjach od defence24, to mamy 100%, że otrzymujemy zmanipulowane i stronnicze info, pochodzące od jednej grupy interesów.
To by oznaczało, że każde medium kłamie w 100%. Myślę, że jednak nie każde.

Proszę, abyśmy pomijali w dyskusji TVN/TVP/Wyborczą/WSieci. To nie są profesjonalne źródła dotyczące geopolityki, militariów itd.

Defence 24, Dziennik Zbrojny, Altair, Defence One, Defence IQ, Naval Today i strony różnych think tanków, choć będą subiektywne (bo trudno o 100% obiektywności), a czasami nawet mocno stronnicze (choć raczej nie 100%), to są znacznie lepsze źródła. Naprawdę zakończmy temat mediów. To nie miejsce na to.

Wolałbym abyśmy wrócili w dyskusji do Pacyfiku, geopolityki itd., a zostawili propagandę na inne tematy.

USA mają świetne położenie strategiczne pomiędzy dwoma oceanami, w dodatku układ rzek sprzyja tam rozwojowi gospodarczemu (tani transport). Teraz jeszcze jak doszły do tego łupki, nie liczyłbym na upadek tego kraju. Oczywiście mają problemy z długiem publicznym, ale tak położone państwo będzie zawsze silnie. Może nie będzie tak dominujące jak teraz, ale będzie silne. Bardzo silne.

Chiny, chociaż pojawi się u nich także problem demograficzny (dawna polityka jednego dziecka będzie się odbijać czkawką), to również są krajem przyszłości. Nieźle rządzone, o potężnym potencjale ludnościowym, wielkim terytorium, dobrej linii brzegowej, potężnym przemyśle i kierujące się konfucjonizmem, będą mocarstwem przyszłości. Zresztą Chiny prawie zawsze były mocarstwem. W ich liczącej kilka tysięcy lat historii jest zaledwie kilka wielkich kryzysów. Co ciekawe konkurencyjne demograficznie Indie, w historii były o wiele częściej podzielone niż Chiny, od pewnego czasu także religijnie.

I niestety Chiny nie przyjdą nam z pomocą, nawet jeśli będziemy ważnym elementem Jednego Pasa, Jednej Drogi. Tych dróg będzie bowiem kilka i w razie kryzysu można nas ominąć, a Chiny mają też duże interesy gospodarcze z Rosją. Na pewno jednak jakaś nota dyplomatyczna i dyskusje na forum ONZ będą nam sprzyjać :)

A Europa jest jak Cesarstwo Rzymskie koło IV wieku - oczywiście w wielkim uproszczeniu. Nadal bogate, teoretycznie legioniści nie mają sobie równych, ale wewnątrz zachodzi tyle procesów rozkładających kontynent od środka, w dodatku ignorowanych przez zadowolone z siebie elity, że ewentualny duży kryzys może ją szybko rozbić. Czy to będzie "Adrianopol", czy to będzie "spalenie Rzymu", czy "bunty w prowincjach", czy inne wydarzenia, nie będzie dobrze. Choćby sama demografia mówi o wielkim kryzysie. Zadłużenie. Problemy socjalne. Problemy z imigracją i brakiem asymilacji kulturowej. Oczywiście mając nagromadzony tam ogromny kapitał można przedłużać prosperity. Pytanie jak długo.

Mały OFF Topic - wyobraźmy sobie sytuację, że za kilka lat okazuje się, że Brytania skorzytała na Brexicie (nie musi tak być, ale jest to możliwe). Skoro można wyjść z UE i na tym skorzystać, to co pomyślą sobie niektóre inne społeczeństwa?

A wracając do Pacyfiku - Japończycy ostatnio ćwiczą intensywnie z US Navy na morzu japońskim. Jak się czyta tamtejszą prasę to widać naprawdę duże zaniepokojenie.
Wiesz co stary, ja bym nie był taki pozytywnie nastawiony.
Nie ma tzw niezależnych mediow, chyba, że jakieś serwisy na Yotube. Polityka każdej prasy jest uzależniona od sponsorów i grup interesów, którzy płacąc wymagają, a media sa ich tubą propagandową wspierajaca ich plany.

Niestety obawiam sie, że nie ma niezależnych mediów :( u piszę to z bólem serca. Wszystkie mniejsze firmy które chodź troche próbowały przedstawiac obiektywne informacje, natychmiast sa zjadane przez korporacje medialne , głównie opanowane w rękach Żydów.

Te mniejsze serwisy (np na youtube) są na tyle niegroźnie ze wzgledu na mała ilośc słuchaczy nie ma sensu sie za nich zabierać... ale maja na nich oko i gdy tylko ilośc słuchaczy osiagnie poziom mogacy szkodzić, natychmiast gęba zatykana jest pieniedzmi a żadko który nie weźmie kasy. Ale jesli juz mamy do czynienia z jakims idealista to korporacje maja inne sposoby na usuniecie takiego deliwkenta z rynku.

Nie ma obecnie mediów, które przekazywały by wiarygodne informacje, po prostu...
każdy ma zarząd firmy który podejmuje decyzje a tu juz jest kasta, która ma wspólny cel.
Wiec jaka tu szansa na cos wiarygodnego.

Przykład.... teoretyczny atak Asada gazem, nie udowodniony ale oczywiscie nie przeszkodziło to amerykanom zbombardzowac bazy.
Do tej poty media przedstawiaja atak gazowy w syrii jako fakt pomimo , ze nie ma dowodu. Czy sa jakies większe media które zaprzeczyły by temu atakowi twierdząc że nie ma na to dowodów, a wręcz są dowody na to, że została to zmanipulowane? nie ma takich mediów, wszyscy spiewa jednym kluczem (jak to powiada p. Michalkiewicz)

Nie znam się tak dobrz na geopolityce, gdyz nie wiele czytam, ale wiem jak działaja media, a media sa kluczowe do tego co wszystko wiemy na ten temat, co sie tak dzieje.
Musimy wyłuskiwac informacje i sami je składac do kupy aby uzyskiwac wiarygodne info.

ps. ja tez jestem za powrotem do dyskusji na temat wschodu, ale chciałem tylko uswiadomic że wszystko to co wiemy jest w dużej mierze nieprawdą i manipulacja prasową.
To była tylko taka dygresja, która uwazam, że warto wziąść pod uwagę, niestety nieco rozległa za co przepraszam. :)

Kasa rządzi panowie, wiec nie miejmy złudzen co do niezaleznej i obiektywnej prasy. Jeszcz 1-2 dekady temu w ameryce był tzw FOX TV, który potrafił wyciagac brudy zarabiajac na skandalach, ale teraz juz chyba nawet takich mediów nie ma.

Na koniec --- @Raj, tak wszystkie media kłamią, ale okreslamy to jako manipulacja informacjami lub stosowanie technik wpływu na psychike społeczeństwa.

"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"

Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:

https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: RAJ »

Philip79 pisze:ps. ja tez jestem za powrotem do dyskusji na temat wschodu, ale chciałem tylko uswiadomic że wszystko to co wiemy jest w dużej mierze nieprawdą i manipulacja prasową.
Nie oceniaj nas po swojej wiedzy. Żaden z nas nie czerpie informacji z głównych mediów a to co napisałeś to są zwykłe truizmy, z których wszyscy tutaj doskonale zdają sobie sprawę. Zapewniam cię, że nas nie musisz w tym zakresie uświadamiać.
Dodam tylko, że to nie jest wątek "rozważania nad zakłamaniem mediów" tylko "Współczesne konflikty zbrojne na Pacyfiku".
Chcesz podyskutować o mediach to załóż odpowiedni wątek.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Philip79
Sous-lieutenant
Posty: 448
Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
Lokalizacja: Radom
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: Philip79 »

Zgadza się. ale skad masz informacje na temat tych konfliktów?
Opracowania historyków jeszcze nie powstały,a cała dyskusja jest spekulacją. Prada?
Oczywiscie nie zamierzam tytaj nikogo oskarżaż o błędne myślenie, bo jeśli już to wszyscy jedziemy na tym samym wózku wózku.

Tylko pisanie pewnych kwestii jako faktów, a opierąjąc się na doniesieniach medialnych jest błedem.
No chyba tutaj musisz sie juz ze mna zgoszić? :)

To co co w tym momencie robimy to jest raczej porównywalne do dziecka we mgle. Owszem staramy sie wyciagac wnioski ale nie mamy pewnosci na ile one sa prawda a na ile zwykła manipulacja cynicznie zaplanowaną.


ps. przepraszam za dygresje i proponuje wrócic do tematu, jesli nikt nie ma pytań do mnie.
Mam troche niestandardowy sposób myslenia bo konczyłem psychologie marketingu i PR, altego zawsze patrze od tej drugiej strony na zasadzie: nie to co mówia, tylko dlaczego to mówią)
pozdrawiam gorąco :)

"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"

Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:

https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: RAJ »

Masz coś merytorycznego do powiedzenia w temacie wątku, to się wypowiedz. Jeżeli nie, to przestań zaśmiecać ten wątek.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6209
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 917 times
Been thanked: 435 times
Kontakt:

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: Torgill »

http://www.defenseone.com/ideas/2017/05 ... d-topstory

Polecam bardzo ciekawy artykuł na Defence One - tylko w języku angielskim.

Żeby streścić. Zmiany ekonomiczne sprawiły, że nie tylko Ameryka, ale cały blok zachodni i azjatyccy sojusznicy USA są znacznie słabsi globalnie.
W 1994 roku sojusznicy USA (NATO, Japonia, Australia, Tajwan) odpowiadali za 47% światowego PKB, w 2015 roku za 39%. W tym samym czasie ich globalny udział wydatków wojskowych spadł z 35% do 25%.
W tym samym czasie Chiny plus Rosja wzrosły z 5.5% do 14% światowego PKB i z 6% do 17% wojskowych wydatków.

Autor proponuje szereg rozwiązań tego wyzwania dla USA - streszczając w skrócie są to:
- lepsze wspieranie gospodarcze sojuszników. Niestety Trans-Pacific Partnership oraz Transatlantic Trade and Investment Partnership są właściwie martwe. Autor sugeruje szukanie innych rozwiązań w tym zakresie. Swoją drogą to trudne zagadnienie, bo okazało się, że wolny handel przestaje premiować USA, miejsca pracy są przenoszone za ocean, fabryki zamykane, a klasa średnia biednieje. Trudno będzie pogodzić dążenia do pewnego gospodarczego merkantylizmu, który musi wzmocnić wewnętrzny amerykański przemysł, ze wspieraniem gospodarczym sojuszników, głównie poprzez rozwój handlu.
- budowanie partnerstwa i sojuszy z krajami, które są blisko z USA, ale nie są całkowitymi sojusznikami. Wymienione są Indie, Wietnam, Kolumbia i ZEA.
- Pomoc dla słabszych gospodarczo sojuszników i stworzenie pewnej specjalizacji, a także rozwój systemów A2AD w tych krajach.

Polecam cały artykuł.

Spodobała mi się szczególnie jedna rzecz - mały off topic. Z Pacyfiku przeniesiemy się do Polski. Wkleję całe długie zdanie i wytłuszczę to, co najciekawsze:

First, the United States should take further steps to wring maximum efficiency out of current U.S. alliances, by encouraging greater defense specialization within NATO, by promoting additional networking of U.S. alliances and partnerships in the Asia-Pacific, and by pushing key allies from Poland to Japan and Taiwan to adopt more resource-efficient defense strategies based on asymmetric and anti-access/area denial capabilities.

Zważywszy na to, że Defence One sprzyja bardziej Demokratom, niż Republikanom, oznacza to, że większość amerykańskiego establishmentu uważa Polskę za kluczowego sojusznika. Zresztą kolejne działania, przeniesienie grupy dowodzenia do Poznania itd., są tego dobrym przykładem.
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: elahgabal »

Torgill pisze:Spodobała mi się szczególnie jedna rzecz - mały off topic. Z Pacyfiku przeniesiemy się do Polski. Wkleję całe długie zdanie i wytłuszczę to, co najciekawsze:

First, the United States should take further steps to wring maximum efficiency out of current U.S. alliances, by encouraging greater defense specialization within NATO, by promoting additional networking of U.S. alliances and partnerships in the Asia-Pacific, and by pushing key allies from Poland to Japan and Taiwan to adopt more resource-efficient defense strategies based on asymmetric and anti-access/area denial capabilities.

Zważywszy na to, że Defence One sprzyja bardziej Demokratom, niż Republikanom, oznacza to, że większość amerykańskiego establishmentu uważa Polskę za kluczowego sojusznika. Zresztą kolejne działania, przeniesienie grupy dowodzenia do Poznania itd., są tego dobrym przykładem.
Może dobór jest zwyczajnie przypadkowy, ale jeżeli w jednej linii wymienione są Tajwan, Japonia i Polska to biorąc pod uwagę usytuowanie geograficzne obawiałbym się czy aby na pewno mowa jest o "kluczowym sojuszniku" czy po prostu chodzi o istotny bufor i pierwszą linię obrony.

Wyjątki, które rzuciły mi się w oczy:
"Regional military balances in Europe and East Asia are changing in dangerous ways, not just because U.S. adversaries are catching up to the United States, but because they are increasingly overawing U.S. allies. In Eastern Europe, U.S. allies are badly overmatched by Russia"...

Jeżeli ktoś jest "badly overmatched" to dla mnie nie jest żadnym "key ally" a jedynie zaporą przed terytorium takowego. Obym gadał głupoty.

Druga rzecz:
..."in East Asia, countries from Japan to Taiwan to the Philippines are outstripped by a rising China"...

Czy Filipiny można jeszcze wymieniać w jednym zdaniu z Japonią i Tajwanem jako sojusznika?

Wydaje mi się (z dużym naciskiem na to stwierdzenie), że wypadałoby zadać sobie jedno dosyć niesympatyczne pytanie (uwaga - będą truizmy): czy USA faktycznie posiada sojuszników czy jedynie kolejne linie obrony? Innymi słowy: czy wzmiankowane Polska, Japonia, Tajwan są państwami, które USA w razie czego "odbijałoby" w razie agresji (jak taką Francję czy Włochy w czasie II Wojny) czy też po prostu traktowałoby je jako wygodne (bo dalekie od własnych granic) pola bitewne. Bądź co bądź pozycja "supermocarstwa" tak naprawdę sprowadza się do tego jak daleko od granic zaczyna się ich obrona (klinicznym i nader ciekawym przypadkiem jest Rosja, która w paranoicznej niemal obawie przed inwazją na moskiewskie niziny w pewnym momencie rozepchała się z jednej strony po Kamczatkę a z drugiej po Berlin).
Gdybym miał sam sobie odpowiedzieć na pytanie o to kto jest kluczowym sojusznikiem USA, patrzyłbym na potencjał gospodarczy i wymieniałbym UK, Niemcy, Japonię, Francję, Włochy, Koreę Płd. Czyli te obszary na zajęciu których potencjalny "wróg" najbardziej by skorzystał. W czasie WWII chodziło o np. takie pola naftowe Ploeszti. Dzisiaj bardziej istotne są centra finansowe we Frankfurcie n. Menem i w Londynie. Porównania między niemieckim (o brytyjskim nie wspominam) rynkiem finansowym a polskim w zasadzie nie ma.
W tym względzie jesteśmy trzecią ligą.
Sorry za OT, ale Torgill faktycznie zalinkował ciekawy artykuł z istotnym dla nas wyjątkiem, który zachęca do chwili refleksji nad istotą rzeczy. ;)
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: RAJ »

Też bym z rezerwą traktował tych "key allies" bo to ewidentnie są kraje buforowe. Do tego Filipiny są aktualnie na zbliżeniu z Chinami.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6209
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 917 times
Been thanked: 435 times
Kontakt:

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: Torgill »

Japonia zwiększa współpracę wojskową z Indiami - bardzo logiczny wybór z uwagi na wspólne konflikty z Chinami:
http://www.defence24.pl/593846,indyjsko ... wko-chinom

A tymczasem przy wybrzeżach Korei miała miejsce niewielka kolizja z udziałem statku rybackiego i amerykańskiego krążownika:
http://www.nowastrategia.org.pl/korea-i ... o-us-navy/
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6209
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 917 times
Been thanked: 435 times
Kontakt:

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: Torgill »

http://www.defenseone.com/threats/2017/ ... f=d-skybox

Defense One o możliwych opcjach militarnych w Korei Północnej, a także ewentualnych reakcjach samej Korei i innych krajów.
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: Darth Stalin »

Torgill pisze:Japonia zwiększa współpracę wojskową z Indiami - bardzo logiczny wybór z uwagi na wspólne konflikty z Chinami:
http://www.defence24.pl/593846,indyjsko ... wko-chinom
Czyżby nawiązanie do koncepcji tego polityka:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Subhas_Cz ... arze.C5.84
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6209
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 917 times
Been thanked: 435 times
Kontakt:

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: Torgill »

http://www.psz.pl/124-polityka/program- ... tegicznych

Ciekawe podsumowanie japońskiego programu zbrojeń rakietowych, mającego zwiększyć zdolności antyrakietowe, a także ofensywne Japońskich Sił Samoobrony.
Awatar użytkownika
Philip79
Sous-lieutenant
Posty: 448
Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
Lokalizacja: Radom
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: Philip79 »

Widocznie zostało im coś jeszcze z tych kolizji okresu II wojny. :)

"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"

Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:

https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: Darth Stalin »

Wnioski ze zderzenia Fitzgeralda dla procedur Damage Control:

https://www.usni.org/magazines/proceedi ... -questions

To jest ciekawe:
People and Equipment: The Fitzgerald requested a rescue-and-assistance (R&A) team from the USS Dewey (DDG-105). The R&A team brought people, portable pumps, and hoses. Two key issues arise from this part of the incident: (1) the allocation of three portable and finicky self-powered pumps per ship may be inadequate; (2) DC is human-intensive; people are needed in numbers and for long periods. Sufficient manning for controlling battle damage is an essential element of the fleet’s combat viability. These points are worthy of deeper analysis as the Navy considers combat against capable naval opponents.
I to też:
System Isolation: The report states that progressive flooding was, in part, the result of ruptured fire-main aqueous fire-fighting foam piping. What it does not address is the effectiveness of isolating those ruptures. Careful consideration is needed in looking at the ability of ships of all classes to effectively isolate ruptures as close as possible to the damage. While expense is involved, the cost of additional valves pales in comparison to the cost of a ship, a mission, or unnecessary loss of lives.
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: Darth Stalin »

W "Proceedings" ciekawe teksty o głębszych przyczynach:

https://www.usni.org/magazines/proceedi ... oot-causes

https://www.usni.org/magazines/proceedi ... onal-pause

https://www.usni.org/magazines/proceedi ... aintenance

W skrócie: niedoszkoleni oficerowie wypuszczeni na morze, i to w dużych ilościach... (rezultat cięć budżetowych i zamknięcia bardzo istotnej szkoły...) :shock: :o
As for these multiple new investigations, while perhaps necessary, there is no secret about what’s wrong. In 2010 Vice Admiral Phil Balisle was tasked to investigate the state of the surface force. The report clearly spelled out that training was poor, at every level; the material condition of ships was in decline; and the operational tempo for ships was crushing and prevented serious maintenance, even if funding existed (and it did not) to pay for repairs. If the “Balisle Report” had been acted on the Navy likely would not be where it is today.
Ostatnio zmieniony środa, 30 sierpnia 2017, 15:10 przez Darth Stalin, łącznie zmieniany 1 raz.
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Najważniejszy region świata, czyli Pacyfik

Post autor: RAJ »

To wygląda jakby zrobili z niego kozła ofiarnego, żeby nie wyszło, że to wina polityków.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Geopolityka i współczesne konflikty zbrojne”