Strategie

http://www.defence24.pl/268096,rosyjska ... amerykanow

Kiedyś pisałem o tym, przy okazji omawiania rozwoju polskich formacji zmechanizowanych - na gwałt potrzebne są systemy plot do zwalczania nisko latających niewielkich dronów.
Szyłko, gdzie jesteś?

Akurat nasze Szyłki wciąż są; część zmodernizowanych jako "Białe", część IIRC na składach.
IMHO niegłupie byłoby wskrzeszenie Loary, np. na podwoziu Samsunga/K9...

Proponowałbym poprawić tytuł wątku. Chyba, że Amerykanie rzeczywiście nie mogą korzystać z Pudelka

Pudelek jest po polsku, więc ewidentnie nie mogą z niego korzystać.

http://jedyna-i-sluszna.blogspot.com/20 ... 0.html?m=0

Teraz mają tylko Stingery i Avengery

Pewnie plują sobie w brodę za wycofanie Linebackerów.

brathac pisze:Teraz mają tylko Stingery i Avengery

Przy czym Avenger to Stinger na Humvee

Pewnie plują sobie w brodę za wycofanie Linebackerów.

Czemu? Przecież M6 Linebacker to był... też Stinger , tyle że na Bradleyu

Ale było też działko 25 mm.

Skoro można było zamienić M6 Linebacker na zwykły M2 Bradley to chyba można na odwrót.
Akurat ich zdolnościami do wywalczania przewagi w powietrzu bym się nie martwił.
A drony n-pla nie są takie groźne.

Z WP sytuacja wygląda inaczej.
Stan obrony p-lot. jest marny.

Darth słusznie wspomniał o Loarze zarzuconej ze względów ekonomicznych.
Chociaż może system artyleryjsko-rakietowy, albo mieszane dywizjony.
A może nawet dwa dywizjony.

Bushmaster w Linebackerze NIE BYŁ przeznaczony do strzelań plot. A w kwestii "wszechobecnej i niepodważalnej" amerykańskiej dominacji w powietrzu to byłbym jednak ostrożny.

Radosław Kotowski pisze:A drony n-pla nie są takie groźne.

Czytałeś tekst? Są bardzo groźne. Leci sobie dronik i koordynuje ogień kilkunastu Uraganów czy Smierczy.
A jakbyś tego jednego zdjął, to 2 następne też się czają.

Znany jest przypadek gdy na Ukrainie jedna salwa rakietowa koordynowana dronem obezwładniła dwa bataliony zmechanizowane.

Darth Stalin pisze:Bushmaster w Linebackerze NIE BYŁ przeznaczony do strzelań plot. A w kwestii "wszechobecnej i niepodważalnej" amerykańskiej dominacji w powietrzu to byłbym jednak ostrożny.

Był celownik p-lot . Działko było sprzężone z wyrzutnią.
Jeżeli chodzi o dominację w powietrzu to liczby mówią same za siebie.

RAJ pisze:

Radosław Kotowski pisze:A drony n-pla nie są takie groźne.

Czytałeś tekst? Są bardzo groźne. Leci sobie dronik i koordynuje ogień kilkunastu Uraganów czy Smierczy.
A jakbyś tego jednego zdjął, to 2 następne też się czają.

Znany jest przypadek gdy na Ukrainie jedna salwa rakietowa koordynowana dronem obezwładniła dwa bataliony zmechanizowane.

Drony dają lepsze pole widzenia. Ich znaczenie będzie rosło i warto inwestować w broń do ich zwalczania.
Ale same w sobie nie są groźne. Zestrzelenie ich nie uchroni przed siłą artylerii.
Artyleria może być jednak naprowadzana na wiele innych sposobów.
Trzeba dążyć do niszczenia artylerii n-pla.

Radosław Kotowski pisze:Był celownik p-lot . Działko było sprzężone z wyrzutnią.
Jeżeli chodzi o dominację w powietrzu to liczby mówią same za siebie.

1. Czyli tak naprawdę... kicha. Bo Stinger sobie poleci, a działko, jak nie ma własnego SKO, jest bezużyteczne.
2. Owszem, liczby. Problem w tym, że Amerykanie sobie dopiero teraz uświadamiają, że w starciu z kimś innymi niż islamiści, kto dysponuje wielowarstwową OPL, mogą mieć problemy.

Drony dają lepsze pole widzenia. Ich znaczenie będzie rosło i warto inwestować w broń do ich zwalczania.
Ale same w sobie nie są groźne. Zestrzelenie ich nie uchroni przed siłą artylerii.

Może ją ograniczyć - same radary artyleryjskie nie są aż tak dokładne.
Zresztą... jak sądzisz, czemu w czasie DWS tak ważne były np. Pipery L-4 Cub czy FW-189, a wcześniej Hs-126...?

Artyleria może być jednak naprowadzana na wiele innych sposobów.
Trzeba dążyć do niszczenia artylerii n-pla.

Co może być trudne, a własne oddziały trzeba jednak móc chronić.

Wyobraź sobie sytuacje, w której nalot własnego lotnictwa został powstrzymany przez wrogie samoloty i OPL, własne drony zostały zestzrelone bądź obezwładnione elektronicznie, zas włąsne oddziały lądowe bez włąsnej OPL znajdują się pod obserwacją dronów nieprzyjaciela, któego artyleria jest poza zasiegiem naszej artylerii, w dodatku nie mającej wiarygodnych informacji o jej położeniu...?

Jest standardowy celownik do strzelań p-lot dla działka.
Zresztą:
http://www.globalsecurity.org/military/ ... 3-22-1.pdf
Od strony 134, tabelki od TOW są z poprzedniego rozdziału.

Szczyt techniki to to nie jest wymagana by była moderka SKO tylko czy jest sens przy tym kalibrze?
Żeby niszczyć drony jakimi obecnie przeciwnik może wystarczy, ale trzeba patrzeć w przyszłość.
Ciekawi mnie jak daleko zajdzie miniaturyzacja i autonomiczność tych urządzeń.

A sytuację którą przedstawiłeś jestem wstanie sobie wyobrazić.
Pamiętaj że drony USA trudniej będzie porazić środkami WRE, chociaż Irańczycy udowodnili że jest to możliwe.

Czemu trudniej?

RAJ pisze:Czemu trudniej?

Jak sądzę jedynie dlatego, że są amerykańskie czyli uberwspaniałe

1. Bardziej zaawansowane i autonomiczne systemy kierowania lotem.
2. Będzie ich więcej.
3. Operują na większych wysokościach, technologia stealth.
4. Są amerykańskie (szach i mat ).