OWC - ostatnie zmiany

..i inne gry Leguna.
Awatar użytkownika
Aldarus
Chef de bataillon
Posty: 1021
Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 08:56
Lokalizacja: Warszawa - Bielany
Been thanked: 12 times

Post autor: Aldarus »

Moje wyobrażenia na temat I WŚ kształtowałty się pod przemożnym wpływem Dąbrowskiego, który uparcie podkreślał, że dokonania armia AH są niedoceniane, a wiele jej sukcesów zawłaszczyli Niemcy... Stąd pewne wątpliwości co do obniżenia jakości wojsk AH.
Co do sytuacji w Prusach, to jeśli poczatkowo ubyły 2 korpusy, to faktycznie ok. W domu sobie przeprowadziłem symulację, ale bez odjęcie tych 2 korpusów (korzytsałem ze starego cyberborda) i zmieniało to znacząco bilans sił w Prusach. A może udałoby się poprawić starego cb do nowego standardu - wtedy testowania mogło by być łatwioejsze i bardziej masowe. A potem już tylko oczekiwanie na reedycję gry :)
Nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
Legun
Chef d'escadron
Posty: 1026
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 15 times

Post autor: Legun »

Jest faktem, że Niemcy próbowali przedstawić ck wojska jako nic nie warte, co było grubą przesadą. Tym niemniej warto sobie przeczytać podsumowanie "Bitwy pod Lwowem" Pawlika. Opisuje właśnie spadek morale ck oddziałów po pierwszych przegranych walkach.
Co do Cyberboarda, to będę się mógł za to wziąć nie wcześniej niż w wakacje. Jeśli jednak jest ktoś zainteresowany, to jak najbardziej zachęcam.
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jestem po kolejnych rozgrywkach w OWC z Silverem, tym razem znowu próbowaliśmy kampanii, ale że szło nam jakoś niesporo, to po 4 etapach wzięliśmy się za 3 scenariusz pt. "Ofensywa Hindeburga". Wrażenia co do koncentracji sił są z mojej strony takie, że o ile np. w kampanii, jak graliśmy Tannenberg, słabo sobie wyobrażałem, jak ta bitwa wyglądała na starych zasadach, gdy na jednym polu mogło stać do 8 PS, to w Ofensywie Hindeburga już nasycenie jest większe i łatwiej o stabilizację. Na południu na sporą część gry ustabilizował nam się front na linii Karpat i na północ. Udało mi się jednak Sprzymierzonymi zająć Warszawę i zwijać przeciwnika od północy. O wyniku przesądziły dość spore straty w jednostkach Rosjan. Teren trzymali nieźle, dość szybko padł też Przemyśl. W sumie dał się zauważyć duży kontrast między początkiem kampanii a wspomnianym scenariuszem. Tyle na razie, więcej (w tym pytania co do interpretacji zasad, wkrótce).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rok 1920, Ostatnia wojna cesarzy”