Ostatnia wojna cesarzy (Novina)

..i inne gry Leguna.
Awatar użytkownika
Legun
Chef d'escadron
Posty: 1026
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 15 times

Post autor: Legun »

Do usług :)
Grohmann pisze:1. Czy wszystkie atakujące jednostki muszą być dowodzone aby nie narazić się na negatywny modyfikator, czy też wystarczy aby tylko jednostka biorąca udział w ataku była dowodzona ?
Modyfikacja jest stosowana jeśli ponad połowa PS pochodzi od jednostek z taką modyfikacją. Ta zasada ma tu także zastosowanie. To znaczy, że jeśli 2PS jest niedowodzone, a 4PS dowodzone, to modyfikacji nie ma. Jeśli 2PS jest niedowodzone, 2PS dowodzone a kolejne 2PS dowodzone, ale atakujące przed dużą rzekę, to jest jedna modyfikacja "-2", bo 4PS atakuje z taką modyfikacją.
Grohmann pisze:2. Czy sztab rozbity w wyniku izolacji również powoduje sprawdzenie odporności pobliskich jednostek ? (pewnie tak ale wolę mieć pewność :) )
Tak, jak najbardziej - to ci jest dopiero klęska!
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Post autor: Darth Stalin »

Andy pisze:
leliwa pisze: Czyżby jakiś dodruk?
Niestety nie, to ze starych zapasów Autora.
Raleenie: proponuję, żebyś czytał od razu aktualną wersję instrukcji, bo jest sporo zmian w stosunku do drukowanej. Jeśli nią nie dysponujesz, daj znać - podeślę Ci.
To ja też się uśmiechnę o "OWC_Living_Rules" :)
A jeszcze jakby były "Living Rules" do R1920...
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Tu podczepiono aktualną wersję przepisów do OWC:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=217
Ostatnio zmieniony środa, 13 kwietnia 2011, 10:29 przez Andy, łącznie zmieniany 1 raz.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Legun
Chef d'escadron
Posty: 1026
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 15 times

Post autor: Legun »

W naszych ostatnich partiach z Pawłem odniosłem takie wrażenie, że nasze działania są całkowicie skoncentrowane na zabieganiu i unikaniu małych, jednoheksowych i jednoturowych kotłów. Dają one duży bonus w PZ i wobec doświadczonych graczy są jedyną szaną na wyraźny sukces. Z drugiej strony, w obliczu zagrożenia taką operacyją, preciwnik zazwyczaj robi FRO i z okrążenia nici, natomiast przesuwa się równowaga strategiczna (ktoś wygrywa lub przegrywa wyścig z czasem). Tak czy owak, kwitnie taktyka i strategia, zaś myśl operacyjna jakby w zaniku. Mossor na pewno kręci nosem. Ponieważ to kręcenie udziela się i mnie, zacząłem myśleć o jakichś modyfikacjach, które by czyniły takie miniokrażenia mniej groźnymi, zaś reakcję na ewentualne przełamanie strategiczne trudniejszą.
Kolejne przybliżenie jest takie:
- utrudnić likwidację mikrokotłów w jedym posunięciu
- jakoś karać fronty pojedynczych dywizji i kawalerii w obliczu generalnych ofensyw i tym samym skonić do ustawiania na kluczowych odcinkach korpusów w pierwszej linii (co pewnie także oznacza konieczność zmniejszenia szansy na rozbicie takich korpusów frontalnym atakiem)
- ograniczyć zdolność do łatania dziur wątpliwymi odwodami

W konkretach:
- zlikwidować automatyczną modyfikację +2 za okrążenie
- dodać znacznik "kocioł" dla jednostki, które kończą posunięcie przeciwnika w okrążeniu - tylko jednostka wyeliminowana gdy ma taki oznacznik jest tracona bezpowrotnie, tylko w ataku na taką jednostkę jest modyfikację +2; tylko jednostka z takim oznacznikiem podlega procedurze kapitulacji - w minikotle trzeba jednostkę dwukrotnie rozbić
- dodać znacznik "odwrót" dla jednostek, które wycofały się po atakach - one nie są odwodami w najbliższej FRO
- zmodyfikować trochę tabelę rezultatów, by zwiększyć szansę na jednostek 1-2 broniących się na heksie o zmniejszyć taką szansę dla jednostek 3+.

Co o tym sądzicie?
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

A jak to może wpłynąć na rozstrzygnięcia gier kampanijnych? Czy nie będą się one częściej kończyły wynikami ahistorycznymi?
Obawiam się, że ocena zasadności tych modyfikacji może nastąpić dopiero po kilku próbnych rozgrywkach.

Na gorąco: niepokoi mnie trochę dodawanie oznaczników "kocioł". Czy kotły w 1914 r. były tak częste? Bo mnie kojarzą się z inną epoką i boję się, żeby gra nie straciła kolorytu. A może zamiast rezygnować z modyfikatora +2 złagodzić go do +1?
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Legun
Chef d'escadron
Posty: 1026
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 15 times

Post autor: Legun »

Jasne - na pewno trzeba to byłoby przetestować.
Jeśli chodzi o kotły, to były one dokładnie tak samo częste jak okrążenia :). W 1914 roku zdarzyły się dokładnie dwa razy - pod Tannenbergiem i pod Łodzią. Nie zmienia to jednak faktu, że większość operacji miała je na celu i to w skali strategicznej.
Zmiana modyfikacji na "+1" jest do rozważenia, choć jest mniej radykalna i dodatkowo komplikuje przepisy - tak po prostu jest o jedną modyfikację mniej do pamiętania i stosowania. Z proponowaną zmianą odpadają też przepisy o kapitulacji. Dziś wieczorem będę u Pawła i spróbuję z nim to przedyskutować.
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
Awatar użytkownika
Grohmann
Starosta
Posty: 898
Rejestracja: środa, 4 stycznia 2006, 22:39
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 2 times

Post autor: Grohmann »

Pomysły niewątpliwie ciekawe. Myślę, że byłyby to zmiany w dobrym kierunku.

Pozostaje kwestia jak to wyjdzie i w praniu i jak zaważy na kampanii w ogóle (jak zauważył Andy).
Awatar użytkownika
Legun
Chef d'escadron
Posty: 1026
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 15 times

Post autor: Legun »

Cóż - na pewno trzeba to przetestować. Popracuję też nad konkretami, jeśli idzie o nową tabelę walki.

Po ostatnim spotkaniu z Pawłem zapomniałem coś tu wpisać. Kierunek też się potwierdza. Jest jeszcze jeden postulat - coś by wypadało zrobić, by utrudnić przerzuty kolejowe. Faktycznie nie jest realistyczna sytuacja, w której jednostki są przerzucane w obliczu kryzysu na innych frontach tylko dlatego, że akurat los je ustawił na heksach ze stacjami. W dodatku po przerzuceniu mają one pełne możliwości obronne. To wszystko ma taki skutek, że na przełamania przeciwnika można reagować szybciej, jak również to, że rzadziej wykorzystuje się tajną koncentrację, bo wtedy nie można wojsk przerzucanych wykorzystywać do łatania dziur we froncie.

Ewentualne zmiany:
- pojawia się dwustronny oznacznik "załadunek/wyładunek"
- na koniec własnej fazy ruchu można jednostki przykryć oznacznikiem "załadunek", tylko takie jednostki mogą być przerzucane koleją
- po przerzuceniu jednostki oznacznik odwaraca się na drugą stronę, jest zdejmowany na początku kolejnej fazy ruchu
- jeśli gracz zrezygnował z przerzutu, oznacznik zdejmowany jest natychmiast, ale jednostka nie może się ruszyć w danej fazie ruchu
- jednostki w trakcie za- i wyładunku mają połowę siły

I co Wy na to? Czy to nie za bardzo komplikuje?
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
Awatar użytkownika
Legun
Chef d'escadron
Posty: 1026
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 15 times

Post autor: Legun »

A - jeszcze jedno:
Wojska utalnione są odwodami tylko wtedy, gdy nie przylegają do jednostek przeciwnika mających linie kontroli. Znów chodzi o nagradzanie śmiałych ofensyw i zmniejszenie bonusów ustawienia "linia pojedynczych, utajnionych korpusów za linią patroli, kawalerii i pojedynczych dywizji".
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

1. Czy tak zorganizowane przerzuty kolejowe nie będą trwały zbyt długo w stosunku do historycznych możliwości ich wykonania?
2. Czy szyk "linia pojedynczych, utajnionych korpusów za linią patroli, kawalerii i pojedynczych dywizji" jest w jakimś stopniu "nieprawidłowy historycznie"?

Inaczej mówiąc: czy te zmiany idą w kierunku "uhistorycznienia" gry, czy tylko zwiększenia grywalności?
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Legun
Chef d'escadron
Posty: 1026
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 15 times

Post autor: Legun »

Andy pisze:1. Czy tak zorganizowane przerzuty kolejowe nie będą trwały zbyt długo w stosunku do historycznych możliwości ich wykonania?
Nie trwają wcale dłużej, jeśli się je wcześniej zaplanuje. Wojska załadowywane i wyładowywane mają tylko mniejszą siłę bojową. Mam tylko taką obawę, że układanie oznaczników czasami daje wiedzę o planowanych przerzutach przeciwnikowi, co nie wydaje się uzasadnione. Można oczywiście udawać, że się przerzuca patrole. W sumie nie dotyczy to jednak takich sytuacji, gdy gracz we własnej FRO ustawia jednostki do przerzutu a następnie jadą one w fazie ruchu zwykłego.
Modyfikacja ogranicza takie sytuacje, gdy jednostka, któa w FRO, robionej na początku etapu, zupełnie przypadkowo znalazła się na heksie ze stacją, jest w tej fazie przerzucana i w fazie ruchu zwykłego może już maszerować i zatykać dziurę we froncie kilkaset kilometrów dalej.
Andy pisze:2. Czy szyk "linia pojedynczych, utajnionych korpusów za linią patroli, kawalerii i pojedynczych dywizji" jest w jakimś stopniu "nieprawidłowy historycznie"?
Przypomnij sobie ustawienia w scenariuszach FB. Czasami faktycznie tak jest, choć w ramach ekranu występuje wyłącznie kawaleria. Czasami jednak jest tak, że piechota idzie lub stoi ławą i to nie jest coś, co byłoby nieracjonalne.
Andy pisze:Inaczej mówiąc: czy te zmiany idą w kierunku "uhistorycznienia" gry, czy tylko zwiększenia grywalności?
Trochę tak a trochę tak. Nie mówię, że gra się źle :roll: . Natomiast to, co koncetruje uwagę doświadczonych graczy nie jest dokładnie tym, co absorbowało ówczesnych dowódców. Jednoczesnie zaobserwowałem, że strach przed minikotłami zaczyna paraliżować i przewidywanie właśnie takich zagrożeń, nie zaś strategicznych, pochłanie większość czasu :?.
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Modyfikacja ogranicza takie sytuacje, gdy jednostka, któa w FRO, robionej na początku etapu, zupełnie przypadkowo znalazła się na heksie ze stacją, jest w tej fazie przerzucana i w fazie ruchu zwykłego może już maszerować i zatykać dziurę we froncie kilkaset kilometrów dalej.
Pytanie sprowadza się do kwestii: czy wszystkie te czynności były możliwe do wykonania w ciągu sześciu dni (tyle trwa etap gry). Jeśli było to do zrobienia, to modyfikacja jest nieuzasadniona z punktu widzenia zgodności z realiami historycznymi. To, że dowództwo wyznacza do przerzutu koleją na zagrożony odcinek frontu jednostkę, która (niezależnie od przyczyn) znajduje się najbliżej rejonu załadunku, wydaje mi się sytuacją naturalną.
Natomiast to, co koncetruje uwagę doświadczonych graczy nie jest dokładnie tym, co absorbowało ówczesnych dowódców.
I jest to mocny argument za wprowadzeniem modyfikacji.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ewentualne zmiany:
- pojawia się dwustronny oznacznik "załadunek/wyładunek"
- na koniec własnej fazy ruchu można jednostki przykryć oznacznikiem "załadunek", tylko takie jednostki mogą być przerzucane koleją
- po przerzuceniu jednostki oznacznik odwaraca się na drugą stronę, jest zdejmowany na początku kolejnej fazy ruchu
- jeśli gracz zrezygnował z przerzutu, oznacznik zdejmowany jest natychmiast, ale jednostka nie może się ruszyć w danej fazie ruchu
- jednostki w trakcie za- i wyładunku mają połowę siły

Ja bym dopuścił możliwosc wprowadzania w błąd przeciwnika poprzez przykrywanie jednostek fikcyjnymi żetonami załadunek/wyładunek i jednoczesne zapisywanie na kartce tego rodzaju operacji :twisted:

A można to też uzależnic od tego, czy dana strona posiada inicjatywę, jakoś podobnie jak w Tannenbergu :)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Legun
Chef d'escadron
Posty: 1026
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 15 times

Post autor: Legun »

Andy pisze:
Modyfikacja ogranicza takie sytuacje, gdy jednostka, któa w FRO, robionej na początku etapu, zupełnie przypadkowo znalazła się na heksie ze stacją, jest w tej fazie przerzucana i w fazie ruchu zwykłego może już maszerować i zatykać dziurę we froncie kilkaset kilometrów dalej.
Pytanie sprowadza się do kwestii: czy wszystkie te czynności były możliwe do wykonania w ciągu sześciu dni (tyle trwa etap gry). Jeśli było to do zrobienia, to modyfikacja jest nieuzasadniona z punktu widzenia zgodności z realiami historycznymi. To, że dowództwo wyznacza do przerzutu koleją na zagrożony odcinek frontu jednostkę, która (niezależnie od przyczyn) znajduje się najbliżej rejonu załadunku, wydaje mi się sytuacją naturalną.
Dobre pytanie - wydaje mi się, że jednak załadunek, przerzut, wyładunek i wejście do walki (np. także do powtórnych ataków) to już jednak za dużo, jak na 6 dni. Modyfikacja ma także aspekt grywalności - bardziej nagradza zaskakujące przełamania, utrudniając reagownaie na nie.
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
Awatar użytkownika
Legun
Chef d'escadron
Posty: 1026
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 15 times

Post autor: Legun »

Raleen pisze:
Ewentualne zmiany:
- pojawia się dwustronny oznacznik "załadunek/wyładunek"
- na koniec własnej fazy ruchu można jednostki przykryć oznacznikiem "załadunek", tylko takie jednostki mogą być przerzucane koleją
- po przerzuceniu jednostki oznacznik odwaraca się na drugą stronę, jest zdejmowany na początku kolejnej fazy ruchu
- jeśli gracz zrezygnował z przerzutu, oznacznik zdejmowany jest natychmiast, ale jednostka nie może się ruszyć w danej fazie ruchu
- jednostki w trakcie za- i wyładunku mają połowę siły

Ja bym dopuścił możliwosc wprowadzania w błąd przeciwnika poprzez przykrywanie jednostek fikcyjnymi żetonami załadunek/wyładunek i jednoczesne zapisywanie na kartce tego rodzaju operacji :twisted:

A można to też uzależnic od tego, czy dana strona posiada inicjatywę, jakoś podobnie jak w Tannenbergu :)
Oj, może faktycznie przeholowałem :? . W kazdym razie zarzut nadmiernej komplikacji przyjmuję z całą powagą. Przy najbliższej grze będę się wydarzeniom przyglądał pod tym kątem.
Inna sprawa, że jak tak sobie teraz przemyślałem, to oni jednak wyładowywali przerzucanie wojska w znacznej odległości od frontu, natomiast teraz nie ma takiej potrzeby.
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rok 1920, Ostatnia wojna cesarzy”