Produkcja dział podczas powstania listopadowego-ciekawostka

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Produkcja dział podczas powstania listopadowego-ciekawostka

Post autor: Raleen »

Jak wiadomo podczas powstania listopadowego nasze możliwości produkcji dział były ograniczone, gdyż w okresie pokojowym carat celowo blokował rozwój tej dziedziny przemysłu, tym niemniej udało się pod koniec powstania uruchomić produkcję dział.

Znalazłem za to przypadek wykorzystania w walce dział dębowych. Dokonano tego na Litwie, lufy zrobiono z wydrążonych pni dębów. Działa były używane z powodzeniem 15 maja 1831 w bitwie pod Rokiszkami.

Nie wiem, czy gdzieś ktoś inny zastosował tego typu materiał w tym okresie bądź wcześniej.

Informacja pochodzi z R.Łoś, Artyleria Królestwa Polskiego 1815-1831.
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

gdzies takie widzialem, chyba w muzeum Inwalidow w Paryzu

chyba chinskie jakies dziala z drewna...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Chińskie? Z jakiej epoki?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

zebym wiedzial, ze ktos mi zada takie pytanie, to bym zapamietal... ;-)

a tak, popatrzylem, posmialem sie i poszedlem dalej

wydaje mi sie, ze 17-18 wieczne
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Gdzie one staly? Na placu ?
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Pewnie w tych krużgankach ciągnących się wokół dziedzińca.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Zeka

Post autor: Zeka »

Zdaje się, że Węgrzy w średniowieczu wykorzystywali takie działo...
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Andy pisze:Pewnie w tych krużgankach ciągnących się wokół dziedzińca.
Jesli gdzies, to wlasnie tam. Tylko teraz sobie probuje przypomniec, czy to na pewno byl Paryz. Kiedy sie przez pol roku co 2 dni zmienia miasto, to czasami takie szczegoly sie zacieraja :-)
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

"Jeśli to wtorek, to jesteśmy w Belgii" :wink:
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
J E Y T
Lieutenant
Posty: 514
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Kobyłka city

Post autor: J E Y T »

A ja gdzieś się spotkałem z tym, że powstańcy w czasie powstania listopadowego używali rakiet ( coś w stylu sztucznych ogni - tyle, że metalowe kierowane w jazdę podczas wybuchu rozrzucały lulki)
Czy to prawda?!
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tak, mieliśmy w armii Królestwa Polskiego jedną kompanię rakietników - z czasem podzieloną na dwie półkompanie (półbaterie): jedną pieszą i drugą konną (początkowo dowódcą był kpt. Jaszowski). To był odrębny rodzaj artylerii istniejący już w epoce napoleońskiej. Używali pocisków zwanych racami kongrewskimi od nazwiska wynalazy Williama Congreve. Wynalazku dokonał pod koniec XVIII wieku, lecz zanim się to upowszechniło minęło sporo czasu. Race miały bardzo daleki jak na ówczesną artylerię zasięg, ale były bardzo niecelne. Nasza armia prowadziła wówczas badania nad racami, specjalny raport w tej sprawie, podkreślający zalety rac napisał m.in. Bem. Starano się przede wszystkim rozwiązac problem niskiej celności rac przez odpowiednie prowadnice.

W bitwie pod Olszynką Grochowską race polskich rakietników, celnie wystrzelone, wywołały spory popłoch wśród rosyjskiej kawalerii, która tej broni nie znała i wcześniej nie miała z nią do czynienia. Można powiedziec, że rakietnicy przyczynili się na miarę swoich możliwości do odparcia szarży w końcowej fazie bitwy, gdy Dybicz planował rozbic kawalerią wyczerpaną walką polską piechotę.

Trochę o racach i rakietnikach przewijało się w tym dziale, więc poczytaj, zwłaszcza tescudo vel Czerwona świnia interesował się swego czasu tym tematem.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”