Linia piechoty

Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Oczywiście że tak. Tylko o ile dobrze rozumiem (a o tej godzinie o pomyłkę nie trudno ;) ) to rozmawialiśmy tylko o piechocie.
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jeśli tak to przepraszam za wtrącenie, ale byłem trzeźwy, żeby nie było wątpliwości :wink:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Tak, mowa byla tylko o piechocie. Masz racje ze patrzac na to tak to w sumie odleglosc miedzy kompaniami nie grala roli.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Wracając do tematu, nieco zapomnianego. Ostatnio chodziło mi po głowie zrobienie linii zajmującej 3 pola :) . Co Wy na to :?:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

To jakies 450 metrów. licząc lekko 60 cm na "chłopa" to jakieś 2250 dla lini trójszeregowej i 1500 dla dwu. Są takie bataliony :?: Pułki niezadko tyle nie liczą :)
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

OK, to wycofuję, rzeczywiście tak długiego frontu nie byliby w stanie równo utrzymac.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Paul Yank
Appointé
Posty: 48
Rejestracja: wtorek, 19 września 2006, 14:07
Been thanked: 3 times

Post autor: Paul Yank »

Mam pytanie trochę odbiegające od tematu: czy w batalionach nowych pułków piechoty były kompanie wyborcze tak jak w starych?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tokarz nic o tej sprawie nie wspomina tam gdzie pisze o mobilizacji nowej piechoty. Wydaje mi się, ale to tylko przypuszczenie, że jeśli nie na początku to z czasem takie kompanie powinny się pojawic, bo w lutym były takie plany co do nowych pułków piechoty by ich najlepsze kompanie wcielac do starych pułków (to wiedza z Tokarza) - władze nie bardzo wiedziały wtedy co zrobic z nową piechota, więc wytwarzał się z czasem w tych pułkach podział na lepsze ich pododdziały i gorsze, zresztą do końca powstania częsc żołnierzy tych pułków była uzbrojona w kosy - stąd mniejsza siła ognia. Czasami z początku mogła to bycc nawet 1/3 składu.

Podział musiał byc też z innych podów - do nowych pułków dodawano początkowo kadry i żołnierzy ze starej piechoty, więc zapewne Ci żołnierze jako z pewnością lepiej wyszkoleni i mający doświadczenie mogli takie kompanie tworzyc.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10331
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2006 times
Been thanked: 2734 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

slowik pisze:
a wszystkie inne manewry były w lini - także atak na bagnety wykonywany był w lini.
Jestes pewny ze szturmow nie wykonywano czasem z kolumny "szturmowej" ?
Wiem ze z linii czesto atakowano na bagnety, ale czytalem tez gdzies (strona czyba o prusakach) ze przechodzono tez na kolumne przed szturmem.
Wyłącznie w linii.
Poza tym często atakowano z bronią na ramieniu (nie wolno było strzelać, co oczywiście wymagało zatrzymania i prowadziło do walki ogniowej).
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10331
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2006 times
Been thanked: 2734 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Raleen pisze:OK, to wycofuję, rzeczywiście tak długiego frontu nie byliby w stanie równo utrzymac.
Taki pomysł byłby być może dobry dla gry z połowy XVIII wieku i to dla zetonów na szczeblu np. brygady, ale nie z lat trzydziestych XIX.
Z tej prostej przyczyny, że żaden batalion takiej szerokiej rozrzedzonej linii nie tworzył, bo nie miałoby to żadnego sensu. Prędzej Anglicy i w II połowie XIX wieku, choć w to wątpię.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Wyłącznie w linii.
Poza tym często atakowano z bronią na ramieniu (nie wolno było strzelać, co oczywiście wymagało zatrzymania i prowadziło do walki ogniowej).
Na ale np. pod Aspern atakowano w kolumnie a nie linii. Chyba ze zle przypominam sobie temat dyskusji...
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10331
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2006 times
Been thanked: 2734 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

slowik pisze:
Wyłącznie w linii.
Poza tym często atakowano z bronią na ramieniu (nie wolno było strzelać, co oczywiście wymagało zatrzymania i prowadziło do walki ogniowej).
Na ale np. pod Aspern atakowano w kolumnie a nie linii. Chyba ze zle przypominam sobie temat dyskusji...
Twója wypowiedź, na która odpowiadam, dotyczyła XVIII wieku.

Temat oczywiście jest o Ostrołęce.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Aha, no dobrze ze mi zwrociles uwage na epoke bo jak myslalem sie pogubilem :)
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Linia piechoty

Post autor: Raleen »

Już jakiś czas temu dokonałem poważnej zmiany jeśli chodzi o szyk liniowy piechoty, mianowicie zrezygnowaliśmy z tego, by bataliony w tym szyku zajmowały 2 pola. Uprościło to zasady o tyle, że te dwupolowe jednostki wymagały w wielu przypadkach oddzielnych przepisów i generowały kłopoty, np. w sytuacji gdy kawaleria szarżowała na taką linię i batalion w ramach reakcji zmieniał szyk na czworobok - trudno było o w pełni zadowalające rozwiązanie dotyczące tego, na którym z dwóch pól ma sformować czworobok. Jeśli ktoś będzie ewentualnie tym zainteresowany, mogę rozwinąć temat. Z kolei przesłanki do zmiany pierwotnie były głównie praktyczne oraz napotykałem coraz częściej w literaturze dane odbiegające od tego co znajdowało się w "Wielkiej Armii" Roberta Bieleckiego, na której z początku się opierałem. Ostatecznie od strony merytorycznej sprawę przesądziły "Cesarskie bagnety" G. Nafzigera. To jedna z tych sytuacji, w której ta książka bardzo mi się przydała.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”