[Zasady] Walka

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

[Zasady] Walka

Post autor: Raleen »

Biorąc pod uwagę z ilu heksów i na ile heksów można atakować w grach można wyróżnić 4 zasady atakowania:

1) Atak z jednego heksu na jeden heks.
2) Atak z kilku heksów na jeden heks.
3) Atak z jednego heksu na kilka heksów.
4) Atak z kilku heksów na kilka heksów.

W grach z reguły występują dwa pierwsze sposoby, często występuje trzeci, bardzo rzadko, prawie nigdy nie występuje czwarta możliwość, regułą jest wręcz, że taki atak jest zabroniony.

Dużo zależy tu jeszcze od tego, czy stos oddziałów traktowany jest jak jeden niepodzielny oddział, czy też można dzielić stos w walce - jeśli występuje ta druga opcja, pojawiają się dalsze kombinacje.
W Ostrołęce przyjęte jest, że stos jest jednym niepodzielnym oddziałem, stąd dla mnie atak z jednego heksu na jeden heks jest równoznaczny z atakiem jednego oddziału na jeden oddział, atak z kilku heksów na jeden heks jest równoznaczny z atakiem kilku oddziałów na jeden oddział itd.
Stąd dla uproszczenia można mówić o ataku jeden na jeden, kilka na jeden, jeden na kilka itd.

W systemie wszystkie oddziały mogą atakować według opcji 1 i 2. Linie i oddziały o szerokim froncie mogą atakować według opcji 3. Kolumny nie mogą stosować opcji 3, gdyż miały one wąski front, w przeciwieństwie do linii i ich ataki były raczej, można powiedzieć, punktowe, wykonywane na krótkim odcinku.

Ponadto w systemie, w ograniczonym zakresie, występuje opcja 4 - atak kilka na kilka.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 lutego 2007, 16:39 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Obowiązek ataku w "Ostrołęce 1831"

Tutaj główny przepis tego dotyczący:
[10.1.8] Jeżeli kilka oddziałów ma zamiar przeprowadzić wspólny atak na jeden oddział wroga, wszystkie oddziały wroga znajdujące się w strefach kontroli wspólnie atakujących muszą zostać zaatakowane. Nie muszą zostać zaatakowane oddziały, które nie mają w swoich strefach kontroli żadnego z oddziałów wspólnie atakujących.

Czyli wygląda to tak:

1) Ogólnie nie ma obowiązku atakowania. Można wejść we wrogą strefę kontroli i nie atakować. Od tej zasady są jednak wyjątki.

2) Jeżeli wykonujemy atak kilku oddziałami (z kilku pól) na jeden oddział (stojący na jednym polu), czyli nawiązując do tego co było wcześniej: atak kilka na jeden, to wszystkie oddziały wroga znajdujące się w strefach kontroli tych wspólnie atakujących oddziałów muszą zostać zaatakowane. Wyjątkiem są te oddziały wroga, które nie mają naszego oddziału w swojej strefie kontroli (np. z tego powodu, że są do niego odwrócone tyłem) - tych oddziałów nie musimy atakować.

3) Jeżeli wykonujemy atak jeden na jeden, nie ma obowiązku zaatakowania wszystkich pól znajdujących się w strefie kontroli naszego oddziału, czyli panuje pełna dowolność atakowania.

Obowiązek zaatakowania wszystkich wrogich oddziałów znajdujących się w strefie kontroli pojawia się, jak widać, tylko przy atakach kolektywnych.

W grach występują dwa podstawowe rozwiązania:
1) zasada, że wszystkie oddziały znajdujące się we wrogich strefach kontroli muszą być zaatakowane.
2) zasada pełnej dowolności atakowania.

Poszukując dobrego rozwiązania starałem się tutaj znaleźć złoty środek między tymi dwoma skrajnościami, dobrze pasujący do innych elementów zasad.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Modyfikacje walki - modyfikacja za efektywnosc

Jest to modyfikacja w tabeli walki.

Budowa tabeli walki wygląda tak, że tradycyjnie u góry tabeli są stosunki sił (1:1, 2:1 itp.), a z boku tabeli są wyniki rzutu 3 kostkami (3K6), z tym, że skrajne wyniki z każdej strony są ściągnięte do jednego wiersza.

Przykład
1:1
3K6 A A/B B
3-5 - -/(1)W2 P2
6 - -/(1)W2 P2
7 - -/(1)W1 P2
8 - (1)/(1)W1 P1
9 P1* (1)/(1)W1 P1*
10 P1* (1)/(1) P1*
11 P1* (1)/(1) P1*
12 P1* W1(1)/(1) P1*
13 P1 W1(1)/(1) -
14 P2 W1(1)/- -
15 P2 W1(1)/- -
16-18 P2 W2(1)/- -


Mamy fragment tabeli - to jest dla przykładu stosunek 1:1.

Opis do tabeli walki wręcz
- – brak efektu.
P1 – oddział traci jeden poziom sprawności bojowej.
P1* – przy zwykłych starciach oznacza to samo co P1, jedyna różnica występuje przy szarży – patrz 12.4.1.
P2 – oddział traci dwa poziomy sprawności bojowej.
U – oddział przechodzi w stan ucieczki.
Jeżeli po danej stronie walczy w starciu kilka oddziałów, obniżenie sprawności bojowej dotyczy każdego z nich.
W1, W2, W3, W4 – wycofanie odpowiednio o 1, 2, 3 albo 4 pola.
(1), (2) – straty w punktach siły.

A – część rezultatu dotycząca atakującego.
B – część rezultatu dotycząca obrońcy.
A/B – część rezultatu przed kreską dotyczy atakującego, część po kresce – obrońcy.

Co do rezultatów z gwiazdką w tabeli występuje przekształcenie rezultatów w przypadku walki piechoty z kawalerią, gdy ma miejsce szarża.

Przekształcenie polega na tym, że rezultat:
P1 przekształca się z P2
P2 w U
U oznacza U, bez zmian
natomiast rezultaty z gwiazdką nie ulegają przekształceniu
czyli P1* przy szarży nie przekształca się w P2, ale efektem walki jest P1.

Tabela jest zbudowana tak, że kolumna właściwa dla danego stosunku podzielona jest na 3 części, jakby na 3 podkolumny oznaczone "A", "A/B" i "B" - patrz opis wyżej. Czyli dla stosunku 1:1 mamy 3 podkolumny, dla stosunku 2:1 mamy 3 podkolumny, dla stosunku 3:1 mamy 3 podkolumny itd. dla każdego stosunku.

Teraz na czym polega modyfikacja za efektywnośc...

Każdy oddział ma na żetonie współdzynnik efektywnośc
Posiadany przez oddział współczynnik efektywnosc wpływa na modyfikację wiersza tabeli walki, ale tylko części dotyczącej utraty przez ten oddział poziomu sprawności bojowej (czytamy uważnie :!: )

efektywnosc 10 :arrow: +4
efektywnosc 9 :arrow: +2
efektywnosc 8 :arrow: 0
efektywnosc 7 :arrow: -2
efektywnosc 6 :arrow: -4

Modyfikacje ze znakiem plus są na korzysc oddziału, modyfikacje ze znakiem minus są na niekorzysc, czyli modyfikacja +4 oznacza przesunięcie o 4 wiersze na korzysc oddziału

Najlepiej na przykładzie, bo do tej pory mogło byc niejasno:

Atakują 3 oddziały, o morale 10, 9, 7 i 6 broni się jeden oddział o morale 8. Stosunek, załóżmy, że był 1:1 (bo inaczej nie skorzystamy z powyżej wstawionej tabeli :) ).

Wyrzuciliśmy dajmy na to 12.

Straty i wycofanie - efekt odnajdujemy w kolumnie A/B - efektem, zgodnie z tabelą jest: W1(1)/(1), co oznacza, że atakujący wycofuje się o 1 pole na co wskazuje rezultat W1 i obie strony tracą po 1 punkcie siły, rezultat przed kreską dotyczy atakującego, rezultat po kresce dotyczy obrońcy.

Teraz efekty dotyczące strat poziomów sprawności bojowej, których dotyczą modyfikacje za efektywnosc.

Atakujący:
Oddział o efektywności 10 - przesunięcie w kolumnie A o 4 wiersze w górę (na korzysc), czyli zamiast w rzędzie dla rzutu 12 efektu dla tego oddziału poszukujemy w rzędzie dla 8, rezultatem jest brak efektu
Oddział o efektywności 9 - przesunięcie w kolumnie A o 2 wiersze w górę (na korzysc), czyli zamiast w rzędzie dla rzutu 12 efektu dla tego oddziału poszukujemy w rzędzie dla 10, rezultatem jest P1*, czyli oddział ten traci 1 poziom sprawności bojowej.
Oddział o efektywności 7 - przesunięcie w kolumnie A o 2 wiersze w dół (na niekorzysc), czyli zamiast w rzędzie dla rzutu 12 efektu dla tego oddziału poszukujemy w rzędzie dla 14, rezultatem jest P2, czyli oddział ten traci 2 poziomy sprawności bojowej.
Oddział o efektywności 6 - przesunięcie w kolumnie A o 4 wiersze w dół (na niekorzysc), czyli zamiast w rzędzie dla rzutu 12 efektu dla tego oddziału poszukujemy w rzędzie dla 16-18, rezultatem jest P2, czyli oddział traci 2 poziomy sprawności bojowej.

Obrońca:
Oddział o efektywności 8 - brak przesunięcia w kolumnie tabeli B, czyli efekt znajduje się w rzędzie dla 12, rezultatem jest P1*, czyli oddział ten traci 1 poziom sprawności bojowej.

Uwaga: Efektywnosc oddziału wpływa tylko na to ile poziomów straci dany oddział, ten który posiada współczynnik efektywnosc. Nie wpływa na sojusznicze oddziały ani nie wpływa na oddziały wroga.
Każdy oddział ponosi straty w poziomach sprawności bojowej wsposób zindywidualizowany. Rzut rozstrzygający starcie jest jeden, ale efektów w postaci strat poziomów sprawności bojowej może byc kilka, zależnie od tego jaką efektywnośc mają walczące oddziały.

Zwróccie uwagę, że efekty w postaci strat poziomów sprawności bojowej są powiązane z efektem w postaci wycofania i strat punktów siły.

Czekam na wąpliwości i pytania.

Jak załapiecie, gra się szybko, dlatego pytajcie 8) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Panowie, znów ta tabela się przesuwa, mam nadzieję, że jako tako będzie widac te rezultaty, link niedługo będzie to będzie to wszystko lepiej widac :? .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Pościg - obowiązek wykonania pościgu

W Waterloo jak pamiętamy pościg dla atakującego był obowiązkowy, ja zastosowałem inne rozwiązanie:

5. Obowiązek wykonania pościgu (przynajmniej o 1 pole) ma jedynie szarżująca kawaleria.
6.* Jeżeli atakujący nie wykona pościgu wzdłuż drogi wycofania o tyle samo pól bądź o 1 pole mniej niż wycofał się oddział obrońcy, a obrońca zgodnie z rezultatem walki ma stracić określoną liczbę poziomów sprawności bojowej, to traci o 1 poziom sprawności bojowej mniej niż wynika to z rezultatu walki (rezultat „U” traktuje się jako stratę 3 poziomów sprawności bojowej). Jeżeli oddział obrońcy wycofał się o 1 pole, to aby nie nastąpił efekt w postaci zmniejszenia strat w poziomach sprawności bojowej, atakujący musi wykonać pościg. Punkt ten nie ma zastosowania, jeżeli atakującym jest szarżująca kawaleria.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
motyl
Chorąży
Posty: 266
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:04
Lokalizacja: Muszyna / Lublin KUL

Post autor: motyl »

I tutaj pościg bardziej się opłaca niż w Waterloo. I warto iść do przodu, nawet, gdy jest sięnarażonym na atak.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Widzisz, i wcale nie trzeba stosowac przymusu bezpośredniego, ale pośrednio można wymusic pewne działania. A z drugiej strony, jak bardzo Ci się nie opłaci to nie musisz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Tzn. U (ucieczka niezaleznie od poziomu sprawnosci bojowej) ma miejsce tylko w przypadku szarzy ?
Nie jest to zle jezeli dobrze rozumiem ze przejsce w stan ucieczki ma miejsce takze gdy jednostka traci poziom z D2 na U...
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tzn. U (ucieczka niezaleznie od poziomu sprawnosci bojowej) ma miejsce tylko w przypadku szarzy ?

Nie, skąd taki wniosek? Z którego przepisu?
Nie jest to zle jezeli dobrze rozumiem ze przejsce w stan ucieczki ma miejsce takze gdy jednostka traci poziom z D2 na U...
Oczywiście, tak samo jeśli będąc w stanie D1 za jednym zamachem straci 2 poziomy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Oh ja pomeczony, wniosek ze U nie ma jako wynik wyciagnalem z tabeli 1:1, sorry - wszystko jasne.
Oczywiście, tak samo jeśli będąc w stanie D1 za jednym zamachem straci 2 poziomy.
Swietne.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 732
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 27 times

Re: [Zasady] Walka

Post autor: Mariusz »

Odświeżając temat. Mam pytanie co do rozstrzygania walki, bo mogło się wiele pozmieniać od dawnych czasów. Czy jest jedna tabela czy wiele tabel i procedur (różnych testów) do pojedynczego starcia?
Alea iacta est.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: [Zasady] Walka

Post autor: Raleen »

To o co pytasz nie zmieniło się począwszy od pierwszych wersji przepisów.

Od początku tworzenia gry kierowałem się następującymi zasadami:

JEDNA TABELA
JEDEN RZUT

(do każdego starcia)

Czyli nie ma czegoś takiego, jak to występuje nieraz w innych grach, że najpierw trzeba spojrzeć do jednej tabeli, gdzie jest jakiś wynik, i potem trzeba sprawdzać w innej tabeli, gdzie jest inny wynik i tak naprawdę mamy dwie albo więcej tabel potrzebnych do rozstrzygnięcia jednej walki. Nie ma też dodatkowych testów przed walką i po walce, czyli np. testów na to czy oddział weźmie udział w walce, czy też nie będzie miał ochoty, albo testów morale przed walką czy po walce, i innych podobnych dodatkowych rzutów. Mimo że żadnych tego rodzaju testów nie ma, to tabela walki jest tak skonstruowana, jakby te testy były w nią wkomponowane. Tak, że sądzę iż na tym polu udało mi się osiągnąć efekt, którego nie widzę w innych grach. Zresztą w przypadku jeszcze co najmniej kilku rozwiązań również. W oparciu o stworzoną przeze mnie mechanikę rozstrzygania starć jestem w stanie np. całkowicie obywać się bez modyfikatorów tabeli, tak popularnych w grach Dragona i wielu innych.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: [Zasady] Walka

Post autor: Raleen »

Ostatnio jak graliśmy pod lupę trafiły zasady specjalne dotyczące oddziałów kozackich, bo wychodziło, że całkiem dobrze sobie radzą na polu bitwy. Nie to, że były w stanie wygrywać, ale nie szły w rozsypkę i długo mogły się cofać, odskakiwać itp. tak że trochę jeszcze pozmieniałem. Teraz ma to dużo więcej wspólnego z napoleońskim (i ponapoleońskim) polem bitwy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
czarek0402
Sous-lieutenant
Posty: 487
Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
Lokalizacja: Dolnośląskie
Has thanked: 148 times
Been thanked: 20 times

Re: [Zasady] Walka

Post autor: czarek0402 »

A jak jest z atakami, szturmami, zdobywaniem przyczółków po drugiej stronie rzeki? Oczywiście, taki bród, most drewniany, kamienny czy pontonowy jest pod ochroną piechoty, kawalerii i pod ostrzałem artylerii, na pewno przedpole do podejścia czy wyjścia z mostu.

Taki batalion w kolumnie da rady przejść pod ogniem most, wyprzeć linię wroga za mostem? Szarża kawalerii przez most też da rady przejechać?

Taki gęsty łańcuch strzelców, a za nią kilka kolumn piechoty powinny przebiegnąć, przejść most, most pontonowy czy tymczasowe mosty drewniane, kładki takie, nawet pod ogniem artylerii. Wiadomo z jakimiś stratami, stopniem dezorganizacji, ale powinny przejść.

Tutaj zapytam o ogień artylerii w stosunku do mostów drewnianych, nie mówiąc o kamiennych, pontonowych.

Artyleria raczej też nie niszczyła samych mostów, używano na pewno saperów, piechoty, straży tylnej, którzy mieli podpalić most jak przeciwnik zacznie podchodzić pod most. Używano smoły, drewna, siana, być może prochu, ładunków? Artylerii nie dawała rady ze zniszczeniem mostu czy bano się o jej zagarnięcie podczas ataku z zaskoczenia? Kule lane strzelane pod kątem do mostu tonęły w wodzie, przenosiły nad mostem, na wprost też było ciężko trafić, może z dział pułkowych z bliskiej odległości, jak jednostka pilnowała przeprawy, a nie z dział dywizyjnych bądź korpuśnych z okolicznych, dalszych wzgórz, miejsc. Dlatego raczej pokrywano ogniem przedpole samego mostu?

W 1813 na Śląsku w kampanii wiosennej i jesiennej tacy saperzy, na pewno saperzy francuscy na szczeblu korpusu, to raczej było kilka kompanii, do tego raczej pomoc okolicznych cieśli, robotników z końmi, wozami z miast, wiosek, jak i chyba z pomocą zwykłych żołnierzy w 2 godziny potrafili zrobić tymczasową przeprawę przez rzekę, dla przykładu przeprawy przez rzekę Bóbr koło Lwówka Śląskiego, tak samo rzeka Kwisa. Takie jednostki saperów to z reguły po kilkudziesięciu żołnierzy w kompani. Jak były brody to raczej też nie było problemu, może umacniało się podejścia do rzeki czy z rzeki, aby kawaleria mogła przejść w tych miejscach, bo i tak ludność tam poiła bydło swoje. O kozakach nie wspomnę, bo Ci trzymając się grzyw swoich koni na siodłach, potrafili swoje szwadrony, sotnie przeprawić przez rzeki w celach siania zamętu, porwania języka, rabunku mienia.

To ważna rzecz, bo inaczej gra będzie niegrywalna. ;)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: [Zasady] Walka

Post autor: Raleen »

Jest przewidziana możliwość ataku przez most w kolumnie, ale jest to trudne. W Ostrołęce podczas powstania było tak, że ten most stały był w trakcie rozbiórki, jak podchodzili do niego Rosjanie, część pokładu była zdjęta. Tak że w takich warunkach atakowanie było dodatkowo utrudnione. W samej grze (mam na myśli "Ostrołękę 1831") jest to tak zorganizowane, że gra podzielona jest na dwa scenariusze - jeden ukazuje walki na wschodnim brzegu ("Odwrót Łubieńskiego") - ten scenariusz już znacie, a drugi walki na zachodnim brzegu, po zdobyciu mostu. Tak, że samej walki o most nie ma (w sensie ataku przez most), bo drugi scenariusz zaczyna się jak most jest już opanowany i Rosjanie są po zachodniej stronie rzeki. W "Ostrołęce 1807" z kolei ten most jest raczej na tyłach Francuzów i dla nich wielkim zagrożeniem jest samo dojście przeciwnika do tego mostu, opanowanie jego wylotu. Tu jest więc trochę inaczej.

Wpływ artylerii na mosty jest oczywiście odrębnie uwzględniony. Na odległość może całkiem zniszczyć most ciężko, ale można go poważnie uszkodzić. Kawaleria teoretycznie mogła przez most szarżować, ale w bardzo wąskiej kolumnie, i w 1831 r. w związku ze zdjęciem części pokładu, było to raczej niewykonalne. Jak się przeprawiła na drugą stronę to co innego. Wszystko się zgadza co piszesz o saperach. Generalnie byli nieliczni i były to raczej formacje elitarne. Do pomocy przy zwykłej robocie ściągali zwykle okolicznych mieszkańców, ale jak trzeba było pracować w pobliżu nieprzyjaciela, pod ogniem, to zaczynał być problem. Przy budowie przepraw przez mniejsze rzeczki dużo zależało jaka była ta rzeczka, od jej szerokości, od tego jakie wysokie były brzegi itp.

Dzięki za informacje o kampanii 1813 r. na Śląsku. To Twój region, więc nie dziwię się, że Cię interesuje.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”