[Zasady] Szarża

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Moim zdaniem główny problem z tym atakowaniem od frontu dwoma jednostkami na jedną tkwi w siatce heksagonalnej, która jest tak zrobiona, że przy ustawianiu oddziałów do rogu heksu, działa to w ten sposób, że każdy oddział ma dwa pola frontowe, z których może być atakowany. Z kolei przy ustawieniu takim jakie jest w Grunwaldzie też nie jest dobrze, bo też od frontu może atakować więcej niż jedna jednostka. Problem jest ciężko rozwiązywalny głównie ze względów technicznych. Jak o tym kiedyś myślałem to przyszło mi do głowy, żeby w takich sytuacjach, jak jeden oddział walczy z dwoma od frontu, te oba przeciwne dzielić na dwie połówki i w ten sposób uwzględniać. Z drugiej strony w takich sytuacjach strona liczniejsza wydaje mi się, że opasywała po prostu od frontu szyk przeciwnika i atakowała frontową część jego oddziału także z flank.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Klakier
Appointé
Posty: 36
Rejestracja: środa, 6 września 2006, 07:44
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Klakier »

Nie znam zasad Ostrołęki ale twój opis nasunął mi pewne skojarzenie.
Otóż grałem swego czasu sporo w system figurkowy WFB. Była tam taka zasada, że jeśli odział wygrał starcie ale nie doszło do przełamania i ucieczki przegranego to zwycięzca mógł przesunąć kilku swoich żołnierzy na flanki oddziału przegranego i dzięki temu zyskiwał w następnym starciu bonusy od flanki.
Może tu też można coś w tym stylu zrobić np:. jeśli oddział atakowany jest od frontu przez dwa odziały i przegra ale nie wycofa się to wygrywąjący (liczniejszy lub nie) doprowadza do czegoś w stylu oflankowania i dostaje bonusy w następnej turze.


Klakier
Awatar użytkownika
wizun
Lieutenant
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 21:55
Lokalizacja: Poznań i ziemia gnieźnieńska

Post autor: wizun »

Fajny pomysł :) z tym, że założenie tej koncepcji jest takie iż w tabeli walki jest rozstrzygnięcie w którym oddziały nieprzyjaciela zostają w strefie kontroli naszych oddziałów po walce, a jedna ze stron starcie przegrała. Poza kilkoma wypadkami (np. walka z oddziałem "zabunkrowanym" w zabudowaniach) zapewne większość starć będzie kończyła się rozwiązaniem - czyli któryś z oddziałów wycofa się - i będzie można wykonać pościg. Jest to związane z realnym czasem etapu np. 30 minut.
Choć przyznam pomysł przedstawiony przez Klakiera jest ciekawy :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tak, też kojarzę tą zasadę z WFB, coś mi się też w tym stylu kojarzy z systemu figurkowego Revenge. Tam była faza uderzenia i kolejna, przełamania chyba. To dzieliło walkę na dwie części. Ciekawe, ale wydłuża starcie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: [Zasady] Szarża

Post autor: Raleen »

W związku z przygotowaniami wersji gry na pokaz, brzytwa Ockhama dosięgnęła też, już jakiś czas temu, kolorowych gwiazdek, dobrze już przez niektórych znanych :). Muszę przyznać, że tworzyły one całkiem ładny labirynt modyfikatorów szarży w walce między różnymi typami kawalerii ;). Jednym z pierwszych czynników była ilość miejsca na żetonie - wkładanie nań 3 czy 4 gwiazdek trochę by go zabierało, a nie mamy go za dużo. Ostatecznie ogólna tendencja do uproszczenia pewnych elementów oraz dalsza lektura weryfikująca niektóre moje dawniejsze oceny wartości bojowej różnych typów kawalerii. Tak, że obecnie jest prosto. Kawaleria ma modyfikatory od 2 do 4, a w szarży na kawalerię są one we wszystkich przypadkach o 1 niższe.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”