Ogólna dyskusja o grze

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: Raleen »

Ja za to muszę powiedzieć, że Silver poprzerabiał już tabelki do gry, pokolorował je, pozmniejszał, dopisał to i owo. Jak zobaczyłem, byłem pod wrażeniem. Teraz są bardziej poręczne w użyciu. On jest naprawdę "złota rączka" do takich rzeczy :). Posprawdzam jeszcze, żeby merytorycznie nie było rozbieżności i poproszę go o kilka takich pokolorowanych wersji, bo trochę szybciej można na nich operować.

Będą także zmiany na żetonach, obmyśliłem jak zamieścić na nich wyjściową siłę oddziałów, tak żeby można było podkładać żetony ze stratami (alternatywny sposób uwzględniania strat do tabel), bo niektórzy mi mówili, że wolą w ten sposób.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: Raleen »

Informuję, że jestem w trakcie nanoszenia zmian/poprawek po rozgrywkach, jakie miały miejsce od początku roku. Muszę powiedzieć, że uwzględniłem większość sugestii osób, z którymi grałem od początku tego roku, tak że myślę, że przynajmniej niektórzy powinni być zadowoleni :). Aktualnie, zgodnie z zapowiedziami, szykujemy się z Silverem do kolejnej rozgrywki, tym razem pełnej, do ostatniego etapu.

Trwa też walka na innych frontach ;). W tym tygodniu chciałbym ostatecznie przesądzić sprawy graficzne, głównie chodzi o tło żetonów i uwagi niektórych z Was, że przy wieczornym oświetleniu dla osób noszących okulary może być mało kontrastowe. Muszę to ostatecznie rozstrzygnąć, bo od Pól Chwały pytałem więcej osób, prosząc ich o opinię, i zdania na ten temat są różne.

Z ciekawostek, w nieodległych planach mam przetestowanie gry na młodzieży (szkolnej) ogólnie rzecz biorąc interesującej się wargamingiem.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: Raleen »

Walczymy pod Ostrołęką z Silverem (ponownie scenariusz "Odwrót Łubieńskiego). Jak do tej pory Polacy wycofują się bez większych problemów, wykorzystując szeroko szyk tyralierski. Wspomnę o jednym nieprawdopodobnym starciu: jeden z polskich batalionów musiał przejść podczas odwrotu w tyralierę i został zaatakowany przez kirasjerów rosyjskich w ramach kontrszarży. Oczywiście przegrał starcie, ale udało mu się "przeżyć" tzn. nie został całkowicie rozbity tylko ciężko zdezorganizowany (D2) i w takim stanie, przy poniesieniu strat, musiał się wycofać. Udało się tylko dzięki temu, że była to stara polska piechota.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: Silver »

Skończyłem z Raleenem pierwszy scenariusz.
Grałem Rosjanami i miałem wielkie nadzieje, że uda mi się szczególnie na południu wyprowadzić z terenu ciężkiego większe ilości kawalerii, a szczególnie artylerii i następnie wraz z piechotą szybko zbliżyć się do głównego celu - Ostrołęki.
Niestety przeciwnik uważnie obserwował ruchy i zgromadził niezbyt liczne, ale wystarczające siły by zamiar zablokować. Co więcej, gdy nie mogłem z zarośli wyprowadzić artylerii, bo porusza się ona wzdłuż dróg to jeszcze i piechota nie mogła się szybko z nich wydostać w dostatecznej ilości by nie bać się szarż wrogiej kawalerii.
Na innych kierunkach też szedłem w miarę agresywnie.
Żałuję, że na północy szybciej nie przedarłem się przez las przerzuciwszy tam piechotę trochę za późno by razem z innymi rodzajami broni wywalczyć przejście w lesie i wyjść na czystą przestrzeń.
Starałem się rozejść oddziałami tak „szeroko” jak tylko można by zająć walką jak najwięcej oddziałów polskich i jak tylko powstanie luka to wykorzystać to.
W bitwie nie dane mi było cieszyć się możliwością wyprowadzania szarż i użycia zmasowanego ognia artylerii, bo Polacy umiejętnie zastawiali ważne miejsca na mapie.
Kawaleria i artyleria nigdzie nie miała szans bardziej się rozwinąć i dopiero na sam koniec w ostatniej turze wojska mogły się cieszyć względną swobodą.
Oddziały rosyjskie często dezorganizowały się, ale nie zważałem na to i wprowadzałem wciąż nowe siły. Na koniec było jeszcze trochę oddziałów, które nie zdążyły w ogóle wejść do walk.

Sytuacja na koniec:

https://lh6.googleusercontent.com/-uvgU ... CN1195.JPG

Polacy wygrali głównie zyskując punkty za wyprowadzanie oddziałów przez most na wschodnią część rzeki.
Za każdy oddział dostawali 2 punkty. Już w połowie gry pierwsze jednostki zaczęły być tam wyprowadzane i była to przeważnie artyleria. Na koniec gry wyprowadzona została cała artyleria i łącznie wyszło 7 jednostek za 14 punktów.
Dodatkowo między innymi punkty można było uzyskać za straty i
- Rosjanie stracili (więc Polacy zyskali) 18 punktów za:
DLek. Kaw. Gw - 1 pełna strata (dodatkowo 2 „połówkowe” straty od ostrzałów)
Straż przednia Berga - 1 pełna strata (dodatkowo 1 „połówkowa” strata od ostrzałów)
3 DGren - 10 pełnych strat (dodatkowo 2 „połówkowe” straty od ostrzałów)
1 DP - 2 pełne straty (dodatkowo 4 „połówkowe” straty od ostrzałów)
3 DP - 2 pełne straty (dodatkowo 1 „połówkowa” strata od ostrzałów)
1 DHuz. - 2 pełne straty (dodatkowo 2 „połówkowe” straty od ostrzałów)
1 DKir. - Bez strat
- Polacy stracili (więc Rosjanie zyskali) 10 punktów za:
3 DP - 2 pełne straty (dodatkowo 3 „połówkowe” straty od ostrzałów)
5 DP - 5 pełnych strat (dodatkowo 2 „połówkowe” straty od ostrzałów)
II KKaw. - 3 pełne straty

Bardzo bym chciał wreszcie zobaczyć w tym scenariuszu moment odcięcia sił polskich od mostów, a najchętniej w moim wykonaniu. Trochę kusi by zobaczyć jak wygląda walka po stronie polskiej, ale bardziej kusi by wreszcie zrealizować zadanie siłami Rosjan.
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: Silver »

Raleen - aby w czasie gry nie zapominać o możliwości wydzielania tyralier, od razu przy rozstawianiu zaproponować o podstawieniu jej żetonu pod właściwą jednostką. Co do przepisów to jeśli kolumna w zmodyfikowanych przepisach nie będzie miała możliwości ostrzału to taka kolumna z podstawionym żetonem tyraliery mogłaby ostrzeliwać wroga.
czarek0402
Sous-lieutenant
Posty: 487
Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
Lokalizacja: Dolnośląskie
Has thanked: 148 times
Been thanked: 20 times

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: czarek0402 »

Silver pisze:Żałuję, że na północy szybciej nie przedarłem się przez las przerzuciwszy tam piechotę trochę za późno by razem z innymi rodzajami broni wywalczyć przejście w lesie i wyjść na czystą przestrzeń.
Starałem się rozejść oddziałami tak „szeroko” jak tylko można by zająć walką jak najwięcej oddziałów polskich i jak tylko powstanie luka to wykorzystać to.
Silver, możesz opisać te przedarcie? To był ruch batalionów w kolumnach po drogach, duktach, ścieżkach? Czy mozolne przedzieranie się zdezorganizowanymi kolumnami przez las? Czy to były tyraliery, które weszły w las, rozsypały się, przedłużyły linię frontu, potem zagięły skrzydło ku Narwi?

W przeliczeniu na piechurów, konnicę i artylerię, ile to jest pełna strata i połówkowa?

No i jeszcze zapytam jakby o zachowanie batalionów, tyralier w lesie i potem za nim, bez kontaktu, widoczności wzrokowej z innymi oddziałami na centralnym odcinku, ze swoim dowódcą czy kolejnymi dowódcami w hierarchii? Czy był tam dowódca brygady, dywizji, który znał rozkaz dowódcy korpusu, armii i wiedział, że ma tak się poruszać, potem walczyć oddziałami w swoim pobliżu?

Przecież bez widoczności z innymi skrzydłami jakby nie widzieli jak przebiegają tam starcia i co mają robić, jak reagować? Dla przykładu porażki centrum i cofnięcia się do tyłu? Jak to wygląda w grze? Czy po prostu jest to uproszczone? Nie powinna być linia, ścieżka, zasięg dowodzenia od danego dowódcy do drugiego dowódcy czy swoich oddziałów? Takie opóźnienie 1-2 tury na dotarcie rozkazów gońcami, kurierami od dowódcy korpusu do dowódcy dywizji jak nie ma kontaktu wzrokowego, głosowego, tym bardziej w lesie, poza nim?
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: Silver »

Korzystając z przewagi liczebnej starałem się przechodzić powoli po lesie przede wszystkim kawalerią w kolumnach (dotarła tu najszybciej). Jednak trzeba było zatrzymywać się by likwidować dezorganizację. Proces bardzo powolny ale odciągający siły Polakowi.
Gdyby Polacy mieli tu choć jakieś tyraliery byłoby to niemożliwe. Polacy mają niewiele jednostek i w tym rejonie tylko ich kawaleria pilnowała wyjścia z lasu. Droga była zablokowana przez kolumnę piechoty a moja piechota tak szybko nie mogła dotrzeć w ten rejon.
Piechotą także można iść kolumnami ale szybciej ze względu na to, że zwolniony-bezpieczny ruch piechoty po lesie nie powoduje dezorganizacji.
Na północy ze względu na zagrożenie polskimi szarżami pierwsza piechota rosyjska która tu dotarła czyli tyralierzy nie mogli wyjść na otwartą przestrzeń bo to byłoby samobójstwo.
Pod koniec gry Polacy cofnęli się też pod wpływem powoli wyłaniających się i częściowo zdezorganizowanych jednostek konnicy ale bardzo licznej konnicy. Za konnicą poszła piechota. Lecz niestety była to ostatnia tura gry.

Bataliony mają „siłę” max 8 punktów ale są takie co mają 4 i dodatkowo +2 lub 3 punkty za dołączone własne tyraliery więc to są punkty a połówkowe straty spowodowane są ostrzałem lecz za każde takie połówkowe straty zaznaczana jest w końcu pełna strata.

Zasady gry i tak są bardzo złożone i zachowanie się oddziałów w lesie nie zależy od łańcucha dowodzenia. Ale tu najlepiej odpowie autor gry.
Ten scenariusz gry trwa tylko niepełne 12 tur.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: Raleen »

Silver pisze:Raleen - aby w czasie gry nie zapominać o możliwości wydzielania tyralier, od razu przy rozstawianiu zaproponować o podstawieniu jej żetonu pod właściwą jednostką. Co do przepisów to jeśli kolumna w zmodyfikowanych przepisach nie będzie miała możliwości ostrzału to taka kolumna z podstawionym żetonem tyraliery mogłaby ostrzeliwać wroga.
Jest opcja, która umożliwia to o co Ci chodzi, choć trochę inaczej to działa, ale może nie zdradzajmy wszystkich szczegółów ;).

@czarek0402
Tam nie ma problemów z dowodzeniem, bo dowódcy byli na miejscu, na południu działaniami kierował dowódca I Korpusu Piechoty (Pahlen I), a w centrum był Dybicz (głównodowodzący) i dowódca połączonej awangardy armii i gwardii (Bistrom), działający tu na prawach dowódcy korpusu. Poza nimi są też dowódcy dywizji. Jednostki poruszając się do przodu utrzymywały ze sobą zazwyczaj kontakt. Generalnie podczas bitwy, patrząc na jej historyczny przebieg, nie było problemów z dowodzeniem. Tak jak pisał Silver, w grze jest tyle różnych przepisów i rozwiązań, że zapewniam iż z tym co jest gracze nie będą się nudzić. W przyszłości, gdy dana bitwa będzie tego wymagać, będziemy tworzyć zasady dowodzenia, nawet mam już przygotowane bardziej uniwersalne rozwiązania.

Jak widać Silver walczył bardzo dzielnie. Ze zdarzeń, które upamiętniły mi się szczególnie, wspomnę atak w ostatnim etapie oddziału Kozaków, którym nieregularnym atakiem udało się rozerwać szyk jednego dywizjonu 2 pułku Mazurów i całkowicie go rozbić. Muszę przyznać, że wyglądało to bardzo efektownie. Mazurzy byli słabo wyszkoleni, stąd taki atak przeciwko nim mógł się powieść. Jako ciekawostkę wspomnę, że w jednym z pamiętników wyczytałem opinię pamiętnikarza o wyszkoleniu pułków Mazurów: mówiono, że "nie dotrzymają pola nawet Kozakom". W grze jako żywo się sprawdziło.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: Raleen »

W tym tygodniu gramy z Silverem po raz kolejny. Powinniśmy skończyć przed świętami i na pewno będzie obszerniejsza relacja, tym razem z całości rozgrywki, do ostatniego etapu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: Raleen »

W ramach stopniowania napięcia powiem, że nasza kolejna rozgrywka z Silverem jest już w zaawansowanej fazie i ponownie wyszła zupełnie inaczej niż poprzednia. O szczegółach wkrótce w osobnym temacie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 878
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 85 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: cadrach »

Świetnie. Mam nadzieję, że robicie zdjęcia? W miarę możliwości zróbcie przynajmniej końcowe. A rozgrywacie odwrót, czy scenariusz po drugiej stronie rzeki?
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: Raleen »

Robimy zdjęcia często, tak że będzie AAR. Gramy "Odwrót".

W międzyczasie pojawił się pomysł na krótki scenariusz na zachodnim brzegu, ukazujący końcową część bitwy, taki na niewiele etapów. Pewnie Khamul będzie zadowolony ;). Wolałbym to niż dzielenie "Odwrotu" na części, ale można i tamto także zrobić.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Khamul
Lieutenant
Posty: 524
Rejestracja: niedziela, 22 stycznia 2006, 10:33
Lokalizacja: Będzin
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: Khamul »

Raleen pisze:W międzyczasie pojawił się pomysł na krótki scenariusz na zachodnim brzegu, ukazujący końcową część bitwy, taki na niewiele etapów. Pewnie Khamul będzie zadowolony ;).
No będzie, bo Khamul ma czas na granie 1-2 razy w miesiącu po maksymalnie 7,5 godziny, więc raczej koncentruje się ostatnio na takich grach/scenariuszach, które w tym czasie da się rozegrać ;)
strategie23pal - Sekcja Gier Strategicznych im. 23. Pułku Artylerii Lekkiej
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 878
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 85 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: cadrach »

Mimo wszystko w 7 godzin powinno dać się zagrać całość, jeśli już zna się zasady. Przynajmniej tak mi się wydaje, choć może się mylę.
Dopisek po namyśle: chyba jednak nie ma sensu "Odwrotu" zamykać w ramach godzin, w które można go rozegrać. To bardzo otwarty scenariusz i czas gry może się znacznie różnić w przypadku kolejnych partii i różnych zagrań. Lepiej jednak założyć, że to scenariusz na cały dzień gry (co najmniej).

A propos krótkich scenariuszy: niedawno kupiłem Red Winter. Jest w tej grze wiele ciekawych rzeczy, a pośród nich właśnie liczba scenariuszy: chyba 17, z czego wiele (6 lub 7) krótkich, do rozegrania w godzinę lub dwie. Przedstawiają niewielki wycinek czasu i obszaru bitwy. Nawet jeśli trudno będzie to w Ostrołęce przeprowadzić w podobny sposób, co w RW, warto spróbować, czy się da. Takie niewielkie bitewki są świetne na zapoznanie się z zasadami, z biegiem gry bez uczucia przytłoczenia regułami i liczbą możliwości, które akurat w Ostrołęce może nastąpić, bo zasady są gęste i dają dużo opcji. Pomysł małych scenariuszy jest świetny i wiem już o tym z doświadczenia. Niedawno przyjechał do mnie kolega. Dopiero co przeczytałem zasady RW, ale i tak szybko rozłożyliśmy mapę i zagraliśmy piętnastominutowy scenariusz wprowadzający. Wiemy już, o co w grze chodzi, jak działa, mamy jakies doświadczenie bez rozkładania przez godzinę całej gry. Nawet jeśli "Odwrót" ciężko rozbić na dwie bitwy (Choć czy to niemożliwe? Nie wiem), to może Raleenie masz jakieś dane dot. tego, jak wyglądała historycznie sytuacja w połowie odwrotu? Tak, by np. była opcja zagrania od 6 etapu?

Zaś co do raportu z bitwy i zdjęć - to dobra wiadomość. Będę zatem cierpliwie czekał.

PS. Moskale do domu!
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Ogólna dyskusja o grze

Post autor: Raleen »

W najbliższy weekend odbędzie się kolejna rozgrywka w Ostrołękę 1831, więc będzie materiał do dalszych przemyśleń i porównań.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”