Pokaz gry "Ostrołęka 1831" na Polach Chwały

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Pokaz gry "Ostrołęka 1831"

Post autor: Raleen »

PODZIĘKOWANIA

Gra nie powstałaby, gdyby nie szereg osób, które pomogło mi w jej opracowaniu, zwłaszcza od strony graficznej.

W pierwszej kolejności chciałbym podziękować Fromholdowi. Był on moim głównym i w zasadzie jedynym konsultantem w zakresie barwy i broni, czyli umundurowania, uzbrojenia, oporządzenia i wszystkiego co z tym związane. W znacznej mierze dzięki niemu ikonki na żetonach wyglądają tak jak wyglądają. Od dłuższego już czasu zbieraliśmy i przeglądaliśmy różne ilustracje przedstawiające żołnierzy z tego okresu, na potrzeby gry, ale nie tylko. Zdarzało się nam dyskutować o tym i owym. Dużo się przy okazji tej współpracy dowiedziałem na temat umundurowania armii polskiej i rosyjskiej z okresu powstania listopadowego i o zagadnieniach dawnej barwy i broni, za co jestem Fromholdowi niezmiernie wdzięczny. Pod koniec dyskutowaliśmy także o niektórych zasadach, i również tutaj jego opinie były mi bardzo pomocne.

Bardzo dużo zrobił także FrankGiovanni, który przygotował żetony. Ikonki są autorstwa Szczepana Atroszko, ale poza tym żetony robił on. Jako weteran, działający jeszcze swego czasu w Dragonie, służył mi tu dużą pomocą. Rozmieszczenie niektórych elementów rozważaliśmy do końca i wykazywał tu dużo cierpliwości, mimo mojego niezdecydowania w niektórych kwestiach. Przygotowanie żetonów to wbrew pozorom sporo roboty. Ponadto jeszcze na początku roku przygotowywał wersję prototypową żetonów (na potrzeby testów). Niestety, nie zdążył wziąć udział w końcowych testach, ale teraz będzie miał okazję to nadrobić.

Również dużo w bardzo różnych sprawach pomógł Silver. Tłumaczył z rosyjskiego fragmenty książek, przygotował ostateczną wersję prototypowych żetonów (na potrzeby testów). Pomagał przy opracowywaniu grafiki. Wreszcie zrobił żetony pomocnicze do ostatecznej wersji. Drukował żetony i jako "złota rączka" pomagał mi w bardzo wielu drobnych sprawach, gdzie czasami trudno byłoby mi sobie poradzić. Kto zna Silvera i jego samoróbki gier, zna jego możliwości.

Wizunowi dziękuję za porady dotyczące spraw edytorskich i związanych z poligrafią oraz przeróbki planszy gry (w sumie przerabialiśmy ją dwukrotnie w stosunku do tego co było w oryginale - ostatnio po tym jak dotarłem do nowych źródeł kartograficznych). W dawniejszym okresie dyskutowaliśmy także nad innymi sprawami związanymi z grą i jej wydaniem.

Dziękuję Ani Andrzejewskiej-Godeckiej za rysunki na żetony pomocnicze. Wyszły zaskakująco dobrze jak na niewielką ilość czasu, jaka na nie była (robiliśmy je bardzo niedługo przed Polami Chwały).

Dziękuję także Petru Raresowi za przeczytanie niekrótkich zasad gry i wspólne rozgrywki.

To tylko osoby, które pomogły mi w opracowaniu gry w ostatnim okresie. Spośród tych, którzy dawniej pracowali nad tym projektem, chciałbym wspomnieć Michała "Itagaki" Głowackiego i Łukasza "Czerwoną Świnię" Wrzeszcza. Do tego oczywiście wspominani już wcześniej: Wojciech Dąbrowski (niektórym lepiej znany jako "Wojpajek") - autor grafiki planszy, oraz Szczepan Atroszko - autor grafiki obrazków (ikonek) na żetony.

Dziękuję Wam wszystkim za współpracę przy "Ostrołęce 1831". Bez Was nie udało by mi się tego projektu doprowadzić do końca.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Fromhold
Général de Division
Posty: 3383
Rejestracja: poniedziałek, 1 marca 2010, 21:38
Lokalizacja: obóz warowny
Has thanked: 20 times
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Pokaz gry "Ostrołęka 1831"

Post autor: Fromhold »

Niestety pod sam koniec prac dostałem lekkiej zadyszki z braku czasu, ale i tak niezmiernie się cieszę, że mogłem być w czymkolwiek pomocny ;)
Trzymam kciuki za powodzenie w dalszej realizacji tego projektu!
Są doskonałe figurki i modele. Są też doskonałe plany i materiały źródłowe, ale nigdy nie idzie to w parze.
http://fromholdblog.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Petru Rares
Capitaine
Posty: 821
Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 13 times

Re: Pokaz gry "Ostrołęka 1831"

Post autor: Petru Rares »

Kilka słów na szybko: miałem przyjemność zapoznać się z zasadami i zagrać dwukrotnie scenariusz o walkach na zachodnim brzegu. Zasady są napisane przejrzyście, logicznie i zrozumiale. Dodatkowo opatrzone są komentarzami historycznymi, które wyjaśniają pewne rozwiązania przyjęte przez autora. Dzięki komentarzom powstała w mojej głowie plastyczna wizja bitwy/rozgrywki i nie mogłem się jej doczekać. Zasady są rozbudowane i niektóre rzeczy mogą umykać początkującym (chodzi o pewne przesunięcia czy modyfikatory, a nie ogólną mechanikę gry, która jest prosta i intuicyjna). Nie musimy stosować od razu wszystkich zasad (aczkolwiek byłoby wtedy ultrarealistycznie - vide taktyka rewiowa kawalerii rosyjskiej, ława kozacka itp.) Nie wszystkie zasady będą konieczne do zastosowania (sytuacja na planszy może po prostu nie dojść do tych opisywanych w instrukcji). Zasady mimo, że rozbudowane, nie są przeładowane. Dołożę jednak łyżkę dziegciu: w mojej ocenie potrzeba będzie dobrych kilku rozgrywek, aby grało się szybko (lub jednego gracza mocno obcykanego). Dla mnie absolutny max dla gry to 5 h. Chwilowo, może wskutek braku obeznania rozegranie pełnego scenariusza walk na zach. brzegu będzie (dla mnie przynajmniej) dłuższe. Nie chce jednak mówić, że etap się dłuży - wręcz przeciwnie idzie wartko, ale konieczność sprawdzania wyników w wielu tabelkach, odpisywania pkt siły (co zasadniczo uważam za świetny pomysł) powoduje, że sporo wydłużamy czas rozgrywki o takie wydawałoby się szybkie techniczne czynności, a w efekcie dają one sporą ilość minut. Ale dość już o tem bo i tak system uważam za najlepszą taktyczną produkcję, w którą przyszło mi grać (przyznaję bez bicia, że doświadczenia nie mam zbyt imponującego: Wiedeń, Grunwald, Wojny napoleońskie, Arnhem, Kircholm, Operacja Bagration i Budapeszt z Dragona i Mirage, Ostrołeka, Albuerra i Gettysburg z TiS [generalnie porażka], Nieupoort i Maurycy Saski z Vae Victis oraz Monmouth z GBAR z GMT a także Day of Heroes z L'n'Load

Rozgrywka/realizm pola walki: gra się świetnie. Poruszamy się zasadniczo małymi zgrupowaniami. Jest możliwość reakcji ruchem i ogniem, gracz nieaktywny nie nudzi się, a etapy zasadniczo powinny przebiegać sprawnie i stosunkowo szybko. Dzięki tej grze dowiedziałem się więcej o taktyce tego okresu i o samej bitwie niż w ciągu całego życia wypełnionego w dużej mierze zainteresowaniem historią. Pewną niedogodnością jest konieczność przeglądania licznych tabelek i pamiętania o odpowiednich modyfikatorach, ale tego się raczej nie uniknie przy chęci zachowania realizmu. No właśnie - nie byłem nigdy pasjonatem tego okresu jeśli chodzi o historie taktyki, ale grając w Ostrołękę miałem wrażenie, że rzeczywiście znajduję się na polu walki z pierwszej poł. XIX w. Tyraliery, ich rozwijanie i zwijanie, rozbijanie czworoboków piechoty szarżami ułanów (możliwe!! udało mi się dwa razy choć szanse były niewielkie). Rozwijanie się w linie, ogień artylerii prowadzony raz kulami pełnymi, raz kartaczami - to wszystko sprawia, że mam poczucie przeniesienia się w czasie. Dodatkowo zasady specjalne do scenariusza (np. o zrywających się mostach, wstrzelaniu art. rosyjskiej itp) dodają smaku i zabierają nas w podróż w miejscu i czasie.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Pokaz gry "Ostrołęka 1831"

Post autor: Raleen »

To jest chyba taka opinia, jaką chciałby usłyszeć każdy twórca gier. Petru Rares wspominał o wydłużaniu się pewnych elementów rozgrywki - rzeczywiście, na początku tak będzie i zupełna płynność będzie wymagała dobrego opanowania zasad. Sama długość scenariusza akurat w przypadku tego przedstawiającego walki na zachodnim brzegu Narwi wynika głównie z dużej liczby etapów. Dla kontrastu, scenariusz przedstawiający walki na wschodnim brzegu jest znacznie krótszy (w zasadzie 1/3 tego co drugi), a i jednostek jest mniej - przynajmniej po stronie polskiej. Najważniejsze jest w tej grze bogactwo mechaniki, duża ilość możliwości, zróżnicowanych zagrań, które może w przypadku bitwy pod Ostrołęką nie będą jeszcze tak widoczne (niektóre na pewno nie będą), ale w kolejnych bitwach powinny się ujawnić. Przy czym - i to chyba kolejna dobra cecha zasad - co najmniej część reguł jest tego rodzaju, że będzie można "wyłączać" ich działanie. Często są to różne modyfikacje, np. dotyczące morale, które można pominąć, np. ustawiając wszystkim jednostkom takie samo morale i umawiając się, że nie gramy na zasady o zmianie morale.

Nie wszystkim jeszcze wyżej podziękowałem, bo różne drobne rzeczy (głównie materiały) dostałem od paru osób, które okazały się mi pomocne, ale to już w instrukcji. Również jak ktoś będzie chciał się jeszcze załapać na podziękowania, to będzie okazja. W najbliższym czasie potestujemy sobie jeszcze grę, głównie pod kątem punktowego wyważenia warunków zwycięstwa, tak by nie okazywało się, że jedną stroną nie można albo prawie nie można wygrać albo dochodzi do jakichś dziwnych sytuacji.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
maciunia
Porucznik
Posty: 715
Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 16:00
Lokalizacja: WWY
Kontakt:

Re: Pokaz gry "Ostrołęka 1831"

Post autor: maciunia »

Raleen pisze:Dziękuję Wam wszystkim za współpracę przy "Ostrołęce 1831". Bez Was nie udało by mi się tego projektu doprowadzić do końca.
Ooo :shock: Gratulacje Ryszardzie. Kiedy gra będzie w sklepach?
Mówimy gierka, myślimy zjarka.
Youtube nie jest od tego, żeby ludzie go oglądali, tylko od tego, żeby dawali suby - WojennikTV
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Pokaz gry "Ostrołęka 1831"

Post autor: Raleen »

maciunia pisze:
Raleen pisze:Dziękuję Wam wszystkim za współpracę przy "Ostrołęce 1831". Bez Was nie udało by mi się tego projektu doprowadzić do końca.
Ooo :shock: Gratulacje Ryszardzie. Kiedy gra będzie w sklepach?
Sprawy wydawnicze jeszcze przed nami. Pisząc o doprowadzeniu do końca miałem na myśli zasadniczy etap opracowywania gry.
Jak będę miał pewne wieści co do wydania, na pewno się nimi podzielę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Pokaz gry "Ostrołęka 1831"

Post autor: Raleen »

Kończąc sprawy związane z pokazem, dziękuję jeszcze raz wszystkim za uwagę i zainteresowanie, a na dalsze dyskusje o grze zapraszam do działu jej poświęconego. Gdyby ktoś nie mógł trafić:

http://strategie.net.pl/viewforum.php?f=51

W najbliższym czasie będę kontynuował jego aktualizowanie i dodawanie nowych elementów.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Pokaz gry "Ostrołęka 1831"

Post autor: Raleen »

Jeszcze z takich ciekawostek popokazowych wspomnę, że na Polach Chwały był u nas gość z Anglii współpracujący z GMT i bardzo się mnie dopytywał o autora grafiki planszy gry, z wielką chęcią przygarnięcia go by coś narysował dla GMT :).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
woytas
Caporal-Fourrier
Posty: 92
Rejestracja: poniedziałek, 7 stycznia 2013, 01:09

Re: Pokaz gry "Ostrołęka 1831"

Post autor: woytas »

Gratuluję wytrwałości i tego, że udało się ukończyć projekt. Sam od kilku miesięcy pracuję nad własnym systemem (ale nie planszówka), więc doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jaki ogrom pracy i czasu musieliście w to włożyć. Teraz tylko pozostaje życzyć wielu sprzedanych kopii i dobrych recenzji.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”