Kupiłem trochę Dzikiego Zachodu od Newline Designs-ich bardzo fajnych rewolwerowców, spieszoną kawalerię (plus generał Custer), luźne konie wraz z Natalczykiem (cywil jak malowanie) i Siuksów z karabinami. Bardzo fajne, podobają mi się. Polecam zwłaszcza kowbojów-czym są 4 funciaki wobec wieczności?
Mam do tego jeszcze sporą grupkę luźnych plastików Airfixu, w większości brzydkie są, ale ich koszt (kupowane w złomie modelarskim) to w zasadzie grosze od sztuki, nie do pobicia. Zresztą, te kilka sztuk, które rzeczywiście zamierzam pomalować broni się, a mają przy tym swój specyficzny styl, niczym Bonanza
I jeszcze ten plus, że o kilku z nich wiem na pewno, że mogłyby być moim ojcem, gdyby nie była akurat kowbojem z plastiku
Pięć dekad patrzy na mnie
Jaszcz artyleryjski najpewniej zamieni się w ,,gig cart", a część koni przelokuję do jakiejś samoróbki.
Do tego bardzo fajny pociąg i bielony kościół (do potężnych poprawek, strasznie skrzywdziłem ten model w podstawówce, a i piwnica go nie oszczędziła) z HO, pasuje. Dyliżans koniecznie do kupienia.
W sumie wychodzi tego trzydzieści sztuk na pierwszy rzut i jeszcze ze dwudziestu w dalszym. Teraz potrzebuję jeszcze kilku meksykańskich domów, ale kupiłem też nieco balsy i będę klecił domki ,,europejskie", z attykami (przydadzą się też plany podłóg, które kiedyś dostałem razem z Deadlands, bo to ostatnie zająć musi trocha czasu). Poza tym sporo modelarstwa kartonowego mnie czeka.
Dość na scenariusze duże, nieco bardziej ,,fabularne", z kilkoma stronami, będę miał już koło dwudziestej figurki, a nawet bez dalszych zakupów mam spore zaplecze.
Jest to pieśń przyszłości (mimo zdania starożytnej egzaminy wciąż trwają, a praca roczna w powijakach), zwłaszcza, że jednocześnie robię szlachciców do PiL.
Jako zasad zamierzam używać stareńkiej, darmowej wersji ,,Rules With No Name" oraz różnych scenariuszy, raczej krojonych na miarę rozgrywki, bo w wargamingu zawsze pociągały mnie takie właśnie wieloosobowe scenariusze jak niekiedy z Wargames Ilustrated, a nie wychodzenie z przeciwnych rogów i i ścieranie na środku. Od tego mam poważne gry, z żetonami.