Musket & Pike Series (GMT)
- Filip Apostoł
- Sergent
- Posty: 148
- Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 17:02
- Lokalizacja: Lublin
Musket & Pike Series (GMT)
W związku z poszerzaniem horyzontów postanowiłem spróbować czegoś heksowego, ale żeby się na wstępie nie zrazić przychodzę do Was po radę. Z uwagi na to, że okres historyczny tytułowej serii jest dla mnie dosyć ciekawy zainteresowałem się właśnie nią. Autorem większości (bez najnowszej) gier jest Ben Hull, który zdaje się być (nie mam na ten temat zielonego pojęcia) kimś istotnym w wargamingowym światku;P Powiedzcie mi panowie czy faktycznie jego gry są tak dobre? Jeśli tak, to które są najlepsze? Czy gry z serii M&P są oparte na dokładnie tym samym mechanizmie i różnią się tłem historycznym czy w są też różnice w zasadach? Ciężko mi pewnie przyjdzie babranie się w kwadracikach i to na wyginającej się papierowej planszy, ale czego się nie robi dla znalezienia Gralla? Cóż radzicie?
ps. Jest coś w tym guście z okresu wojny 7-letniej?
Tłumaczenie zasad gry do ściągnięcia na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=217
ps. Jest coś w tym guście z okresu wojny 7-letniej?
Tłumaczenie zasad gry do ściągnięcia na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=217
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Filip Apostoł, łącznie zmieniany 1 raz.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Ogólnie seria cieszy się dobrą opinią i jest to dobry wybór, jeśli interesuje Cię XVII wiek. Nie spotkałem negatywnych opinii na temat tej serii. Swego czasu Strategos mocno tutaj go zachwalał.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Ta gra o Japonii była fajna, przejrzyj dział i pogadaj z Itagaki:
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.php?t=6265
Z M&P chwalone było Rocroi.
Z wojny siedmioletniej chyba "Prussia Defiant Stand", pamiętam, że wujaw grał...
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.php?t=6265
Z M&P chwalone było Rocroi.
Z wojny siedmioletniej chyba "Prussia Defiant Stand", pamiętam, że wujaw grał...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- kadrinazi
- Tat-Aluf
- Posty: 3578
- Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
- Lokalizacja: Karak Edinburgh
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
W swoim czasie znalazłem trochę 'kwiatków' historycznych które Hull popełniłRaleen pisze:Ogólnie seria cieszy się dobrą opinią i jest to dobry wybór, jeśli interesuje Cię XVII wiek. Nie spotkałem negatywnych opinii na temat tej serii
Rzecz tyczy się przede wszystkim Gustav Adolf the Great: With God and Victorious Arms (które akurat z racji moich zainteresowań jest dla mnie najciekawsze) cóż też tam nie pasuje:
- bitwa pod Tczewem/Dirschau - mimo że Hull korzystał z pomocy historycznej Daniela Staberga czy Radka Sikory zrobił sobie z pierwszego dnia bitwy nieco science fiction. Pal licho że ODB armii koronnej jest lekko naciągany (paradoksalnie nie znamy go za dobrze - wiemy jakie jednostki w owym czasie były w armii, ale mało którą możemy zidentyfikować, więc przyporządkowanie danych chorągwi jest dosyć przypadkowe), są tam też po prostu pomyłki - nie wiedzieć czemu hajducy kwarciani są 'Piechotą królewską', pojawia się zagadkowa jednostka piechoty cudzoziemskiej Johana Christiana Butlera (de facto w armii koronnej był wtedy regiment dragonii Jakuba Butlera, może to o niego chodzi?), żadna z chorągwi kozackich nie ma nazwy (jak już sobie dosyć dowolnie przydzielał husarię to mógł to samo zrobić z kozakami).
Jeszcze gorzej jest że Szwedami - w grze mamy całą ich jazdę + wydzielonych muszkieterów, Hull zupełnie jednak zignorował szańce obsadzone resztą piechoty i artylerii, które były kluczowe dla całej bitwy i szwedzkiej taktyki tego dnia. Totalna bzdura...
- bitwa pod Trzcianem - mapa to tylko niewielka część faktycznego pola bitwy, jednak dla 'uprzyjemnienia' rozgrywki znalazły się tam praktycznie wszystkie jednostki które wzięły udział w bitwie
- bitwa pod Lutzen - długość faktycznego pola bitwy została skrócona o jakieś 100 metrów, za to dodano miasto Lutzen i kilka innych fragmentów gdzie walki w ogóle się nie toczyły
- bitwa pod Nördlingen (to już kolejna gra oczywiście...) - mapa jest zbyt mała, nie uwzględnia całego pola bitwy, ale znowu mamy wszystkie jednostki biorące udział w walce.
Kontakt tylko na maila
- Filip Apostoł
- Sergent
- Posty: 148
- Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 17:02
- Lokalizacja: Lublin
Jak rozumiem temat jest Ci bardzo dobrze znany. Może wspomniałbyś która z gier serii zrobiła na Tobie najlepsze wrażenie?kadrinazi pisze:W swoim czasie znalazłem trochę 'kwiatków' historycznych które Hull popełniłRaleen pisze:Ogólnie seria cieszy się dobrą opinią i jest to dobry wybór, jeśli interesuje Cię XVII wiek. Nie spotkałem negatywnych opinii na temat tej serii
Rzecz tyczy się przede wszystkim Gustav Adolf the Great: With God and Victorious Arms (które akurat z racji moich zainteresowań jest dla mnie najciekawsze) cóż też tam nie pasuje:
- bitwa pod Tczewem/Dirschau - mimo że Hull korzystał z pomocy historycznej Daniela Staberga czy Radka Sikory zrobił sobie z pierwszego dnia bitwy nieco science fiction. Pal licho że ODB armii koronnej jest lekko naciągany (paradoksalnie nie znamy go za dobrze - wiemy jakie jednostki w owym czasie były w armii, ale mało którą możemy zidentyfikować, więc przyporządkowanie danych chorągwi jest dosyć przypadkowe), są tam też po prostu pomyłki - nie wiedzieć czemu hajducy kwarciani są 'Piechotą królewską', pojawia się zagadkowa jednostka piechoty cudzoziemskiej Johana Christiana Butlera (de facto w armii koronnej był wtedy regiment dragonii Jakuba Butlera, może to o niego chodzi?), żadna z chorągwi kozackich nie ma nazwy (jak już sobie dosyć dowolnie przydzielał husarię to mógł to samo zrobić z kozakami).
Jeszcze gorzej jest że Szwedami - w grze mamy całą ich jazdę + wydzielonych muszkieterów, Hull zupełnie jednak zignorował szańce obsadzone resztą piechoty i artylerii, które były kluczowe dla całej bitwy i szwedzkiej taktyki tego dnia. Totalna bzdura...
- bitwa pod Trzcianem - mapa to tylko niewielka część faktycznego pola bitwy, jednak dla 'uprzyjemnienia' rozgrywki znalazły się tam praktycznie wszystkie jednostki które wzięły udział w bitwie
- bitwa pod Lutzen - długość faktycznego pola bitwy została skrócona o jakieś 100 metrów, za to dodano miasto Lutzen i kilka innych fragmentów gdzie walki w ogóle się nie toczyły
- bitwa pod Nördlingen (to już kolejna gra oczywiście...) - mapa jest zbyt mała, nie uwzględnia całego pola bitwy, ale znowu mamy wszystkie jednostki biorące udział w walce.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Filip Apostoł, łącznie zmieniany 1 raz.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Uwagi powiedziałbym dość szczegółowe, ale biorąc pod uwagę, że siedzisz w epoce, się nie dziwię. Tyle, że np. przesunięcie miasta o 100 metrów, to gdybyśmy tak szczegółowo szukali to w każdej grze znajdziemy. A jak z oceną mechaniki od strony historycznej?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- kadrinazi
- Tat-Aluf
- Posty: 3578
- Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
- Lokalizacja: Karak Edinburgh
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Tyle tylko że w tym przypadku obciął 100 metrów na których toczyła się walka, a dodał teren gdzie nie walczono
Co do mechaniki - mogę się tylko wypowiadać czytając rulebook:
http://www.gmtgames.com/mpgustav/GustavRules2.pdf
czy to co grający na ten temat napisali - chociażby tutaj na forum
Dobrze oddana istota formacji walczących na XVII-wiecznych polach bitew, specyfika dowodzenia takowymi czy współdziałania poszczególnych typów wojsk. Widać jednak, że Hull zapatrzył się na bitwy ECW - stąd możliwość 'wyjścia' naszej jednostki kawalerii ścigającej przeciwnika poza pole bitwy, skąd już nie wraca. Tutaj akurat zasada nie powinna mieć zastosowania pod Tczewem i Trzcianem, gdzie nie było miejsca na takie zachowania Swoją drogą dobór 'polskich' bitew fatalny, no ale może tylko o takich słyszał...
Co do mechaniki - mogę się tylko wypowiadać czytając rulebook:
http://www.gmtgames.com/mpgustav/GustavRules2.pdf
czy to co grający na ten temat napisali - chociażby tutaj na forum
Dobrze oddana istota formacji walczących na XVII-wiecznych polach bitew, specyfika dowodzenia takowymi czy współdziałania poszczególnych typów wojsk. Widać jednak, że Hull zapatrzył się na bitwy ECW - stąd możliwość 'wyjścia' naszej jednostki kawalerii ścigającej przeciwnika poza pole bitwy, skąd już nie wraca. Tutaj akurat zasada nie powinna mieć zastosowania pod Tczewem i Trzcianem, gdzie nie było miejsca na takie zachowania Swoją drogą dobór 'polskich' bitew fatalny, no ale może tylko o takich słyszał...
Kontakt tylko na maila
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Filipie, kontynuując wątek, ja mimo zastrzeżeń kadrinaziego (które chyba nie deprecjonują jakoś szczególnie tego systemu), polecam Ci spróbować. Zdaje się, że Strategos jest na urlopie, a sądzę, że on najkompetentniej (przynajmniej jeśli chodzi o stronę grywalnościową) by Ci poradził. Jak tylko wróci, powinien się wypowiedzieć.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Bitwa pod Fehrbellin (1675) między Brandenburgią (Yautay) a Szwedami (Raleen) - relacja z rozgrywki na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=123
Autorem relacji jest Raleen.
Rozgrywka poszła wyjątkowo szybko, mimo że system jest skomplikowany, z uwagi na niewielką ilość zaangażowanych sił.
Trochę informacji o samej bitwie, która przyznam, że dla mnie także jest egzotyczna, znajdziecie tutaj:
http://www.gmtgames.com/p-242-nothing-g ... glory.aspx
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=123
Autorem relacji jest Raleen.
Rozgrywka poszła wyjątkowo szybko, mimo że system jest skomplikowany, z uwagi na niewielką ilość zaangażowanych sił.
Trochę informacji o samej bitwie, która przyznam, że dla mnie także jest egzotyczna, znajdziecie tutaj:
http://www.gmtgames.com/p-242-nothing-g ... glory.aspx
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 kwietnia 2011, 21:13 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Filip Apostoł
- Sergent
- Posty: 148
- Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 17:02
- Lokalizacja: Lublin
- Yautay
- Sergent
- Posty: 135
- Rejestracja: sobota, 20 marca 2010, 15:38
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Ciężko mi stwierdzićFilip Apostoł pisze:Ile trwała Wasza partia?
Ale zakładając że co chwile musieliśmy zaglądać do rulbuka i co chwilę odchodziliśmy od stołu - to rozgrywka poszła zadziwiająco szybko!!!
System jest skomplikowany i oryginalny - z naciskiem na to drugie...
Uważam że pamiętając o kilku ważnych zasadach - które się notorycznie zapomina, gdyż są czymś kompletnie nowym - można grać bardzo płynnie i szybko. Po kilku turach - system "wchodzi" do głowy, gdyż jest logiczny.
Uważam że M&P jest systemem który ma bardzo dobrą mechanikę i warto w niego zagrać!
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Zeszło co najmniej 4 godziny, ale to wskutek braku ogrania. Sądzę, że przy zdobyciu pewnego doświadczenia w tym systemie można w przypadku tej bitwy spokojnie zejść do 3 godzin.
Potwierdzam ogólnie opinię Michała. System jest miejscami bardzo rozbudowany, szczególnie jestem pod wrażeniem zasad dotyczących reakcji (ich ilości i zróżnicowania typów reakcji) oraz zróżnicowania rozkazów dla poszczególnych skrzydeł armii na 4 typy.
Potwierdzam ogólnie opinię Michała. System jest miejscami bardzo rozbudowany, szczególnie jestem pod wrażeniem zasad dotyczących reakcji (ich ilości i zróżnicowania typów reakcji) oraz zróżnicowania rozkazów dla poszczególnych skrzydeł armii na 4 typy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Filip Apostoł
- Sergent
- Posty: 148
- Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 17:02
- Lokalizacja: Lublin
Po jednej partii też jestem w stanie potwierdzić, że gra daje duże poczucie toczenia bitwy. Mimo wszystko ilość żetonów pomocniczych jest zniechęcająca i odbiera nieco przyjemność z gry. Gdyby nie to, byłbym już fanem tej serii
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Filip Apostoł, łącznie zmieniany 1 raz.