Maria (Histogame)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XVI, XVII i XVIII wieku.
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Raubritter »

No, jak Armia Pragmatyczna tłukła się z Francuzami w Niderlandach, to nic dziwnego, że Austriacy mieli więcej swobody. Austria ma przerąbane, jeśli Prusak i Francuz idą jednym spójnym frontem. Wtedy kwestia zwycięstwa rozstrzyga się tylko między nimi.

A co do systemu - zgoda, bardzo fajny. Mechanizmy abstrakcyjne i mało realistyczne, ale zarazem dobrze oddające charakter ówczesnych wojen.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Marcon
Podporucznik
Posty: 375
Rejestracja: czwartek, 13 sierpnia 2009, 20:15
Lokalizacja: Wieliczka
Been thanked: 2 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Marcon »

Z drugiej strony pytanie czy Prusakowi opłaca się nic nie robić Armią Pragmatyczną. Raz, że ma drugi kraj, którym może wygrać, dwa - jeżeli Francuz będzie gromadził rękę to może w pewnym momencie albo pokusić się o uderzenie na Niderlandy i zdobycie tam wielu punktów, albo też po prostu rozdzieli swoje siły na wschodzie i spokojnie będzie tłukł Austriaka i zajmował twierdze dwoma armiami (Bawarską i Francuską), co też bardzo szybko przybliża go do zwycięstwa. W interesie Prusaka jest jednak wiązać jak najbardziej siły Francuskie.
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Raubritter »

Marcon pisze:Z drugiej strony pytanie czy Prusakowi opłaca się nic nie robić Armią Pragmatyczną. Raz, że ma drugi kraj, którym może wygrać, dwa - jeżeli Francuz będzie gromadził rękę to może w pewnym momencie albo pokusić się o uderzenie na Niderlandy i zdobycie tam wielu punktów, albo też po prostu rozdzieli swoje siły na wschodzie i spokojnie będzie tłukł Austriaka i zajmował twierdze dwoma armiami (Bawarską i Francuską), co też bardzo szybko przybliża go do zwycięstwa. W interesie Prusaka jest jednak wiązać jak najbardziej siły Francuskie.
Wtedy francuska ofensywa na Austrię będzie słaba (jeśli w ogóle będzie), co z kolei aktywnie grają Austriak powinien wykorzystać na rozgromienie Prusaka :-) W Marii Prusak jest zbyt słaby na samodzielną wojnę z Austrią, a tymczasem im aktywniej gra Armią Pragmatyczną, tym większe ryzyko, że właśnie zostanie z Austriakiem sam na sam. I bach, Śląska nie ma ;-) Aha, to wcale nie znaczy, że Armia Pragmatyczna ma stać i nic nie robić. Ma czuwać i jeśli tylko we wspólnym tłuczeniu Austriaka Francja wysforuje się za bardzo do przodu, trzeba uderzać. W takim układzie Austriakowi zostaje najwyżej rola kingmakera i wybranie przeciwnika, któremu stawi większy opór, tym samym zwiększając szanse drugiego gracza na zwycięstwo.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli - system jest bardzo fajny, i zarówno we Fryderyku, jak i w Marii daje dużo radości. Jeżeli gracze nie grają optymalnie (a moim zdaniem bycie jednym z dwóch, a nie jednym z trzech kandydatów do zwycięstwa jest właśnie zagraniem optymalnym), tylko bardziej historycznie i zgodnie z intencjami autora, to mogą się dobrze bawić. Mnie trudno przekonać samego siebie, że mam grać gorzej niż potrafię, więc do Marii nie siadam, ale też nie wiszę nad grającymi i nie mówię, że to zła gra :-)
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Szary
Sous-lieutenant
Posty: 363
Rejestracja: środa, 26 lutego 2014, 20:16
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 19 times
Been thanked: 12 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Szary »

A tam. Jako Prusak szedłem bardzo agresywnie, a Pragmatykiem byłem bardzo pasywnym, blokującym Francuza minimalnie, a nawet oddającym belgijskie miasta za korzyści wobec Prusaka. W zasadzie nawet starałem się balansować na granicy Francuskiego zwycięstwa. Była to strategia optymalna, przyznaję. Jednocześnie Francuz musiał odpuszczać Habsburgowi, gdy ja za bardzo skakałem do przodu.

Moim zdaniem, jeśli ta równowaga utrzyma się do późnych tur, to Prusakowi wyczerpuje się ręka, co Austrii nie grozi. Jednocześnie dostaje nieaktywną pewnie od kilku tur Saksonię, im wcześniej wyłączoną, tym silniejszą. I może z miejsca oklepać Fryderyka, zgarniając wiele punktów.
Wczesne korzyści terenowe nic nie dają, a kluczowe dla Austrii są dyplomatyczne tory, zwłaszcza saksoński, mniej rosyjski. Ważne też jest, by wystrzelać Prusaka z kart jak najszybciej.
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Raubritter »

Szary pisze:Moim zdaniem, jeśli ta równowaga utrzyma się do późnych tur, to Prusakowi wyczerpuje się ręka, co Austrii nie grozi.
Tym bardziej Prusak powinien dbać, aby nie zostać z Austriakiem sam na sam, tylko wespół w zespół z kolegą znad Sekwany... :-)

Oczywiście, mogą też się z Austriakiem zgadać i wspólnie zdusić Francję, ale to będzie bardziej ryzykowne - lepiej o zwycięstwo ścigać się z rywalem o podobnym potencjale, a nie z silniejszym. Na tym kończę ten wątek, bo już powiedziałem wszystko, co miałem do powiedzenia, w tym to, że sam silnik gry jest tak fajny, że jak ktoś nie ma potrzeby szukania dziury w całym i najprostszych dróg do zwycięstwa, to może się bardzo dobrze bawić.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Neoberger »

O! Widzę, że legenda wygrania w Marię powróciła. Skoro psuje to zabawę to po co o tym pisać?
Tym bardziej, że jest to dla Prusaka rozwiązanie bardzo ryzykowne.
Różnorodność punktów zwycięstwa jest spora i nie ma prostej drogi. Chyba, że mowa o wariancie podstawowym.

Prezentowana przez Pędraka strategia rozgrywki w Marię, tzn. pokonania przez Prusy i Francję Austrii, a potem wzajemnej bójki o to kto będzie zwycięzcą byłaby sensowna pod warunkiem, że niepokonanie Austrii na początku przez Prusy i Francję powoduje automatyczne zwycięstwo Austrii. A tak nie jest. Gra nie jest złamana.
Proponowany sparring Francji z Prusami jest właśnie złamaniem gry. :) Tak bowiem można potraktować bardzo wiele gier wieloosobowych. Niszczymy jednego i załatwiamy sprawę między sobą.
Berger
Awatar użytkownika
Monthion
Sous-lieutenant
Posty: 478
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:55
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 6 times
Been thanked: 16 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Monthion »

Tak sobie czytam te rozważania o niemocy Austrii i jej roli jedynie wskazującej zwycięzcę przy kompetentnych graczy, to przeżywam trochę deja vu. Podobne rzeczy pisano przecież o Churchillu i o tym jak to Polacy złamali grę bo grali przeciwko Stalinowi. Czy nie jest tak w ogóle w grach 3-osobowych przy w mirę podobnych potencjałach stron że w sytuacji gdy dwie strony grają przeciw trzeciej. To zawsze ta trzecia będzie miała lipę. Jak Prusy z Austrią zmówią się przeciw Francji, to Francja ma tak samo przerąbane, jak Austria gdy zmówią się przeciw niej Prusy i Francja, i jak Prusy, jak zmówią się przeciw niej Francja i Austria. Natomiast jest dziwne że jest tylko forsowana jedynie słuszna opcja że zmawiać się należy przeciw Austrii.
grabol
Chasseur
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 7 grudnia 2013, 00:20

Re: Maria (Histogame)

Post autor: grabol »

Dziś gramy i są małe wątpliwości.

Szykuję się do pierwszej rozgrywki. Moje pytanie dotyczy już przygotowania.

Prusy umieszczają 2, a Austria 5 znaczników zwycięstwa w twierdzach Śląska i mają one pochodzić spoza puli. W puli Austrii jest 8 znaczników zwycięstwa + 5 które powinny być położone na twierdzach daje razem 13. Tylko, że Austria dysponuje w sumie 12. Czy mam położyć 4 spoza i jeden z puli, czy zastąpić piąty pytajnikiem, których jest dodatkowo 4? Myślałem, że zgubiłem jeden ale na bgg jak wół stoi, że białych jest 12. Jak powinno być?

Nasunęło mi się kolejne pytanie dotyczące I fazy polityki. Znacznik polityki na torze Rosji rozpoczyna grę na polu z pruskim korpusem ekspedycyjnym. Prusy posiadają jednego swojego generała poza mapą. Symbol korpusu ekspedycyjnego zmusza gracza do umieszczenia jednego ze swoich generałów w polu "off-map". Rozumiem, że jeżeli w I fazie polityki znacznik na torze Rosji nie zmieni swojego położenia, to Prusy muszą (już na początku gry) albo zdjąć jednego z mapy i położyć w polu "off-map" albo położyć w tym polu generała zaczynającego poza mapą i zapłacić za niego 8 TC? Czy jeżeli w kolejnej fazie polityki znacznik nie zmieni swojego położenia lub przemieści się na kolejne pole z korpusem ekspedycyjnym, to nic się nie dzieje, czy należy zdjąć i położyć kolejnego?

***

Już chyba znalazłem odpowiedzi. Tłumaczenie jest trochę nie precyzyjne, a w paragrafie dotyczącym przygotowania puli znaczników zwycięstwa błędne. 5 znaczników austriackich pochodzi z puli ośmiu znaczników, z którymi zaczyna grę Austria. Po wyłożeniu ich na mapę w puli zostają 3. Analogicznie jest ze znacznikami Prus.

Generał pruski zaczyna grę w polu "Ostpreussen", a drugi pruski tabor w polu Śląska w lewym górnym rogu planszy. Są tam nawet czerwone symbole ułatwiające przygotowanie. Wchodzi do gry dopiero po przesunięciu znacznika na torze polityki Rosji na pole bez symbolu korpusu, a śląski tabor po podpisaniu pokoju między Prusami i Austrią i zaanektowaniu Śląska przez Prusy

Tak jest chyba poprawnie?
ODPOWIEDZ

Wróć do „XVI-XVIII wiek”